Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielona cukinia

WYSOKIE I ZDESPEROWANE !!! 10 KG MINIMUM!!!!

Polecane posty

Gość Pani Dż...
fajne te buciki, chodzicie na az tak wysokih obcasach??? ja tak max 7 cm, jedne mam koturny 8m, i botki 9, ale hce trohe skroic obcas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
kurde, mam cos z literka C!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie te maja mega duży obcas te w daichmannie miały troszke mniejszy ja tez nosze gora 9 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
w deichmannie, to chyba z neta mozna zamowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almia21
mozna z neta zamowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
dziewczyny, co planujecie na obiad?? ja tak jak wczoraj, swiezy szpinak, zalany 3 jajkami i posypany gorgonzola, do tego surowka. na jutro i pojutrze chyba kupie rybe i jakies warzywka. i planuje dzis 2h cwiczen zalizyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
te drugie takie ciezkie, bardziej na codzien, ale zalezy jaka kreacje kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) a co tu tak pusto od wczoraj ????????????? cukinia gdzie zniknęłaś??????????? pisać pisać i jeszcze raz pisaććććććććććććććććććććććććććć!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem 🖐️ mialam wczoraj troche zapieprz w pracy :-) u mnie ok, diete ciagne bez wiekszych wpadek, wczoraj malo zjadlam, moze nawet za malo, ale trudno... Mam zdecydowanie mniejsze boczki, i brzuch, jensy tez juz nie sa takie opiete, wiec powoli do przodzu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i do Polski jade jednak w lipcu, wiec mam ejszcze wiecej czasu na chudniecie niz myslalam :-) Oby tylko wytrwac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
witam!!! ale fajniutko, ze wszystkie chudniemy :) ja wczoraj zaliczylam 2h cwiczen, moze dzis znowu pojde, bo za 1,5tyg wraca moj M :) dzis na obiad planuje pstraga, mam nadzieje ze bedzie mi smakowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zjadlam na sniadanie jogurt naturalny z kawalkami owocow, na obiad i kolacje nie mam planow :-( Pstrag i karp to jedyne dwie ryby, ktorych nie lubie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dż...
karpia tez nie lubie, myslalam ze jak wezme drozsza rybke, to bedzie lepsza hehe moze z warzywami dam rade zjesc, bo ja ogolnie srednio przepadam za rybami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie w sumie ryby....pod kazda postacia :-) teraz zaczynaja za mna chodzic zabronione rzezcy, np makarony i domowa pizza :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ u mnie troche mniej na wadze, ale jakos nie bardzo mnie to cieszy, bo myslalam, ze bedzie wiecej... no nic... wazne ze w ogole cos poszlo ... Jem malo, ale tez malo sie ruszam,w eic pewnie w tym tkwi problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja kobitki:) cukinia ------------------ nie sama nie sama ja jestem heh ja juz druga kawke dzis zaliczam ale powoli robie sie glodna wiec trzeba chyba coś przekasić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mussa 🖐️ dobrze ze jestes :-) Ja zjadlam na sniadanie naturlany jogut z polowka jabla, lyzka otrebow i paroma rodzynkami plus kawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Przeglądam sobie od niedawna Wasz topic i zastanawiam sie czy przyjmiecie mnie do siebie?? Parametry mam bardzo zbliżone Jeszcze 27 lat(do lipca :-) ),178cm i 82 kg Moją standardową wagą od liceum do...w zasadzie jeszcze 1,5-2 lat temu było 65-68kg-no do 70 jeszcze sie czułam ok. Ostatnio sie zawzięłam i od Wielkanocy systematycznie ograniczam jedzenie a przede wszystkim ilość!U mnie problem jest tego typu,że ja nigdy nie jadłam jakoś bardzo dużo ani niezdrowo,nawet systematycznie ćwiczyłam,tylko nowa praca którą podjęłam własnie dokładnie lada moment mijaja 2 lata-dała mi sie we znaki wagowo!!! I z tego powodu jestem coraz bardziej nieszczęśliwa oraz mam taki priorytet aby na swoje urodzinki w lipcu wazyć chociaż te 70 kg.Myślę,że jest to realne.12 kg w prawie 3 mieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za przyjęcie :-) Powiem Ci,że ja mam chwilowo jeszcze trudniejsza kwestie co do skutecznosci odchudzania gdyż po niedawnych przesadnych szaleństwach skończyłam z noga na szynie gipsowej.....skręciłam poważnie i do 21.05 mam ten gips,do 25 mam urlop,wiec póki co jakies najblizsze 3 tyg na pewno cwiczenia jakiekolwiek u mnie wykluczone.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast te powiedzmy 12-14 kg nadmiernych nabawiłam sie we wczesniej wspomnianej "nowej"pracy,ktora jest typowo siedzącą pracą biurową.8-10 h przy kompie, a więc podobnie jak u Ciebie. I moje kg nie wynikaja z nadmiaru jedzenia niezdrowego czy słodyczy,których praktycznie nie jadam-może to nietypowe,ale jakoś nie przepadam za słodkościami. W każdym razie odkad pracuje tam gdzie pracuje mój dzienny jadłospis wygląda mniej wiecej tak: rano kawa-od liceum nie jadam sniadan-wiem,że to nienajzdrowy nawyk,ale po prostu rano głodna nie bywam.Probowalam cos rano zjadac po kawie,ale zwyczajnie mam jakby mdłości potem... Więc po kawie,ktora pijam miedzy 6:30 a 7:30 rano do 11-13 nie jestem głodna.Kiedy zaczynam być kupuje w sklepie jakas sałatke np.Lisner(takie warzywne,ktore reklamuja ostatnio w tv) plus bułke ziarnista,albo sama bułke i mełego kabanosa bądz dwa....Poza tym w pracy jest zazwyczaj litr albo 1,5 l wody mineralnej,ewentualnie sok typu Tymbark w butelce mały albo jakis kubusiopodobny. Potem po powrocie do domu,zazwyczaj ok 18-19 jestem w domu.Wiec kolo 19-20 dopiero jem cos tresciwego.I to mnie pogrąża.Nie tyle ilosc czy jakość ile pora!!! Bo chodze spac stosunkowo wczesnie,bo 21:30-22...sporadycznie później,więc organizm nawet nie ma szans na przetrawienie wszystkiego. Zazwyczaj jem np. 0,5 kg warzyw(typu hortex na patelnie) i np udko z kurczaka z piekarnika pieczone w rękawie do pieczenia,albo same warzywa plus torebka ryzu czy kaszy....Tym sie zazwyczaj zapcham mega.Zanim natomiast takie jedzenie przygotuje złapie z lodówki ze 3-4 plasterki jakiejs wędliny,zjem ze 2 jabłka plus jakiegos grejfruta.....jesli mam jakies salatki/surówki w domu to ok 200-300 gr ... wiec niby wszystko ok i zdrowe,ale z racji tego,ze zdrowa porcje całodzienna wchłaniam w ok 1,5 godz odkłada sie tłuszcz i stad moje kilogramy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borowka, das rade, staraj sie ruszac w miare swoich mozliwosci, moze jakis hantle przynajmneij na rece? Ja sie w sumie tez malo ruszam, bo nie mam czasu i nie ukrywajmy zapalu... ale mimo wszystko powoli na wadze sie cos ruszylo, weic jestem dobrj mysli, gdybym teraz codziennei jeszcze cos robila, naprawde przez dluzszy czas, to pewnie bylo by zdecydowanie lepiej... no ale coz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...zrobiłam sobie stopkę aby było wszystko czarne na białym-sukcesy te mniejsze i większe (miejmy nadzieje) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja zmora bylo tez jedzenie wieczorem... teraz sie jakos ogarnelam, i od dwoch tygodni daje rade, ale latwo nie jest... Zwlaszcza ze wieczorem wczystko tak dobrze smakuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×