Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bleblebleble9991

Jak można?

Polecane posty

Gość bleblebleble9991

Czy to możliwe? Rozkochać w sobie kogoś, spędzać z nim czas, starać się, robić nadzieję, tworzyć ułudę, że się kocha, a po prawie roku stwierdzić, że to nie to? Wiedzieć co czuje druga osoba i przez wiele miesięcy nie przyznać sie do tego, że nie potrafi sie zapomnieć o kimś innym? Pozwalać zasypiać na swojej klatce piersiowej, trzymać za rękę tak jakby sie trzymało największy w życiu skarb i od tak stwierdzić, że to nie to? Próbować ratowac coś co nigdy nie miało sensu jednocześnie niszcząc coś co mogło wyjść? Wystarczyło chcieć... na prawdę wystarczyło chcieć i choć trochę się starać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to tulenie skarbu to był własnie wynik dobrych chęci i starań a z czasem zamiast oczekiwanych fajerwerków nastąpiło zmeczenie materiału. Jest jeszcze inna mozliwość, na horyzoncie pojawiło się "to" w osobie trzeciej i Twoje przedostatnie ostatnie zdanie pozwala mi wlasnie tą teorie obstawiac. Stara miłość powróciła z zaświatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×