Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misterny plan w glowie mam

kto u ciebie jest najwazniejszy ??? maz czy dziecko???

Polecane posty

ale ja cie nie krytykuje:O Skrytykowalam wypowiedz tylko, ze facetowi wystarczy sms o tresci "kocham cie". Bo wlasnie nie dla faceta to wystarcza a dla kobiety bardziej:P Twojego zwiazku nie oceniam, ale jesli on opiera sie na takim podejsciu, ze sms wystarczy i caly w skowronkach to tylko wspolczuje jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
''mój mężulek nie musi chodzić na boki, bo ja jestem zarąbista'' mój nie chodził jak byłam zarąbista i jak nie byłam-np przez ciążę a to chyba dobrze o nim świadczy.... takimi kategoriami nie myślałam o sobie nawet jako dzieciak... żenada nie ma czym się chwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha i już się przekupki
kłócą, którą mąż bardziej kocha i której na pewno nie zdradzi :classic_cool: a ja jestem piekna, a ja najpiekniejsza a ja z was wszystkich najpieksza :D:D:D:D hgughughuu popieram 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
ale jesli on opiera sie na takim podejsciu, ze sms wystarczy i caly w skowronkach to tylko wspolczuje jemu. no za cholere nie rozumiem dlaczego... co w tym złego że chłop się cieszy że dostał takiego smsa??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drhga- mozliwe, ze mialas na mysli co innego piszac tamten post, ale wybacz, ze inni odebrali to tak, a nie inaczej. Tak to tylko zabrzmialo, a jak wiadomo brzmiec moze roznie, a prawda tez odbiegac moze od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
nie kłócą. tylko rozmawiają........ Boże jacy ludzie są dziwni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebezedura
inna jest miłość do męża a inna do dziecka... gdybym miała tak faktycznie podać to jednak mąż - to jego wybrałam na całe życie i to z nim chcę doczekać starości. dziecko oczywiście kocham ponad życie ale zdaję sobie sprawę z tego, że dla niego też za parenaście lat jakaś inna kobieta będzie najważniejsza na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o sms. Chodzi o to co napisalas, ze facetowi wystarczy sms ze kochasz, a juz chodzi caly w kowronkach, a dzieci z kolei potrzebuja wiecej uwagi. Domyslam sie, ze pewnie mialas co innego na mysli, ale to zabrzmialo tak jakby, ze a co tam facet, po co mu poswiecac uwage? napisze smsa:D Sorry, ale to tak inni odebrali, ale jak pisalam pewnie nie to mialas na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
trochę faktycznie przekoloryzowałam, przyznaję co nie oznacza, że on takich wiadomości nie lubi i że nie ma czasu ich kontemplowac jak jest w pracy piszemy czasem sobie miłe rzeczy, tym bardziej że widzimy się tylko ostatnie 2-3 godziny z całego dnia, nieraz z weekendami włącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
tak to zabrzmiało? :D :D :D o matko faktycznie zanim coś napiszę muszę się zastanowić jak to zostanie zrozumiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak to zostalo zrozumiane:P Ale sie nie przejmuj kazdy czasem cos walnie takiego, ze brzmi to w inny sposob niz mu sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
wracając do tematu, nie wiem czy można podzielić miłość do męża i dzieci na ważniejszą i mniej ważną jedna i druga jest ważną tak samo... nie mam głowy do filozofowania, zaraz znów coś palnę ;) nie można stawiać męża nad dzieci, dzieci należy chronić, rozpieszczać a męża zaspakajać O! haha ;) nie brać na poważnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja mysle tak samo. I pisalam o tym w pierwszym poscie, to inne uczucie. Meza nalezy zaspakajac, a dzieci wychowywac. Ale czasem mozna i potrzeby dziecka zaspokoic, a meza wychowac:P Grunt by zachowalo sie rownowage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
wychowanie męża to jest bardzo ważna sprawa, ja mam bzika na punkcie mojich dzieci, więc jeśli widzę że on się drze, lub drze... zwracam uwagę I nie wyobrażam sobie pozwalać mu na zbyt wiele w stosunku do dzieci-mam na myśli np bicie u nas w rodzinie nie stosuje się kar cielesnych, ale np moji kuzyni byli bici i to potwornie, a ciotka patrzyła na to, i nic, ja bym tak nie potrafiła dziecko to tylko dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhga
padam na nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z kim wyście się związały?? mąż obcy facet? bije dzieci? :/ myślę że w związkach gdzie dzieci są na piedestale a mąż na szarym końcu, to są to po prostu związki z przypadku i miłość której brakuję między małżonkami przenoszona jest na dzieci. Dzieci wypełniają pustkę między dwojgiem ludzi, tylko co będzie jak dzieci dorosną i zechcą żyć swoim życiem... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby dyskutowac o dzieciach
i o miłości do dzieci trzeba je mieć . Jeżeli ich nie posiadacie to dyskusja jest bezprzedmiotowa , bo jej nie ogarniecie ani umyslem ,ani sercem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akatea
Dziecko kocham miłością bezwarunkową. Meza też kocham ale gdyby mnie zdradził czy w inny sposób zranił to bym mu nie wybaczyła. Przewalone macie dziewczyni jeśli mąż jest dla was wszystkim i przesłania wam realny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu rozmawiaja chyba tylko
same smarkate i bezdzietne idiotki dla których liczy się tylko ogon ich chlopa,za którym wskoczylyby w ogień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o to, czy przesłania, czy nie. Tu chodzi o przysięgę małżeńską! Zapomniałyście już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akatea
Dokładnie albo zakompleksione które tylko drżą żeby ich chłop nie puscił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akatea
W przysiędze jest też że cię nie opuszczę aż do śmierci . Więc skoro sie tak martwisz przysięga to powinnaś być spokojna że cie twój nie zostawi.Poza tym w przysiędze niema nic że muszę kochać męża bardziej od dziecka? Przynajmniej w mojej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akatea
Kaitana też jestem żoną ( już 13 lat) w udanym związku -nie wypowiadaj się za mnie proszę dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajtana skoro ty ratowalabys
męża nie dziecko ,to dla mnie jesteś zerem ! I jeszcze coś mężczyźni lubią być kochani ale lubią jak się im matkuje, nie lubią kobiet oddanych i wiernych jak pies , bo to nudne i męczące .Więc wyluzuj ,bo zostaniesz sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajtana skoro ty ratowalabys
Tzn nie lubią jak im się matkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akatea - ja się nie wypowiadam za Ciebie, tylko mówię, że dla żony powinien być mąż najważniejszy, a dla męża żona. Podstawę rodziny tworzą mąż i żona, a nie mama i dziecko, nie? Tu nie chodzi o siłę uczuć, jej matematyczne wyliczenie! Do tej ostatniej: Ktoś kto dotrzymuje przysięgi małżeńskiej jest zerem? Coś Ci się chyba pomyliło. Ratowanie to nie matkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu biorąc ślub biorę odpowiedzialność za zbawienie męża, za jego dobro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×