Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Edyta_89

kiedy zostawic dziecko na noc w pokoiku samo

Polecane posty

Gość mireczkowataa
Toksyczna- uczymy ją samodzielnego zasypiania- na razie jest ok- buziak w czółko i zostaje sama. Pogada, pośpiewa i jest cisza. A do jej pokoiku jeszcze jej nie wyeksmitowaliśmy bo...tak szczerze...to ja lubie jak ona śpi u nas:) Szczególnie rano, jak do nas przyłazi- słodziak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myslisz ze przyjdzie taki moment ze przestaniesz lubiec kiedy ona spi u was?? jak jej wytlumaczyc ze ci sie odwidzialo twoje lubienie?do 18 -stki mozna tak ciągnąć hehe, nie no terazbez żartów i na poważnie.Jeśli uwazasz ze twoje podejscie dziecko nie uwstecznia ani nie cofa w rozwoju, no to ok.Tylko jakaś logika we wszystkim powinna być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek naplotek
Toksyczna piszesz jak potluczona,chyba nie potrafisz przeczytac ze zrozumieniem,bo co by ktos nie napisal to i tak Ty stawiasz na swoim i wszystko przekrecasz:P Moje dzieci z nami spaly bardzo dlugo i tez pozniej problemow nie bylo by zaczeczely sypiac same w swoich pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja przekrecam? przeciez Mireczce nie wmawiam ze ma jakies zacofane dziecko.Napisalam ze jesli nie widzi zadnych tam jakis niepokojących sygnałow to wiec ona chyba najlepiej wie jak ma sie obchodzic z wlasną córka.Ty sie tam nie baw pdt "Co Toksyczna miala na mysli" bo jest to zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
To matka sama uznaje kiedy jej dziecko powinno spać samo czy w drugim pokoju, więc Toxyczna zbędne są twoje opinie. Każda matka postępuje jak uważa, a matki są różne. Jedne są wiecznie umęczone swoimi pociechami i robią wszystko żeby jak najszybciej się od nich odseparować, a inne tak sobie poukładały życie, że pasuje im kiedy dziecko jest w pobliżu i wcale im to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia pięknego synusia - i znowu wpychanie ideologi że jak się nie chce/nie lub spać z dzieckiem to znaczy że się dziecka nie chce. Nosz ludzie, widziecie coś po za własnym ja ? to że Ty jesteś w spazmach kiedy twoje dziecko spi z Tobą nie znaczy na Boga że inna tez będzie dzień i noc się rozczulać i płakać nad dzieckiem, po za tym nie każde dziecko CHCE spać z rodzicami. Wiecie że ludzie mają różną wizje rodzicielstwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
////Jedne są wiecznie umęczone swoimi pociechami i robią wszystko żeby jak najszybciej się od nich odseparować, a inne tak sobie poukładały życie, że pasuje im kiedy dziecko jest w pobliżu i wcale im to nie przeszkadza/// Ahaa ,no tak, to ze moje dziecie od poczatku usypialam w jego pokoiku i nie kladlam do mojego łoza to oznacza ze bylam umeczona swoją pociechą robiąc wszystko aby jak najszybciej sie od dziecioka odesparować .No świetna ideologia, toż to nawet Schopenhauer taki dramatyczny i okrutny nie był w swojej filozofi tak .Normalnie cuda sie tutaj na kafe dzieją.Zayeebisty nowy nurt macierzynskiej kafeteryjnej filozofi został odkryty.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Hehe, do spazmów mi daleko, a to czy twoje malutkie dziecko jest łase uczuć, to wybacz, ale ono tego ci nie powie, więc nie zmyślaj głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia pięknego słuchaj babo, to że dziecko śpi samodzielnie, a nie oznacza że mu brak uczuć i ma chorobę sierocą! :O Jeshu - jak to dziecię rzekomo czuje przez sen że ty go tam tulisz, ślinisz i takie tam? śpi sobie i zdrowo by było ten sen nie był zakłócony przez twoje zwalone na nim ciało, tudzież łokieć, noga. Chore masz myślenie złociutka :O To że matki myslą logicznie i pozwalają dzieciakowi się wyspać w jego własnym łożeczku, które notabene do tego służy, a nie ciumkają i nie rozpływają się w spazmach nad śpiącym dzieckiem, nie oznacza że tym dzieciom brak uczuć! Do okazywania uczuć jest cały ranek, popołunie, wieczór i nie bój żadnemu z naszych dzieci nie brak okazywanych uczuć i są szczęsliwe! Toksyczna - wiesz dla mnie Ideologia Marksa to pikuś przy tych nurtach kafeteryjnych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Toxyczna - napisałam że SĄ TAKIE MATKI które jak najmniej chcą się opiekować swoim dzieckiem, dałam wam przykład mojej koleżanki która stosuje "zimny chów", co nie oznacza, że chodziło mi o to, iż każda matka jest taka. :D:D:D nie ślinię się do mojego syna, bo jestem zdrowa na umyśle, zazdrościsz że piszesz takie idiotyzmy? :) Meliski się napij. Po następne mam łoże a nie śpię w łóżeczku jak mniemam ty i nie mam co się obawiać że przywalę jak to nazwałaś swoje dziecko. W wieku 10mies. dlatego zdecydowałam go przenieść do łóżeczka, bo stał się ruchliwy, po prostu pełzał i raczkował po naszym łóżku i wtedy owszem, mogłabym już go niechcący uwalić, dlatego też śpi teraz sam. Myślę że to zdrowe podejście, a ty niepotrzebnie się denerwujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po następne mam łoże a nie śpię w łóżeczku jak mniemam ty i nie mam co się obawiać że przywalę jak to nazwałaś swoje dziecko. " że co? zbuduj jeszcze raz to zdanie. Chodziło o łóżeczko dla dziecka a nie dla matki, litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Wystarczy pomyśleć. To była odpowiedź na twoje następujące zdanie: "...zdrowo by było ten sen nie był zakłócony przez twoje zwalone na nim ciało, tudzież łokieć, noga". Tak więc odpisałam, że nie ma takiej możliwości abym zwaliła swoje cielsko na moje dziecko, bo spaliśmy we trójkę na ogromnym łóżku, a nie na wersalce, czy kozetce. A to że napisałam że w łóżeczku, to dlatego że obawiałam się że przyrównujesz moje ogromne łóżko do swojego małego łóżeczka małżeńskiego :D skoro tak obawiałaś się że przywalę synka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas TYLKO o dwoch kategoriach matek i jakby tylko na tym sie konczylo.Jedne to tektore są umeczone wlasnymi dziecmi i mają ochote jak najszybciej sie ich pozbyc dlatego nie spią z dziecmi, a drugi gatunek matek to takie ktore dzieci im nie przeszkadzają dlatego spią z wlasnymi dziecmi, wiec kurva jesli ja nie kladlam dziecko do wlasnego lozka to czyli do jakiej kategorii sie zaliczam?? mam wybrac miedzy tymi dwoma i z twoich badan wynika ze zasegregowalas mnie do tych matek ,ktorym przeszkadza wlasne dziecko i mam go dosyc, bo nie spalam z nim Plytkie banalne.Dnoo Dnoo i jeszce raz DNOO takie dzielenie matek na dwie kategorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Hehe, chyba wiem skąd twój nick, nie przypadkowo sama się tak "ochrzciłaś", nerwowa z ciebie kobieta, może lepiej że nie spałaś od początku z dzieckiem, oszczędziłaś mu swoich negatywnych emocji. Tak więc wychodzi na to że jednak dobrze robiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia a skąd ty wiesz dziewczyno jakie ja mam łóżko? :O kuźwa nie dośc że założycielka nowego nurtu to jeszcze jasnowidza :O a pozatym sklecić zdania nie potrafisz, dlatego ci napisałam, byś jeszcze raz je zbudowała. A nie teraz mi smęcisz że cię nie zrozumiałam :O Toksyczna - widzisz takie baby to zawsze będą obracać kota ogonem, żałosne i tyle, baba wrzuciła nas do jednego wora że nasze dzieci to już mają chorobę sierocą bo śpią w swoich łóżeczka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Hehe, chyba wiem skąd twój nick, nie przypadkowo sama się tak "ochrzciłaś", nerwowa z ciebie kobieta, może lepiej że nie spałaś od początku z dzieckiem, oszczędziłaś mu swoich negatywnych emocji. Tak więc wychodzi na to że jednak dobrze robiłaś " skąd ty wiesz jaka toksyczna jest na co dzień do swoich dzieci? żałosna jesteś, obracając każdą wypowiedź na swoja korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
A gdzie ja napisałam że wasze dzieci będą miały chorobę sierocą? Jedyne co argumentowałam to fakt, że nic złego nie ma w tym, że malutkie dziecko śpi na początku z mamą :) Może i raz nie skleciłam zdania poprawnie, ale robię w międzyczasie też inne rzeczy, więc raczy pani wybaczyć :D Nie napisałam że wiem że masz malutkie łóżko, ale napisałam że mogę się domyślać że takie masz, skoro "zamartwiałaś" się że ja na moim mogę przygnieść dziecko. Mogłaby wg. mnie pomyśleć tak jedynie osoba, która sama ma małe łóżko i tym właśnie sugeruje owe przygniecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje se już siana z domysłami, mam kurna łożko 160 x200 pasi ci? i uważam że i na takim jest się w stanie przygnieść dziecko i nie ściemniaj że nie, bo to bo tamto ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
No cóż, jeśli jest ciebie 80kg żywej masy, to zwracam honor :D My jesteśmy normalną, szczupłą rodzinką, łoże małżeńskie mamy ogromne w wiadomym celu i mój synek żyje i ma się świetnie. Przez 10mies. mamusia ani tatuś go nie "przywalili". Rano mały budził nas gaworzeniem, fajna sprawa - polecam, mężowi aż nie chciało się iść do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schowaj juz tą szklana kulę i zwiń tarota bo widać nici z twoich wizji :D z tą wagą jesteś bezczelna to raz i jak widać po wypowiedziach rzuciło się jakby troche na mózg. Jestem szczupłą osobą, i nawet szczupła osoba jak zaśnie to nie budzi się w takiej samej pozycji jak kładła się spać! panimaju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahhahahahhaha
mamusiaPięknegoSynusia Ty chyba masz jakiś problem ze sobą kobieto....ogarnij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Już pisałam że mam duże łóżko, zmieszczą się na nim 4 dorosłe osoby, więc my we trójkę z małym to pikuś, zwłaszcza jak był malutki i leżał w miejscu. Ja nie lunatykuję, mam sen spokojny, bo i spokojne życie, więc nie wymachuję niczym podczas snu, spokojna twoja głowa :D Za 80kg nie powinnaś się obrażać :) Chyba że faktycznie masz kompleksy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
buhahaha - mam problem ze sobą bo mój maluch spał z nami przez jakiś czas a teraz bez problemu sypia sam w łóżeczku? Gdzie tu widzisz problem :D Bo ja widzę raczej brak problemów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeshu co za baba! spokojny sen nie oznacza, że się w nocy nie obracasz, nie przewracasz na bok, nie chodzi o wymachy kurna czy szpagaty, czy ty myślisz choć trochę? 80kg - pisanie komuś że kogo się na oczy nie wiedziało, że tyle waży jest co najmniej chamstwem tak jak i że toksyczna kobita jest oschła dla swoich dzieci. Skończ ze swoimi urojonymi wizjami i mówieniem że tylko ty jesteś normalna. Po wypowiedziach wnoszę że nie do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Sama przyznałaś, szpagatów ani wymachów nie robisz, a co najwyżej możesz rękę wyprostować, musiałabym ważyć nie wiem ile żeby takim łapskiem zabić małego, zresztą nawet na wyprostowanej ręce ledwie go dotykałam :) Słońce, zmień stopkę, bo jest jak widać nie na czasie :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz zobacz czy cię kuchni nie ma, bo jak widać mąż chyba bardziej łańcuch poluzował :D ps. kto tu mówi o zabiciu dziecka? mówimy o przygnieceniu/przyciśnięciu etc. ale ta jak zwykle przekręci i kijem będzie Wisłe zawracać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
hehe, może powinnam obrazić się za ten łańcuch jak pani fochasta :D No ale każdy sądzi po własnym przykładzie, to tak jak z tym łóżkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
a ta odpowiedź a propos czego była? Brak argumentów? Zapytaj dziecka, może pomoże sfrustrowanej mamuśce? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×