MonaVie - jakie są wasze opinie?

ja to wszystko wiem i rozumiem,że omawiany związek występuje naturalnie w różnych owocach..............to co naturalne jest takie i jest ok,ale produkt ,który ma byc super zdrowy NIE MOZE ZAWIERAC sztucznie dodanych konserwujacych substancji,a jeśli je zawiera to ludzie świadomi nie muszą go kupowac i truc sie na własne życzenie i za własne pieniądze

nasrałem dziś do wielkiej kadzi z soczkiem monavie.. życzę smacznego picia za grubą kase eheheheeh

azimka1 a gdzie ty widziałas informacje ..dodany benzoesan sodu ?

AZIMKA1 COS DLA CIEBIE..http://www.youtube.com/watch?v=_IkOZdCfxFQ.

Napoj po 15 dniach jest nie do użycia ścina sie i mozna go tylko wylac .Sztuczny konserwant powodowal by ze sok miałby przedatnosc do spozycia 30 dniowa albo i wiecej od otwarcia butelki.

No niestety nikt mnie nie przekona,że białe jest czarne,substancja konserwujaca:benzoesan sodu/tak stoi napisane/

Wszystkie soki "kartonowe" to już po kilku dniach od otwarcia nie sa przydatne do spożycia................więc to nie jest argument

Ja pije soczki Kubusia codziennie, te z marchewką i jabłuszkiem i czuje sie wyśmienicie.. śpie 8h jak np. Einstain, mam zdrową i radosną kupkę i kiedyś swędziała mnie ręka a teraz nic... Tylko soczki Kubuś dają niesamowitą moc.. Aha dodam jeszcze że taki soczek nie jest drogi.. a jak tam ta wasza jagodziana pryta z konserwantami i tłuszczami omega-3 ktore powodują raka?

Mysle ze to w wiekszości sami ludzie sie oszukuja,Monavie to normaln ale zsdrowe pozywienie ktore jest potrzebne naszym komórkom w organizmie.To nie cudowny lek ,jednak jezeli sie odzywiasz nalezycie to lepiej funkcjonujesz,i jestes zdrowszy .Co jadlas z owoców dzisiej -brziskwinię,jabłko,moze winogrono a moze banana .Nie wiem czy wiesz ale jezeli w latach 70 zjadlas brzoskwinie to dostarczala Ci calodziennego pokrycia na potrzebna witanę A dla organizmu,obecnie musialabys zjesc ...nie uwierzysz ale az 70 szt by taka dawkę dostarczyć .Tyle o zdrowiu.Co do mozliwosci finansowych-patrze na ludzi i tak naprawde nikt nie chce pracować i szczerze mowiąc tez nie pracowalaś ,chcialas szybko zarobic prawdopodobnie.podam Isi ,Jerzyk trenowali gre w tenisa od 10 ,15 lat, wostatnim roku zaczeli super zarabiać.ich koledzy ,jak oni trenowali ,byli w Pubach.pozdrawiam

Oj Tadeuszu............ty też chyba coś 'trenowałeś "i to ostro ,bo ci sie jezyk plącze

ten sok to ściema i równie mozna kupic sok Kubuś wczesniej wyobrażając sobie że jest on leczniczy, że pomaga w chorobach i ogólnym samopoczuciu i tyle... 700zł co miecha za jakieś soki w ladnej czarnej butelce? no bez jaj, ktoś chyba upadł na głowe.. i te teksty że w MLM nie chodzi o polecanie i sprzedawanie tylko o proponowanie, prezentowanie... ściema zwykła.. do MLM nie nadają sie wszyscy tylko wyjątkowo wyzbyte osoby z moralności żeby jakiś tam soczek wciskąć za kilka stów... są też lecznicze zdrowe kawy.., pasy odchudzające.. tabletki do paliwa dzieki ktorym auto mniej spala.. i inne cudowne wynalazki.. żal

Zgadzam się w 100%

byłem uczestnikiem Network Marketing firmy A***y. Było super fajna atmosfera i zapał, dopóki....? Dopóty pojechałem na meeting firmowy. Zobaczyłem fajnych ludzi, pogadałem i zobaczyłem atmosferę, która mnie zaskoczyła. Atmosfera wiecu, samonapędzający się entuzjazm. Nic nie mam przeciw produktom. W większości są OK. Dziś nie używam, bo na rynku są analogi w wielu przypadkach tak samo dobre. Zaskoczył mnie kiedyś pewien śmiertelnik, dla którego robiliśmy prezentację płynu do mycia naczyń. Sedno prezentacji, weź kroplę płynu na zapałkę i zapałkę wrzuć do butelki po wodzie mineralnej o pojemności 1litra. Wstrząśnij. Intensywne pienienie, które widzisz świadczy o wysokiej koncentracji środka. A koleś mi na to... super. Spróbujmy ze zwykłym Ludwikiem. I co? I spróbowaliśmy. Było mi tak głupio, że po prostu dałem sobie spokój. Jakość produktu - OK. Ale sposób sprzedaży trąci nieco zgniłym jajem.

Byłam na spotkaniu, nie polecam.Był Gość z górnej półki chwalił się ile on to nie zarabia, a jak zobaczyłam jakim samochodem przyjechał to porażka -jak i ten ich sok.

Po kilku dniach pauzy wakacyjnej zaglądam i co widzę? Widzę to samo , czyli : -rażący analfabetyzm sekciarzy z MV ("tesz" mnie powaliło niczym tsunami , a już o zasadach pisowni nie z różnymi częściami mowy rozpisywał się nie będę). WNIOSEK - do ludzi słabo wykształconych przemawia się najłatwiej, manipulować nimi to betka :-) ! -laicy z MV tak pewnie operują słowami oksydacja, konserwanty, witaminy etc. ,że oczy przecieram... ok, są Google i zawsze można się posiłkować, ale co będzie, jak przyjdzie wam stanąć oko w oko np. z kimś takim jak ja? Od razu zadam wam pytanie - czym się wg was różni witamina zawarta w owocach, od tej zawartej w kapsułce? Czym się różni (cytuję was) naturalny niby C6H5COONa od tego otrzymanego w laboratorium? I pytanie najważniejsze - co wy wiecie o chemii i naukach medycznych, że tak łatwo rzucacie hasłami z tych dziedzin? Odpowiem wam - goowno wiecie. Wg mnie sekciarz MV to jakaś niedojda życiowa, po kursach wieczorowych w OHP , z ambicjami na własne VW Golf II lub nawet III. Plujcie sobie na mnie ile wlezie, gdzieś to mam, ale jak was czytam to jakaś tam satysfakcja jest. Poprawiacie mi humor na resztę dnia :-) :-) :-) Howk - wasz dr chemii z Holandii

Witam, w nosie mam prawdę mówiąc produkt. Plan marketingowy również możnaby znaleźć lepszy, ale chciałem wszystkim, którzy uważają marketing sieciowy, marketing rekomendacyjny, czy MLM za piramidę ściemę i kłamstwo powiedzieć jedną rzecz. MACIE ABSOLUTNĄ RACJĘ. Oprócz biznesu MLM prowadzę standardowy biznes z branży poligraficznej i absolutnie potrzebuję tam debili etatowych do miotły i widlaka, bez motywacji, bez planów na życie i na minimalną krajową. Tu za 1200 zł miesięcznie chętnie będę za was myślał, żebyście tylko tyrali na mnie jak najdłużej :) Bardzo chętnie przyjmę ludzi, którzy popracują na mnie, żebym ja mógł jeszcze częściej zajmować się życiem takim jak lubię. Oczywiście, będziecie mieć nad sobą kierownika oraz jego przełożonego, no i jeszcze mnie, ale przecież wiecie doskonale, że to nie jest żadna piramida, bo przecież to poważna firma :) Ale przecież Wy lubicie pracować na kogoś (pod warunkiem, że nazywa się kierownik, manager lub prezes), więc zapraszam do umieszczania CV.

Do ,katarynki17' witam ,osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tak drogich kompotów, ale nie da się ukryć że działają, podobnie jak picie kompotów mamusi czy babci pod warunkiem że będą dostarczane regularnie i dlugofalowo. Najlepszym sposobem na sprawdzenie skuteczności jest zrobienie badań przed i po zażywaniu preparatu. Mam zamiar sprawdzić to osobiście a biznes jest jak każdy inny ,piramidalny' chcąc coś zarobić trzeba dużo pracować a cocosy i śmietankę zbiera GÓRA. Pozdrawiam ,S'

Do klekot, czy jak Ty się tam zwiesz :) Dokładnie pokazałeś na swoim przykładzie jak wygląda grupa ludzi pracująca w MLM. Dzięki i pozdrawiamy, może kiedyś sie dorobisz prawdziwego biznesu i znajomi się nie będą śmiać, że jestes sprzedawcą ;)

Kazdy kto jest w biznesie bedzie mowil o nim pozytywnie i mamy tutaj zjawisko bycia stroniczym bo jak mozna mowic o produkcie zle skoro zarabia sie pieniadze na jego sprzedazy , a z normalnym sokiem w sklepie jest totalnie na odwrot jesli go kupuje i mi nie pomaga to powiem ze jest fe bo i tak nic z tego nie mam jak ta osoba kupi i sie przejedzie na produkcie .

http://www.hyipforum.pl/index.php?/topic/8983-monavie-zarabiaj-z-mi%C4%99dzynarodow%C4%85-grup%C4%85-i-korzystaj-z-suplement%C3%B3w-z-jag%C3%B3d-acai-wwwmonaviecom/page-7 - ahahahaaha

No coz. MLM jako system jest swietnie zrobiony ale ludzie ktorzy w ten sposob pracuja juz nie. Wiec jesli ktos zostal oszukany to nie przez MLM tylko przez zlych ludzi ktorzy w ten sposob chcieli sie latwo dorobic. x MLM to jest cos pomiedzy wlasnym biznesem a praca na etacie u kogos. MLM to nie zadna piramida finansowa czy cos takiego. Jesli ktos tak twierdzi to jest idiota bez wyobrazni i jakiejkolwiek wiedzy.

Zgadzam się. MLM jako taki jest całkiem ciekawym rozwiązaniem dla biznesu. Kwestia tego, że rozwija się w niewłaściwym kierunku. Coraz więcej ludzi wykorzystuje go do oszukiwania innych. Rzeszta pracowników - których nie trzeba douczać, zrzuca się całą odpowiedzialność na nich i puszcza w świat. Proponuję przejechać sie na taki konwent dystrybutorów i poprzebywac z nimi. Jestem pewien, że osoba która nie została wcześniej przefiltrowana przez machinę marketingową (osoby, które tam jadą bo są w biznesie oczywiście nie dostrzegą nic specyficznego, ponieważ są własnie takim typem ludzi jak tam się zbiera) wróci z wyjazdu i stwierdzi " O rany, gdzie ja byłam....) Poziom wypowiedzi, poziom żartów, czy pseudo inteligenckie rozmowy poparte zazwyczaj jedną książką, którą wszyscy przeczytali i mądrościami, które udostępnia się na fb przytłaczają człowieka.

najwiekszym problemem w MLM jest to, ze kazdy moze w ten sposob zaczac pracowac. Nie wazne czy debil czy normalny inteligentny czlowiek. I zazwyczaj jest tak ze debil rekrutuje debila a pozniej pojawiaja sie opinie w internetach, ze MLM to gowno, piramida, oszustwo itp. Liderzy nie powinni zapisywac wszystkich jak leci tylko odpowiedni rekrutowac ludzi do tego biznesu i wtedy opini negatywnych by nie bylo.

Nie debil debila bo nie wszyscy się nadają do tego biznesu czy po prostu do pracy w MLM.czasem człowiek który wydaje nam się ze jest debilem nadaje się do tej pracy bardziej niż ta elita krytykantow -to są takie puste buraki.nauczcie sie dokładnie czytać co piszą ludzie ,bo czasem wiele osób pisze o tym samym a Wy dalej swoje i dalej walkujecie temat.po drugie debil to tez człowiek nazwany przez tych niby inteligentnych.praca na etacie robi z człowieka debila .po wielu latach człowiek cofa sie umyslowo nie rozwija.to robi praca w Polsce z człowieka.

http://learnmoneystrategy.com/anilam

http://learnmoneystrategy.com/anilam To jest smieszne........ jak gumi jagody

To jest śmieszne chłopie ze masz czas wyszukiwać w Internecie takich p*****l.ja nie będę tego czytać bo szkoda mi czasu.zajmij się czymś pożytecznym ,np.przeczytaj jakas madra książkę.pozdrawiam

Hipokryzja w monavie panuje straszna. Z jednej strony mówią jakie ważne jest zdrowe odzywianie, aktywne zycie itp, a każdy kogo tam widzę to spasiony wyłysiały burak, trenuje tam może 5% osób, a mało kto się zdrowo odzywia, ale do gadania na innych jacy są źli i niedobrzy zawsze są pierwsi. Tak strasznie chwalą się swoim nowym produktem odchudzającym, dziwnym trafem jak przystąpili sami do projektu odchudzania to udało się zaledwie garstce ludzi schudnąć i zbudować mięśnie, cała reszta nie zrzuciła zbyt wiele kg.. Nawet ich Pan i władca Piotr M. chwalił się jak startował z odchudzaniem na RVL... teraz nadal jest takim samym grubaskiem, tylko że tego już nikt nie pokazuje. Wniosek z tego taki, że RVL nie ma nic do budowy osób jakie stratowały, a ich predyspozycje, odzywki które sobie kupili na siłkę itp. cała reszta to marketingowa ściema.

Bardziej prymitywnego tekstu już dawno nie czytałem - co chciałeś wykazać? opowiesz nam? Jak ktoś wyżej wykazał, jesteście rzekomo tak bogatymi ludźmi, którzy jedyne co robią to spoglądają i liczą zera na koncie , a tak naprawdę 90% z tej sekty to bezmózgi i analfabeci ...przykra prawda. Zainwestujcie w kurs języka polskiego, zainwestujcie w jakieś kursy dla domorosłych aptekarzy czy chemików. A za 1200 PLN to pewnie sam zaiwaniasz na miotle, a potem wieczorem, w butach z Biedronki rżniesz bogackiego na prezentacji soczków w gumi jagódek :-) :-) Ok, śpiewać każdy może ...

Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i nie za bardzo rozumiem, skąd w Was tyle jadu. Jeżeli ktoś wchodzi w MLM, bo ktoś go do tego namówił, to współczuję. Ja zanim zacząłem pić soki MonaVie, to najpierw przeanalizowałem plan marketingowy i moja decyzja była świadoma. Założyłem sobie, że zainwestuję parę tysięcy w temat, a jak coś nie wyjdzie, to trudno. Ponieważ prowadzę własny biznes tradycyjny, to te parę tysięcy to nie są jakieś duże pieniądze na otwarcie własnego biznesu. Zacząłem pić soki, ćwiczyć, pić RVL i po paru miesiącach czuję się świetnie, zrzuciłem parę kilo, lepiej mi się myśli, więc dla mnie produkty są świetne. Znam oczywiście ludzi, na których one nie działają. Takie jest życie. Teraz polecam produkty, których sam używam i z których jestem zadowolony i biznes zaczyna się rozwijać. Nikogo nie wprowadzam do organizacji na siłę. Zawsze mówię - spróbuj i samemu zobaczysz, czy to ma dla Ciebie sens. I tyle w temacie. Pozdrawiam wszystkich przedsiębiorczych ludzi z otwartymi umysłami:)