Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misterny plan w glowie mam

kto u ciebie jest najwazniejszy ??? maz czy dziecko???

Polecane posty

Glupie pytanie niby, bo to inny rodzaj milosci. Ja meza kocham bardzo, wiele bym mu poswiecila. Dla mnie to nie jest obcy facet na szczescie;) Dziecko tez moze sie wypiac na rodzicow i co wtedy? Zostaje ten obcy nieszczesny maz:D Albo nikt:( Obiektywnie jednak rzecz biorac to dziecko kocham miloscia, ktora potrafi wybaczyc. Gdyby moj syn zrobil kiedys cos strasznego to wciaz bym go kochala, bo to moje dziecko. Gdyby maz odszedl do innej to moze i milosc by nie minela, ale wiem, ze z powrotem bym go nie przyjela, a dziecko przyjme zawsze. Nie wiem czy mozna mierzyc to na skale sily milosci, ale dziecku wybacza sie wiecej. Przynajmniej mi sie tak wydaje. Ja wiem, ze jakby maz odszedl na kilka lat to bym nie pozwolila na powrot, a dziecku bym pozwolila. Jednak w moim zyciu nie ma czegos takiego, ze ktos jest wazniejszy. na pierwszym miejscu stawiam siebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
ale mój wcale nie jest zepchnięty na żaden plan!!!!! kocham go tak jak dawniej, ale w sercu dzieci będą dla mnie ważniejsze od niego dlaczego-bo to są dzieci:potrzebują miłości, opieki, bezpieczeństwa, matki, dzieci potrzebują o wiele więcej miłości niż mąż i dlatego stoją w mojim sercu na 1miejscu facet tyle miłości nie potrzebuje, jemu wystarczy wysłać smsa pt''kocham cię'' i jest caaaaaaaały w skowronkach, a dzieci? Im nie wystarczą 2 słowa, one potrzebują o wiele więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"facet tyle miłości nie potrzebuje, jemu wystarczy wysłać smsa pt''kocham cię'' i jest caaaaaaaały w skowronkach, a dzieci? Im nie wystarczą 2 słowa, one potrzebują o wiele więcej" wspolczuje wiec takiego zwiazku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet tyle miłości nie potrzebuje, jemu wystarczy wysłać smsa pt''kocham cię'' i jest caaaaaaaały w skowronkach, a dzieci? Im nie wystarczą 2 słowa, one potrzebują o wiele więcej Masz chyba blade pojecie o milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgughughuu
Leal nie podniecaj sie tak strasznie swoją osoba, bo to az zenujące. nawiasem mówiąc, to dla mnie z taka wagą i wzrostem jesteś krępym pulpecikiem.. zresztą twoja uroda nie ma nic do rzeczy- mozesz być piękna jak miss swiata, a facet zawsze może się zakochac i pójść w cholerę. a to że jeździcie na zakupy, pijecie wino i chodzicie do klubów, to ma nam niby imponować?- tak rzeczywiście kwiczymy z podziwu, że macie takie wyjątkowe rozrywki.. wg mnie takie uwieszenie sie na facecie i bycie w niego aż tak wpatrzonym, że jest on ważniejszy od własnych dzieci jest desperackie i zenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leal 90210
No i tu się mylisz-jeśli sądzisz ,ze twoj mąż potrzebuje tylko jednego kocham cię to życzę rychłego konca tego związku-gdzie piszesz na odwal sie mu kocham cie aby był cały w skowronkach. Nie rozumiem takich ludzi :O:O Ja mojemu dużo częściej mówie o swoich uczuciach i to jest bardzo szczere z mojej strony.... Jak widac dzieci ci zasłoniły oczy..i nic poza nimi nie widzisz-szkoda mi ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
gdyby odszedł... hmm nie wiem, pewnie bym wybaczyła i przyjęła pod swój dach a dziecko, to chyba jasne że zawsze, i żadnych chyba, mam wyjątkowa słabość do dzieci, ponieważ wiele z tego jacy są jako dorośli ludzie zależy od tego, jakie mięli dzieciństwo, więc... w przeciwieństwie do eweliny, stawiam je ponad siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leal 90210
Nie podniecam się swoją osoba..pisze jaka jestem-mój mąż ma to co najlepsze i nie musi chodzić na boki :) Ale coś o sobie napisac to już oczywiście sfrustrowane mamuski lamentują....szkoda mi was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leal 90210
Przy takim wzroście mogę nosić takie szpilki jakie mi się tylko podobają :) I mąż kocha tą moją drobność :) i nie jestem pulpecikiem :D tylko normalną zgrabną żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byl zart, ze jestem najwazniejsza. Moj syn ostatnio byl w szpitalu. Nawet nie myslalam o sobie wiec daruj sobie takie branie na powaznie wszystkiego:O Jednak dziecko nie przeslania mi swiata i to niezaprzeczalny fakt. W sumie ciesze sie, ze nie jestem slepo zapatrzona tylko w dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an2anet
dla mnie dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
mamy tutaj same mądrale to może wypowiecie się na temat miłości skoro tak łatwo przychodzi wam krytykować innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie roznica miedzy moim dzieckiem, a mezem jest taka, ze gdyby maz odszedl do innej i chcial wrocic to bym nie pozwolila. I nie wazne czy bym kochala wciaz czy nie. A gdyby syn mnie opuscil na kilka lat i chcial wrocic to bym sie nawet nie zastanawiala. To po prostu inny rodzaj uczucia. Dziecko zawsze bedzie ponad to wszystko bez wzgledu na to czy na co dzien stawia sie na pierwszym miejscu siebie czy meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może tak a może nigdy
Drobna to ja jestem, waze 10 kg mniej od ciebie przy tym wzroscie :P Jestes normalna. Dla mnie maz i dzieci, bez nich moje zycie byloby nie do zniesienia. Do tego bracia i przyjaciele, wszyscy sa mi potrzebni do zycia, jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leal 90210
Drobność w tym sensie że mój mąż ma 193 cm wzrostu jest szeroki w barkach i waży 90kg :) I jestem przy nim kruszynką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wypowiem o milosci do meza. Przeszylismy separacje, zwiazki z kims innym. Przeszlismy powazna moja chorobe i jego wypadek. Slowa kocham cie nie wsytarczaja. Moj maz wie, ze kocham go, bo jestem po prostu, nie musze pisac smsa. On mi tez nie pisze. Wystarczy, ze usiadziemy razem przy stole zjemy cos i obejrzymy ulubiony program w tv. Wystarczy, ze wieczorem wypijemy lamke wina i poklocimy sie na jakis glupi i banalny temat. Wystarczy, ze sie przytulimy, ze bzykniemy:P Wiem, ze maz mnie kocha, bo byl ze mna w trudnych chwilach. Milosc to nie tylko wyznania to zwykle codzienne chwile podczas ktorych mimo ubiegu lat nie odczuwasz nudy i znuzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
a jednak w mojim wpisie było coś nienormalnego, czy ktoś mi odpowie na moje pytanie jestem osobą która bierze na poważnie poważne sprawy tym bardziej jeśli chodzi o uczucie w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
to sa dwie rozne nieporownywalne miłosci i dziwnie piszecie "moje dzieci", dzieci sa izony i meza, wspolne a swojego meza kocham miloscia, która pozwolilaby oddac zycie nawet jutro, tyle ze on by tego nie chciał mamy tez 100% zaufania ze nie robimy sobie numerów, przysiegalismy z wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna7703
Najwazniejsze bylo... jest i zawsze bedzie na miesjcu 1 DZIECKO! To czesc mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
...cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
no tak, jak można ocenić człowieka i jego związek na podstawie jednego wpisu???? to wy już nie mówicie sobie że się kochacie????? dla nas to bardzo ważne czy to według was też znaczy że nie ma bladego pojęcia o miłości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
mamy tutaj same mądrale to może wypowiecie się na temat miłości skoro tak łatwo przychodzi wam krytykować innych na to pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
a maz nie jest czescią ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgughughuu
"nie jestem pulpecikiem tylko normalną zgrabną żoną." nawet nie napiszesz, że jesteś "zgrabną kobietą", tylko "zgrabną żoną"- śmieszne jak bardzo wazna jest dla ciebie ta rola i że pewnie juz nie istniejesz jako samodzielna jednostka w oderwaniu od mężulka tak dalece zatraciłaś własną osobowość w tej relacji(a może po prostu nigdy jej nie miałaś..) i oświecę, cię że podejście "mój mężulek nie musi chodzić na boki, bo ja jestem zarąbista" jest naiwne i na poziomie 12 latki- ludzie nie dlatego chodzą na boki, że "muszą", że partner jest zapuszczony i brzydki, tylko dlatego, że taka jest ludzka natura i taka mozliwość zawsze istnieje. i nie wiem jak reszta, ale ja nie jestem sfrustrowaną mamuśką- w ogóle nie jestem mamuśką, bo dzieci nie mam i nie planuję, co nie przeszkadza mi uwazać twojej postawy i stawiania mężulka na piedestale za chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drhga- wypowiedzialam sie na temat milosci wczesniej. Co do ostatniego pytania to mowimy sobie, ze sie kochamy, ale nie non stop. Nie musimy sobie pisac smsow o takiej tresci. Ostatnio powiedzialam mezowi, ze go kocham wczoraj bo wychodzac do sklepu nie zapytal na co mam ochote, a przyniosl po prostu moje ulubione lody:P Nie musial pytac, bo zna mnie za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
edabrowsa1983 a maz nie jest czescią ciebie? mnie?????? nigdy w życiu ;) dzieci to co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
tak odpowiedziałaś ale czemu ktytykujesz mnie??? ja też nie mówię mojemu codziennie ajlawju bo to byłoby nudne, to chyba jasne, że jak przychodzi odpowiedni moment, lub gdy długo te słowa nie padły, lub najprościej gdy czujesz że chcesz to powiedzieć to mówisz, myślę że jest to tak oczywiste, że nie trzeba o tym wspominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
no widzisz, a mój jest:) nie w sensie kazirodztwa ale w sensie "Dotąd dwoje choć jeszcze nie jedno. Odtąd jedno choć nadal dwoje." zdecydowanie mój jest czescią mnie a ja jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×