ile kasy jako chrzestny?

nie rozumiesz, że niektórych nie stać dać 2000 złoty a chcieliby być na danym ślubie bo chcą się cieszyć razem z daną osobą

do Ślubniczka 2012 "ozumie się że pytałaś gości czy ich stać na wasze wesele że piszesz iż twoich gości również stać, no chyba że tylko prosisz majętnych, wiesz nie wszyscy zarabiają tak jak ty, jesteś bardzo pazerna to baaardzo przykre, " Nie pytam gości czy ich stać czy nie tylko dajemy zaproszenia a oni sami decydują czy ich stać czy nie. Nie nam to oceniać. Nie lubię zaglądać ludziom do portfeli ani dzielić na biednych czy bogatych. Nie zapraszam tylko tych zamożnych. Zapraszam bliskie mi osoby.

ABCabc co kiedyś narobiła szału swoim podejściem właśnie jak ta ince coś tam, to musi być ta sama osoba identycznie pisała że jak się nie ma kasy aby dać w koperte to lepiej nie przychodzić to TA SAMA IDIOTKA

TO DLACZEGO Z GÓRY ZAKŁADASZ ŻE TWOICH SPONSORÓW (bo nazwać gośćmi nie można) ŻE ICH STAĆ NA TWOJE WESELE???

haha i może jeszcze jennifer bo też mi to kiedyś zarzucał :) Mogę byc też ziajom. A i jeszcze kiedyś ktoś pisał że jestem stomatoloszkom :) niech wam będzie Jestem tymi wszystkimi oosbami. Zadowoleni ? :)

to może od razu na zaproszeniu napisać, że gościom z kopertą poniżej 500 zł - dziękujemy za udział w imprezie i zapraszamy tylko do kościoła na ślub ?

to ciekawą masz definicje bliskich relacji. Mi np nie jest obojetne czy "bliska mi osoba" przyjdzie czy nie, wazne zeby dala odpowiednią koperte. A jesli jej nie stac to byłoby w dobrym tonie zeby sie nie pokazywała na moim dniu a jej sytuacje mam gleboko w dupie Jestes fantastyczną osobą. Oby takich jak najmniej chodziło po swiecie

żeby była jasna sytuacja wesele tylko dla tych, co za nie zapłacą biedocie mówimy - nie!

wiesz to ja wolę już by tą głupią co mnie kafe okrzyknęło, niż takim czymś jak ty, żal, żal jeszcze raz żal

Mówcie i róbcie sobie co chcecie. Ja wiem swoje. Jak mam iść na imprezę i nie zwrócić za siebie to wolę nie iść. Taka moja zasada. A wy miejcie swoje i wystawiajcie się na pośmiewisko. Ja nie zamierzam

i dopisać na zaproszeniu żeby goście przyszli ładnie ubrani i uczesani, a nie jakieś stare łachy z szafy wyciągali bo wstyd:-0 a starzy i brzydcy niech siądą z tyłu to może ich kamera nie dosięgnię!

Ślubniczko ty to już w ogóle niebawem zapytasz pewnie na forum kiedy możesz skorzystać z wc bo pytasz już o wszystko :)

pośmiewiskiem to jesteś ty, ciekawe czy też byś tak śpiewała jak byś miała najniższą krajową i 2dzieci, ciekawe czy też byś miała takie samo podejście, to jest właśnie obłuda jaśniepani co myśli że jest bogata to już może każdego upodlać,

Ty się wystawiasz na pośmiewisko swoją pazernością i słomą z butów. jestes totalnie bez klasy i najlepsze jest to że w ogóle tego nie rozumiesz.... a stawiaj sobie przez salą weselną nawet prakomaty, po włożeniu odpowiedniej kwoty od osoby wychodzi bilet i można wejść:D komedia

a jak ktoś ma np. dorastające dziecko z zespołem downa to mógłby przyjść do Ciebie na wesele czy już raczej nie bo to nie wypada?

Jak upodlać. Jak ktoś pyta ile dać to odpowiadam. Nikomu nie każe ani nie zmuszam. Jak kogoś stać na 2 dzieci to na wesele nie stać ? Przecież na dziecko miesięcznie wychodzi tyle pieniedzy że wesele nie jest w porównaniu z wychowaniem dwójki dzieci jakimś ogromnym wydatkiem

bilety na dzieci z downem są w promocji, tylko 200 zł

U nas nie zabiera się dzieci na imprezy dla dorosłych

dla mnie jest to upodlenie stwierdzeniem jak cię nie stać to uciekaj w podskokach czekaj jak tobie kiedyś noga się podwinie i nie będzie cię na nic stać, wiele jest przypadków że rodzice mają dzieci dobrą sytuację materialną i bach i nie ma pracy, np.zakład upadł, i co mają dzieci wyrzucić bo ich nie stać

rozumiem ze nie byłoby ci przykro gdyby bardzo bliska ci osoba ( chociaz ty masz chyba odmienne definicje tego słowa) nie przyszła bo z przyczyn losowych nie byłoby ją stac na bilet na twoje wesele? business is business, nie ma zmiłuj

Moja rodzina jest bardzo nowoczesna i tolerancyjna :) Trochę inne zasady panują najwidoczniej ale bardzo się z tego cieszę

a no pewnie bo dzieci koperty nie dadzą osobnej, to wiadome

daj tyle na ile Cię stać... nie zależnie czy jesteś chrzestnym czy nie...Ja robiłam wesele na 60 osób, nie liczyliśmy mężem że nam się wróci... liczy się dobra zabawa, w towarzystwie rodziny i przyjaciół...Ja daję standardowo po 200 zł... a siostrze dam 500 zł... dam tyle na ile mnie stać...

no jasne bo twoja rodzina mieszka na księżycu, zawsze się tak można wytłumaczyć pięknie bo moja rodzina ma inne podejście, wiesz ty zakładasz wszystko z góry więc jaka jest prawda to nie wiadomo zresztą z nią szkoda wdawać się w dyskusję ona i tak nic nie zrozumie

magalaga No życie. Raz jesteś na wozie a raz pod. Raz też musiałam odmówić bo byłam na studiach i sporo wydatków miałam i nikt za mną nie płakał. Wesela nie odwołał.

incredible881 - aha, czyli jeśli Twoja najbliższa przyjaciółka albo własna rodzona Matka nie miała pieniędzy żeby dać Ci w prezencie tyle żeby się zwróciło i nie przyszłaby przez to to nie odczułabyś z tego tytułu braku?? Mam wesele w tym roku, zapraszam tych, którzy są mi bliscy i z którymi chcę się bawić w ten dzień i mogą mi nawet przynieść kwiatka albo rafaello, ale chcę by byli ze mną. Skoro chcę mieć wesele i sama je opłacam, wydaję daną kwotę bo tak chce to nie zobowiązuję gości, by przynosili mi kasę w kopercie. Mylisz pojęcia, wesele to dla Ciebie nie najpiękniejszy dzień życia ale dzień na zarobienie kasy. Jesteś pusta jak wór po ziemniakach.

dokładnie dać tyle na ile stać a nie żeby odbierać sobie przez kilka miesięcy i dać w koperte

to nie mam wiecej pytan jestes żałosnym człowiekiem

oj, tam, każdy robi po swojemu chce dziewczyna zarobić na swoim ślubie - niech zarabia:)

Fajnie. Nowoczesna rodzina, jak rozumiem, to taka, która liczy się jedynie z lepiej ustawionymi finansowo krewnymi... fascynujące jak ewoluuje pojęcie rodziny...