Nie warto być dobrą osobą Bóg i tak ma cię w dupie

nie, ale napisalas, jaki jest przelicznik:) ja o proporcje sie spytalam i podalam przykladowe:D:D:D

ska wziać wiare ?> z Biblii na przykład . Czytasz Biblię ?

laska ktorej mozna dostapic lub tez nie??? Moim zdanie to wszystko jest jakies nieodrzeczne: Wszechmocny Bog wymysla pokrecone historie, zsyla na jednych bezgraniczne cierpienie, rzuca klody pod nogi, innym usypuje sciezki z platkow roz, niby dal im wolna wole ale mozliwosc wyboru znacznie zawezona a niekiedy zadna po to tylko aby ich wszystkich zbawic chociaz, przypominam JEST WSZECHMOCNY i nie ma dla niego nic niemozliwego a wiec nie jest dla niego niemozliwym aby wszystkie jego dzieci wiodly szczesliwe zycie umozliwiajace im pozniejsze dostapienie zbawienia

To Pismo mówi ,ze wiara rodzi sie ze słuchania Słowa Bożego .

to nie Bóg wymyśla te historie tylko ludzie :)

a skoro moglby inaczej, lepiej (bo jest wszechmocny) ale tego nie czyni to chyba robi to wylacznie dla dziwnej przyjemnosci plynacej z ogladania tego jak jego stworzenia szarpia sie z zyciem i cierpia

wcale sie nie szarpię z życiem ani nie cierpię :) przeciwnie wręcz i to właśnie ze wzgleu na Jezusa :)

ludzie wymyslili np: to ze jedne dzieci rodza sie zdrowe a drugie gluche, niewidome, sparalizowane lub chore na np mukowiscydoze?

nie sadzę ,zeby to ktokolwiek " wymyślił " o ile to w ogóle właściwe określenie .

No widzisz jakie to wszystko niesprawidliwe a sa osoby gleboko religijne ktor sie szarpia i sa targani watpliwosciami (tych nie maja jedynie istoty bezrozumne )

allium Widzę ze dalej próbujesz ateistów przekonywać do Boga.

allium - wiedziesz dobre zycie nie ze wzgledu na Jezusa, tylko ze wzgledu na to ze jestes bezwzgledna i za wszelka cene dopinasz swego, co widac, po twoich wypowiedziach:) nie odpuszczasz i nie dajesz za wygrana:)

wzoruję sie na ap .Pawle :) on też nie odpuszczał , no i Bogu dizęki :)

ale trzeba byc upartą i wierzyć, że należy ci się dana rzecz. Znam co najmnniej kilka bardzo pobożnych dzieczyn, które wyszły za maż dopiero wtedy, kiedy trochę sobie odpuściły z praktykowaniem religii i przestały byc takie gorliwe. Chcesz wyjść za mąż to szukaj męża a nie rzucaj sie ciągle w oczy zakonnicom ani tym którzy ci mówią że nie masz prawa do założenia rodziny, bo nic dobrego z tego dla ciebie nie wyniknie.

typowe dla katoli psycholi:) żresz mięso? :)

a czego niby chcę " dopiąc " ?:) przecież ateiści podobno Boga nie potrzebują ?:)

uważj żebym ciebie nie pożarła kurczaku :D

Wymyslil to skrot myslowy ktorego rowniez ty pozwolilas sobie uzyc w kjednym z postow; chodzilo raczej o "stworzyl swiat w takim wlasnie a nie innym ksztalcie poniewaz taka byla jego wola choc mogl go pomyslec inaczej"

A co ma katolicyzm do żarcia mięsa? Toż to nie islam, że się świnki nie je.

nie dałabyś rady slonce:D:D:D

do katolicyzku nie ma nic, ale co ma katolicyzm do dobrego serca? Faktycznie nic:D:D

inaczej to znaczy jak ? bardziej spolegliwie dla ludzi ? a co złego jest w dizsiejszym świecie ? i czy to zło jest dizełem ludzi czy Boga ? Czy wojny i przestępstwa , przemoc i alkoholizm , narkotyki , rozbite rodziny , rozwiązłoś i wreszcie pogaństwo i okultyzm to " zasługa " boga czy ludzi ? Bóg każe nam robić te rzeczy ?

a budynizm to chyba kult św. Budynia? (czytam wątek od końca do początku)

budynizm :-)

to jakieś noweoczesne bóstwo gastronomiczne ?:D

lkjfdghkldjfghjdlhgdfgsdf do katolicyzku nie ma nic, ale co ma katolicyzm do dobrego serca? Faktycznie nic A to, że Bóg uczy nas, żeby być dobrym i wybaczać złe rzeczy itp.W biblii też o tym pisze.No to chyba coś tam wspólnego ma.

bóstwo bulimików albo nałogowych obzartuchów. lece dalej, moze sie jeszcze trafi jakis kwiatek.

a czy do zlych rzeczy zaliczasz zabijanie zwierzat?? Ogolnie, chyba zabijanie jest pojmowane jakos zle, co nie? Ale dla przecietngo katolika zabijanie zwierzat nic nie znaczy.

nawiedzona wegetarianlka , która zrobiła z tej filozofii swoją religię ?:) Zabiajnie ludzi i zwierżąt zasadniczo sie różni . Jeśli tego nie rozumiesz - szkoda naszej dyskusji .

O matko też masz problemy, zaraz zaczniesz mi tutaj filozofować.Przeczytaj sobie całą biblię, a potem się czepiaj. Ja jestem wierzącą osobą ale się nie czepiam ateistów. Za to ateiści to non stop plują na Boga i katolicyzm. Wieczna walka miedzy ateistami i wierzącymi nigdy się to chyba nie skończy.