Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Dzieki Dabrówko- własnie drukuje się;D a ja siedze przy kawce - zrobilam przerwe w pracy i zajadam babeczki- robilam wczoraj zapasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dabrówko- własnie drukuje się;D a ja siedze przy kawce - zrobilam przerwe w pracy i zajadam babeczki- robilam wczoraj zapasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty grażko ładnie schudłas jak na którąś tam jedynkę z kolei! Co prawda pewnie to woda ale jak na wadze widać to motywuje. Ja tam nie mam żadnej motywacji, bo sobie pomyślałam że to w co nie wchodzę to oddam córce a ona chętna na moje ciuchy, bo często się do nich przymierza hehehe. Także jej oddam, sobie kupię nowe ....i tak to widzisz jak to jest - sam się człowiek oszukuje i kombinuje co tu by zrobić by się nie katować dietami i broń boże nic sobie nie odmówić ;) Jednak pewne zasady weszły mi krew i systematyczne jedzenie, więc dobre chociaż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten paskudny dzien ,leje od wczoraj .Zamiast wziac prysznic rano poszlam sie "splukac " na spacerze i niebawem pojde znow w sunia wiec wieczorny prysznic zalicze .Zartuje .Ale nic suchego na skorze nie zostaje ,i tak pada rowno ,ani slabiej ani mocniej ,jakby ktos kurek odkrecil i zapomnial go zakrecic. Przepraszam ze nie mialam dla Was czasu ale bylam zajeta nowym nabytkiem .Upieklam ciasto kukulke mniam i bulki wroclawskie z przedzialkiem (tzw dupki) . Wszystko super ,maszyna wymiata wszytko ,ciasto wyszlo mega puszyste .Cos niesamowitego .Maz zachwycony ,obejrzal kiciusia i powiedzial ze wyglada na kawal dobrej maszyny i cieszy sie ze jestem zadowolona z nabytku .A fakt ze robiony w USA zamiast w Chinach dodaje mu jeszcze blasku .Co nie zmienia faktu ze misa jest z ...Korei. No trudno ,nie mozna miec wszytkiego . Tak wiec weekend byl pod znakiem KA. Maz sie zmobilizowal i wykonal zabudowy rur w kuchni na ktore nie mial weny tworczej od lata ,wiec wszyscy zadowoleni,bo kuchnia zakonczona .Brakuje mi jeszcze tej zaslonki na okno ,w sumie tylko jako estetyczno-dekoracyjne zastosowanie ,bo inaczej nie jest mi potrzebna .Ponadto kupilismy szafke na buty do korytarza i juz jest porzedek jak sie nalezy . Tak wiec mysle ze mi wybaczycie moje milczenie ,co??? W tym tygodniu bede na 1owocu i 1 weglu dziennie ,bo w ub tygodniu nie do konca bylo jak nalezy ,wiec resetuje sie i wprowadzam od nowa .W weekend czekaja nas zakupy dla mlodego ,chce mu ciuchy kupic na urodziny jako prezent ,i to sporo ,bo wszytko male juz jakies wiec wymieniamy garderobe mlodego ,i buty na football ze szpilkami potrzebuje tez ,wiec pociagnie po kieszeni.Do tego chcemy polazic po sklepach w sobote bo mam weekend wolny wiec nie musimy sie spieszyc i nie bede marudzic ( jak to maz mowi gdy jestem po nocce ).W niedziele mlody chce zaprosic kolegow ,wiec zrobie bufet i ciasto itp .Mlody zazyczyl ciasto z maltesarami wg Nigelli ,wiec juz wszytko zakupione i bede dzialac oczywiscie.No i rodzynke pijana ,bo zapominajac kupic dzem z czarnej porzeczki musialam zmienic plany na to co mialam w szafie i postala kukulka .Nie zaluje bo smaczna i chyba drukne sobie ten przepis jako pewniak bo wszytkim bardzo smakowal i slicznie wygladal ,wiec na kazda okazje sie nada . No to tyle o mni .Acha ,nie wazylam sie ,nie sadze abym schudla cos ,ale tez raczej nie przytylam ,bo spodnie tak samo sie trzymaja . Grazko gratuluje ,tez ladnie schudlams .Super .Daj znac jak dwojka Ci idzie ,sa pokusy?? A cwiczysz cos??? Ja zaniechalam ale chyba zaczne znow sie troche rozciagac i jakies brzuszki ,bo moglby byc ladniejszy i bardziej twardy niz galaretowaty . Dabrowko to zanichalas diety calkowicie ?? Nie walczysz juz ? Ja oddawalam ciuchy do charitkow ,u nas sa co chwila jakies zbiorki i paczuszki z wareczkiem wrzucaja z poczta ,a za - dni jezdzi bus i zbiera wszytkie jakie znajdujke po drodze ,wiec trzeba je tylko na podjazd wystawic i po klopocie co zrobic z niechcianymi ciuchami . A corka sie bedzie cieszyc ze sie oblowila z Twojej szafie??Po mnie to juz nikt nie zalozy ,bo jakos mlody raczej nie przepada za moim stylem i nie pyta czy moze pozyczyc cos z mojej szafy ;)) ;PP Olensjo ale Ty sliczna dziewczyna jestes ,gdzies sobie Ciebie inaczej wyobrazalam i tez z krotkimi wlosami jakos.Piekne zdjecia .A wygladasz bardzo ladnie . Asiku ja sobie mysle ze latwiej trzymac sie zasad jak sie jest zajetym bardzo i zdyscyplinowanym ,a jak ja siedze caly tydzien w domu i tylko czekam aby cos nowego upichcic i chlopakow zaskoczyc czyms nowym to i wiecej pokus jest .Ciesze sie ze jestes wytrwala bardzo ,jak jestem zawzieta w planach ale na polu dietetycznym to nie udaje mi sie odniesc zwyciestwa na dluzsza mete ,i chyba sie z tym pogodzic musze .Dalej walcze ale wiem ze mam slaba silna wole w tym temacie /.Ach ,gdybym tak nie lubila pichcic i jeszcze nie lubila slodkosci i alko ..... hmmmmm....bylabym pewnie w wymarzonym rozmiarze i z cudowna waga . Co do wina z cola to Jana podpowiedzaiala to kiedys na sb i tak zprobowalismy i zarowna ja jak i maz lubimy ta mieszanke ,albo z woda gazowana jesli wino jkest slodkawe .Mozna sie fajnie ta mieszanka napic zwlaszcza latem ,bo z cola jest ciezsze na dluzsza mete .Obecnie pijemy z woda gazowana . Tesso jak tam wypoczynek??? Pogoda nie rozpieszcza i taki ma byc caly tydzien .Chociaz maz jest dzis w okolicy Birmingham i mowil ze nawet sloneczko przebija i sie przejasnia .U nas takiej szansy dzis nie ma ,a jutro ma byc "gorszy dzien ". No nie wiem jak to ma byc gorszy ,bo juz gorzej byc nie moze .Ale zapowiadaja wiatry mocne a narazie tylko pada ,wiec pewnie od jutra bedzie 2w1. Rewelacja milczy .Co tam u Ciebie kochana ? Mama jeszcze jest czy wyjechala juz??? I jak sie czujesz po wizycie?? A Ty do PL sie wybierasz w odwiedziny??? Co do zakupow w Lidlu to wisnowka pyszna a sliwowica wymiata wrecz ,ma posmak takiej przypalanej sliwki ,pyszne .Posmakowalismy a reszte schowalismy gleboko do szafki. ;)) Teraz tydzien francuski ale jakos nic ciekawego w gazetce nie widzialam jeszcze .Pojde na przeszpiegi pewnie . W sobote do polskiego sklepu chcemy pojechac ,bo kaszanka nam sie marzy ,wiec moze trafimy ..... Z ziemniaczkami i surowka z kiszonek kapusty .Pysznosci .Nie dietetyczne niestety . Zmykam na spacer ,do milego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane w ten poniedziałkowy wieczór, Od wczoraj jestem u mamy. Przeżyłam jakoś pierwszy dzień w pracy. Dłużyło się i ciężko rozruszać swoje szare komórki po tak długiej przerwie. Jeszcze na dzień dobry dostałam zadanie wymagające pracy na najwyższych obrotach. Szkoda gadać. Jutro mam nadzieję , że będzie spokojniej. Dąbrówko zazdroszcze miejscówki do picia kawki i nie tylko ;) Dziewczyny widzę , ze wszsytkie już dopadł jesienny nastrój .. .nalewki świece zapachowe .Oby tylko była to piękna złota jesień bez pluchy i zimna. U nas barek pełny. Jakoś jak już coś pijemy to okazyjnie. Następna okazja to chyba już jak będe Panią M. ;) Skłamałabym, bo w sobotę impreza- przyszły teść kończy 50, więc szykuje się świętowanie. Macie jakieś pomysły na fajny prezent. Chcemy kupić składkowy prezent. Jeden a porządny. Dziewczyny mam do Was pytanie - jak się zwracać poślubie cywilnym do rodziców mojego lubego? Tak dzisiaj zaczęłysmy rozparawiać na ten temat z moją familią. Burza mózgów i wyszłona to mamo/tato. Grażko mam nadzieję, że czegoś nie pomknociłam - Ty pracujesz w banku? Pięknie schudłaś na jedynce. Gratulacje. Oby tak dalej Kochana. Olensjo boskie zdjęcia i boska Ty. Fajnie, że masz głowę do języków, bo niestety ja jej nie mam. Ciągle mobilizuje się, zeby zabrać za angielski, ale mam słomiany zapał .. Asiku o kurcze dobrze,że to tylko mocno słuczona ręka. Mon jak najbardziej jesteście wirtualnymi druhnami :) Widzę, że jesteście bardzo zadowoleni z kiciusia. Pyszności hmm... zawsze ślinotoku dostaje jak opisujesz swoje wypieki ehhhh Co do przygotowań ślubnych to kupiłam już sukienkę i bieliznę:) Jutro podeśle fotencje, bo u mamy nie mam dobrego aparatu. Muszę jeszcze dokupić coś na górę. Przede mną jeszcze pomyślunek nad dodatkami i modlitwa o ładną pogodę. Od środy zacznynam jedynkę. Jutro wracam do siebie i muszę zrobić zakupy i do boju. Chciałabym jeszcze coś zrzucić do ślubu. Ciągle szukamy mieszkania. Bylam już oglądać. Jedno jak narazie wpadło nam w oko. W bloku obok, tylko że na trzecim piętrze i do kapitalnego remontu. Kurcze jak by to było drugie to bym machnęła ręką. Jutro luby ma oglądać kilka bloków dalej mieszkanko do sprzedania bez pośredników, ale na pierwszym piętrze, wieć i cena jest już wyższa. Niby jest do negocjacji, obejrzy i pomyślimy. Zmykam powoli się szykować do snu, Poczytam, porozmawaiam z prawie mężem i nynu, Kolorowych, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za te masakryczne byki i chaotyczność :) musicie wybaczyć, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutrio i Mon, widze ze chcecie mi odebrac moje zasluzone pierwsze miejsca w kategorki Najwieksza Maruda- tu Mon a Nutria w kategorii- Najwieksza ilosc bykow:P Ja nie spie od 6 , obudzilam sie i juz nie moglam zasnac, drapie mnie w gardle na dodatek, zreszta i tak za chwile zbieram sie do robienia, kanapek i pojemniczkow z jedzeniem do pracy Nutrio, tak w banku pracuje- jeszcze, mieszkanko chcecie kupic czy wynajac?Jak to trzecie pietro bez windy to faktycznie troche wysoko, ale z drugiej strony kondycja bedzie lepsza. No ja do tesciow po slubie mowie mamo i tato. Mon, u nas w Lidlu tydzien niemiecki, ale nic specjalnie mnie nie fascynuje grzechow nie mam, starm sie rano cwiczyc ale to taka 10 minutowa gimnastyka, wieczorami chodze z mezem na szybkie spacery. Jeszcze mi sie przypomnialo, kiedys o reklmacjach w sklepach pisalas, u nas raczej robia problemy, wszystko z laski. Chociaz jest taki sklep Pepcko, tam od reki kase oddaja; A te pysznosci ktore pichcisz to zjadasz? Ja sie narazie opieram a robilam sporo fajnych rzeczy, ale daje rade jakos. Milego dnia- Dabrowko, do popisania z pacy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to do popisania z pracy ;) Za godzinę mam spotkanie, więc mnie nie będzie ze 2 h ale potem możemy pisać! Kurcze ten kryzys jeszcze tak nie był widoczny jak w II półroczu - gdyby nie jeden mały projekt to mogłabym nie przychodzić do pracy - koszmar. Mon- no oczywiście, że wybaczamy twoja nieobecność - uzasadniłaś pieknie, no i te twoje wypieki...przebijasz mnie kochana i to wysoko :) Ja na weekend jak zwykle też coś upiekę ale musze pomyśleć co, bo w sobotę mam gości, więc chcę by to było coś sezonowego ale nie takie sobie zwykłe ciasto ucierane np. ze śliwkami tylko coś robiącego większe wrażenie...no musze pomyśleć co by to mogło być. Diety nie zaniechałam, bo jak pisałam uważam co kupuję by to było jak nazdrowsze, przygotowując posiłki eliminuję to co tuczące i szkodzące ale nie mam siły ograniczać sobie owoców czy pełnoziarnistych produktów - ja nie wiem co mi się dzieje od pewnego czasu ale zupełnie mam to w d....ie czy jestem gruba czy nie jestem, moje mysli są zupełnie gdzie indziej. Córa z chęcią weźmie kilka moich ciuchów a jakże :) Jak byłam nieco szczuplejsza to wymieniałyśmy się ubraniami, bo nasz styl nie różni się za bardzo. nutrio - trudno doradzić w kwestii prezentu, nie wiem czym teść się interesuje. Uważam, że po ślubie nawet tylko cywilnym powinnaś zwracać się mamo/tato, w końcu niektórzy tylko taki ślub mają. Ja przełamałam opór i od razu przy składaniu nam życzeń przez teściów powiedziałam dziękuję mamo/tato i już tak zostało. Oj, tak czekamy na zdjęcia sukni ślubnej. grażko- a bo to taka pogoda u nas i stąd te ciągłe zachorowania. Ja obudziałam sie dzisiaj z zimnem na wardze a wczoraj mną telepało w pracy, bo było po prostu zimno w biurze. W domu też niemalże chłodnia (u mnie szczególnie u góry, bo od dachu się wyziębia jak są wiatry i okna mam wszędzie od ziemi do sufitu to też ucieka ciepło). Odkręciłam już kaloryfery na maksa i czekam kiedy zaczną grzać. W nocy jest nawet fajnie spać, gdy jest chłodno i śpimy jak kamień ale wstać rano to już nie jest tak fajnie. Dzisiaj za oknem piękna, złota jesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo w domu- zimno jak diabli, zaraz zadzwonie do spoldzielni czemu jeszcze nie sa kaloryferty cieple, kurcze jak sie czlowiek spozni kilka dni z czynszem to doliczaja odsetki a warunki mieszkaniowe beznadziejne Ja Dabrowko dlugi czas tez sie nie przejmowalam waga- w koncu sa inne problemy ale teraz juz nie moge sprawy olewac bo co miesiac cos dochodzilo a nie chce stowy wazyc Nutrio- jesli chodzi o prezent dla facetow a zwlaszcza tescia to zawsze tez mam problem, ostatnio moja znajoma z rodzina zrobila taki wielki kosz i w nim wiesz dobre alkohole, kawa , slodycze i do tego takie cos http://www.twojkubek.pl/certyfikat-ze-smiesznym-napisem-p-129.html na tej stronie sa tez inne prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kochane!!! Dziękuję za miłe komplementy:) co do włosów to zawsze miała za ramiona a teraz mam długie, zapuszczam do pasa hehehe ale zobaczymy jak bedzie :) Do piekących ciasta mam pytanko : potrzebuje sprawdzony przepis na tort szwardzwaldzki i ciasto kukułke bo moze zrobie kiedy hehehe :) Nutrio - co do jezykow hmmm to nie wiem czy mam głowe ale ucze sie hehe:) Dzisiaj ide na rezonans z moja noga, mam nadzieje ze bedzie ok, a jak na złosc to noga mnie boli od zeszłego tygodnia i troche spuchła, no ale zobaczymy. Dam wam znac co i jak, trzymajcie kciuki:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo ja przepisy mam na te ciasta ale nigdy nie robilam. Kukułka to już za mną chodziła by ją zrobić, bo bardzo lubię cukierki kukułki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, ale nudy w pracy, klientów dzisiaj mało, nie znoszę tego, Dąbrowko- jak po spotkaniu w pracy? Olensjo, ja nie robie takich wymyslnych ciast- ide na łatwizne:D ale jak kto ma przepisy to poprosze moze kiedys zrobie takie fajne ciasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wreszcie usiadlam przy goracej herbatce . Podaje link na kukulke ktora ja robilam ,pyszna ,moim zdaniem mozna zredukowac zelatyne bo moglaby byc delikatniejsza warstwa smietanowa ,dac np polowe podanej ilosci .Poza tym nie do podrobienia i szybko sie robi .Wiec godne polecenia ,prosze bardzo http://kuchniapelnamagii.blogspot.co.uk/2012/04/czekoladowa-kukuka.html Co do tortu szwarcwaldzkiego to nie robilam jeszcze ,ale i na niego przyjdzie czas .Jedna z wersji jest bezowa ,od Dorotus z Moich Wypiekow , napewno sie uda ,jak wszystkie przepisy z tego bloga .O tutaj http://www.mojewypieki.com/przepis/szwarcwaldzki-tort-bezowy A tutaj wersja bardziej oryginalna ,z ciemnym ,czekoladowym biszkoptem i w wersji dla doroslych ,o tu wlasnie http://osa-smacznieizdrowo.blogspot.co.uk/2012/04/tort-szwarcwaldzki-dla-dorosych.html Nie wiem co za wersje ma dabrowka ,zapewne takze pyszne wydania .Jak powiedzialam ,za kukulke recze ze nie zawiedzie . Grazko ,o tak ,ja jadam te pysznosci .W ciagu tygodnia staram sie byc zgodna z dieta sb,choc nie do konca nieraz mi sie to udaje ,ale w weekend to niestety nie ,zycie jest za krotkie aby ciagle scisle trzymac sie diety .Wiec odpuszczam ,nie zeby sie najadac czym popadnie ,ale np kawalek pysznego ciasta do kawy to zjem ,podobnie jak pyszna bulke do sniadania z bliskimi .Nie dajmy sie zwariowac .Zyje sie raz i nie wiadomo ile nam tego zycia pozostalo no nie??Naprawde tak marudze ??? Hmmm,no trudno . ;)) Dabrowko masz racje ,nie dajmy sie zwariowac .Wiesz co mi sie marzy ? I juz powiedziala do meza ze kupie organicznego kuraka ,pokroje na 4 czesci i na rosoly bedzie .U nas glownie kupuje piersi ,bez skor i kosci i udka ,to na zupy wylacznie i tez skory wyrzucam bo nie lubimy .Sporadycznie pieke kurczaka w calosci w piekarniku .A cos mam chec na taki dobry rosolek ,mysle ze bedzie lepiej smakowal niz taki przecietny . A wiesz co ja ostatnio na sniadanie jadam ? Chleb pelnoziarnisty z maslem orzechowym i pokrojonym bananem ,podeszlam do tego eksperymentalnie i tak mi zasmakowalo ze szok.Jak na sniadanie ok 8 zjem taka mieszanke to do lunchu o 13 nie odczuwam glodu ,nic ,ani mnie do niczego nie ssie ,zero .Chyba nie jest to niezgodne z sb ,bo przeciez wszytko dozwolone .Hmmm ,pomyslalabym ze jestem w ciazy ,ale nie ma takiej opcji .Owsianki jeszcze nie jadlam .Planuje zaczac w przyszlym tygodniu kombinowac z platkami owsianymi ,moze gofry jakies ,bo gdzies mam przepis o ile sie nie myle i do tego jogutr nat i brzoskwinia w plasterkach albo maliny ?? No i Twoje placuszki ,to zaraz w poniedzialek zrobie ,no chyba ze mnie szyciej wezmie,zobacze co za ochota mnie najdzie . Nutrio czekam na fotki ,czekam .A swoja droga to wiesz juz cos konkretnie?Wyjasnilo sie wszystko czy jeszcze nie? Pozdrawiam . Asiku chyle Ci czola ze jestes zaparta i trwasz dalej na diecie bez zadnych wyskokow . Pogoda w dalszym ciagu do kitu ,niestety .Dzis wybylam na zakupy i spacer z sunia .Tak wialo na plazy i mzylo ze sunie musialam gonic do samochodu bo tak jej sie spieszylo do recznika w jej klatce .Hihi .Brak slow ,co za pogoda . Marza mi sie drozdzowki dobre,z serem albo czyms innym ,moze waniliowo -truskawkowe ??Jesli moj maz by mial dzis wrocic do domu to bym upiekla ,bo wowczas by sobie do pracy mogl zabrac ,a inaczej to do piatku beda nie za bardzo no nie?? Hmmm,zobacze jeszcze ,ale wchlonelabym cos pysznego z kubkiem kakao wieczorem . Co do przeziebien to juz slysze ze moj mlody posmarkuje w pokoju wiec zaczal sie sezon ,dzis szczesliwie zaopatrzylam nasza apteczke w syropy ,tabletki ,itp .Tak na wszelki wypadek aby byc przygototowana. Zmykam jakis obiad upichcic ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witas Was, Ja tylko na chwile przed rozpoczęciem pracy. dziś już środek tygodnia juuupiiii :) Odezwe się wieczorem i wyśle obiecane zdjęcia. miłego dnia kobitki, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj urlop, ale duzo spraw:ginekolog, urzad, zebranie w szkole,mlodszego, chyba tez siostra na kawe wejdzie; Nutrio- czekamy na zdjecia Mon, nie uwazam ze marudzisz tylko ty napisalas wczoraj ze troche marudzisz a wszyscy wiemy ze najbardziej marudna to jestem ja:P No , niezle pysznosci wkleilas, ja niestety wole nawet w wekend uwazac bo waga rosnie, moze na trojce tak bede robic- a twoja waga stoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko - po spotkaniu w pracy ok - takie, normalnie biznesowe spotkanie, nic niekawego ;) Ginekolog to tak profilaktycznie czy coś się dzieje? Mon- no super wygląda ta kukułka. Przepis na szwarcwaldzki to nawet nie wiem skąd mam - większość przepisów mam albo z moich wypieków albo z wielkiego żarcia. Teraz na weekend wymysliłam sobie, że zrobię to ciacho, bo jest dosłownie przepyszne i nie znam nikogo, komu by nie smakowało: http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-dacquoise-z-orzechami-i-daktylami i jeszcze upiekę jakieś muffinki....chyba czekoladowe z malinami. Rosół już robiłam 2 tyg. temu na niedzielę..ale pysznie smakował po letniej z nim rozłące. Moja rodzinka uwielbia rosół i od tego weekendu wracam do tradycji gotowania rozgrzewającego rosołu na niedzielny obiad. Najlepszy wg mnie to drobiowo-wołowy oczywiście na mięsie nie na kostce ale jak się nie uda dostac chudej wołowiny to gotuję drobiowy. Masło orzechowe w połączeniu z bananem to pyszna kanapka (ulubiona Elvisa Presley'a hehehe), czasami to i ja się na taką skuszę. W ogóle masło przechowe jest pyszne. W ostatni weekend piekłam muffinki właśnie z masłem orzechowym. Właśnie Mon dlatego ja do diety podchodzę tak jak pisałam. Tyle przecież już razy byłam na diecie i tyle już razy podchodziłam do jedynki czy dwójki a i tak potem były skuchy, że to już nie ma sensu. Lubię jeść, lubię gotować a jeszcze bardziej wypiekać więc realnie patrzę na swoje możliwości trzymania się w ryzach diety. Słabą mam tez wolę, więc skoro już lubię jeść i nie mogę się wyrzec niektórych rzeczy to niech przynajmniej jem zdrowo i systematycznie, a że staram się być w ruchu to niech będę grubasem ale sprawnym hihihi. Na śniadanie to nam się już tosty przejadły, od dwóch dni jem ciabatkowe kanapki ale na jutro usmażę te placuszki z żurawiną - naszło mnie jak o nich teraz napisałaś. Tak, jutro będą placuszki i pojutrze pewnie też! Syty i dobry na śniadania jest taki oto naleśnik (juz mi tez wyszedł bokiem na razie ale lubię do niego wracać - to jeszcze spadek po diecie białkowej): 3 łyżki otrąb 6 łyżek mleka w proszku 2 jajka Wymieszać i tą gęstą papkę wylać na dużą patelnię uprzednio nasmarowaną małą ilością tłuszczu (ja rozprowadzam oliwę ręcznikiem papierowym). Smazyć z dwóch stron i nałożyć farsz jaki się chce. Syty jest niemożliwie, taki naleśnik jadłam własnie z masłem orzechowym i bananem albo z twarożkiemmi owocami :) Drożdżówki nie wytrzymają do weekendu - chyba, ze je zamrozisz ale nie ma to jak pachnąca, świeżo z pieca wyciągnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Umowilam sie do przychodni ,bo cos mnie pobolewa pod prawa pacha ,w pachwinie .Mam byc na 4:00. Zobaczymy . Grazko moja waga stoi ,wiec nie jest zle ,no nie jest tez dobrze bo powinna spadac ,ale mam za duzo na swojej glowie i bardzo zajety weekend mi sie szykuje w zwiazku z mlodego urodzinami w niedziele ,a jeszcze w sobote bedziemy z mezem rozkrecac i przewozic garaz ktory udalo nam sie kupic za niewielki pienazki ,a do tego w sobote jeszcze mlody jedzie na urodziny do kolegi wiec bede musiala wygospodarowac czas na zawiezienie i przywiezienie go .Ale nic ,damy rade . Te dobre wiesci o ktorych pisalam to byly o garazu ,choc w ub tygodniu to nie bylo to jeszcze nic pewnego ,a od tego poniedzialku znow zaczal sie tydzien dobrej wiesci i garaz jest nasz.Jupi . Nutrio czekamy ,czekamy . Dabrowko pazdrawiam ,co u Ciebie .Taki smutek w pracy powiadasz?? Nie ciekawie sie dzieje wiec .Pamietam jak pisalas chyba w ub roku ze bylas bardzo zajeta roznymi projektami ,a teraz ze moglabys rownie dobrze isc do domu ?? Jeju ,do czego to zmierza . Asiku zagoniona jestes bardzo ,bo malo Cie tutaj widac .Trzymaj sie kochana Zrobilam wczoraj drozdzowki truskawkowo-waniliowe ,pyszne ,zjedlismy na cieplo ,maz chwalil ,mlody tez sie zajadal .Dzis maz zabral czesc do pracy i pozostalo do kawki na dzis.Bardzo smaczne . Tym co pracuja zycze milej pracy a tym co nie milego dnia .Buziole ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robilam to ciasto dabrowko ,pyszne ,wlasnie z moich wypiekow Dorotus na poczatku roku czy w ubieglym jakos ,jeszcze mam daktyle od niego w szafce w plastikowym poudelku i sie zastanawiam kiedy by je upiec ponownie.A oryginalny tort to oczywiscie od Sowy ,az kolana sie uginaja .Jak bedziesz miala okazje to sprobuj,nie pozalujesz. Zmykam ,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, znam ten tort od Sowy - u nas to hicior podczas urodzin w pracy, więc go próbowałam. Jej, a co to cię może tam boleć pod ta pachą?! Tam są tylk węzły chłonne jak już......... Gratuluje zakupu garażu..ehh co mój mąż by oddał za posiadanie dobrego garażu. Mieliśmy ale musieliśmy go rozebrać a teraz mamy tylko miejsce postojowe pod blokiem. Nooo na rynku nędza - chyba wszyscy to odczuwają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie nie wiem dabrowko co ,ale od jakiegos czasu od czasu do czasu odczuwam dyskomfort ,a wczoraj to nie moglam reki do gory wyciagnac ,wiec sie wystraszylam ,i jest troche jakby powiekszone ,twardawe miejsce wiec ide niech mnie obmacaja ,bo niepenosci nie lubie .Poza tym odkaladam juz drugi rok wymaz ,i chyba sie przy okazji umowie ,nie ma co sciemniac bo licho nie spi .A ja tak nie cierpie lekarzy i wszelkich miejsc medycznych,wrrrr. Za oknem..... leje . Pogoda butelkowa ,ale ja chyba dzis bardziej na goraca czekolade mam ochote ,na poprawe humoru . Co do garazu to nie kupujemy go dla samochodu ,bo tu niemal nikt nie garazuje samochodu ,ale dla przestrzennosci ,aby pozbyc sie jednej albo i dwoch szopek na podworku w ktorych jest tak ciasno ze szok ,chcac cos wydostac trzeba polowe klamotow wystawic .A ze maz lubi ,majsterkowac to co chwila mam zawartosc szopki na podworku ,jak w cyrku .No i moze starczy miejsca dla mojego orbitreka ,to moze bede troche znow cwiczyc ,jak w poprzednim domu gdzie mialam go w garazu .Hmmm.Teraz bedzie nas czekalo rozebranie go na elementy ,potem musimy wylac podloze i nadbudowac boki ,tak aby nie dostawala sie woda do srodka i wtedy bedzie mozna go skompletowac .Ciesze sie ,bo nie wyglada zle ,wiec nie oszpeci mojego podworka mam nadzieje ,bo bedzie stal w glebi ogrodu .Mam nadzieje ze pojdzie sprawnie i nie bedzie paskudnej pogody w ten weekend . Asiku wlasnie ,pytalas czy cos sie wyjasnilo z oszustami.No nic sie nie wyjasnilo a ja nie mam sily tego drazyc i sie w depresje wprowadzac ze tak naiwna bylam i dalam spokoj .Zaliczylam te pieniadze do wakacyjnego budzetu .I juz o tym nie mysle .Trudno sie mowi ,zyje sie dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak powiększone i pobolewa to rzeczywiście nie ma co czekać. Daj znac co ci lekarz powiedział, choc pewnie skieruje dla pewności na morfologię. U ciebie leje a u nas drugi dzień łotej jesieni. Lasy już zauważalnie żółkną i jest pięknie póki co. Na kasztany trzeba iść, ludziki porobić hihii, bo na grzyby to juz nie ma szans - ponoć nic w lasach nie ma. Będę musiała polowac na suszone przed świętami, bo nie mam nawet do bigosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam ,w poniedzialek mam sie zobaczyc z pania doktor .Zobaczymy .Poki co zdrowie Wasze ,gardlo moje .Winko popijam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam do was na chwile, jak wyszlam z domu o 12 to wrocilam przed 19, musialam kupic na szybko cos do zjedzenia bo nie mialam czasu wrocic do domu- oczywiscie zgodnie z dieta Dabrowko do gina poszlam profilaktycznie, musze obserowowac miesniaka, nie powieksza sie, ale wkurza juz mnie te spoznienia , czekalam na niego 1,5 godziny Mon, koniecznie idz do lekarza, pisz co sie dzieje do juterka, paaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, wiem miałam się wczoraj odezwać, ale przyjechała siostra mojego lubego. Wyciągneła mnie na zakupy. Chciałam kupić buty na cywilny. Były już idealne w ryłko, ale masz babo placek 35 rozmiar dużo za ciasny, a 36 "klapie". Z racji z tego, że to mają być buty na wysokim obcasie to musze czuć się w nich komfortowo. Jakoś już przeboleje ten wysoki obcas hehe, ale niech będą fajnie dopasowane. Odezwę się wieczorem, bo mam nadzieję że dziś nie będe mieć niespodzanek w postaci gości :). Dziewczyny macie jakiś sprawdzony szybki i najlepiej prosty na przyrządzenie łososia? - promocja z biedronce pana łosia. I tak jestem posiadaczką 2 kg opakowań zapakowanych w tej foli vaule czy jak to się nazywa. Czy mogę go podzielić na mniejsze porcje i zamrozić? Chyba tak... Dobra zmykam do pracki. miłego czwartku, całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- czyli nic nie wiadomo, czekamy z diagnozą do poniedziałku? grażko - to ty też masz mięśniaka. Ja tez mam dwa nawet ale takie tycie - jednak tez je co roku jak jestem na kontroli to mi usg ginekologiczne robią by je podejrzeć. 80% ma mięśniaki w okolicach 40-tki ale połowa nawet o tym nie wie.... nutrio - tak to jest, że jak się chce kupic to nie ma a jak idziesz sobie ot tak od niechcenia i jeszcze nie masz kasy to oczywiście wszystko jest co byś chciała. Ja wciąż szukam jesiennych czarnych butów, które by mi pasowały i oczywiście nie ma! Łosoś to tylko pieczony w folii wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie chwila przerwy, bo miałam od rana klientów Dabrowko- mój ma 5 mm chyba , tez przez przypadek wykryty bo sie uparłam kilka miesięcy temu na usg Nutrio, ale masz teraz super czas- buty, sukienka itp, a schudlas w szpitalu pewnie co? Wstyd sie przyznac ale nigdy nie przyrzadzałam łososia, tylko wędzonego jadłam w domu, a takiego bardzo pysznego z grilla w restauracji Za 2 tygodnie mam wyjazd integracyjnym zastanawiam się czy na niego jechac - kolo 200 km od domu, owszem zabawa bedzie itp, ale w tej sytuacji- wiecie zwolnienia - to nie wiem czy to ma sens lubicie takie wyjazdy czy uwazacie ze nie maja sensu - bo ja chyba zdziwaczalam, zapisalam sie a teraz sobie mysle ze to sensu nie ma i wole siedziec w domu z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jeden ma ok. 8 mm a drugi tez cos koło 4-5 mm. Wyjazdy integracyjna nawet lubię ale w tym roku u mnie nie ma ..kryzys. U mnie to jest tak, że pracownicy jadą ze swoimi rodzinami, więc taki rodzinny weekend na koszt firmy był zawsze fajną atrakcją: zabawa zawsze była, jedzenia nie do przejedzenia i potańczyc można było a że wszyscy się dobrze znamy to czasem jak na weselu było. Niestety czasy trudne nadeszły i nic w tym roku nie ma, ehhh. Znazałam sobie nowe hobby od kilku dni: obserwuję przyrodę, porównuję ze starymi przysłowami polskimi i ........jestem ciekawa ile się one mają do tego co faktycznie się dzieje w przyrodzie i co będzie się działo np. jaka będzie zima z tego co już teraz mówią przysłowa (w końcu to mądrości spisywane przez wieki!). Np. w lasach nie ma grzybów i to wszyscy mówią - grzybów brak, więc przyslowie jest takie: "Gdy we wrześniu grzybów brak, niezawodny zimy znak" ...........ha! Takie sobie zajęcie znalazła i wciągnęła się iiiiiiiihihii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×