Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ona_Mala

Aforti Finanse

Polecane posty

Gość arek eu
Ja nie byłem ale jeżeli ma to coś wspólnego z powyższym to bym nie jechał. Byłem na "Seminarium Biznesowo-Inwestycyjnym" i żałuję. Tylko nazwa ma cokolwiek wspólnego z biznesem i inwestowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olik83
A ja byłam i mi się podobało.Warsztaty są bezpłatne, bo finansowane z jakiegoś programu, więc nic się nie traci. Okazało się, że nawet jeśli nie mam dużych oszczędności, to mogę je skutecznie inwestować i mieć calkiem ciekawe efekty. Dobre jest to, że nie zostawiają cię samego sobie jak już w coś wejdziesz, tylko ci systematycznie doradzają co masz robić - na bieżąco, tak jak działa giełda. Fajna sprawa. Ja ogólnie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha! Czyli znowu ta sama śpiewka - zmienili nazwę pseudo szkoleń z SBI na WI i myślą że się ktoś nabierze. Potem zmienią nazwę firmy tak jak to już było 2 razy i będą udawać że to nie oni. Mam nieciekawe doświadczenia i zgadzam się z większością poprzedników że najlepiej jak to ktoś ładnie napisał "poszczuć psem" a pieniądze przed nimi schować i zainwestować gdzieś gdzie cię z nich nie obrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne jest tylko to że jeżdżą po biednych wioskach, sprzedając niewykształconym, biednym ludziom nadzieję tylko po to żeby ich wycisnąć jak cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko dodam że bardzo mi się podoba "marketingowy" język naganiacza "Olik 83": "(...) więc nic się nie traci" Uczą tego na każdych szkoleniach z Telemarketingu Pozdrawiam i ostrzegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co nieco
Czytałem to wszystko coście ludzie napisali i od razu powiem: wszystkie, co do jednego, wpisy są ważne. Pokazują dość szeroko paletę poglądów na dany temat i to jest bardzo potrzebne. W mojej ocenie jest kilka różnych aspektów działania firm posredników finansowych i ich postrzegania przez nas: 1. jak firma traktuje swoich pracowników, czy placi za wykonaną pracę, czy się opóźnia, czy robi wszystko by nie zapłacić? Wiadomo - z tym bywa różnie tak jak w całej masie firm z różnych branż. Tu wypowiadają się chyba pracownicy niezadowoleni i ja im wierzę, mają prawo tak pisać jeżeli rzeczywiście zostali oszukani, co jest karygodne, przez firmę. 2. co firma pośrednicząca sprzedaje? Sprzedaje nie swój produkt, lecz jest pośrednikiem sprzedającym instrumenty finansowe i uslugi (znane, nie jakies tajemnicze, funkcjonujące na rynku od wielu lat) wyprodukowane z reguly w powaznych instytucjach finansowych (banki, ubezpieczyciele) podlegających regulacjom KNF (przy zakupie zwracajmy na to uwagę - było tu o Generali czy Compensie i tu nie mam wątpliwości co do tych instytucji). 3. jak rozumiem tych, którzy brali udział w spotkaniach edukacyjnych (oczywistym jest, że cos będa mi chcieli sprzedac bo tak jest na calym świecie) to nikt z tych biednych jak piszecie doradców nie używa siły ani nie przykłada noża do gardła, żebym kupił ich propozycje. 4. produkt, który jest mi proponowany czy wciskany jak rozumiem - jeżeli dzwoni do mnie pani telemarketerka i po niskim i chrapliwym glosie uznaje, że jestem emerytem (jeszcze mi daleko) i zaprasza na spotkanie prezentujące uzdrawiającą kołdrę-cud za 3 000 zl, która w sklepie kosztuje 220 zl, to to sie nazywa przekręt i co ciekawe nie jest ścigane bo podobno nie ma tu przestępstwa. Ale jeżeli firma pośrednicząca w sprzedaży inwestycji, ubezpieczeń czy kredytów chce mi coś sprzedać to moge być pewny, że cena i produkt jest ten sam i taki sam jakbym go kupował bezpośrednio u producenta, czyli w banku, domu maklerskim, firmie ubezpieczeniowej. 5. kupiłem u nich coś i jestem niezadowolony, okradli mnie - to czesto sie przewija w dyskusji i te odczucia na pewno są prawdziwe, bo jeżeli ktoś czuje sie oszukany to nie można mu wmawiac by tak sie nie czuł. To wcale nie znaczy, że naprawdę zostal oszukany. Aby tak się nie czuć trzeba, zanim w coś zainwestujemy czy uzyskamy kredyt, wiedzieć co kupujemy, ile to kosztuje, czy to jest nam naprawde potrzebne, czy stac mnie na to. To tak samo jak z kupnem np. samochodu: ktoś w ogóle nie potrzebuje wozu bo jeździ rowerem i mimo, że go stac finansowo i byl na kilku prezentacjach fajnych samochodów i tak nie kupi żadnego, i OK. Inny, mimo że ma niewiele pieniędzy i ledwo mu starcza na życie, będzie chciał kupic wóz z różnych powodów i go w końcu kupi, ale musi wiedzieć, że potem będzie mu ciężko i dobrze jest, jak ma tę świadomość, że będzie żyl skromniej, ale radość z samochodu wszystko mu wynagrodzi. 6. inwestycje i ubezpieczenia - argument, że musimy oszczędzać na różne cele w przyszłości czy żyć w jakimś podstawowym poczuciu bezpieczeństwa (jeżeli on jeździ dużo samochodem to musi być ubezpieczony, by jego partnerka czy dzieci były bezpieczne) jest nie do podważenia, chyba, że Polska będzie miala co roku przez 30 lat wzrost PKB na poziomie 7 % - wtedy możemy spać spokojnie w oczekiwaniu na wysoką emeryturę. 7. i na koniec - każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje i wybory (odpowiedzialność to najwazniejsza cecha czlowieka), więc decydujmy na końcu sami po zasięgnięciu wszystkich mozliwych nam informacji (i w necie, i różnych instytucjach finansowych, u znajomych itp.). Zeby nie mówić potem, że dałem się namówić, dałem sie oszukać, że nie wiedziałem (to my wydajemy swoje ciężko zarobione pieniądze i jesteśmy od tego by wiedzieć) - takie teksty są dobre by usprawiedliwić własną ignorancje i lenistwo. To tak jak z kupowaniem np. używanego samochodu - sprawdzamy go na różne strony czy jest warty swojej ceny. To dlaczego nie robimy tak kupując instrumenty finansowe? Czy wóz kupuję bo sprzedawca czy diler jest milutki i kawką mnie częstuje? Nie. To dlaczego wielu mówi, że kupil fundusz, bo Pani była ładna i miła i tak mną zakręciła, że nie wiem co kupiłem? Czysta paranoja! 8. pamiętajcie: praca pośrednika finansowego to bardzo ciężki kawałek chleba ze względu na dużą konkurencję, na fałszywą opinię, że pracownik dużej instytucji (np. banku) jest bardziej wiarygodny czy bardziej profesjonalny ( z tym bywa różnie i tu i tam), na potrzebę posiadania dużej ilości własnych kontaktów - to nie jest zabawa dla dzieciaków. Życzę wszystkim odpowiedzialności w wyborze pracy, w kupowaniu czegokolwiek i rozsądku w dysponowaniu własną ciężko (lub lekko - obojętne) zarobioną kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muad
Praca doradcy finansowego to duży wysiłek i każdy, kto próbuje sił w tym zawodzie, musi liczyć się z nienormowanym czasem pracy, kilkakrotnymi spotkaniami z potencjalnym klientem, wyjazdami służbowymi, długim przekonywaniem do produktu. Miałem okazję poznać specyfikę tego rodzaju aktywności i odpadłem. Podziwiam ludzi, którzy się z tego utrzymują. Muszą być ciągle "na fali". Wystarczy odpuścić sobie tydzień, czy dwa i dochody spadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówimy tutaj o niemoralnym marketingu na granicy prawa - ludzie do tego wciągani to zwykle jeszcze dzieci z małych miejscowości z biednych rodzin. Ktoś kto jest zapraszany na szkolenie nie ma obowiązku wiedzieć że go ktoś oszukuje i będzie perfidnie manipulowany do kupienia czegokolwiek. Sprzedaje im się marzenia (sposób przekazu - np. wyobraź sobie siebie w drogim samochodzie), zaciemnia się fakty (informacje na temat prawdziwego ryzyka i tego co się z tym wiąże są podawane w taki sposób aby wydawały się nieznaczące) i wprost zniechęca do zasięgania opinii w internecie (argument - pisze to konkurencja) oraz korzystania z rad rodziny i znajomych (argument - jakby ich rady były wartościowe to mieliby pieniądze). Piszący "analizę" piętro wyżej udaje że nie słyszał o niemoralnej manipulacji w marketingu. Następnie delikwenta namawia się do przekonania całej swojej rodziny do wpłacenia pieniędzy (każdy przechodzi szkolenie jak ma rozmawiać z własną matką i z własnym ojcem żeby dotarło do nich to, co chce przekazać agent). Argumenty które trzeba stosować wobec własnych rodziców mają być wkute na pamięć (mamo nie zamykaj mi drogi do kariery i do lepszego życia, którego ty nie miałaś). Te dzieci, bo 18 letnia dziewczyna czy chłopak to dla mnie jeszcze dziecko są tak zmanipulowane przez agentów że nie wiedza tego co my, tylko słuchają co się im wmawia mając przed oczami mieszkanie czy dom, na który według ich agentów za parę lat będzie ich stać. Żeby nie stracili tego celu sprzed oczy są pod 24 godzinną kontrolą innych pracowników, spotkania odbywają się codziennie a grupowe dwa razy w tygodniu (jedno szkolenie i jedna prezentacja dla nowych, których sami zapraszają). Są przymusem psychicznym zmuszani do naganiania nowych takich samych jak oni - zmuszani, ponieważ praca nie zostawia chwili na inną pracę a statystyki odnośnie skuteczności tego typu marketingu są kilkukrotnie zawyżane. Ludzie na wyższych szczeblach są uczeni że podopiecznym mają podawać fałszywe statystyki odnośnie przełożenia liczby telefonów i spotkań na wykupione programy oraz chwalić się kilkukrotnie większymi zarobkami niż mają faktycznie. Prawda jest taka że parę złotych od tych dzieci nie wiele się liczy i nic za nie też nie dostają, ale kolejne dziesiątki i setki namówionych przez nich ludzi generują gigantyczne prowizje dla tej firmy i nieskończoną sieć kontaktów. O to jest chryja a nie o produkty Generali. Myślę, że w Generali by im włosy stanęły dęba jakby się dowiedzieli co się z ich produktami wyrabia.Dobry produkt obroni się nam, nie potrzebuje do tego "specjalistów" z ww. organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż głowa boli od nadmiaru bzdur, które tu przeczytałam.... Zarzucacie doradcom AF, że są niedouczeni, niezaradni i nieprzygotowani ... a jednocześnie stawiacie wszystkich potencjalnych inwestorów na pozycji niedokształconego debila, któremu każdy może wcisnąć to, co chce... no halo! Skoro naród jest światły i wykształcony, skoro szczycimy się umiejętnością oszczędzania, gospodarowania i inwestowania skąd tylu zawiedzionych, oszukanych i poturbowanych? Aforti Finance prowadzi warsztaty inwestycyjne dla wszystkich, zakładając, ze nawet 100 zł odkładane regularnie co miesiąc może pozwolić na budowanie rozsądnego kapitału na przyszłość. Byłam na warsztatach i nikt nie obiecywał mi gruszek na wierzbie. 100 zł daje takie a takie możliwe zyski i to DO MNIE należy decyzja, czy podejmę to ryzyko czy nie... Nie czuję się ubezwłasnowolnionym niemocnym, któremu można coś wcisnąć. Świadomie decyduję się na 15 lat inwestowania. jeśli zyskam, to tylko dzięki swojej zaciętej oszczędności, jeśli przegram, to niewiele stracę... ale mam marzenia, które mogę spełnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnny
Do Gościa/ówy naserio@tlen.pl powyżej: Faktycznie, boli głowa jak czyta się te twoje mądrości. Albo masz problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem albo .... chcesz spełniać swoje marzenia w AF. Większość postów nie krytykuje niezaradności, niedouczenia etc, doradców ani też nie wskazuje na żenująco niskie IQ Polaków, czyli potencjalnych klientów AF lub tym podobnych firm. DYSKUSJA DOTYCZY RZETELNOŚCI TEGO TYPU DZIAŁALNOŚCI ORAZ SPOSOBU POZYSKIWANIA KLIENTÓW I PRACOWNIKÓW (lub odwrotnie). Twoje odkrycie (lub wiedza nabyta na "seminarium", "warsztatach" lub jak je tam będą nazywali w przyszłości), że odkładając po 100 zł. miesięcznie za 15 lat coś uskładasz, jest rzeczywiście wstrząsająca. Cieszę się jedynie iż "Świadomie decydujesz się na 15 lat inwestowania" - świadomość to ważna rzecz; lecz już druga część wywodu "jeśli zyskam, to tylko dzięki swojej zaciętej oszczędności, jeśli przegram, to niewiele stracę" niestety świadczy, że niewiele wiesz w tym temacie lub tak ci wyjaśniono reguły inwestowania. Dam ci zatem dobrą radę (gratis, bez warsztatów): odkładaj 100 zł m-cznie, za 15 lat nawet z zerową stopą zwrotu będziesz miała 18000,00 zł do przechulania i może spełnisz jakieś swoje marzenia. Inwestowanie na przyszłość (pamiętaj o reagowaniu na zmiany koniunkturalne i dywersyfikacji swojego portfela :)) to fajna rzecz, wiec po co ci do tego jest potrzebna taka firma jak AF??? Z drugiej strony jeśli ktoś na "warsztatach inwestycyjnych" mówi ci, że przez 15 lat "niewiele stracisz" to powiem ci, że niektórzy z inwestorów tylko w okresie ostatnich 5-7 lat stracili nawet do 40-60% pieniędzy zainwestowanych w giełdę, fundusze inwestycyjne, polisy kapitałowo-ubezpieczeniowe, produkty strukturyzowane, itd, itp, etc. z powodu załamania rynków, tzw. kryzysu, czyszczenia portfeli przez dużych graczy - nazewnictwo dowolne (czyli z twoich 18000,- zostaje ci ok. połowy - choć cały czas możesz spełnić cześć marzeń... ). Nawet ci, którzy inwestowali ( w latach 2006-2009) w teoretycznie stabilne dobra, tak jak np. nieruchomości są dziś "w plecy" o dobre 25-35% Może to faktycznie "niewiele" - jest ryzyko, jest impreza ... Bez urazy. Powodzenia w realizacji marzeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"DYSKUSJA DOTYCZY RZETELNOŚCI TEGO TYPU DZIAŁALNOŚCI ORAZ SPOSOBU POZYSKIWANIA KLIENTÓW I PRACOWNIKÓW" - dokładnie, a właśnie tym się ta firma zajmuje. Jest pośrednikiem. Inwestowanie to inna bajka. Dodam, że ostatnio ekipa się zmieniła. Wszyscy "starzy" polecieli na pysk. Firma weszła na giełdę i z 25 złotych akcje spadły nagle do 1 zł. Niezły przekręt, ale mniejsza o to. Posty dotyczą raczej z tego co widzę starej ekipy krętaczy, głównie Piotra K. i Jerzego J Kolesie zostali wyrzuceni i pozakładali jakieś żałosne jednoosobowe pseudo-biznesy mianując się Prezesami Zarządu :D. Z tego co mi wiadomo to zastosowało się do nich przysłowie "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Co teraz będzie, nie wiadomo. Wiem tylko że całe świństwo od założenia tej firmy aż do teraz będzie się za nią wlekło do końca więc jak nowemu kierownictwu zależy na dobrym PR-e, to powinni zrobić kolejny raz to co robią najlepiej - zmienić nazwę i udawać, że to nie oni. Jedyna osoba, która dobrze wyszła na przekrętach i w pewnym sensie wydmuchała kolegów to Maciej M. Teraz wzięła się za to ekipa Tuskowa i już nie męczy dzieci tylko wyciska kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w końcu na warsztatach inwestycji, o które pytalam jakiś czas temu, więc mogę się wypowiedziec. W odniesieniu do sporej części powyższych postów, dla mnie spotkanie wypadło zaskakująco ok. Pewnie, że w ciągu dwóch godzin trudno zdobyć tyle wiedzy, co na studiach, ale trochę rzeczy w głowie mi zostało. Pod koniec spotkania były propozycje produktów - dla mnie to akurat ok, bo szukam konkretnych propozycji i porównałam sobie z innymi ofertami. No i jeszcze jedno: firma proponuje po zakupie tych produktów opiekę posprzedażową. Wydaje się to o tyle przejrzyste, że oni są tylko pośrednikiem, więc im się nie wpłaca bezpośrednio kasy na konto, tylko do firmy ubezpieczniowej. A jak się wejdzie w te programy oszczędzania, to w ramach tej obsługi posprzedażowej podsyłają informacje, co się dzieje na rynku i propozycję, gdzie ma sens przerzucić pieniądze. Oni nie mają dostępu do naszego konta, tylko podsyłają informacje, a te zmiany trzeba robić samemu (dla mnie to akurat minus, bo nie bardzo mam czas się tym zajmować, więc boję się, że mogę coś przegapić). Myślę o tym odkładaniu kasy w kontekście emerytury i cały czas szukam pomysłów, bo po 10 latach odkładania na III filar mam b. słabe wyniki i chcę przerzucić gdzieś te pieniądze. Spotkałam sie też z doradcą ubezpieczniowym i okazało się, że firmy ubezpieczeniowe mają podobne programy systematycznego oszczędzania, co Aforti od warsztatów inwestycji. Różnica taka, że firma ubezpieczeniowa owszem mówi, jak się zachowuje rynek, ale już nie doradza, co robić z tymi informacjami, tzn. jak przerzucać te pieniądze. Dla takiego laika jak ja, to minus. Podsumowując: warsztaty inwestycji nie są dla osób zaawansowanych, a raczej dla osób, które szukają informacji o oszczędzaniu na podstawowym poziomie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i jeszcze apropos tych programów regularnego oszczędzania - tam nie można przez kilka lat wypłacać swoich pieniędzy, więc jak się człowiek decyduje, to tak jak i przy III filarze - nie można tej kasy wyjmować przez parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje mi się, ze dużo osoób mocno przesadza z tą krytyką. BYłam na tych warsztatach inwestycji i dochodzę do wniosku, że samo posluchanie tego, o czym tam moiwą / uczą jest warte poświęcenia czasu. Nie mam wiedzy ekonomicznej i po warsztatach zaczłęma szukać w necie infromacji o oszczędzianiu, inwestowaniu i produktach, więc z tego powodu fajnie iść na takie warsztaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem na tych warsztatach bo mnie kumpel przekonywał, teraz on płacze bo stracił pieniądze i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zna temat aż za dobrze
Uważajcie na inwestycje za 100 zł na miesiąc. Bo może się z tego zrobić 30 lat płacenia - czytajcie umowy!!! Poza tym prawdziwa stopa zwrotu wynosi koło 2% czyli mniej niż na lokatach. Starzy doradcy odeszli po zmianie kierownictwa - nie zgadzali się na politykę wciskania produktu za wszelką cenę. Spójrzcie skąd pochodzą prezesi tej firmy i jaki produkt mają w ofercie - zrozumiecie czemu tak bardzo go polecają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaPe_76
Ludzie, czy Wam czasu nie szkoda na pisanie tych bzdur? Sami fachowcy od finansów, którzy lecą na takim farmazonie, że ręce opadają. Totalny brak wiedzy na temat produktów oferowanych przez firmę (a w ofercie najlepsze produkty największych Towarzystw Ubezpieczeniowych - znaczy, że one oszukują a doradcy są zmuszani do wciskania ich kitu??). Zanim ktoś naklepie tu kolejny bzdet o Warsztatach Inwestora, to radzę się wybrać na takie, posłuchać i pomyśleć (BYŁAM, WIDZIAŁAM i gwarantuję - na spotkaniu gościom nie dolewa się do napoi środków otumaniających ani nie zmusza do podpisywania czegokolwiek. A skorzystać - pod kątem zdobytej wiedzy można wiele... ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AgaPe_76 już wielu w tym wątku przed tobą próbowało reklamować tą żenującą firmę poprzez obrażanie komentujących. Znaczna większość osób wypowiadających się w temacie miało te produkty, było na spotkaniach / warsztatach i nie poleca ani jednego ani drugiego. Będziesz musiała sobie z tym jakoś poradzić w swojej ciasnej psychice !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dobrze żądło i zdechło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAZ
Nie polecam firmy. Managerowie są nieprofesjonalni i nieuczciwi.Próbowano wprowadzić mnie w błąd przed podpisaniem umowy. Mocne słowa -ale niestety prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodzę tu od czasu do czasu i zauważyłam ze od kiedy pewne osoby zostały wyrzucone skończyła się propaganda sukcesu. Szczególnie jeden był taki gorliwy 'specjalista' na forum. Słyszałam tez ze kroi się pozew - zobaczymy czy dalej będą tacy mądrzy i jak się skończy sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego holdingu w ciągu 2 miesięcy odeszło 70% wiodących menadżerów, w tym 3 prezesów i praktycznie całe zespoły. Wszystkie spółki są zadłużone i bez płynności. W toku są postępowania windykacyjne i sądowe z tego co wiem. Współpraca ze spółkami Aforti i praca dla nich to ogromne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszły klient
Próbowano mi wcisnąć produkt ubezpieczeniowy 10 letni, mimo że już taki posiadam z "zarządzaniem" zarabia on różnie 5-12% Doradza na początku ściemniał, że to 3 letni, po tym gdy pokazałem mu w OWU warunki wykupu, twierdził, że mu się pomyliło, bo niby podobna nazwa, a następnie obiecywał, że biuro maklerskie wypracuje ponad 15%.. nie kupiłem produkt ale zapisałem się na newsletter, który w 90% dawał sygnały przez które klient mógł tylko stracić, a następnie przestano go wysyłać... Doradca ten już tam nie pracuje i jak sam oznajmij, ta firma to oszuści nie tylko w stosunku do klientów... Ostatnio zauważyłem, że firma Aforti wypuszcza już chyba nastą emisję obligacji, a w internecie aż huczy od niewypłaconych środków... Domyślam się, że wszystkie pozytywne opinie tutaj to nikt inny niż sam prezes Sytek, albo jakieś biedne dziewczyny wynajęte do anonimowego chwalenia firmy, na licznych forach, gdzie kupienie pochwalnego artykułu jest tanie... grunt by naiwni klienci dali kasę za obietnicę zysku. ...w Stanach mówimy na to czek bez pokrycia. Sprawa powinna trafić do prokuratury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcvrty1234587600000
Szanowni ! Firma ewidentnie pretenduje do miana najbardziej nieuczciwych firm na rynku finansowym .Podpisujac umowę z partnerem biznesowym wyciąga bardzo duża ilośc danych klientów udzielając im kredytów jednocześnie nie rozliczając sie z partneramii biznesowymi.Przestrzegam bardzo mocno przed ta spółka .Tu można wiele stracić niż zyskać . Mysle ze podobne ryzyko czeka inwestujących w firmę ktora nie potrafi zachować sie biznesowo na rynku finansowym i wzbudzić zaufania !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważajcie na nich !!!!!!!, golą do łysa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×