czy cena piersciona zareczynowego ma znaczenie?

j.w. ile kosztowaly wasze pierscionki? zloto, srebro? diament?

mój kosztował jedna pensje mojego nareczonego czyli 3600,białe złoto = szafir

nie ma znaczenia. Ja dowiedzialam sie ile kosztowal po latach.

ma znaczenie. jakby nie miała to by faceci dawali plastikowe pierścionki z automatu :D

Czy ma znaczenie? Ale jakie znaczenie? Czy fakt podarowania komuś pierścionka za 6 tysięcy sprawia, że bardziej kocham tą osobę? Czy jak?

Moj pierscionek 5 lat temu kosztowal 150 zl-delikatny, ze zlota. Bardzo mi sie podoba, nie musze diamentow miec. Zreszta... wiem, ze kafe to wysyp bogaczy-w gronie moich znajomych tez dominuja raczej tansze pierscionki.

a moj srebrny z oczkiem (kazdemu mowie ze to diamencik :p) kosztowal nie cale 100zl

nie ma znaczenia. my jesteśmy teraz na etapie wybierania pierścionka. wybieramy go razem. oglądaliśmy w "kruku" złoto plus jeden diament - 2000zł. ale to był taki typowy pierścionek więc zrezygnowaliśmy. wybraliśmy taki w mały zakładzie złotniczym, ma z kilka diamentów a jest tańszy niż ten z firmowego salonu. na diamenty uparł się mój przyszły mąż oczywiście. a ja nie powiem że mi to przeszkadza ;)

Nie mam do dzis a jestem po slubie :)

i co z tego? nie czuje sie gorsza. czasami chce sie przejsc na 'wyzszy poziom' z chodzenia do narzeczenstwa, a np sa inne wydatki. ciesze sie ze wogole dostalam :D

no pewnie ! Jak gość nie wyda połowy swojej pensji nie jest ciebie godzien a jak jeszcze weźmie kredyt na ten cel to już szczęście z nim masz zapewnione dozgonne.

Ja dostałam jakiś miesiąc przed ślubem:D Mieliśmy tyle wydatków , że nawet o tym nie myślałam.Decyzję o ślubie podjęliśmy spontanicznie we dwoje, bez żadnych oświadczyn itp. Za kilka tygodni kolejna rocznica:P bez diamentów da się żyć szczęśliwie:P

dla mnie to symbol i nie patrzyłam na cenę. nie chciałam drogiego okruszka diamentowego bo w końcu nie to jest najważniejsze. :) gdyby od wielkości i ceny pierścionka zależało szczęście w małżeństwie to najszczęśliwsze związki powinny być w Hollywood. a jak jest to sami wiemy. :)

skoro zadajecie takie pytania to co tu dziwić się że wasze małżeństwa wyglądają tak jak wyglądają A potem szlochanie na forach dziecinada

Nie ważne ile kosztował i jaki materiał, ważne żeby był ze szczerych intencji z miłości i od serca.

Ma znaczenie - dla kobiet, dla których ma znaczenie również długość penisa przyszłego małżonka i zasobność jego portfela :o

mysle,ze poki jest ze zlota,to bedzie ok.po prostu ponizej 300zl nie wypada.zalezy tez jakie ma podejscie kobieta.

aha, moj 750zl, biale zloto i maly diamencik

chyba troce m znazenie - moj byly maz kupil co prawda zloy ale n targowisku - w lodzi gorniak -byl tai ale po perwsze pozyczyl na nie kase - od nazeczonej - czytaj ja - pyl nie zapakowany i bez certyfikatu - , rozwiedlisy sie po 7 latach - moj obecny parter kupil piekny u firmowego jubilera - co prawda srebrny bo zlota ni lubie bardzo , bialego tez- srebro kocham - drogi z piekna duza jena cyrkonia - nosze go od 8 lat - ile razy go zakladam mam usmiech na twazy . chyba ma znaczenie nie tyle cena , ale ala oprawa i moze zadanie sobie trdu zeby znalezdz cos peknego , trafic w upodobania . cholera postarac sie troche .

sorry,ale ja obrazilabym sie jakbym dostala pierscionek z cyrkonia za 300zl... ja swoj dostalam 6 lat temu.żólte zloto z diamentem.kosztwal wtedy ok.2 tys zł.

a i pierscionek wybieralam razem z obecnym mezem.kupiony zostal w APARCIE.

bla bla - moja koleżanka dostała pierścionek za 1000 zł - mąż po 5 latach znalazł sobie inną laskę, są w trakcie rozwodu. Druga dostała pierścionek za 2 tyś. - też są po rozwodzie.

na co bys sie obrazila ? to nie ma takiego znaczenia no chya zeby sie rodzinie pochwalic. zloto biale i brylanty dostalam jak syna urodzilam i co i rozwod - nie ma znaczenia .

a ja np. nie rozumiem wspólnego wybierania pierścionków :) Ale to ja, ktoś ma inny pogląd. Ja mam drogi pierścionek, ale tak szczerze to, tak jak pisałam, o cenie sie dowiedzialam jakies 5lat po zareczynach. Jak robiłam porządki znalazłam paragon. Pierścionek powinien być taki, że "obdarowana" będzie czułą, ze jest specjalnie dla niej, trafiony w jej gust. A cena to sprawa totalnie nieistotna.

Mam pierścionek który kosztował niewiele w stosunku do zarobków. Białe złoto, maleńki brylancik. I nie wiem jakie on ma mieć znaczenie? Gdyby go nie było miałabym być nieszczęśliwa? Czy zostawić męża? Nie rozumiem takiego toku myślenia... Wyzej ktoś fajnie napisał, ze cena ma znaczenie chyba tylko dla kobiet, które interesuje zasobność portfela przyszłego męża.

jak kogos nie stac to dostanie drucik od kapsla. a ja nie lubie niespodzianek,i ciezko trafic w to co bedzie mi sie podobalo.dlatego wszystko wybieram sobie sama.i kazda moja kolezanka wybierala z mezem pierscionek i kazda dostala z diamentem. zadna z nas nie jest po rozwodzie. rozwod nie ma nic do rzeczy w kwestii pierscionka.

wiesz co,skoro za kolczyki czy egarek place sporo to dziwne zeby przyszly maz podarowal mi pierscionek za 300zl....wszystko zlaezy od zasobnosci portfela.moj kosztowal prawie 2 tys i tez nie byla to kwotza rzedu calej pensji przyszlego meza.a standardy sa tekie,ze pierscionek powinien kosztowac minimum pensje narzeczonego.

i nie interesuje mnie zasobnosc portfela meza,bo mam swoj.

argumenty, ze jakas laska dostala drogi pierscionek i sie rozwodza mnie bawia:D To tylko posiadaczki drogiego pierscionka sa nieszczesliwe, a ich faceci to chamy? Skad u ludzi bierze sie przekonanie, ze tylko to co tanie i byle jakie to z serca i z milosci? Jakies proby dowartosciowania sie czy jak? Co do pierscionka to cena nie ma znaczenia i ma po czesci. Moj maz gdy bylismy narzeczenstwem zarabial naprawde bardzo, bradzo dobrze. Nie wymagalam pierscionka w cenie jego pensji:D ale uwazalabym za totalne sapstwo i sknerstwo jakby mi kupil pierscionek za 200zl z cyrkonia. To by swiadczylo o tym jak niepowaznie mnie traktuje, bo skoro w ciagu miesiaca stac go bylo na kupno dla siebie rzeczy w cenie kilku tysiecy i wcale na tym nie ucierpial a rzecz zbedna byla to i mogl mi kupic lepszy pierscionek.

ma znaczenie- prezenty też wybierasz sobie sama?