PIERWSZA CIĄŻA, MŁODE,PRZYSZŁE MAMY ŁĄCZYMY SIĘ !!

Zgodzie się z koleżankami plamienia nie powinny występować ale słyszałam że te brązowe mogą ale nie muszą być groźne... Ja od wczoraj jestem trochę spokojniejsza, ale i tak jeszcze jakieś 2 tyg nerwów o moje maleństwo :( dbam o nie jak mogę więc myślę że bd dobrze :) Anetka010203 Oszczędzaj się myśl teraz o sobie i o dziecku :) a na pewno będzie dobrze :)

Wczoraj wrócił mój ukochany,niestety tylko na noc bo praca go goni.Dopiero w tych chwilach zaczynam rozumieć jak bardzo się kochamy i jak wielkie mam w nim oparcie:) oboje się przejmujemy co prawda,ale on cały czas mnie pociesza,troszczy się,wspiera....i chce tego dziecka. Choć los nam spłatał figle,bo teraz musimy jak najszybciej szukać sali,terminu ślubu,wesela.Mieszkanko jeszcze nie wyremontowane i moja fatalna praca,która nie daje mi żadnych przywilejów z bycia ciężarną.Zwlekaliśmy pięć lat ze ślubem,aż w końcu sytuacja nasz zmusiła.Zastanawiamy się kiedy poinformować rodziców,rodzinę,znajomych...niby to wczesna ciąża,ale wg mnie nie warto czekać,nawet jeśli miałoby się wydarzyć coś złego,a im wcześniej sie chajtniemy to tym lepiej będzie dla nas.i CHYBA ZDECYDUJEMY SIĘ NA KOŚCIELNY ŚLUB:) Zobaczymy jeszcze jak będzie z finansami naszych rodziców,najwyżej weźmiemy jakiś kredycik na zapieczętowanie naszego uczucia :)

Myślę, że najbliższa rodzina powinna wiedzieć, a ze ślubem im szybciej tym lepiej chyba, że lekarz będzie miał zastrzeżenia jeszcze. Ja brałam cywilny bez imprezy tylko przyjęcie skromne bo u mnie trwa jeszcze żałoba w rodzinie. Byłam coś ok 20 tygodnia, a zmęczona tak, że marzyłam żeby się połozyć. Im dalsza ciaża tym będzie gorzej, więc zyczę Ci żeby udało Ci się na początku II trymestru :)

Ja brałam ślub cywilny miesiąc temu.. czyli w 7miesiącu ciąży. Tańcowałam ( za dużo) , bawiłam się, bo przecież to czas weselny.. Mieliśmy przyjęcie na 30 osób, co więcej nie chcieliśmy większej zabawy, ponieważ pieniądze chcemy posiadać przede wszystkim na naszą córcię :) DZIŚ byłam na ostatnim USG :) Nasza Julcia waży już 1,870 kg :) Widziałam jej buźkę.. Jest przesłodka :)

witam młode przyszłe mamy ja jestem w 16 tyg ciąży:):):) udało się za pierwszym razem termin mam na 23 listopada:):)

Gratuluję :) Rośnijcie zdrowo ;*

Polcia91 Powiemy najbliższej rodzinie a i tak się rozniesie po całej rodzince i znajomych, bo nie da się utrzymaĆ tego w tajemnicy w naszym przypadku:) kochamy się bardzo i jesteśmy już tyle lat,że myślę ze nikt źle nie zareaguje:)jakoś to będzie :) trzeba to przeżyć. U mnie z dnia na dzień pojawia się coraz więcej uśmiechu na twarzy,choć mam chwile załamania(i napewno bedę je jeszcze miała) bo nadal nie dowierzam,ale z dnia na dzień coraz bardziej utrwala mi się ta myśl.Za dwa tyg mam wizytę u gina i zapytam co on sądzi o tak wielkiej imprezie;D przyszła_mama_21 Fajnie że jesteś już ku końcowi:) też chciałabym móc zobaczyć maleństwo może wtedy bardziej bym była przekonana do tego wszystkiego,a teraz tak jakoś nijak

No właśnie nie wiem czy to taki koniec :) Lekarz robiący USG, przesunął moją datę porodu na 31 lipca, a miałam rodzić 17 :) Natomiast mój lekarz prowadzący powiedział, że urodzę pewnie 20 lipca :) Maleństwo jest już dość duże.. no w końcu waży 1,870 kg ;)

przyszła_mama_21 Gratuluję dużej Kobietki :) Te nasze maleństwa dają nam tyle radości :)) :)) :))

MŁODAMAMA2012 Bardzo dziękuję :* Najważniejsze jest to, że nie znamy jeszcze Naszych serduszek, a już je kochamy :)

Witam przyszłe mamy ;) Jeśli o mnie to mam 19 lat ;P to moja pierwsza ciąża i mam termin na 25 sierpnia ;)) Z tego co już wiadomo to bedzie dziewczynka wiec baaardzo się cieszę ;)

nita ;) Witam Cię serdecznie :) Moje gratulacje ! :) Więc termin masz o miesiąc później niż ja :) Wybrałaś już imię? Jak się czujesz? :)

Nita Witam nową młodą mamę :))

Witam wszystkie młode mamy :) W połowie września przyjdzie na świat mój synuś :) to już 25 tydzień, o ciąży dowiedziałam się już w 3 tygodniu a mam wrażenie jakby to było miesiąc temu! na samym początku listopada skończę 21 lat. Z partnerem mieszkamy razem, ale w najbliższym czasie ślubu nie planujemy ponieważ sytuacja finansowa absolutnie nam na to nie pozwala. A jeśli już dojdzie do ślubu to do kościelnego łączonego z cywilnym :) Czekamy na naszego Wojtusia ze zniecierpliwieniem. Nasz mały wiercipiętek daje czadu zwłaszcza nocą i nie daje spać mamie :)

Witam nowe koleżanki, jak fajnie, że jest nas coraz więcej :) Gratka to prawda czas szybko leci, już 2/3 za mną. Pomysleć, że jeszcze 3 miesiące i Olivierek będzie z nami, o ciazy też dowiedziałam się wcześnie i myslałam wtedy ile to jeszcze czasu ;) Poczatowo też między innymi myślałam o imieniu Wojtek, no ale sama imienia nie wybierałam poza tym mam w rodzinie małego Wojtka ;)

Cóż za pogoda. Szaro, ponuro, pada deszcz.. Czego chcieć więcej? :P Niby to 9 miesięcy.. Ale.. ten czas pędzi jak szalony.. ;) Już nie mogę się doczekać aż moja niunia przyjdzie na świat :) 7 tygodni to już niewiele.. :) Wczorajszego wieczoru nie mogłam odpuścić sobie Juwenaliów mojej uczelni ;) Pobujałam się z moją księżniczką w rytmie reggae. Obie lubimy ten gatunek muzyki, jestem o tym przekonana :) Niunia po powrocie denerwowała się i wierciła , dopóki nie włączyłam jej tego rodzaju muzyki ;) Co prawda nieźle mnie zmęczyła przechadzka, ale wszystko w porządku. :)

Dokładnie czego chcieć więcej jedynie bardzo senna jestem dzisiaj... ogólnie to słyszałam że tak ma być w ten weekend...

Witam, Ze zdrowiem bywało różnie, poniewaz do 5 miesiaca straszne mialam bóle brzucha... Ale jakos przetrwałam bez faszerowania sie tabletkami ;) Imie dla mojej córeczki oczywiscie wybrałam ;) Aleksandra ;) Juz sie nie moge doczekac kiedy ja wezme w ramiona... a tu jeszcze musze troszke poczekec heh ;D

Witam ja już ponad 2 m-e po odstawieniu tabletek i nic...... :-( Początkowo przepełniały mnie obawy porodowe i te po porodowe ale wszystko prawie minęło po tym jak byłam z koleżanką na porodzie rodzinnym bardzo fajne przeżycie. A teraz bardzo chcę dzidziusia a tu nic..........

I kolejny tydzień za nami kochane :) Już niebawem zostaniemy mamami :) Wiecie co? Dziwne, ale nie boję się na razie porodu.. Choć ten może przyjść nawet teraz.. :) Pozytywne myślenie robi swoje. :)

Dokładnie :) ja jeszcze 2 tyg i koniec tych nerwów tzn. już mniej będę się bała o to że coś stanie się mojej dzidzi... Ogólnie to ja się Tobie nie dziwię, możesz się nie bać, dam teraz takie głupie porównanie np. gdy zdawałam na prawko pierwszy raz koleżanki mówiły zobaczysz jakie to nerwy itd. a gdy znalazłam się na egzaminie to byłam bardzo opanowana :) Pewnie to też przez moją dzidzię choć wtedy na 100% nie wiedziałam że będę mamą a to już był 5 tydzień :) Podchodzę 2 raz i muszę teraz zdać, bo w Poznaniu teraz takie kolejki że następnym razem pójdę już z dużym brzuchem hehe ;p

MLODAMAMA2012 z brzuchem iść na egzamin to nie jest głupi pomysł, znam jedną co zdała. Egzaminator Cię męczyć chociaż nie będzie :P A ja już z większego po chorobie tzn. gorączki nie mam, tylko pozostał ból gardła i kaszel, a weekend był naprawde straszny :(

Dokładnie ;) Iść na egzamin z dużym brzuszkiem, to niegłupi pomysł :P W końcu nie możesz się denerwować, więc egzaminator Cię nie będzie stresował.. Przynajmniej nie powinien ;) Jejć.. Chyba się przeziębiłam. Taka pogoda wybija z równowagi. Pada, wieje, raz jest ciepło raz zimno.. A teraz boli mnie gardło i mam mega katar :( Dziś muszę się wykurować, żeby przypadkiem całkowicie nie przykuło mnie do łóżka. Gorąca herbatka z miodem i odpoczynek- mam nadzieję, że podziała.

No w sumie dziewczyny macie racje ;p Ogólnie to ta pogoda mnie dobija wczoraj byłam w szpitalu, bo zemdlałam na praktykach :( i mam niskie ciśnienie przez tą pogodę. W poniedziałek do gine mam nadzieję że wszystko ok. :) Ale nie wiem jak dalej z tymi praktykami:(

Niestety pogoda dobija nie tylko Ciebie. Ja się przeziębiłam i dwa dni zdychałam. Na szczęście kupiłam sobie syrop dla kobiet w ciąży i pomógł. Nie wiem jakim cudem, ale jest już zdecydowanie lepiej. Już czerwiec, a wydaje się jakby był kwiecień. Pogoda w kratkę, nie wiadomo jak ubranym wyjść z domu. Mój mąż jutro wraca. Nie mogę się doczekać :) Normalnie chodzę jak nakręcona. Jutro również czeka mnie egzamin ;P Cóż. Sesja, to sesja..

W takim razie powodzenia ;)

Powodzenia moja droga :)) Ogólnie to straszna ta pogoda :( Nie wiem co zrobić ale chyba porozmawiam o tym z moim ginekologiem, bo dzisiaj znów byłam w kościele postałam 30 minut i już musiałam usiąść bo czułam że robi mi się słabo... wcześniej tak nie miałam. Myślałam że to przez gorączki ale we wtorek było zimno... a już sama nie wiem A mój facet jest teraz ze mną cały czas, bo na razie czeka na telefon od szefa... Nie dziwię Ci się ze chodzisz jak niekręcona :)

'Nie dziękuję' Wam moje drogie ;) Jeśli nie zdam, to za rok rozpoczynam na nowo drugi semestr, bo poprawiać nie ma co.. 150 złotych za każdy przedmiot.. chyba bym zbankrutowała ;) Poza tym.. Myślę o zmianie kierunku.. Rozpoczęciu studiów na nowo.. turystyka i rekreacja nie jest dla mnie. Nie mam czasu na wycieczki, nie mam sił na chodzenie po górach toteż już dwa przedmioty w plecy. Marzyłam o dziennikarstwie.. Mieli otworzyć ten kierunek, nawet zostałam na niego przyjęta.. Ale co? Przed rozpoczęciem roku akademickiego okazało się, że nie będzie on zrealizowany. Niby teraz ma zacząć działać ten kierunek.. Od 1 października.. ;] Ojj tak.. Pogoda w kratkę robi swoje.. Poza tym jesteś w ciąży więc omdlenia podczas tak zróżnicowanej temperatury są normalne. Przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat ;) Zazdroszczę Ci, że masz faceta obok siebie :* ... Ale, ale.. ja dziś też już będę miała :D

A cóż to za cisza nastała .. ?? Co tam u Was słychać kobietki moje miłe? Jak maleństwa w waszych brzuszkach? Mam nadzieję, że często kopią ;] Ja z mężem obecnie przeprowadzamy się do naszego, własnego mieszkanka. On dziś skończył malować, a także pownosił zamówione przez nas meble.. Już niedługo będziemy na swoim ;)

Z obliczeń kalkulatora tygodnia ciąży jestem już w 37tc.. Od wczoraj borykam się z mdłościami i bólem żołądka.. Możliwe, że mój organizm zaczął przygotowania do porodu.. Niebawem przywitam z mężem naszą córcię na świecie. Mieszkanie odmalowane, meble poustawiane, ubranka wyprane i wyprasowane, a dziś pakuję torbę żeby w razie W mieć wszystko przygotowane. Co u Was słychać? Nic się nie odzywacie.. Nastała tutaj grobowa cisza..