Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 nie wiem co mu odpisac, nie wiem jak on przyjedzie czy dam rade z nim stanac twarza w twarz, znowu się rozsypię, ale z kolei jak ucieknę i zostawie mu klucz to nie wiem czy bedzie to w porządku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 nie wiem jak postąpić by było dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cfcfav gsf Napisano Maj 20, 2012 Powiedz ,że jutro nie masz czasu i zeby przyjechal innego dnia.Niech wie ze nie jest pępkiem swiata :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 też tak myślałam, żeby mu napisać że jutro mi nie pasuje, ale czy warto grać w takie gierki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 nie wiem czy pod tym kryje się jakiś ukryty cel czy rzeczywiście tylko chce zabrac rower i do widzenia.Bo jeśli tak, to po co się łudzić, niech weźmie rower, zostawi mi dowód tylko nie wiem czy być w domu, nie wiem czy sobie poradzę, pewnie pęknę jak go zobaczę wiec wolała bym zostawić mu klucz. Boje sie ze jak przyjedzie to dalej bedzie taki chamski i to mnie zrani Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 jesli ma mnie potraktowac tak jak to było po zerwaniu: zimno i jak śmiecia to nie chce sie z nim widziec, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ugutytfyfgyuhuhivdr Napisano Maj 20, 2012 Po co sie upokarzasz dziewczyno? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 Ugutytfyfgyuhuhivdr tzn? no musze jakoś załatwić tą sprawę a nie wiem jak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cfcfav gsf Napisano Maj 20, 2012 powiedz ze jutro nie mozesz !! nie daj sobą pomiatać !!! faceci są prosci-jak powiedział ze chce rower to chce rower,a nie gadac z Tobą....to tylko my kobiety musimy wszystko nadinterpretowac. Miej szacunek do samej siebie. Nie bądź teraz na kazde jego skninienie,juz sie wystarczająco upokorzyłaś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość only trust Napisano Maj 20, 2012 a ja bym mu jednak odpisała, jak nie czujesz sie na siłach by ogladać jak zabiera resztę swoich rzeczy to zrób tak jak pisałaś. Im szybciej to zrobisz to szybciej zapomnisz, a jak mu nie odpiszesz to tylko będzie gra na zwłokę i siebie bedziesz dłuzej ranić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjytu Napisano Maj 20, 2012 załatw to po męsku i bedziesz miała świety spokój wkońcu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 może rzeczywiscie nie odpisywac, niech nie myśli sobie że napisał ŻE CHCĘ to dostanie , może sobie chcieć. ehhh nie wiem, ale z drugiej im szybciej to sie skonczy tym bedzie lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 no nic, narazie nic mu nie odpisałam jeszcze, ale jak na spokojnie przeanalizowałam tego smsa to rzeczywiście co to ma być; CHCĘ i po MÓJ rower. Jak już to mógł napisać że chciałby a nie CHCE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fiollak Napisano Maj 20, 2012 sama sobie odpowiedziałaś, zrób tak jak Ci rozum teraz dyktuje, potraktuj go tak jak on ciebie może coś zrozumie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokooo nieee Napisano Maj 20, 2012 witaj Hovaa tak myślałam że się odezwie, wiesz w sumie rower to może tylko taka przykrywka? może mu chodzi bardziej o ten dowód? może chce oddać albo Ci jechać podbić? bo tak nagle w dniu kiedy kończy się przegląd On wyskakuje z rowerem, chce Cię przetestować ;-) nie wiem co Ci doradzić ja chyba bym się nie odzywała, spójrz na to z własnej perspektywy, Ty chciałaś pogadać On Cię olewał to dlaczego Ty masz być na Jego zawołanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czczczczcsjkjsksklssk Napisano Maj 20, 2012 on już nie wróci, nie odpisuj mu narazie, bez auta tez jakoś sobie poradzisz kilka dni :P niech sobie chuj wie, ze nie ejsteś na kazde jego zawołanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokooo nieee Napisano Maj 20, 2012 A mi się wydaje że chyba odezwał się bo trochę się uspokoił i będzie próbował może powrotu, ale nie odpisuj mu narazie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 20, 2012 koko nie, nie odezwała się jakoś nie mogę, dam sobie jeszcze czas.A z tym powrotem to chyba już nie możliwe, jakby chciał to nie pisał by że przyjedzie po swój rower tylko np. że chce sie spotkać pogadać, to chyba naprawdę koniec i jak tak ma być to wolę sie z nim nie spotykac bo od początku bede przez to przechodziła i będzie trudniej:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jkhgfdsfddgtt Napisano Maj 21, 2012 odezwij sie i przynajmniej sie pogodzicie a tak bedziesz tu siedziec i tydzien czasu jeszze pisac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marczello Napisano Maj 21, 2012 on nie chce wrócić, chce tylko rower MOJ rower jak sam zaakcentował, pogódx siez tym i nie słuchaj tych idiotek z forum :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 nie odpisałam mu nic wczoraj, a dzisiaj znowu napisał podobnego smsa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 Marczello po tym smsie zrozumialam że to na pewno będzie koniec więc się już nie łudzę, ale nie wiem jak to załatwić. Jak go zobaczę to pęknę to wszystko jest za świeże, wolałabym isc z domu a On niech sobie zabiera co tam jego jeszcze zostało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też pracuje w tej firmie Napisano Maj 21, 2012 i NIGDY mnie nie obraził, nie wyzwał i NIE UDERZYŁ :o!!! O wow, dziewczyno, jak Ty mogłaś pozwolić się tak traktować i to tyle lat??? Całe szczęście, że Cię zostawił, bo w końcu masz szansę znaleźć sobie kogoś normalnego - nawet w policji się tacy zdarzają ;). Ten mężczyzna z całą pewnością Cię nie kocha. I nie ma za grosz dumy - jest słabym, zakompleksionym kolesiem, który stresy w pracy odreagowuje wyzywając i bijąc słabszych (Ciebie), bo jakby wystartował do kolegów w robocie, to by mu przyjebali :D. Naprawdę nie wiem, jak on się do Policji dostał i jak przeszedł testy psychologiczne :o. Przychylam się również do opinii kilku osób z forum - on kogoś ma. I wybrał żałosny sposób zakończenia związku. Jak się nie czujesz na siłach z nim spotakć, to się nie spotykaj. Nie masz takiego obowiązku. Napisz mu smsa o treści "klucz w skrzynce, jutro między 16.00 a 17.00 możesz sobie rzeczy zabrać, po 17.00 możesz ich szukać w koszu przy bloku". A jeśli masz trochę kasy to po porostu spakuj je i wyślij mu kurierem na adres jego matki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 Mój też pracuje w tej firmie to chyba trafiłaś na 1% wyjątku, ale jak widać można nie obrazić, uderzyć, nie wyzwać. Ale już nigdy więcej żadnego policjanta. Z tym kurierem to fajny pomysł, nawet mi do głowy to nie przyszło :-) dzwonił już dzisiaj 2 razy, nie odbierałam , no nie czuję się na siłach, jak go zobaczę to będzie mi trudno, jednak po tych 2 tyg trochę się uspokoiłam , zaczełam w miarę jeść i spać a tu nagle po 2 tygodniach nie odzywania się wielce chce rower! he ciekawe czy akwarium tez chce wziąść no i co z tym dowodem, ciekawe czemu nic o nim nie pisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też pracuje w tej firmie Napisano Maj 21, 2012 Obawiam się, że to raczej Ty trafiłaś na 1% wyjątku... Znam wiele dziewczyn w takich związkach, przyjaźnimy się i żadna mi nie opowiadała o takich żałosnych zachowaniach "mężczyzn"... Nie zastanawiaj się i nie analizuj co chce a czego nie chce ten maminsynek. Koniec. Niech zabiera rzeczy - albo mu je odeślij - i niech spieprza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 trochę przewertowałam forum i jest jeden wątek o policjantach i tam właśnie dużo kobiet opisywało jak to na początku było dobrze, a potem jakie bagno. no maminsynkiem to On jest, skoro mamusia specjalnie stawała rano by mu bułeczki do pracy uszykować ;-( dorosłemu facetowi , ehhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LalaVonRar 0 Napisano Maj 21, 2012 Hej, przeglądnęłam kilka wpisów... Byłam po obu stronach takiej sytuacji... Potraktowałam kogoś tak jak on Ciebie i mnie później też ktoś tak potraktował. Na bank nie chce z Tobą być, faceci nie grają w gierki, mówią prosto z mostu. Mój były przychodził do mnie po odkurzacz, nie po rower. Koleżanki poradziły żebym się wystroiła poczekała na niego i to na pewno zadziała... generalnie żenada... najlepiej nic nie robić. Błaźnić się przed kimś kto traktuje nas jak śmiecia... Moim zdaniem powinnaś być w mieszkaniu bo im wcześniej go zobaczysz tym lepiej, boisz się że to może Cie rozwalić... ale może też tak być że spłynie po Tobie i tylko Cie to wzmoci i przejżysz na oczy. Oddaj mu ten rower i niech spada. Nie mścij się bo to też nie pomaga. Zacznij inwestować w siebie to najlepiej Ci pomoże. Ja jedno ex zostawiłam po 5 latach, ogólnie bardzo się bałam zerwania itp bo on był szalony. Wykorzytsałam sytuację i w końcu mi się udało też nie reagowałam na jego smsy itp... on groził się, że bedzie się cial itp. sledzil mnie i w ogole, ogolnie chore to bylo wszytsko :) TRZYMAM KCIUKI, dasz radę!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 LalaVonRar też mi się wydaje że to koniec, no własnie my kobietki to odbieramy inaczej, że to pewnie pretekst czy coś, a później sie tylko przejeżdżamy na tym:-( Nie mam ochoty się mścić nic mi to przecież nie da, oj nie jest łatwo z tym wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też pracuje w tej firmie Napisano Maj 21, 2012 To może ja trafiłam na takie "silne babki", które nie pozwolą sobą pomiatać w związku - nieważne czy z policjantem czy nie :o. Ja w każdym razie pierwszy raz (u Ciebie) spotkałam się z takim wyjaśnieniem genezy problemów w związku. Moim zdaniem jak masz do czynienia z gnojem, to masz do czynienia z gnojem - wszystko jedno czy nosi krawat, mundur czy unifrom MPO :o. W każdym razie powodzenia w dalszym życiu - już bez tego zbędnego balastu jakim jest Twój były. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 Mój też pracuje w tej firmie powiem Ci że to właśnie policja go tak zmieniła, ehhh przed nie był taki, dopiero jak kilka lat tam popracował to taki stał sie agresywny. Widać było, że ma dosyć tej pracy, to czemu nie zrezygnował? ja mu proponowałam, kasa by była, bał się chyba tchórz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach