Poradzcie mi.sytuacja z facetem :P

Kochani, mam dziwna sytuacje z facetem z ktorym "kręcę" :P Mieszkamy okolo 50km od siebie. Na razie to poczatku znajomosci. kiedys długo gadalismy na fb. teraz juz prkatycznie zero, on odzywa sie(trzeba przyznac) zazwyczaj codziennie, (ostatno co 2 dzien) albo napisze albo zadzwoni-roznie to bywa. ale kiedy ja napiszę- to odpisuje np po dniu, dwóch;) zapytał mnie na fb czy zdałam egz na prawko i ja mu odp na kom,że tak;) nic nie odpisał... ;) i dzis juz nie odpisze. Stad teraz pytanie-bo zapewne ON sie odezwie albo jutro.albo pojutrze i co wtedy odpowiedziec??? a) nie odpisac, tak jak on b)odpisac normalnie tego samego dnia c)czy odpisac zeby sobie darowal odpisywanie na sms po takim czasie ;)

c) Mnie osobiście takie odpisywanie bardzo irytuję ;)

mnie tez :) bo jesli on napisze, to ja odpisuje normalnie :) moze nie jakos od razu, bo wiadomo- telefon nie zawsze mam przy sobie :) ale tego samego dnia! :D

a)

wybieram d

Stosując sie do c) wyjdziesz na marude poza tym będzie wiedział że za bardzo ci zależy ja zastosowałabym a) i poczekała aż zatesknina tyle zeby oddzwonić

Odpisywać tak jak on. Jeśli zapyta czemu tak długo odpisujesz powiesz, że nauczyłaś się od niego :D

tak myslisz? ;p ale mi wiecie..nie zalezy jeszcze na nim :) Po prosptu napisalam bym cos w stylu "juz zapomnialam nawet na co Ty mi odpisujesz" i nie odezwalabym sie wiecej ;) zalu nie bedzie ;)

D! jak Daj Dupy Dziwko!

d) Nie kontaktować się przez jakiś tydzień. Jak mu zależy, sam poszuka kontaktu.

oo dobre! :)))) Zastosuję się do tej rady:) tez odpiszę mu po tak długim czasie ! a jesli zapyta,dlaczego- wiem co robic! :)

to ze on poszuka kontaktu to ja wiem. albo zadzwoni, albo napisze na fb albo napisze na kom. bo robi to niemalze codziennie :D ale powiedzmy sobie szczerze... dzis mnie olał :)

szkoda zachodu

zdecydowanie c)

Widzę, że ci zależy, a to błąd. On jest skłonny do związku, ale właśnie cię tresuje. Zaczyna sprawdzać na ile może sobie pozwolić i przyzwyczaja cię do tego, żebyś to ty czekała.

I nie myśl, że jest tak wyrafinowany, że to sobie zaplanował. Oni to robią instynktownie.;-)

nie zalezy mi az tak:) w tym sensie, ze gdyby to sie miało skonczyc tu i teraz-nie mialabym jakiegos wiekszego zalu ;)

Żeberko :) wiesz, ja się wcale nie odzywam ,w sumie zostawiłam to dla niego. no czasem napiszę pierwsza,lub zadzwonię,ale rzadko ;) wiec ta opcja z tygodniem nieodzywania się, kiedy on napisze- przyjdzie mi z latwoscią :)

ma cię gdzieś odpisuje z grzeczności chce żeby kontakt samoistnie się urwał takie moje zdanie

no walsnie, ale kiedy to on sam mnie zaczepia?? :P no mowię, raz dziennie, albo co drugi dzien sie odezwie ! :P

To też przemyśl co napisałam.

dziwny osobnik, niby się nie angażuje ale spokoju Ci nie da ... poczekaj aż kontakt sam się urwie i po sprawie, chyba, że poczyni jakieś spektakularne kroki.