MonaVie - jakie są wasze opinie?

"Mam bynajmniej dowód " rotfl, jeżeli te zwerbowane ofiary dorównują ci intelektem, to najmniejszego sensu nie miał pokazywanie im tej strony

a co ty człowieku o mnie wiesz kolejny ala frckiem

wiem np., że jesteś analfabetą i nieukiem, "ala" - rotfl

Trochę kurtuazji i salonowych grzeczności ;) fryckiem Do jedną nogą w rowie z 19:47: No rewelacja. Dobre pióro! Miło poczytać, zgrabne spostrzeżenia. Szkoda, że tutejszy obóz monavików nie ma takiego krasowmówcy - było by znacznie ciekawiej i z pewnością więcej owieczek zagonili by do swego pastwiska. x Chylę czoła, przed szanownym fryckiem, który jest ode mnie zdecydowanie mocniejszy merytorycznie. :) x Ze względu na wysoki wynik w Googlu, naszego tematu :D Jestem pewien, że wielu, bardzo wielu i to nie tylko szeregowych dystrybutorów, ale bossów, musiało na to zwrócić uwagę i pomyśleć, że coś z tym trzeba robić. Chociaż moim zdaniem z ich punktu widzenia, lepiej byłoby przemilczeć, przynajmniej dyskusja by przycichła :D i topic na liście wyników spadałby. Zatem wchodzą tu i próbują coś z tym zrobić. Jestem nawet trochę zaskoczony, że robią to tak nieudolnie, tak nerwowo, chociaż ogół ludzi w tym biznesie, nie wychodzi poza ramy przyjęte na szkoleniach, więc jeśli nie mają polemicznej iskry bożej, to poza tym, czego ich nauczono brakuje im umiejętności stosowania chwytów erystycznych. Pozostaje tylko NLP :D które na nas tutaj nie robi wrażenia, złość i obraźliwe epitety ad personam. Ostatnio pojawiła się osoba, która zachowuje się kulturalnie (nie pamiętam pseudo) i być może to ktoś, kto zrozumiał, że trzeba inaczej. Słusznie :D Ktoś wyżej, słusznie zwrócił mi uwagę, że przecież i tak wszyscy nas dymają. Niestety to prawda, szczególnie w tak specyficznym kraju, jak nasza Polska, gdzie władza stosuje niezliczone metody, by wyciągnąć z kieszeni obywatela jego pieniądze. Tylko, że ten argument działa, gdy ktoś nie ma w sobie tego feleru, że jest uczciwy. No cholera tak mnie wychowali i nijak sobie z tym nie mogę poradzić i pomimo, że wiem, że mnie państwo, że mój szef były, nie raz mnie wydymali, to jednak mam cholerny opór, aby sprzedawać komuś coś, po drastycznie zawyżonej cenie. Gdyby mi kto proponował przekręt na którym straciłby pan Miro Drzewiecki :D to przynajmniej bym się zastanowił ;) Ale gdy mam dymać podobnych sobie, trochę zamożniejszych, to mam duży opór. Taka wada, taki feler Teraz kilka słów o kwestiach prawnych, legalności. Jest duch prawa i jego litera. Generalnie duch prawa stoi na straży uczciwości, równości szans, jednak litera, która w swej złożoności jest często bardzo trudna i zawiła (bo też kwestie ekonomiczne, handlowe są w dzisiejszym świecie bardzo zawikłane), umożliwia bystrym i majętnym ludziom utrzymywanie się po stronie legalności, przez długi czas, szczególnie gdy nie prowadzą biznesu w oczywisty sposób nielegalnego (uwagi frycka o wyjęciu butelki z systemu MV). Idąc tropem legalnego "dymania" nas, przez państwo, pracodawcę, można powiedzieć, że sprawa sprowadza się do tego, czy mamy sumienie, czy zamiast tego zinternalizowaną agencję prawniczą, która zrobi wszystko, by nas przed samymi sobą i światem usprawiedliwić, bo przecież "wszyscy nas dymają", to my też. ps można by jeszcze pogadać o tym, czym jest kapitalizm i czy MLM w swej obecnej postaci, jest jego emanacją, czy raczej zaprzeczeniem...

dzięki Nie wątpię, że sprytny przedstawiciel/sprzedawca, zrobi z tego tematu użytek. Przecież nie przeczytaliście razem całości, by potem dyskutować, tylko tak przedstawiłeś zawartą tu krytykę, aby Frycek i inni mający wątpliwości, wyszli na ludzi ograniczonych, po prostu durnych "etatowców", co to trzymają się zębami i pazurami swojej dennej posadki :D Nie mam wątpliwość, że tak właśnie było, przecież tego cię nauczono i tego sam uczysz ;) Może być nawet tak, że w ramach zdobywania klienta, trzeba będzie się do tego tematu odnieść, bo padną pytania, więc można to już uprzedzić. Każdy kto widział prezentacje typu MV, amway itp i potrafi zachować trzeźwy umysł, wie, że nie ma tam miejsca na rzetelną dyskusję. Widziałem to nie raz, jak kasuje się wątpliwości :D Takich jak ja, potem już nikt nie zapraszał, bo wiadomo, jestem ograniczony ;)

Jestem koncernowcem i etatowcem jak kto woli. Przeczytałem dyskusję i zastanawiam się kto wymienia te opinie. Wygląda na to, że to dyskusja ludzi z MV i konkurencji, lub ludzi, którzy coś w MLM zrobili nie wyszło a teraz są obrońcami tych wszystkich, którzy mogliby spróbować w MLM swojej szansy. Sporo wątków w tym forum ale odniosę się tylko do jednej kwestii Gdzie powyżej była kwestionowana cena to jest 100% równa się 50% firma a 50% dystrybutor. Znając warunki rynkowe oraz to ile marży ma firma X, Y, Z na swoich produktach uważam tą proporcję za bardzo uczciwą. Z racji swojego zajęcia nie mogę wymienić koncernu dla którego pracuję ale mogę podać liczby rzeczywista cena produkcji znanego sprzedawanego w sklepach produktu, np. kosmetyku, proszku, szamponu to około 5--20% ceny, a niektórych napojów to koszt niższy niż opakowanie do niego zastosowane. To dlaczego płacimy tyle za produkt na półce? Dlatego, że każdy koncern to piramida finansowa! Tak tak jest zarząd, są dyrektorzy, kierownicy, pracownicy obsługi i wsparcia, pracownicy produkcji rzesza ludzi do wynagrodzenia i to podwyższa cenę o X%, ale jeszcze są inne piramidy do wykarmienia Marketing w tym TV, Radio gazety- Firmy logistyczne no i na koniec dystrybucja i miejsce w którym to kupujemy czyli sklep. Posiadając tą wiedzę, nie widzę nic zdrożnego w systemie bezpośrednich dostaw, niezależnie od tego czy to sok, kosmetyk, czy coś innego. W MLM w przeciwieństwie do koncernu, każdy wie ile kto zarabia, w koncernie lista płac to tajemnica, a rzeczywisty koszt produkcji największą tajemnicą. WIĘC ZAMIAST BIĆ PIANĘ WARTO ROBIĆ TO CO SIĘ LUBI A NIE KRYTYKOWAĆ WSZYSTKO I WSZYSTKICH CHCĄCYCH ZROBIĆ COKOLWIEK DLA SIEBIE.

xedos Strzelasz sobie w stopę. :D Jeżeli koszt wytworzenia, opakowania, soku który stoi na półce w sklepie o identycznym składzie jak MV (bo jak do tej chwili nikt nie wykazał, że MV to coś szczególnie odmiennego, lepszego), stanowi, 5%, 10% jego sklepowej ceny (biorę to z sufitu, może jeszcze mniej?), to w wypadku MV, (identyczny sok! powtarzam, nikt nie wykazał wyjątkowości MV!) ta marża, jest jeszcze wyższa! Wielokrotnie wyższa! Czyli nie tylko dyma nas koncern razem ze swymi prezesami i sklep, ale także i MV i to bardziej bezczelnie, bo za to samo każe płacić sobie jeszcze więcej niż zły, chciwy koncern. To ja już wolę dać się oszukać sieci sklepów i producentowi soków, który je do tych sklepów dostarcza. Wychodzi taniej, bo przedstawiciel/sprzedawca/pracz mózgu, na mnie nie zarobi i nie będzie mógł tutaj potem opowiadać, że prawie cały dzień ma wolny :D

Widzę, że większość osób mających jakiekolwiek zarzuty do struktur MV oraz do samego produktu, nigdy nie miała go w ręce i nigdy nie odbyła prezentacji biznesowej (naczelny ratlerek forum nie wie nawet dlaczego Acai jest w MW zproszkowane), a mimo to cały swój wony czas poświęcają na próbę poniżenia kogoś, kto robi coś dla siebie i innych. Powiem Wam dlaczego mam pewność dlaczego MV jest produktem wartościowym i wartym swojej ceny (cena równa na całym świecie jest wymuszona zrównoważonym rozwojem sieci, Akuna swego czasu o tym zapomniała i wiadomo jak to się skończyo). Otóż o jakość produktów MonaVie dba ich konkurencja, która czeka cay czas na ich potknięcie i przejęcie kawałka z tego tortu generującego miliardy $ rocznie. Jeśli ktoś nie zdaje sobie sprawy z faktu, że firma nie miałaby jakichkolwiek szans na rozwój sprzedając 'badziewie' to znaczy, że prawdopodobnie nie skończył jeszcze gimnazjum i nie ma najmniejszego pojęcia o ekonomii, konkurencji i o tym, jak potrafią działać wielkie firmy, żeby się swojej konkurencji pozbyć. Życzę Wam wszystkim, żebyście odnaleźli swoją drogę w życiu i czuli się spełnieni robiąc coś innego niż obrażając innych ludzi i wypowiadając się na tematy o których nie macie pojęcia.

Problem w tym że jako zwykły konsument wydajesz pieniądze w sklepie i masz pewność 100% że nic z tego oprócz soku mieć nie będziesz, a np. ja miałem 100% pewności że ten soczek zwróci mi się po miesiącu lub dwóch a w maksymalnie 3 miesiącu oprócz tego, że będę go miał za darmo to jeszcze zarobię. I tak się stało. To że jest on inny niż soki ze sklepu najlepiej przekonasz się otwierając butelkę i go próbując. Ja jako osoba bardzo aktywna sportowo odczuwam po nim te same efekty o których mówią inni sportowcy z MV. To samo mogą potwierdzić moi znajomi któzy najpierw pili Monavie tylko dla sprawdzenia produktu. Możesz więc sobie gdybać tylko, że to zwykły sok a tak naprawdę nie masz pojęcia o czym mówisz. Najlepiej weź go do analizy a się przekonasz. Swoją drogą to niestety wy macie mocno wyprane mózgi aby myśleć że MLM to nabijanie ludzi w butelkę. Wszystko w życiu jest względne i zależy od tego jak się to nam przydstawi. Tyczy się to polityki, marketingu i wielu innych życiowych spraw. Dla jednych MLM będzie zwykłym naciągactwem ponieważ nie trafili na właściwą osobę i nikt im tego rzetelnie nie przedstawił, mówiąc o szansie oraz ew. ryzyku w tym biznesie. Nie pokazał im też może ile mogą "stracić" ile zyskać. Dla innych będzie to największa życiowa szansa i zrobią ten biznes w sposób uczciwy i dzięki wytrwałości i systematyczności. Proszę więc nie szufladkujcie ludzi i całego systemu, bo to jest właśnie działanie na szkodę ludzkości

Więcej uzyskasz wydając mniej i stosując sokowirówkę . A 100% składu nadal nikt nie podał :-O

No właśnie. Ja bym BARDZO chciała się dowiedzieć o skład tego cudownego specyfiku. Czy ktoś mógłby mi go podać? Nigdzie w internecie nie mogę znaleźć, same ogólniki w stylu: "100% owoców!!!"

do 'amonin' "Mona vie to nie sok - to religia" - Amen do 'dzięki' z 01:21: To powiedz nam z ręką na sercu, jaki fragment z tego forum pokazałeś swoim słuchaczom na prezentacji, może tylko swój wpis :) ? Wiesz, ja też dałem link znajomym i zajęło im to dobre parę godzin by wszystko przeczytać na spokojnie. do jedną nogą w rowie: Dzięki za uznanie :) Obiektywnie rzecz ujmując, moja moc merytoryczna sprawdza się jedynie do punktowania oczywistych FAKTÓW. Piona za Twój "feler uczciwości" i kolejną garść trafnych i zgrabnie skrojonych myśli! Również dziwię się, że monavie nie skierowało tu jakiegoś erudyty ze swoich szeregów by w miarę możliwości wygaszać krytykę (a może najlepsi już tu są? Na bezrybiu i rak ryba jeśli takie kadry :) ) Do 'Xedos': Nie działałem i nie działam w MLM, nie jestem z konkurencji monavie. W tym temacie jestem, jak to ktoś wcześniej określił - społecznikiem. Twoje wyliczenia i porównania do marż w tradycyjnym handlu były by słuszne, gdyby ceny produktów były porównywalne. W większości jednak MLM ceny produktów są kilku, kilkunastokrotnie wyższe od ich odpowiedników w tradycyjnych sklepach! Soki z jagody acai można kupić za jedną dziesiątą ceny monavie! Do 'piękny temat': Rozumiem, że ratlerek to ja :). Dopisuję zatem na listę. Kim to ja już tu nie byłem, fiu fiu :) A do rzeczy. Byłem na Waszej prezentacji, piłem napój, przeanalizowałem program, filmiki, plany etc. Gdybyś sięgnął do kilku wcześniejszych stron w tym wątku to wiedziałbyś, że o liofilizacji też już rozmailiśmy. FAKTY i jeszcze raz FAKTY! Będę to powtarzał byście domorośli manipulatorzy nie sądzili, że przykryjecie FAKTY Waszą nic nie wnoszącą do dyskusji paplaniną: składniki napoju: Woda, puree i proszek acai (25%)... - co to znaczy proszek (25%) ? Ile jest tej jagody acai w butelce? źródło, strona monavie: http://media.monavie.com/pdf/poland/PL-Active _FAQ.pdf Z ulotki wynika jedynie ile jest witaminy C. Nie ma ani słowa o ilości owoców w napoju! Jest tylko informacja, że znajduje się tam 18 różnych owoców. ILE ICH TAM JEST DOKŁADNIE? Na każdym soku kupionym za 5 zł w markecie macie informację o procentowej zawartości danych owoców. Jeśli mam zapłacić 120 zł za buteleczkę z 18 owocami w środku to pytam się ile ich tam upchnięto !?

jaki? kilka twoich wypocin i kilka osób będących dystrybutorami resztę czytać po co jak w kółko i to samo walczcie sobie dalej z wiatrakami zegnam te szanowne forum a kto się ma zapisać to się zapisze dobrze tylko że ci od sokowirówek nie będą w strukturach bo jeszcze by nam soczek próbowali podrobić i klona zrobić

a w ogóle to w euro tez przelicz bo ja akurat w tej walucie działam. papa umilajcie sobie życie dalej a ja idę na kolejną prezentację biznesu

A przed odejście możesz napisać skład soku?

Oczywiście bardziej szczegółowo niż "owoce i woda". Z góry dziękuję :)

Drobna acz istotna dygresja od głównego wątku: monavie to nie jest sok. Definicja "soku" jest dokładnie sprecyzowana w UE. Czym jest sok: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sok Monavie jest co najwyżej napojem owocowym o tajemniczym, nie określonym składzie. Do 'dzięki': Uwielbiam tą powtarzaną przez Was notorycznie złotą myśl: "kto się ma zapisać to się zapisze" :) Proroku złoty!

Bo taka prawda obrońco całej masy ludzkiej. Wiesz co zamiast pieprzyc te swoje mądrości to idź do prokuratury i złóż wniosek o podejrzenie prowadzenia działalności piramidy finansowej. Nie jestem w mv ale tak żałosnych wypowiedzi i takiego forum to jeszcze nie widziałem. Śmieszy mnie to bo kolega wczoraj zapisywał 2 osoby które dokonały zakupu po 2 kartoniki suplementu, i sam dał mi namiar na to forum aby poczytać Nieźle 26 stron gadania o niczym, może być 30 60 90 stron ile tylko chcecie w tym tasiemcu ale co tam miejcie chociaż to frajdę i ulżyjcie sobie na tym pseudo forum dla panienek. To musi być jakaś krzywda doznana w przeszłości. Pisaki się znaleźli pomyślcie o książce może jeszcze zarobicie na tym. A teraz kontynuujcie moi drodzy fajnie się to czyta

26 stron wątku o niczym bo sekciarze z Monavie nie odpowiadają konkretami Posłuchajcie drodzy dystrybutorzy, logika działania Waszej firmy jest identyczna jak w Amwayu.... Chcecie czy nie jestescie nieudacznikami i naiwniakami.... Przykro mi A co do ludzi "nie jestem z monavie'.... każdy z dystrybutorów zaczyna wypowiedź od "nie jestem zmonavie" :) hehesami sie tego wstydzicie?

Najlepsze w tym wszystkim są te "nogi". Ci co sprzedają dostają prowizje zawsze od słabszej "nogi", czyli zawsze są dymani :). Choć byś nie wiem ile osób przyciągnął z jednej strony, a z drugiej masz tylko kilku to co dostajesz, nic :). Każdy zdrowo myślący nie wejdzie w taki "biznes". To jest zwykłe szukanie frajerów. Nie dziwne, że Ci co w to weszli bronią tego. No, bo co im zostało, jak by nie bronili to przyznali by się, że są frajerami :). Ludzie, odejdzie z tego syfu puki wam jeszcze trochę godności zostało. Im dłużej to będziecie ciągną tym gorzej dla was, a lepiej dla całej tej machiny.

Kilka słów do osoby - do jedną nogą... Problem w tym że jako zwykły konsument wydajesz pieniądze w sklepie i masz pewność 100% że nic z tego oprócz soku mieć nie będziesz, a np. ja miałem 100% pewności że ten soczek zwróci mi się po miesiącu lub dwóch a w maksymalnie 3 miesiącu oprócz tego, że będę go miał za darmo to jeszcze zarobię. I tak się stało. x Ale powtarzam, ten napój czyli MV (słusznie Frycek zwrócił uwagę) jest wielokrotnie droższy niż taki sam w sklepie, więc po co mam dokładać? Żeby na tym zarobić? Dobry argument, ale cholernie demagogiczny biorąc pod uwagę, że MLM wymaga rezygnacji z przyzwoitości i konieczność dokonywania prezentacji, które nie są niczym innym jak praniem mózgu. Są lepsi i gorsi pracze. Skoro byłeś taki pewny, że na tym zyskasz, to pewnie jesteś jednym z lepszych, ale to nie unieważnia kwestii zawyżonej ceny i tak dobranej techniki sprzedaży, która umożliwia przekonanie, że warto zapłacić za coś więcej niż jest warte. Sto razy już to tutaj opisywaliśmy, ale nigdy dość, bo wciąż wracacie do tego, więc trzeba to przypominać. Niestety... x To że jest on inny niż soki ze sklepu najlepiej przekonasz się otwierając butelkę i go próbując. Ja jako osoba bardzo aktywna sportowo odczuwam po nim te same efekty o których mówią inni sportowcy z MV. To samo mogą potwierdzić moi znajomi któzy najpierw pili Monavie tylko dla sprawdzenia produktu. Możesz więc sobie gdybać tylko, że to zwykły sok a tak naprawdę nie masz pojęcia o czym mówisz. Najlepiej weź go do analizy a się przekonasz. x To może po prostu jako sprzedawca podasz jego skład? Argument, że TY i ileś tam osób odczuwa błogosławione oddziaływanie napoju MV, jest nic nie warty bo: - może być zwykłym kłamstwem - może być jedynie wrażeniem jakie odnosisz a odnosisz je tym mocniej, im więcej w to zainwestowałeś i im więcej chcesz na tym zarobić. Świetnie w tym punkcie widać, że ta metoda sprzedaży, czyli połączenie konsumenta z dystrybutorem, jest z gruntu nierzetelna, bo wręcz skłania sprzedawcę, do konfabulacji w które być może dany przedstawiciel, nawet wierzy? Wcale nie musi być tak, że: kupiłem, korzystam i sprzedaję bo to jest dobre może być tak, że: zachwalam bo kupiłem i chcę sprzedać. x Swoją drogą to niestety wy macie mocno wyprane mózgi aby myśleć że MLM to nabijanie ludzi w butelkę. Wszystko w życiu jest względne i zależy od tego jak się to nam przydstawi. Tyczy się to polityki, marketingu i wielu innych życiowych spraw. Dla jednych MLM będzie zwykłym naciągactwem ponieważ nie trafili na właściwą osobę i nikt im tego rzetelnie nie przedstawił, mówiąc o szansie oraz ew. ryzyku w tym biznesie. Nie pokazał im też może ile mogą "stracić" ile zyskać. Dla innych będzie to największa życiowa szansa i zrobią ten biznes w sposób uczciwy i dzięki wytrwałości i systematyczności. Proszę więc nie szufladkujcie ludzi i całego systemu, bo to jest właśnie działanie na szkodę ludzkości x Kwestionowanie wartości odżywczych MV, jak również rzetelności systemu MLM, jest DZIAŁANIEM NA SZKODĘ LUDZKOŚCI :D uzupełnię: na szkodę tej jej części, która działa w tym systemie ;) Zakwestionuję też tę fatalną frazę, że wszystko w życiu jest względne. Relatywizm to najtańsza idea, jak to kiedyś napisał Witkacy. Nie chcę tu się nurzać w parafilozoficzne gadki, ale jeśli wszystko, to także MV i jego walory, MLM i jego zwolennicy. Wprost dajesz do zrozumienia, że ZMIENIMY ZDANIE, GDY KUPIMY SOK I WEJDZIEMY W SYSTEM :D I nie wszystko jest względne, bo przywiązanie jakim pies darzy właściciela jest jednoznaczne, bo porsche 911 turbo z lat 70 to rewelacyjny samochód sportowy, bo cukier jest słodki a sól słona, bo chcesz zarobić, a nie stracić, więc łapiesz się każdego argumentu, byle nie popaść we względność wobec swojego stanu konta :D

Nikt nie potrafi mi powiedzieć jaki jest skłam Monavie :( Trudno więc wyrzucać pieniądze na coś takiego

Gdzie można znaleźć skład tego soku?

Nie ma składu! :D Z ciekawości próbowałem skład wygooglować i wszędzie to samo, marketingowe pierdolenie :D http://www.monavie.a-life.pl/4.html Podejrzewam, że skład niewiele się różni od soku za niecałe 30 zł z allegro :) http://allegro.pl/sok-z-jagody-acai-100-500ml-0-5-l-najtaniej-i3028231240.html (to nie jest reklama, to bat na dystrybutorów)

Do jedną nogą w rowie z 15:42: No cóż... 100 % racji. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że do wielu "wypranych" to nie dotrze. Krótko tylko skomentuję Twoje 2 warianty motywacji dystrybutora: "Wcale nie musi być tak, że: 1.kupiłem, korzystam i sprzedaję bo to jest dobre może być tak, że: 2.zachwalam bo kupiłem i chcę sprzedać." Wariant nr 2 występuję w druzgocącej większości przypadków. To wręcz oczywiste. Sama firma do tego usilnie namawia. "Szansa biznesowa" jest przecież intensywnie wtłaczana już na pierwszym spotkaniu, dosłownie po wypiciu jednego kieliszka napoju. O jakim zatem polecaniu po osobistym doświadczeniu, w ogóle możemy mówić? To tylko zasłona dymna. Ustaliliśmy już przecież, że korzyści suplementacji można odczuć dopiero po wielu miesiącach, jeśli w ogóle...

Sztuczki sekciarzy z MV są doprawdy radosne. Podczas pokazu, którego niestety byłem ofiarą , pan prezentator (występował tam wspólnie z żoną) wziął do reki kieliszki, z których smakowano ów cudowny nektar. Wycierał on mianowicie resztki po-soczkowe własnymi palcami. Następnie to, co wyskrobał wcierał sobie w łysą czaszkę. Jednocześnie informował zebranych, że czyni tak zawsze, a efekty są zdumiewające (rzekł z satysfakcją) . Zaczynają mu odrastać włosy!!!!!!!!! Nie bardzo było widać ten proces, ale wierzmy panu na słowo. Chciałem krzyknąć - CUD!!!, ale siedząca obok mnie, moja prywatna żona, przypomniała mi od razu, że odkąd Mojżesz zmarł to cudów nie było i nie ma. A już chciałem chodzić na pokazy MV i tymi resztkami sobie dziąsła smarować... Jednak byłoby to o wiele tańsze jak cena implantów, na które muszę sobie jednak kasy pożałować :-) :-) :-) Ciekawi mnie, co jeszcze rośnie po tym soczku? :-) Wiecie? :-)

Mi urósł mój penisek a zona jest wniebowzięta:):) haha

Oj januszku ... jestś człowiekiem małej wiary i nie tyczy się to tylko monavie. Najgorsze, że twoja wiedza zarówno religijna jak i marketingowa czy na temat suplementów jest zerowa. I nie licz na cud, dla takich zatwardziałym sceptyków w każdej dziedzinie życia one się nie zdarzają bo i po co. Szkoda tylko, że już nie pierwszy raz w swoich wypowiedziach mieszasz w to Boga i jasno dajesz do zrozumienia jaki z ciebie tępy niewierny kołek, no ale cóż, takich ta ziemia również musi nosić. Jedno jest pewne, zaglądam tu co jakiś czas i widzę te same osoby które mocno się starają aby te forum było wysoko pozycjonowane. To jest dopiero prawdziwy marketing i albo ktoś wam za to płaci albo jesteście chorą bandą popaprańców którzy nie mają nic lepszego do roboty. Sorry ale w tego typu "społeczników" to ja nie wierzę bo jest dużo więcej w tym kraju do zrobienia aby innym żyło się lepiej a wy tracicie energię na to forum i tak mocno wam zależy aby mv zmniejszyła swój rozwój w tym kraju, pytanie tylko dlaczego mv ? Przecież nawet w Polsce MLM-ów jest kilkadziesiąt i nawet gdyby mv zwinęło swoje manele to za chwilę pojawi się inna firma. To absolutnie błędne koło .... ale wy róbcie dalej brudną robotę na korzyść innych firm z MLM. Chwały i tak wam to nie przyniesie.

Do przedmówca z 12:03 Nie chodzi mi o żadną własną chwałę. Nie wierzysz w społeczników? To uwierz. W niemal cudowne działanie soku przecież nie było Ci trudno uwierzyć, tak? Oczywiście, że są ważniejsze rzeczy w kraju do zrobienia niż demaskowanie monavie. Nie przeceniaj jednak naszych możliwości, nie wszystko jest w naszej mocy i nie wszystkim można się zająć jednocześnie. Pomimo, że monavie to problem społecznie marginalny, to jednak jak wyobrażę sobie kilkadziesiąt tysięcy ludzi wciągniętych w tą kuriozalną manipulację to mnie mierzi i działam. Jeszcze ciekawa rada prosto ze strony mv: http://media.monavie.com/pdf/poland/PL-Active_FAQ.pdf "...jeśli macie Państwo problemy ze zdrowiem, radzimy skonsultować się z lekarzem przed spożyciem produktów MonaVie Active". Wszyscy Ci, którzy macie problemy zdrowotne i sądzicie, że monavie Was z nich wyleczy - weźcie sobie do serca radę producenta. Lekarz jednak po zapoznaniu się ze składem na ulotce będzie trochę bezradny, ponieważ dokładny skład napoju NIE JEST PODANY.

do fryckiem I widzisz Kolego (o ile mi wolno tak się zwrócić?) - jesteśmy nasłani! Tylko przez kogo? Mossad? (tu może być , bom w 1/2 Żydem jestem - naprawdę, po Mamie Żydówce oryginalnej mam pochodzenie) KGB? Konkurencja z Kubusia? Sekciarzom z MV brak już argumentów. A wtedy zaczyna się wiązanka melodii już znanych. Czekam na spotkanie ze znajomym i mam nadzieje otrzymać próbkę soczku do analizy. Będę wówczas totalnie mądry "w związku i na temat" :-). A co do religii - racja, jestem totalnym wrogiem wszelakiej. Bo ogłupiają i wyłudzają jak MV :-) :-) .