Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romeło na białym kócykó

temat o pewnej dziewczynie, która skradła moje serce...

Polecane posty

Gość amber rain
Ech... ja niedawno spróbowałam i po dupie dostałam. Cóż, jeden się cieszy, drugi płacze, taki los :) ale i tak miło czytać, że komuś się udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
a co się stało? czemu dostałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Nie chce mnie ten, którego ja chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
skąd wiesz, że nie chce? rozmawiałaś z nim o tym, czy wiesz z drugiej ręki? dlaczego miałby Cię nie chcieć. facet jest szczęśliwy, kiedy dowiaduje się, że dziewczyna zawiesiła na nim oko- nie spotkałem się z inną reakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
No niestety, rozmawiałam z nim o tym. A co najgorsze - on mnie lubi, podobam mu się, pociągam go. Ale nie zakochał się we mnie, w dodatku myśli ciągle o innej kobiecie ze swojej przeszłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
ile ma lat? to dość istotne. jeśli jest młody, to za jakiś czas wszystko mu się może odmienić. skoro cały czas myśli o dziewczynie z przeszłości to trzeba dać mu trochę czasu, czas leczy rany. może za miesiąc, dwa otworzy się na innych i przekona, że popełnił błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Ile ma lat? Oj dużo ;) Eh nie pisz tak proszę, bo robisz mi nadzieję. A ja chcę wywalić z serca nadzieję. On w ogóle chciał przestać się ze mną spotykać, gdy się zorientował, co czuję, żeby mnie nie ranić. Ale ja i tak wolę go widywać, przebywać z nim, wiedzieć co u niego, niż żeby teraz zniknął z mojego życia :( godzę się z tym, że nic z tego, ale chcę utrzymać tą znajomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
hm, ale to nie jest robienie nadziei. po prostu nic w życiu nie jest pewne. nigdy nie wiadomo, czy nie zmieni zdania. ja pokochałem swoją świeżą upieczoną dziewczynę dopiero po dwóch latach, wcześniej nie zanosiło się, że możemy być razem. naprawdę, nic nie jest przesądzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Wiesz, ale ja teraz czuję, że przegrałam, bo on już wie o tym, co ja czuję. Zresztą między nami już była bliskość fizyczna, pocałunki...i skoro teraz się nie zakochał, no to moim zdaniem sprawa jest przesądzona. Ale naprawdę dobija mnie to, że nam jest tak dobrze razem, tak się świetnie dogadujemy i rozumiemy. A tu nic z tego :( I sama nie wiem, co teraz robić. Czy się odsunąć, czy pokazywać mu z najlepszej strony? Starać się? Sama nie wiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
moim zdaniem nie powinnaś się starać. pamiętaj, że to facet stara się o kobietę. Ty możesz co najwyżej być przy nim i pokazywać, że zawsze może na Ciebie liczyć. Nic na siłę, ale nie warto odpuszczać za pierwszym niepowodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Nie no w sumie gdybym się zaczęła starać, to on definitywnie uciąłby znajomość, już przeraziłam go tym, że się zaangażowałam. I jaka to ironia losu, gdy go poznałam sama jeszcze rozpaczałam za byłym - w sumie połączyło nas wspólne marudzenie na eks związki :D i nie przypuszczałam, że się zaangażuję, bo po byłym myślałam, że już straciłam serce, że zamarzłam na wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie piedoloe
oki romelo , Ty juz bądz szczęsliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
nie znam się na tych sprawach. w każdym razie, jeśli coś do niego masz, to i tak nie będziesz w stanie wyrzucić z pamięci wspomnień. poczekaj jeszcze trochę, zobacz, jak się sytuacja rozwinie. jeżeli obydwoje nikogo nie macie, to jest jeszcze szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Nie no kurczę błagam nie pisz, że jest szansa, bo się będę głupia łudzić. Trudno, pozostanę jego koleżanką, nie każda miłość musi być spełniona, po prostu. W sumie dziwną mamy relację, z nikim nigdy tak nie rozmawiałam, jak z nim...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
jeżeli jesteście sobie pisani, to prędzej czy później będziecie razem. niczego nie przekreślaj, po prostu dalej bądź przy nim. może w końcu dojdzie do wniosku, że jesteś nie tylko jego przyjaciółką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Przyjaciółką to za mocne słowo, tak długo i dobrze się nie znamy... No nic. Nadzieje umiera ostatnia. Cholera ale przez to pisanie teraz znowu mi się rana w sercu otwiera :( boli oj boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
eh, przepraszam, niepotrzebnie dopytywałem. nie przejmuj się, życie jest piękne. jeszcze wiele przed Tobą; nawet gdyby z tamtym się nie udało, to z całą pewnością spotkasz faceta, który będzie Ciebie godny. nie smuć się bez potrzeby, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
dziękuję serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Dzięki za dobre słowo :) ale wiesz, teraz najbardziej to chciałabym być w końcu szczęśliwa sama ze sobą. I nawet chwilami się udaje, można rzec, że ten "nowy" uwolnił mnie od ciągłych myśli o byłym i wiecznego rozpamiętywania nieudanego związku - co swoją drogą on sam praktykuje bez przerwy. Trzymam kciuki za Ciebie romeło, pojaw się czasem w tym temacie i daj znać, jak Twój związek ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeło na białym kócykó
tego samego oczekuję od Ciebie. mam nadzieję, że niedługo pochwalisz się nowym facetem ;] Trzymaj się! Cheers!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amber, ja także dostałam po dupie za to, że spróbowałam. Cierpiałam bardzo... Ucięłam znajomość. Skasowałam SMSy, archiwum z GG, spróbowałam zająć się czymś innym... I co? I w końcu stwierdził, że mu mnie brakuje i chce zacząć jeszcze raz. Myślę, że powinnaś się teraz zdystansować i trochę od niego uniezależnić. Niech zatęskni, niech poczuje pustkę związaną z Twoim brakiem. Znajdź sobie jakieś zajęcie, zrób coś dla siebie, odwracaj od niego swoją uwagę i nie kieruj za bardzo na niego swoich myśli. Co ma być to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Dżizas ja was ukatrupię za to robienie mi nadziei. Ja wiem, że chcecie pocieszyć itp, ale cholera ja wolę się godzić z porażką i nie myśleć już o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
No i cholera...to on chciał uciąć znajomość - w sensie, że dla mojego dobra - a ja powiedziałam, że się nie łudzę i chcę być tylko koleżanką i tyle, że to mi wystarczy. No to się zgodził i mamy nadal kontakt, właśnie taki koleżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Nie no nie zamykaj się - mam nadzieję, że to co napisałam nie zabrzmiało jakoś przykro, jeśli tak to przepraszam - a miało zabrzmieć jak słowa zrezygnowanej dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ten mój też chciał zerwać znajomość dla mojego dobra. I stwierdziłam wtedy, że ma rację, a ja nie będę jego koleżanką. I wywaliłam go ze swojego życia. W tym czasie pojawił się ktoś inny i niestety musiałam odmówić temu pierwszemu. Życzę Ci, Amber, żebyś także poznała kogoś wspaniałego. I żebyś była szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, ok :D Moje słowa też nie miały brzmieć przykro :). Tak to jest kiedy nie rozmawia się z drugim człowiekiem w cztery oczy, tylko ogranicza się do pisanych słów na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Dziękuję Ci :) jakie to miłe poczuć życzliwość od obcych ludzi na forum...naprawdę aż mi się ciepło na sercu robi :) No a ja wolę być koleżanką, niż zniknąć...może taka idiotka ze mnie, ale nie chcę go stracić z oczu...teraz najbardziej bym cierpiała, gdyby zniknął. I szczerze mówiąc to właśnie tego się bałam, gdy zdecydowałam się dać mu do zrozumienia, co czuję - bałam się, że ucieknie, zniknie, bardziej niż tego, że mnie odrzuci....może to głupie i dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
miałam podobną historię... i też czuję, że straciłam coś pięknego. niestety on mnie nie chciał i nigdy nie zechce. łudziłam się nadzieją przez jakiś czas, ale teraz powoli przechodzi... jeżeli możesz, jeżeli masz go blisko siebie, to nie dawaj za wygraną. póki jest nadzieja, nie można rezygnować, bo straci się coś cennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×