Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

Donosiciela-uwodziciela? :D mielim ze starym do sklepu, ale za zmywanie sie wzial. No to siedze jak ta trusia i nie przeszkadzam :D Dziczku-skoro nie widac roznicy, to glupi by sie z nalesnikami pieprzyl, ha! Oki, to juz mam plana na przyszlotygodniowy obiad. Albo nawet dzisiejszy, bo mialam spinacz we fancuskim robic, ale tego wafla chce mi sie przetestowac przez ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna:( zrób sobie łazanki:P a nasprzątałam się jak głupia i myślę na co mi to? dzieciaki już ciągną zabawki, e. nakruszyła na dywanie, f. rozlał sok:O chyba przestanę w ogóle to zgarniać. i tak zawsze chata wygląda tak samo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puff! Jestem na chwilę, pogoda okropna, przepustka za krótka, parszystwo. Zaglądam żeby się pokrzepić waszym widokiem - już w butach i spadam do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry. Kawy? W szpitalu to żadne wypoczywanie :/ q Kurna, muszę dziś dupsko po mieście przewieźć :/ Jak myślę o nowych biletach to mnie skręca :/ 3,60 za 20minutowy, nosz kurwa w dupę jebana mać! Posrało ich całkiem chyba :/ a za rok kolejna podwyżka już jest zaplanowana O.o Teraz jak będę chciała jechać do rodziców, to dojazd na dworzec będzie mnie kosztował tyle, co pół biletu pociągowego na 50 km :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej maz taka opcje na 20min a u nas albo kupujesz za 4,20 taki na 60min z przesiadkami albo 2,60 za 1razowy na 1 miasto :/ porazka jakbym chciala dzieci zawiezc autobusem do przedszkola to wychodzi mnie 8,4 rano i 8,40 popoludniu :( mimo cen benzyny auto jest tansze nie wspomne juz o tym że to koszt tylko mój a jeszcze Tadek płąciłby 50% czyli 4,2 za niego daje piękną sumkę 21zł dziennie za dojazd, a miesieczne wcale nei jakoś tańsze bo sieciowy to cos koło 170zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pociągi to dopiero masakra cenowa :( patrzyliśmy dla nas 4 osób w góry (60-70km) to koszt w 2 str 80zł, dziękuję bardzo samochodem mnie wyjdzie ze 40 max 50zł i nie muszę tłuc sie kilka godzin i czekać na opóxniony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzku, a Tadek ma orzeczenie o niepełnosprawności? Bo chyba wspominałaś kiedyś. Nie ma z tego tytułu jakiejś zniżki? A ty do tego jako opiekun? W W-w jeżdżą bezpłatnie do 26 roku życia, a opiekun jadący z nim razem też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Tadek ma za darmo i ja z nim tez ale to jest zupełnie inna bajka, pisałam o sytuacji normalnej zwyczajnej dla większości ludzi, mimo wszystko nawet jak Tadka zawożę to muszę wrócić i muszę wywalić te 4,20 więc dziennie 8,40 bo mimo że w 1 mieście to muszę jechać z przesiadką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak, ja tez kocham przesiadki. Tym bardziej, ze co lepsze autobusy i tramwaje likwiduja pod pozorem malej frekwencji, czy tego, ze trasa sie z metrem pokrywa, zeby te jebane bilety pękami kupowac. No i chuj z tego, ze sie pokrywa, jak do metra tez sie trzeba jakos dostac, a miejsce, gdzie chce sie dostac nie zawsze jest przy metrze. Ostatnio jak do tego oszona jechalam, to czas podrozy byl kwadrans, a przesiadek trzy. A i tak musialam z wiaduktu po schodach i jeszcze kawal zapieprzac. Dodam, ze wiadukt nowiutki i winde ma, ale zamknieta na klodke i krata zagrodzona, zeby nie jezdzic, bo sie popsuje. W takich chwilach zwyklam klekac i dzieki skladac za nosidlo, bo z wozkiem jakby mi przyszlo to by mnie krew zalala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w tak cudnym miejscu skad da sie dojechac tylko do centrum :/ obojetne gdzie sie chce indziej jechac to praktycznie zawsze trzeba sie przesiadac, co wiecej przedszkole mam od domu 4,5km ale do przystanku mam z pol km potem jednym autobusem potem trzeba przejsc przez skrzyzowanie i drugim autobusem a potem z 300m piechota wiec nie rzadko te 4,5 km idziemy piechota beda szybciej nzi autobusem bo trasa autobusu przebiega przez megahiper korek, niestety autem nie jest szybciej bo auto jedzie ta sama droga co autobus:( kurwica czlowieka bierze i niestety ale od wrzesnia tadka zabieram z tego przedszkola bo nie dam rady wiecej tam jezdzic, niby blisko ale co z tego jak nie ma jak dojechac ? a propos likwidacji to u nas poczatkowo pod pzoorem przebudowy zlikwidowano dworzec z autobusami miejskimi po kolei likwidujac kolejne linie, potem zlikwidowano tramwaje a teraz nie ma jzu nic zostala polowa tego co bylo a dworca wbrew obietnicom przenisienia odbudowy dworca itp ni ma i nie bedzie bo po co skoro teraz jest polowa mniej autobusow jak bylo :D ot taka polityka komunikacji miejskiej :D efekt - GIGANTYCZNE KORKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mieszkam na wygwizdowie skąd wydostać się mogę tylko z przesiadką albo z drałowaniem:O do tego królewskie tramwaje jeżdżą jak chcą. Przeźroczysta warstwa śniegu unieruchamia je na amen:O A że autobus tu nie dojeżdża to jak tramwaj się zepsuje to o wycieczce można pomarzyć- zagrodzi drogę innym i lipa:O a bilety rzecz jasna też drożyzna. ehhhhhh, szkoda gadać. Jak będę bogata to będę jeździć taksówkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie wiem czy te taxi sa dobre, przynajmniej w katowicach to taxi jest jednym z gorszych rozwiazan w poruszaniu sie po miescie, najlepsza jest piechota :d i najtansza, niestety korki unieruchamiaja taksowki i bez wzgledu na ich cene to lipa a ja na wygwizdowiu nei mieszkam i to mnie najbardziej boli ze nei ma polaczen bo zrozumialabym gdybym mieszkala te kilka km dalej na peryferiach ale tam to jzu wcale nic nei jezdzi i nic poza nowoczesnymi osiedlami domkow nie ma dzieci do szkoly gimbus wozi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wózkiem się zaczynam rozglądać. Bo tego wielkiego grzmota nie mogę zdzierżyć. A tak się ostatnio źle czuję, że nie mam siły młodej nosić. do tramwaju dojdę i ledwo dyszę:O muszę mieć coś lekkiego- na marzec powiedzmy by już się przydał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz niestety uzbroić się w cierpliwosc. trzymam kciuki żeby szybko poszło a pi po raz setny zdechł komputer. góra pisania poszła się jebać. miałam wczoraj już niemal gotowiuśkie tekściki dla Gryzka i poszło się przepaść:O Muszę zawieźć komputer do mojego miszcza. Ale on nawet chyba nie jest cudotwórcą. nawet kot ma tylko 7 żyć- ileż może mieć mój laptop??? a teraz nawet nie mam pomysłu skąd wziąć kasę na nowy:O muszę kupić pralkę a co za tym idzie nowy zlew. do tego myślałam o wózku, łóżko dla dzieci mi gdzieś majaczy i kilka innych wydatków rzędu 1000+:O skąd wytrzepać na komputer?? Chciałam kupić od szwagierki- ona tak dba o sprzęty ale nie chce sprzedać. bo musi mieć na zapas jakby jej się aktualny zepsuł. tylko już jej jeden zapasowy od 5 lat w szafie stoi. teraz sobie kurdę drugi dostawi. A ja nie chciałam za darmo:( chciałam jej coś odpalić- tylko mieć używkę z pewnego źródła. Ale jak nie to nie:( jakoś sobie poradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie też kupiłam nowego kompa, bo stary już trochę szajs a pata chce na swój wyjazd zabrać... na allegro 1200 zł i całkiem wystarczający, za poprzedni dałam 2 tys i to 3 lata temu chyba, więc nie ma co narzekać :D mini nie narzekaj, zawsze możesz pod górkę podejść do autobusu ;) gorzej by było na słonecznym jakim mieszkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×