Zachowanie facetów

Czy wasi faceci też zachowują się tak jak mój tzn. beka przy mnie puszcza śmierdzące bąki i nawet nie przeprasza, jesteśmy razem od 7 miesięcy i poważnie zastanawiam się nad rozstaniem z nim, rozumiem że każdy człowiek ma potrzeby fizjologiczne ale on robi to bez żadnych zahamowań tak jakby to było normalne a mnie to brzydzi jak jest u was dziewczyny?

Mój się tak nie zachowuje w obecności mojej i dzieci

jestem w moim o 2 lat nigdy tak sie nie zachowywal

Dziwne.

a jakie ma puszczac baki ? pachnace ?? :-O

uważała, że faceci nie robią kupy, więc nie ma się co dziwić jej oburzeniu:D

Jestem z facetem 5 lat i nigdy się tak przy mnie nie zachował. Chyba ze 2-3 razy beknął przy mnie i przeprosił. Oczywiście zasłonił usta ręką. A ty nie jesteś z mężczyzną, tylko ze zwykłą świnią.

To z nim porozmawiaj skoro ci to przeszkadza

"A ty nie jesteś z mężczyzną, tylko ze zwykłą świnią." ja się już pogubiłem w tym wszystkim

Facet który pierdzi publicznie jest świnią, ot co.

facet który nie pierdzi też jest świnią.....ja już nie łapię

publicznie? czyli powinien wychodzić do komórki za każdym razem jak zbiorą mu się gazy jelitowe?

Moorland a nie?

a puszcza baki przy kazdym? w sensie przy stole ? na spotkaniu rodzinnym? bo jak tylko przy Tobie, to nie wiem o co kaman, widocznie czuje sie przy Tobie rozluzniony i wolny :D moglabys to obrocic w zart, ale po co.. lepiej przeciez zerwac przez taka pierdole

Za każdym razem jak się spotykamy on przy mnie pierdzi i mam to ciągle obracać w żart jak mi śmierdzi pod nosem? jak komuś się wymsknie niechcący to co innego, on robi to nagminnie tak chyba nie powinno być.

Jak za niego wyjdziesz to przez kolejne 50 lat będzie bekal i pierdzial po kryjomu.

Można pójść do łazienki, na przykład. To jest gbur i niewychowany prosiak.

Nie, publicznie ani przy kimkolwiek innym tak się nie zachowuje tylko przy mnie.

działasz mu na zwieracze:D

Jak ty mozesz w jego obecnosci krwawic z cipy, to oblesne :D

przynajmniej nie zgrywa swietoszka i wiesz na czym stoisz. lepsze to niz miec cicha wode a po slubie problemy.

pod nosem moze nie, ale zdarzy mu sie i mi rowniez, jak mi sie zachce to nie bede smigac do lazienki, wole sobie dobrze pierdnac w swoich 4 scianach i sie z tego posmiac ;)

Ale Wy tak serio? Z tym, że pierdzenie przy dziewczynie to normalne i zdrowe? :O No sorry, ale ja nawet przy rodzonej matce bym się krępowała,a jak mi się czasem "wymsknie", to zawsze jest mi głupio i przepraszam.

jestem ze swoim mezem juz prawie 11 lat i nie beka przy mnie i nie pierdzi. jak mu sie zdarzy czsami beknac to zawsze przeprasza. nie moglabym zyc ze swinia pod jednym dachem. troche kultury!

autorko mysle ze powinnas z nim porozmawiac i powiedziec mu ze ci sie to nie podoba/jest wstretne/niesmaczne to co robi i tyle. i niech sobie pierdzi i beka przez nastepne 50 lat po katach. ty nie musisz tego wachac i sluchac! :)

przeprosic wypada ale sa ludzie ktorzy nie robia tego wlasnie z tego powodu ( tut cyctat znajomej "nie zrobie czegos co powinnam tylko dlatego ze tak wypada"). Ale przynajmniej wie dziewczyna na czym stoi, ale to nie powod zeby zrywac.

brak kultury i buractwo,pomijajac brak szacunku wobec Twojej osoby.Zostawiaj na widoku zuzyte podpaski,rowniez w jego lazience,bekaj i pierdz.Jak Ci nie zwroci uwagi tzn ,ze nie tylko burak ,ale i flejtuch.W sumie nie wiem po co to pisze hehe.Sam post swiadczy o jego autorce ,pewnie i tak nmie skuma o co kaman hehe