Lekarz powiedzial, ze nie wyraza zgody na cc!

do never ending story a i jak bedziesz miala to zaswiadczenie,jezeli nie masz lekarza ktory pracuje w szpitalu w ktorym chcesz rodzic,to musisz umowic sie w szpitalu na spotkanie i oni zapisuja na cc(wyznacza termin)jezeli masz swojego lekarza w tym szpitalu,to on wpisze Ciebie w swój grafik.

never....- one tam poszły tylko raz i tylko specjalnie po to zaświadczenie. z tym, że były prywatnie! 150 zł kosztowała wizyta i nawet "w łapę" nic nie musiały dawać! powiedziały faktycznie prosto z mostu, że chciałyby zaświadczenie ze wskazaniem do cc. i podobno lekarz początkowo się wkurzał, że tylko wszystkie baby przychodzą do niego po te zaświadczenia i gadał jakieś pierdoły, że dawniej to wszystkie kobiety musiały rodzic normalnie i jakoś dawaly rade a teraz wszystkie sie boja. to kol mu powiedziała, że zapłaci za to zaswiadczenie byle tylko jej wypisał i ze nikomu nie powie. a on ze nie o kase chodzi i ze wypisze jej to zaswiadczenie bo baby i tak maja przewalone w zyciu ale zeby nikomu nie mówiła. no i wypisał. pamietam jak mi to mówiła rok temu, od razu po tym jak załatwiła sobie to zaswiadczenie. była wtedy w 8 miesiacu jezeli dobrze kojarze. no i jak poszły z tym zaswiadczeniem do lekarza to lekarz sobie je skserował a potem wypisał jej sam skierowanie do szpitala na cc. podobno takie cc ze wskazaniami robią tydzień przed terminem porodu i ona właśnie miała cesarkę na tydzień przed terminem. także wogóle się nie męczyła. nawet ze skurczami. lekarz nie próbował nawet podważać opinii ortopedy. ale ta kol wczesniej lekarzowi nic nie wspominała, że chce mieć cc więc może przez to "uwierzył" w to :) do drugiej napisałam eska ale narazie nic mi nie odp. jak coś odpisze to zaraz ci napisze na forum. i masz rację, że chcesz cc. ja sie męczyłam przy sn i nikomu tego nie życzę dlatego teraz przestrzegam inne kobietyże jak maja taką możliwość to niech sobie łatwią to zaświadczenie albo same opłacają cesarkę. no chyba, że chcą rodzić sn. jak kto woli. nokogo nie potępiam, ale chcę przestrzec. samolubna nie jestem i mówię prawdę ;)

do anety a Ty dlaczego zdecydowalas sie na sn?bo widze,ze koelzanki zadowolone z cc,a Ty poszlas tak na zywioł:) u mnie wiekszosc kolezanek tez miala cc i sa zadowolone.a te co rodzily sn to strasznie narzekaja,ze uwierzyly w ten "cud narodzin".do tego czesto maja dzieci pod opieka roznych poradni :(i non stop na jakeis rehabilitacje chodza.

jestem z Wrocławia. dzieki dziewczyny za życzliwość:) tak mi się wydaje ze najlepiej miec zaświadczenie na coś czego nie da się sprawdzić czyli np. ta dyskopatia...jak myślicie? kiedyś czytałam że kobieta miała zaświadczenie o tokofobii jako wskazanie do cc to ją w szpitalu wyśmiali że jest histeryczką i kazali rodzić sn:O i co kurde wtedy jak podważą? czy to w ogóle zgodne z prawem? w sumie jakim prawem jeden lekarz podważa kompetencje drugiego... czyli załatwiam zaświadczenie i idę do szpitala i mówię :dzień dobry, chciałabym rodzić w tym szpitalu, tutaj mam skierowanie na cc od lekarza ortopedy... i oni po prostu umawiaja mnie na konkretny dzień tak? kurde, gorzej jak zaczną wypytywać o tę chorobe i w ogóle....lepiej poczytać na wikipedii:P

ta przepuklina jelitowa to tez dobre bo chyba nie idzie sprawdzić? ale jak tamtej babce z zaświadczeniem od okulisty mogli podważyć? nie rozumiem na jakiej podstawie, jakim prawem...

do never ending story, wyobraz sobie ze tej od przepukliny zaproponowali porod sn!!!!ale ona pwoiedziala ze nie bedzie probowala,ze ma takie takie schorzenie i nie bedzie narazala zdorwia swego i dziecka.i wzieli ja na stół. ja swojego lekarza pytalam o ta tokofobie z ciekawosci(bo kolezanka chciala sobie to zalatwic).gin pwoiedzial ze:na zawsze zostaje to w papierach(no sorry,ale miec nasrane w papierach,ze ma sie cos z glowa),po dwa uwazaja to nie za zadna chorobe a fanaberie rodzacych,po trzy:nawet jak zaakceptuja,to patrza na taka pacjetke nieprzychylnym okiem,po cztery:jak im sie cos nie spodoba to wysylaja taka laske na obserwacje do szpitala psychiatrycznego/lub oddzial psychiatryczny jezeli szpital posiada takowy u siebie na miejscu.wiec przekazalam te info kolezance i ona zalatwila sobie ta przepukline jelitowa.

do never ending story, a i jeszcze od ortopedy mozna zalatwic zaswiadczenie na RWĘ KULSZOWĄ:)to podobno hit:)nie do wykrycia.

ale tokofobia to nie jest żadna choroba psychiczna, nie demonizujmy....to po prostu paniczny strach przed porodem, jedni boją się pająków (arachnofobia) inni porodu...czy jeśli ktoś panicznie boi się pająków to uważamy go za chorego psychicznie? no bez jaj. a co do tej przepukliny...trochę strach bo sama piszesz ze mimo tego chcieli żeby rodziła sn...czyli to nie jest takie wskazanie na 100%, ze musza zrobić i nie ma gadania tylko mogą "truć dupę" żeby jednak rodzic sn....

do never ending story, a z tym umawianiem,to zalezy od szpitala.wiem,ze moje kolezanki byly zapisywane przez swoich ginów.ale slyszalam tez,ze jezeli wybiera sie szpital gdzie nie przyjmuje lekarz prowadzacy to trzeba wlasnie samemu isc sie zapisac.ale takie zapisy nie sa codziennie.musisz zadzwonic do szpitala i dowiedziec sie w jaki dzien tygodnia,w jakich godzinach te zapisy sa i trzeba isc.

heh hit, dobre;) ale rwę kulszową ma ponoć bardzo dużo kobiet w ciąży i nie wiem czy to jest wskazanie do cc...masz info że jest to 100% wskazanie do cesarki czy tak Ci sie wydaje...??? a co sądzicie o tej co jej podważyli zaświadczenie od okulisty? kurde gryzie mnie to bo w sumie tez się wydaje bardzo mocne...tym bardziej ze u niej to była prawda a nie lewizna:P

ale na ta tokofobie wystawia zasiwadczenie lekarz psychiatra...tak wiec cos tam jest.zrobisz jak uwazasz,ja bym nie brala takiego zaswiadczenia. wiesz co,oni lubia proponowac porod sn,bo to zawsze taniej dla szpitala.jak ktos jest cipa,to zgodzi sie na sn.a jak ktos jest pewny siebie,to od razu otworzy buzie i powie,to co ma do powiedzenia.

tak,na 100% ta rwa.wlasnie wystepuje u kobiet w ciazy.ale ma rozny przebieg i rozne nasilenie.ja mialam ale w lekkim stopniu.czasami dretwiala mi noga,i potrafilam kulec przez kilka dni...to wszystko jest wina nerwów ktore uciskaja nam na kregoslup.wiec zaden lekarz nie jest w naszym ciele i nie bedzie wiedzial,jak nas boli.a w ciazy rtg nie robia i nie sprawdza czy to prawda. a z tym skierowaniem od okulisty-z tego co sledze kafe to widze pewna zbierznosc.jak chodzisz prywatnie do lekarza ktory pracuje w szpitalu w ktorym chcesz rodzic,to nie podwaza zadnego zaswiadczenia.... ja np.balam sie,ze zaczne rodzic wczesniej niz termin ktory ustalilam.a moj lekarz do mnie powiedzial tak:jak zacznie sie wczensiej,to nie wazna ktora to bedzie godzina.dzwoni pani do mnie,ja dzwonie do szpitala i tam beda na pania czekac.no,ale na szczescie dotzrymalam do konca 39tc:)

nie no ja nie myśle o tokofobii bo obawiam się ze to moze być nieskuteczne. gdybym miała pewność na 100% że przejdzie to nie miałabym obiekcji. dla mnie tokofobia to normalna sprawa, żadna choroba psychiczna. czyli trzeba być pewnym siebie i mówić ze w żadnym razie nie wyraża się zgody na sn? czy to wystarczy?

to moze ta rwa kulszowa to jakaś opcja...i to jest wskazanie do cc, jesteś pewna? to chyba jest nie do sprawdzenia czyli nie do podważenia...przy okazji można mówić " o o nawet w tym momencie noga mi drętwieje Panie doktorze, ojej jak boli"...:)

tak,masz wskazania i ŻĄDASZ zeby je respektowano.powiesz,ze porod sn moze pogorszyc zdrowie Twoje lub dziecka i nie ma takiej opcji. wiem,ze kilka lat temu zwolywane byly konsylia lekarskie na te zasw.ktore zostaly przyniesine.i przed cc lekarz danej dziedziny badal pacjetke(okulista,ortopeda,kardiolog itp)i czesc z tych wskazan podwarzali.jak pytalam o to gina,to on mowil ze teraz wystarczy im tylko podkladka :) ale dowiedz sie,jak we wroclawiu jest ze szpitalami.bo w wawie sa generalnie 2 takie(na Karowej,i na Żelaznej)ze tam preferuja tylko porody naturalne.jak zrobia cc,to doslownie cud nad Wisła. sprawdz sobie,zebys sama sobie w kolano nie strzelila.

never ending story chcesz miec pewnosc to dogadaj sie z lekarzem (najlepiej ordynatorem) szpitala, w ktorym bedziesz rodzic. Jednym slowem zadnych zaswiadczen a prywatne wizyty u niego (czyli prowadzenie ciazy) i koperta pozniej:P

tak,to jest pewne.bo jak mi dretwiala ta noga to nie wiedzialam co mi jest.i pytalam gina co to jest.bo jeszcze bolalo mnie miejsce gdzie noga laczy sie z pupa :)wiesz o ktore mi chodzi.a gin do mnie,ze to pewnie ta rwa kulszowa.a ja bylam wtedy w 20tc i bylam zdziwona ze to juz tak sie dzieje.(a duzo nie przytylam,jakies 5kg w tamtym czasie.)i on wtedy powiedzial,ze takie schorzenie jest wskazaniem do cc.

do mialam cc na zyczenie, ja tak wlasnie zrobilam bo nie umiem klamac,i nie chcialo mi sie latac,szukac i kombinowac. ordynator,zastepca ordynatora to klucz do wszystkiego:)a w szpitalu jakie polozne sa dla pacjeta mile:)

rozumie, przemyśle tą rwę kulszową. a teraz juz na miesjcu specjaliści nie badaja? na pewno? bo niezłe jaja by były jakby mi sprowadzili ortopede i co wtedy?> przecież rtg nie zrobią... okulista faktycznie moze oczy zbadac i wyjdzie szydło z worka:P ale inne sprawy? chyba nie da rady...chyba że mają swoją opracowana strategię na wykrywanie lewizn;)

ale taki ordynator to chyba bardzo drogi jest co? a co jeśli ordynator jest wielkim zwolennikiem sn...to tez nigdy nie wiadomo na kogo się trafi...

wlasnie mi tez sie nie chcialo i z tym ordynatorem masz racje:P Potem wszyscy mili dla ciebie:D

u mnie wizyty u ordynatora prywatnie to 100zl czyli koszt jak w kazdym gabinecie prywatnym:) A w koperte poszlo 3000zl, bo z tego co kolezanka mowila tyle sobie pan zyczy. Ja nie pytalam ile trzeba placic to bylo na zasadzie milczacego porozumienia:D

dlatego napisalam zebys dowiedziala sie jakie podejscie do cc maja szpitale ktore bierzesz pod uwage. tak,ordynator to droga sprawa.mi prowadzil cala ciaze i nie moge zlego slowa na niego pwoiedziec.teraz,tez do niego chodze na wizyty.(na cytologie,po tabletki,itp)wystawil mi nawet zaswiadczenie do pracy,ze nadal karmie piersia(mimo ze przestalam jak dziecko mialo 4,5miesiaca)i nie wizal za to kasy.

zwolennikiem sn? Tu juz musisz sie dowiedziec, poszukac, poczytac opinie. Ja mialam o tyle dobrze, ze mialam kolezanke pracujaca w tym szpitalu i zebrala mi wszystkie potrzebne informacje:P

ja placilam 350zł.

jeśli są godne warunki, osobny pokój i miły personel to sn to nic strasznego i traumatycznego. sama rodziłam za granicą i tutaj nie ma mowy o cc na życzenia, ba nawet znieczulenia nie za chętnie dają (sama rodziłam bez). dlatego zamiast wymuszać łąpówkami cc to lepiej zadbać o miejsce gdzie będzie można godnie rodzić i mieć miłych ludzi wokół siebie. a pewnie w prywatnych klinikach jest to możliwe.

ja chodzilam prywatnie- a ty duzo zaplacilas? Sorry moze pisalas wczesniej ale nie przeczytalam:P

do poprzedniczki,ale Polska to nie europa zachodnia. i nie w kazdym miescie jest prywatna klinika.trudno,zeby kobieta w 9 meisiacu ciazy jechala do prywatnej kliniki 300km w jedna strone(lub wiecej)bo tyle km dzieli ja do najblizszej kliniki. tak wiec,nie poruwnój zycia na obczyznie i warunkow tam panujacych do naszych realiów. do tego czy wiesz ile kosztuje taki porod w prywatnej klinice?

350zł za wizytę? strasznie drogo, wręcz przesada. to juz lepiej dać te 150 ortopedzie za zaświadczenie i iść z tym do szpitala:D

ale ja z wawy,wiec tutaj ceny wieksze.normlanie lekarz bierze ok.200zl