Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rottana

przyszłe mamusie 2013r. Zapraszam:)

Polecane posty

glodek tak miedzy Bogiem a prawda powiem Ci ze nie wiadomo cz z chlopem lepiej czy bez... sytuacja jest napewno cholernie trudna dla ciebie ze wzgl\edu na Malego bo chcialabys zeby sie wychowywal z ojcem, ale z drugiej strony Ty tez powinnas sie czuc dobrze w tym zwiazku. Moge Ci tylko zyczyc pdjecia odpowiedniej dla Was decyzji i powodzenia. Ja sie znowu wkurwilam na swojego. Minely juz 3 mce od urodzenia dziecka a on dalej nie zglosil go do ubezpieczenia w pracy i mi sciemnia ze to zrobil, a ja dzisiaj znalazlam raport w domu ktory mial zlozyc. Poprzedni znowu ktory mial tez sciemnial ze zolozyl i zaginał gdzies, a tez go znalazlam w teczce. Na mysl mi sie tylko nasowa jedna mysl... wstydzi sie dziecka i nie chce zeby sie ludzie w pracy dowiedzieli. Pozniej sie poklocilismy o wizyte u ksiedza bo nie chce ze mna isc zeby zamowic termin na chrzciny malego. Stwierdzil ze jemu ta cala szopka nie jest potrzebna. Ja juz nie mam sily na niego. kropelka moze ja jestem po prostu bardziej podatna na uszkodzenia z tymi zebami albo mi poprzedni stom atolog spartolil bo chodzila do takiej panstwowej kliniki. Jak zaszlam w ciaze i sie wybralam na wizyte jakos w 6 mcu chyba to mialam tylko jeden malutki ubytek a nie bylam 7 lat na zadnym przegladzie. A znowu jak urodzilam to odrazu 3 mi sie pojawily i dlatego wymenia reszte plab zeby nie miec dalej problemow, a jak wymienie sobie wszystko to bede miala spokoj juz na lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam , kurcze widze , ze wam pykla juz 206 str. a ja juz w Polsce i robilam chrzciny w ta niedziele wiec mialm zamieszanie i zeero czasu na komputer tv i inne rzeczy plus wypakowywanie naszego dobytku:) zostalo jeszcze ale teraz siedze u rodzicow jakis czas , wiec raz jestem u siebie w rodzinnym domu raz u tesciowej i tak dziwnie bez takiego wlasnego typowego kata:) no ale wszystko powoli jakos sie zorganizujemy , chrzciny oki mala przespala nawet nie zajeczala w kosciele , bede iec zdj , bo kolezanka fotograf mi robila wiec wyjda na pewno slicznie to sie pochwale:)a i pochwale sie jest mniej mnie o 8 kg:P:) hehe moja meki dxialaja:P ale mam male problemy zdrowotne mam nadczynnosc tarczycy po ciazy dlatego ta opuchlizna dotego bialko w moczu i bakterie i cos jescze ale biore leki i widze ze powoli mniej tej opuchlizny sie robi:). pozdrawiam i biore sie za czytanie co u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głodek - kurcze, nieciekawa sytuacja... wiesz, ja z moim też miałam przez te wszystkie lata niezłe jazdy, rozstawialiśmy sie 2 razy, też pojawiały sie w sms jakieś laski, twierdzi że nigdy mnie nie zdradził ale i tak cięzko było mi z tym wszystkim sie uporać. w końcu zapomniałam i teraz jest ok, ale u was sytuacja jest o tyle trudniejsza że jest Bartuś, wiem że szkoda małego, bo bez ojca i wogole ale jeśli zrobisz to TYLKO dla niego to wam nie wyjdzie... nie będziesz sie czuła dobrze w tym związku. musisz być pewna że ty sama tego chcesz, że nadal ci na nim zależy, na was- aby było wam dobrze. oczywiście że jeśli sie zdecydujecie to twój men musi sie trochę postarać ale życzę przedewszystkim tobie i Bartkowi wszyskiego najlepszego i obyś podjęcła tę właściwą decyzję. daj znać co tam u was - jak sytuacja :) i trzymaj sie :) lilka - kurcze ty też masz z tym swoim - coś w tym musi być jak mu tak ciężko zgłosić go do ubezpieczenia... no ale przecież nie wstydziłby sie własnego syna (chyba...) nie no - jakoś cieżko w to uwierzyć. ale z tekstem o chrzcinach to trochę przesadził nie?? to wasza wspólna sprawa, a on nie chce go chrzcić?? jak to?? no chyba że podejmiecie razem taką decyzję, zapytaj dlaczego on uważa że to szopka. my dziś spędzilismy cały dzien rodzinnie, przed południem na zakupach, potem obiadek, a popołudniu pojechaliśmy na działkę. mały spał sobie ładnie we wózku, my posadziliśmy żywopłot, potem go nakarmiłam na powietrzu a Fifi zrobił kupę wieeelką i było przebieranie w aucie :) ogolnie jest strasznie marudny ostatnio - strasznie :/ i się ślini bardzo, niewiem czy to już na ząbki. i wogole jak dorwie mój paluch to go pcha do buzi na maksa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola mój jak marudzi to albo daje jesc (nawet jak nie minely 3h) albo usypiam i to na razie skutkuje. trochę się poprawil heh czasem tez smaruje zelikiem dziaselka, tez mi palec ssie, gryzie, reke tez, w ogole jak go wezme przodem do siebie na rece to by mi wszystko zagryzł, tak szaleje. a dziś moja pomocą pierwszy raz wzial palucha u stopy do buzi hehe Uspilam małego i piwko sobie pije. Pisalam z tym "moim" oszustem. Twierdzi, ze ten sms był w zartach napisany, ale ja i tak nie wierze. ogolnie ostatnio baaaardzo się klocilismy, ja tez się czepiałam, a to o sprzątanie, a to o bartka, no praktycznie o wszystko i były ciagle klotnie. dlatego on uciekal do kolegi i może sobie rozrywek szukal z inna dziewczyna, nie mowie ze od razu zdradzil. nie wiem, zobaczymy jak będzie, jak będzie dzialal, nei wiem sama co robic, mam mieszane uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!! dlugo nie zagladalam.... ale wiesci mam dobre... URODZILAM! 4 maja o 1:15, dostalam regularnych skorczy o 22:28 wiec pojechalismy do kliniki o 00;30 bylismy na miejscu a po 1 juz maly byl z nami. mam slicznego synka, nazywa sie Jan Filip:) 4,180kg 56cm, mialam cesarke bo maly ze wzgl na swoje rozmiary i moje niedomiary;p nie przyszedlby na swiat silami natury. i tak wogole to wszystko ok:) rodzilam prywatnie i nie zaluje:) zaleglosci na forum juz chyba nie uda mi sie nadrobic, watek rozrasta sie w szybkim tempie;p karmie piersia chociaz musze dokarmiac malego glodomorka butelka, potrafi wciagnac az 90ml ale pediatra mowi zey dokarmiac jak sie domaga. z reszta spi ksiazkowo co 4 godz na karmienie, przekarmiony nie jest, wrocil do wagi urodzeniowej po 10dniach. czyli w normie, ale ma wodniaczka na jaderku i martwie sie bo musze sie umowic do poradni chirurgicznej zeby specjalista to obejrzal bo nie wiadomo cz jaderko nie jest skrecone;/ oby to sie wchlonelo tak jak mowia pediatrzy bo nie chce go meczyc nie daj bog jakimis zabiegami.... to na tyle:) pozdrawiam was serdecznie o do zgadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak ogromne gratulacje!:) Moja Mała wczoraj spała od 20 do 1 :D ale sie wyspalam przez tyle czasu :D ogólnie fajnie śpi, nie chodze wyczerpana, chociaz zdarzaja sie słabsze dni, wiadomo. wczoraj Liwka skonczyła miesiąc :) Mamuski czekaja nas pierwsze szczepienia za +2tyg. powiedzcie mi decydowala sie moze ktoras z Was na szczepionki skojarzone? Uwazacie, ze oplaca sie to brac? Chcialabym oszczędzić Małej wkłuć i mysle, ze wlasnie na ta opcje sie zdecydujemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak gratki :) mini ja bralam skojarzone 5w1 i maly bardzo dobrze to znosi bylismy juz na dwoch dawkach i jestem zdwolona. Dodatkowo bralismy rotawirusy, jak skonczy pol roku bierzemy pneumokoki a po roku meningokoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak gratulacje, fajnie ze tak szybko urodzilas:) moj tez ma i to 2 wodniaki;/ walcze z tym juz od 2 m-cy ale u ortopedy bo to on to zauwazyl, kazal podnosic jaderka do gory przy zakladaniu pieluchy mini ja bralam skojarzona, i w porzadku ale sa rozne zdania na ten temat kurcze wy piszecie ze sie klocicie ze swoimi a ja sie az tak nie kloce ale ostatnio slucham ciagle od rodzicow na jego temat;/ juz mam tego dosc. z 1 str juz mi sie chce z tego smiac ze co nie pojedziemy to pozniej dostaje za niego opieprz ale z 2 dzis sie juz chyba miarka przebrala i bede tak chodzic sama a jemu powiem ze moze sie pokazywac tylko w swieta. ;/;/masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak gratulacje :) ja też szczepiłam skojarzoną ta 5w1 i rotawirusy też jej zapodałam.... kasy troszkę to kosztuje :/ my idziemy na kolejne szczepienie w tym tygodniu :P jak ten czas szybko leci :P moja mała coraz częściej marudna... ma takie momenty że tylko na rączkach chce być....ale ogólnie grzeczna z niej dziewuszka :) coś cisza na forum :/ głodek jak twój men??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wczoraj jakos dzien uciekl i nie mialam czasu sie odezwac :) w piatek przychodzi do mnie kolezanka. ma na lipiec termin porodu bede jej pomagala dokonczyc wyprawke dla malucha i jej troche rzeczy pooddaje. Bylam wczoraj u ksiedza w sprawie chrzcin, moj zosal z malym bo marudny bardzo byl. Ksiadz okazal si strsznie niemily i na poczatku mi powiedzial ze nie powienien dac nam chrztu bo nie mamy slubu i powiedzial ze jedyna ewentualnoscia jest 2 w 1 slu i chrzest. Koncem koncow stwierdzil ze ochrzci nam syna le ze mamy sie brdzo mocno zatsnaowic nad slubem. Chyba sie wybierzemy do innego kosciola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Lilka ah ci ksieza, nie lubie księży jakos. ciekawe co mi powie ksiądz jak pojde, ale może lagodnie mnie potraktuje jak powiem, ze jestem samotna matka :) u mnie jako tako, nie możemy się do końca dogadać, wiec nie wiem, na razie jestem i tak na nie. Mój Bartus jest przeslodki, moja pociecha kochana, spi sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostalam dzisiaj sciagnieta brutalnie z łóżka przez moja dzidzie o 7 :P pozniej udalo mi sie go jeszcze uspic o 8.15 i spal do 9 bo jakis sasiad wychodzil ze wscieklym kundlem i takiego rabanu narobilo to psisko ze az maly sie z placzem obudzil. Jak Kubus dorosnie to kupie mu pistolet na kulki i mu strzeli za to w tylek, bo to nie pierwszy raz. Lubie psy i to bardzo, ale tego nie trawie. Jutro jedziemy do pediary z malym nie wiem czemu ale z pepucha mu leci krew i to po nocy. Od iedzieli juz 3 raz to sie zdarzylo. Dzwonilam do swojej poloznej i mowila zeby obejrzal to lekarz bo ona nie wie co to moze byc. Lepiej dmuchac na zimne. Jakie plany na dzisiaj? Do mnie zaraz mama przyjedzie a pozniej pewnie na spacer pojdziemy jak mlody nie bedzie znowu maruda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też dzis wczesnie wstal, ale wlasnie usnal wczoraj mnie przewialo i bola mnie plecy;/ ciekawe czy przy karmieniu mozna stosowac masc konska lub plastry rozgrzewajace;/ my tez wybieramy sie do pediatry bo te szorskie plamy wogle nie schodza;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh mojego tez czasem budza. ostatnio (mieszkamy nad restauracja) Bartek mi marudzil i w końcu go uspilam, a za chwile zaryczał motorek, jak się obudzil z placzem eh zaczelam go uspokajac i polozylam do lozeczka, zasnal, a tamci znowu, wiec Bartek wkurwiony w ryk. az w końcu poprosiłam mojego by opierdolil na dole )z restauracji bawili się na jakims malym motorku) by przestali, bo male dziecko chce spac i poskutkowało. jak go budzi cos jak usnie to ryczy tez. teraz spi, marudny był dziś strasznie. tez byliśmy na spacerku, w wozku tez mi trochę marudzil, potem nie chciał jesc, może to przez ten upal, nie wiem. Ten mój ma dziś do mnie przyjechać i mamy rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiaK - gratulacje :) kropelka - mój już miał ładny dekolt i brzuszek i znów wychodzą czerwone suche plamy... cały czas smaruje emolium. jestem ciekawa co ci lekarz powie, daj znać. głodek - życzę owocnej rozmowy w którą kolwiek stronę miała by przebiegać... oby wyszła wam na dobre :) Fifi sie zrobił niedobry trochę we wózku bo jak jest zmęczony to zanim uśnie strasznie krzyczy... jakby go ktoś ze skóry obdzierał :) a po za tym jest straasznie Kochany :) taki fajniutki sie zrobił, i w leżaczku dłużej sam posiedzi. tak jak głodek pisałaś - zaczęłam go karmić czasem częściej niż co 3h i chyba skutkuje bo jest spokojniejszy. tylko w nocy jak czeka za mlekiem jest krzyk. my w sobotę wyjeżdżamy na komunię na śląsk - to jest 350km od nas, jestem ciekawa jak podróż przebiegnie i wogole sama komunia bo będzie w bloku... a ma być gorąco :/ aaaa i od wtorku idę do pracy... szefowa jest w stytuacji bez wyjścia bo jedna dziewczyna sie zswolniła nagle i chciała żebym przyszła. zgodziłam sie chociaż teraz troszkę żąłuje... ale powiedziałam że na tydzien, góra dwa mogę przyjśc bo mój mąż ma l4 ale później nie mamy z kim małego zostawić. a po za tym jakoś ciężko mi pomyśleć że miałabym go zostawiać na te kilka godz dziennie. chciaż i tak sie zgodziłam i obiecałam że pójdę do pracy na wakacje jak u nas są urlopy, żeby nie musiała nikogo zatrudniać. najlepszy czas - wakacje- a ja w pracy... ale chyba przeżyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodek był ten twój men? co mówil? kropelka mnie przewiało też ostatnio i pani w aptece mi powiedziała że jak karmię to ona radziłaby tylko to wygrzać... szalik itp... dała mi w końcu maść kamforową :P ale powiedziała żebym posmarowała się raz na noc jeśli muszę... my dzisiaj po szczepieniu, mała waży 7kg :) teraz już śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza historia nadaje się go "trudnych spraw" :P dogadaliśmy się. niech jemu będzie, ze ten sms to był w zartach, już mi jakos przeszlo heh pogadaliśmy, wyjasnilismy i na razie jest ok. i moje samopoczucie lepsze. mamy pracować nad naszym związkiem, ja dac cos od siebie i on. to wszystko dla Bartka. Ja czasami mam wrazenie, ze mój maluszek mnie rozumie. teraz np. mowie jemu, ze już czas spac, isc robic aaa, bo już pozno i zobacz jak cemno to on zaraz sam zaczal usypiac :) w co ubieracie swoje maluchy w ta pogode? bo ja dziś zalozylam body na krotki rękaw i bluzke na krotki rękaw i dresiki, jak spal i wialo to okrywalam nozki kocykiem. ale nie wiem czy te body pod spodem to za dużo? teraz tez spi w takich cienkich spodniach i body na dlugi rękaw z podwiniętym rękawem, niczym go niee okryłam, bo mysle, ze goraco jest. ale jak się spi to może i chłodniej się robi. kurde musze zacząć dodawać tej kaszki do mleka, bo mi się maluch kreci w nocy i budzi, dam mleko i idzie spac, ale czasem po 3h znowu się kreci. na 120ml mleka ile tej kaszki?dzis zjadł mój zupe jarzynowa, miał potem taka kupke zabarwiona trochę pomarańczowym-czy to normalne? bo te zupki takie pomarańczowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głodek jak byłam na szczepieniu to ja swoją ubrałam w body bez rękawów na to legginsy, skarpetki no i taką głuższą bawełnianą bluzeczkę, jak wiało to przykryłam ją kocykiem... bo jak zaszło słońce to nie było za ciepło.. ja poszłam na szczepienie a tam bliźniaczki młodsze o miesiąc od mojej marysi a one w krótkim rękawku i krótkich spodenkach :P gorące dziewczyny :P więc różnie bywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcz_su
Cześć. Jestem studentką V roku psychologii. Potrzebuję przebadać do pracy magisterskiej nastolatki, które aktualnie są w ciąży. Wypełnienie ankiety trwa ok. 12-15 minut, a ponieważ czas mnie goni, BARDZO PROSZĘ WAS O POMOC. Ankietę należy otworzyć klikając na link: http://moje-ankiety.pl/respond-44336.html Z góry Wam dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcz_su
Cześć. Jestem studentką V roku psychologii. Potrzebuję przebadać do pracy magisterskiej nastolatki, które aktualnie są w ciąży. Wypełnienie ankiety trwa ok. 12-15 minut, a ponieważ czas mnie goni, BARDZO PROSZĘ WAS O POMOC. Ankietę należy otworzyć klikając na link: http://moje-ankiety.pl/respond-44336.html Z góry Wam dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głodek - super ze sie dogadaliscie :) najwazniejsze abys czuła sie dobrze w tym zwiazku :D co do ubioru to ja wczoraj i dzis załozyłam mojmu body z długim rekawem, spodenki takie do kolan i skarpetki. i okrywam kocykiem nózki bo duzy wiatr i wczoraj i dzis. aa i czapeczke taka cieniutka z siateczki ale uszka zakrywa. co do kaszki to ja daję ten kleik, na początku dawałam tylko na noc na 150ml 2 niepełne miarki od mleka, ale nadal sie mały przebudza na jedzenie ok.1-2 i potem 5-6 rano... ale teraz też od kilku dni zaczęłam dodawać kleik co któres karmienie w dzien i własnie wydaje mi sie że jest dzięki temu bardziej najedzony i spokojniejszy tak jak pisałam my na szczepienie idziemy 29 maja, ciekawe ile mój gzub waży - podejrzewam ze grubo ponad 8kg :) u nas dziś popołudniu pakowanie nas czeka - mam nadzieje że niczego nie zapomne, zwłaszcza dla małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my bylismy dzisiaj u pediatry z tym pepkiem okazalo sie ze maly ma ziarnika i trzeba pepucha zalapisowac. na 18.15 mamy wizyte u chirurga. podobno to nic strasznego i wiele dzieci to ma, w momencie kiedy maly jest bardzo aktywny blona w pepuchu jest wypychana i krwawi i rzeba ja wasnie zalapisowac bo samo sie nie zagoi. u nas cieplo tyko duzy wiatr a mlody biega w bodziaku z krotkim plus cienki kocyk i czapka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dziś miał spodenki 3/4 i bluzke na krotki rękaw, bo był upal, a wiatr tak silny, czapke ma zawsze, dziś tez cienka z malym daszkiem :P no wlasnie Kamilki to pewnie w pracy, mamucha może czyta ale nie pisze :) kropelka i Lilka się udzielają :) Mój maluch już spi, marudny był, kurde chyba go przyzwyczaiłam do przysypiania w wozku. jak wroce do domu to nie wiem jak to będzie, bo i rodzicow to mam mioejsce by wozek sobie stal caly czas, a tam nie ma miejsca.bylismy dziś ok 3,5h na dworzu, spacerowlaismy az nogi mnie bola i zmeczona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola lekarz mi nic powiedzial;/ przepisal dalej to mleko i tyle. pytal tylko czy smaruje go nadal kremem emolium i dal mi kilkanascie probiek. moj przeciwnie, teraz jest jakos tak rozpieszczony i przyzwyczajony do rak i wogole nie posiedzi sam;/dziadkowie nam nagadali ze on juz duzy potrzebuje zwiedzac i nie ma co zeby lezal w lozeczku i zesmy go wszyscy do noszenia przyzwyczaili;/ dzis mierzylam czas w nocy piter wstaje co 2-1,5h;/ wiec nie pospie hm viola nieciekawa sytuacja z tą pracą;/ moje konto przykleilam se plaster rozgrzewajacy a juz po poludniu tak zalowalam bo nie moglam wysiedziec tak pieklo, skonczylo sie na zeskrobywaniu pozostalosci plastra szczotką w kąpieli;) głodek ciesze sie zescie sie dogadali. razem to jednak razniej;) podejrzewam ze kazdy zwiazek nadaje sie czasem do trudnych spraw;) ja zakladam bluzke z krotkim rekawem i krotkie spodnie i tyle a i czapeczka, u nas dzis 28st viola tez sie zastanawiam gdzie nasze laski;> ja dzis dalam piotrkowi 1 raz marchewke z ziemniakami i sie krzywil, za to wcina jablko, a zaraz 1 raz dam mu kaszki malinowej na noc z lyczeczki bo nie mam smoczkow do kaszy, ciekawe czy zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok my juz po wizycie u chirurga, na szczescie okazalo sie ze ziarnieniak jest bardzo aly i dal nam masc do pepka zeby smarowac 2 razy dziennie jak sie nie poprawi za tyzien mamy jechac na kontrol a jak bedzie dobrze to dobrze :) glodek- dobrze ze historia zakonczyla sie happy endem :) moje dziecko tylko w wozku spi juz nie pamietam kiedy statni raz spal w kolysce :P My dzisiaj z Kubkiem samotnie noc spedzamy bo ojciec sie pojechal edukowac i wraca jutro dopiero. Ide cos wszamac bo wypilam troche wina z tesciowka bo teraz robimy testy na chrzciny i co rusz nowa butle otwieramy :) Co do ubierania jeszcze to jak bylismy dzisiaj rano u pediatry i polozylam malemu na nozki kcyk zlozony na dwa to powiedziala zeby dziecka nie grzac w taki upal i albo pieluszka flanelowa do okrycia albo baaaardzo cienki kocyk- cytuje jej slowa "mama z golymi nogami to dziecku tez ciepło :) a po za tym niech stopy wietrzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×