Czy upilyscie sie lub znacie kogos kto pil w ciazy ???

Mam znajoma ktora pije co drugi weekend czasem tyle ze upija sie jest teraz juz pod koniec ciazy. z pierwszym dzieckiem pila tak samo a chlopczyk urodzil sie zdrowy. czy wy pilyscie lub upilyscie sie w ciazy a moze znacie kogos kto pil ???

pisze prace na ten temat i naprawde waszy wszystkie nawet najdrobniejsze informacje bedo mi bardzo pomocne.

przepraszam ze bledy ale pisze w pospiechu :)

taaak... a wiesz ze klopoty moga wyjsc po kilkunastu latach?? z kad ta pewnosc ze chlopczyk jest zdrowy.. a potem sie zdziwi ze dziecko nie potrafi sie alfabetu nauczyc..

a co to mało o tym w necie można przeczytać poszukaj a nie nam zawracasz gitare.

tyle was tu jest na forum ze napewno macie jakies doswiadczenia ze znajomymi lub osobami o ktorych slyszalyscie ze pily podczas ciazy. chodzi mi o dzieci po narodzeniu czy byly zdrowe ? czy mialy jakies defekty ?

ja chce uslyszec historie z zycia wziete a nie opinie lekarzy na forach medycznych

ale co chcesz uslyszec?? wiele symptomow wychodzi po dlugich latach nie koniecznie fas objawia sie zaraz po narodzeniu. a rodzice nawet nie pamietaja ze to przez kretynizm matek. innych obwiniaja, ze lekarz nie potrafi pomoc, ze szkola nie uczy, ze wf nie taki a opoznienia, choroby, brak koncentracji, adhd i inne syfy to nie laska sobie przypisac i swoim zachowaniom

Tak, moja bratowa pije, pali i chodzi na solarium w ciazy. A idiota, moj brat, twierdzi ze w ciazy najbardziej niebezpieczna jest praca biurowa. Totez bratowa nie pracuje, chleje, opala sie, pali i pocpywa

Znam taki przypadek. Dziewczyna piła i paliła w ciąży, wiem na pewno bo widziałam na własne oczy. Nawet na swoim weselu, gdzie byłam gościem, miała już zaokrąglony brzuch a ciągle wychodziła na fajka i piła alkohol. Zwróciłam jej nawet uwagę, gdy spotkałam ją z papierosem w ustach, że przecież jesteś w ciąży, na co ona mi: NO TO CO?? Chłopczyk ma mukowiscydozę i jest opóźniony w stosunku do rówieśników. Nie zdziwiłabym gdyby miał FAS....

O FAS nie jest wcale trudno! To najczęściej występująca wada wrodzona układu nerwowego. To nie jest tak, że dzieci z FAS rodzą tylko alkoholiczki. To jest mit. Tak jak jest mitem, że dopóki nie ma łożyska picie alkoholu nie szkodzi. Jest wręcz przeciwnie. W okresie embrionalnym dochodzi do najpoważniejszych uszkodzeń. Zaburzony jest proces różnicowania tkanek. Badania dowodzą, że wypicie alkoholu w 5 tygodniu ciąży może spowodować deformację twarzy i mózgu, które nie formują się prawidłowo. Typowy wygląd dziecka z FAS jest skutkiem picia właśnie w okresie, w którym kobiety dowiadują się, że są w ciąży. Największe anomalie w budowie mózgu też powstają właśnie w tym okresie. Zaprzestanie picia alkoholu nie spowoduje, że ten proces się odwróci, ale zapobiegnie dalszym nieodwracalnym zniszczeniom. Mitem jest, że to muszą być ogromne ilości alkoholu, albo, że trzeba się upić. To po prostu nie jest prawda. Jednorazowe wypicie jednostki alkoholu może do tego doprowadzić. To, że ktoś pił i nie ma dziecka z widocznym FAS, ani nie oznacza, że picie nie powoduje FAS ani, że dziecko nie ma niewidocznych na pierwszy rzut oka zaburzeń. Rozległość zniszczeń poalkoholowych zależy nie tyle od dawki, co czasu zadziałania i predyspozycji matki oraz dziecka.

Wiedziałam o istnieniu FAS, przerażał mnie, ale myślałam, że mnie to nie może spotkać, bo przecież brzydzę się piciem w ciąży. No i ... Urodziłam dziecko z częściowym FAS, tzn. bez objawu słabego wrastania w okresie prenatalnym i po urodzeniu. Dziecko ma widoczne na twarzy wszystkie cechy FAS. Mimo to nie zauważyli tego ani neonatolodzy, ani pediatrzy i neurolodzy. Sama uważałam, że wygląd mojego dziecka jest nietypowy i diagnozowałam go u genetyka. Niestety za deformacją twarzy kryją się zawsze deformacje mózgu. Wypiłam dwie lampki wina nieświadoma ciąży, jak sądziłam w 4 tygodniu ciąży, a więc teoretycznie przed momentem, kiedy można potwierdzić ciążę testem. Widocznie jednak musiałam mieć nieco wcześniej owulację i tym sposobem wypiłam w piątym. Właśnie 5-6 tygodniu dochodzi do zakłócenia formowania się tkanek głowy i stąd te straszne deformacje. Oczywiście test zrobiłam jak tylko się zorientowałam, że jest cień szansy, że jestem w ciąży i już nie tknęłam alkoholu. Dlatego nie wierzyłam, że mojej dziecko może mieć FAS. Nawet niektórzy pediatrzy wmawiali mi, że muszę być alkoholiczką skoro jest taka diagnoza. Dopiero specjaliści od FAS wytłumaczyli mi jak łatwo jest o ten syndrom. Najwidoczniej ja i/lub dziecko mieliśmy predyspozycje. Nie jest jeszcze zbadane dlaczego picie alkoholu u niektórych powoduj***ardziej katastrofalne skutki, niż u innych, u których skutki są mniej widoczne i mogą zostać nierozpoznane. Ogólnie z rozpoznaniem nawet pełnoobjawowego FAS jest w Polsce bardzo źle. Pomimo widocznych typowych cech twarzy, dzieci z pełnym FAS są latami bez diagnozy.

moja matka była alkoholiczka, cała ciaze z moja siostra przepiła (ja miałam wtedy 9lat) a najgorsze jest to ze piła jabole... pamietam to jak dzis... niestety, siostra urodziła sie niby zdrowa ale jej zachowanie czasami widac nie jest do konca normalne. ma bardzo duze problemy w szkole problemy z zapamietywaniem niektorych rzeczy. ale to było ładnych pare lat temu

Moja kochana kuzynka była zaadaptowana jak miała 3 tygodnie. Cioci udała się szybka adopcja, bo matka dziecka była nastolatką, która chlała i imprezowała przez całą ciążę. Kuzynka już jest pełnoletnia, ale ma dysleksję, dysortografię i inne tego typu dysfunkcję. Ma też problemy z niektórymi emocjami. Ciocia wiele poświęciła, żeby jej córka radziła sobie z nauką i nie miałam problemów w dorosłym życiu. Alkohol nie tylko może wywołać FAZ, ale także wiele innych zaburzeń.

Matka mojego chrześniaka piła w obu ciazach. Ja to średnio pamiętam, bo dzieli nas duża różnica wieku i dopóki nie zostałam chtzestna jej dziecka, spotykaliśmy się rzadko. Ale sama mi opowiadała, że starszym synem miała ciągle ochotę na piwo, a z młodszym na wódkę. Starszy ma już 17 lat, dobrze się uczy, gra w piłkę nożna. Młodszy ma 10, nie rozumie czytanego tekstu, ma wadę wymowy, problemy z logicznym myśleniem, jest bardzo dziecinny. Oczywiście kuzynka nie widzi w tym swojej winy, ja widziałam ja raz w akcji. Była wtedy w 6 miesiącu i na poprawinach wesela naszego wspólnego kuzyna, tak się opila, że mąż musiał ją wynosić na rękach. Ona musi być głupia, albo wypiera, to, że zaburzenia jej syna są spowodowane jej piciem w ciąży.