słodkości do mdłości :P

To może nie zaczynaj, bo Ci spijać zacznie..

Miodek sie podgrzewa w rondelku :) do podgrzania i niezagotowania. Mozna mu gwozdzikow dorzucic jak kto lubi. A nastepnie sie wyduldywuje mlaszczac. :)

Lubię.. :) Ale to se może zostawim na później.. i chłodniej ;) Na razie rozebrałam szampona.. A już myślałam, ze mu tradycyjnie szyję odbiję.. :P No, to co.. Mój ulubiony toast.. Na pohybel skurwysynom... :D

Rozważam też taśmowe wykonanie kilku laleczek voo doo..

Ale to trzeba miec wlosa, zeba lub paznokcia wudu-obiektu. Masz? A gdzie bedziesz dziubac?

ja mam odpadniety paznokieć F. chcesz to Ci dam. podziub tak żeby się zmęczył i poszedł spać

F. mi nic nie zrobił. Mogę go pomiziać po łebku.. Półek - a wydzieliny mogą być? :P Mam też zapasy materiału genetycznego.. :P

Różnie. W zależności od zasłużenia.. Obstawiam przyrodzenie i łeb.. :P

to go pomiziaj bo już w sumie przestał hałasować. Ty masz wydzieliny intymne swoich wrogów??

W dupe go, w dupe! ;D

Zdecydowanie w dupę.. :P Mini - czasem miewam.. :D

Dochodzę do wniosku, że jestem niedostosowana społecznie ;) W sumie wiem to od zawsze.. Ale po pijoku wraca.. :P

e tam pierdzielisz! do nas jesteś dostosowana- a my też przecież jakieś społeczeństwo. marne bo marne ale zawsze

A mnie jajnik napierdala :/ zrob laleczke dla mnie i poglaszczaj zeby nie bolalo..

Dam radę bez laleczek.. Głaszczę Cię zdalnie po jajniku :) Pozwolę sobie zauważyć, że tzw. Stary byłby lepszy.. :D

mnie też jajniki ostatnio napierdzielają. mniemam że to znak, ze powinnam iść do cipooglądacza:Oi wcale nie o mężu mowa:D

Zawsze chodzę pod koniec sierpnia, zanim dzieci wrócą. Tym razem się nie umówiłam. Może jeszcze zdążę.

Mi sie nie chce bo mam znowu badania do zrobienia + wizyta to pewnie ponad 2stówy pękną

Na starego wkurwiona zem jest. Mowie mu zeby stwore rozebral i wykapal, to sie zaczal migac. Na to stwierdzilam, ze mnie boli i nie mam sily ni ochoty sie z nia szarpac, to ja rozebral, ale do wanny nie zaniosl i zapatrzyl w tv, czekajac az sie wkurwie i sama to zrobie. No, w koncu sie na podloge zlala i nie dosc ze musialam ja wykapac, to jeszcze sprzatac szczocha. Pieprzony len smierdzacy.

Pieprzony.. :D Może warto zostać lesbą..? :D

czasem sobie myślę że bardzo warto. z babą łatwiej się dogadać

A mnie napierdala, jakby mi kto rozzazonym nozem wiercil, drugi dzien juz. I to tak od paru miesiecy, zawsze przy jajkowaniu i zawsze prawy. W dupe ze, ledwo sie ruszam, schylic nie moge, a ten mi mowi, ze on nie moze jej kapac, bo go reka boli. Ta co ja mial w gipsie i miesiac temu mu go zdjeli.

Rozumiecie, z powodu zlamania tej malutkiej kostki w nadgarstku, z ktorym to zlamaniem chodzil dwa tygodnie i jakos mu reka nie odpadla, jest niepelnosprawny juz do konca zycia. Poki co mu rzeklam, coby o rente wystapil, ale zaraz mu dokoncze mowic co o tym mysle, bo mi usypianie stwory przerwalo.

Po pijoku nie jestem wiarygodna.. ;) Ale już się kiedys nad tym zastanawiałam.. ;)

..a Staremu powiedz cytatem z kawału.. "A chuj.. Poszliśmy w bój.." :D

Cho, Nieletnio, rozwiode sie z tym leniem, emigrujemy se do chochlandii i zrobimy zwionzek partnerski. A bzykac sie nie musimy, przynajmniej ze soba :p

Ja jezdem skrzywiona po przejściach.,. :D

I wiesz.. Stale leżę pod stołem.. :D

No i dobra, nie bede musiala sie z bolacym jajnikiem chylac pod stol zeby wymopowac, bo juz bedzie wytarte :D

Jestem przelotem. Gad się wyspał w dzień i spać nie chce iść teraz, gdyby nie te zęby to pewnie bym go obudziła i nie pozwoliła spać do 17 :/ Moje dziecię obecnie ma prawie 17 miesięcy skończone i ma rozmiar buta 22/23. Jak miał rok miał 20. Ale on to w ogóle z tych większych :) Zaczynam robić zapasy ubraniowe dla młodego na zimę, dzięki naszej koleżance udało mi się zakupić to co z reguły najwazniejsze i najdroższe :) Ale zajebiaszcze kurtki będzie miał młody :-) Ja tam nigdy do karmienia nikomu się nie wtrącam. Każdy robi wg własnego uznania. Chce karmić butlą, niech karmi, chce karmić cycem to też niech karmi. Jedyne co mnie wkurzało jak ja karmić cycem nie mogłam, że taka nagonka była na karmienie piersią, jakby to było najważniejsze w świecie. Ogólnie, każdy niech robi jak uważa :) Choć, nie powiem, jakiś czas temu widziałam jak matka karmi piersią 4-letnie dziecko i nie było to całkiem smaczne... 4 lata to już jednak dla mnie za dużo. Ale, każdy robi jak chce :-) I mam!!! Przyniosłam ciasto japkowe :) I mam też koktail z jeżyn :) I ja też się cieszę, ze jestem. Dodałyście mi odwagi ostatnio :-)