Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Witajcie kochane Grazko Krzysiu już zaskoczył i zaczyna podobać mu się w szkole, teraz jest tak, że opiekunkę wymieniam o 13-stej a Krzysia odprowadzają ze szkoły w godzinach 13,30 do 14,30, ale tak jest spragniony komputera, że jak przysiądzie to cisza jest w domu, a że w tym czasie Weronka też śpi to ja czytam sobie książkę, jest rewelacyjnie, wiesz obawiam się czy młodszy syn Twojej siostry przez śmierć swojego brata nie będzie miał sknocone swoje życie, a mamy są kochane, rewelacyjne, ale na odległość, częste przebywanie z sobą jest frustrujące, a szczególnie płeć żeńska w starszym wieku bywa nie do życia, nie wiem czy to hormony, czy trudy życia Olensjo ja z Ziaj używam stale i wciąż oliwkowego mydła w płynie pod prysznic i masło oliwkowe, polecam, jak kochane Twoje perspektywy Nutria no czekam na maila i jestem niepocieszona, że dotychczas nie napisałaś, a jestem niespokojna Asik na paskudne samopoczucie, niewyspanie, przepracowanie rąbnij porządnego kielicha, stres popuści, wiesz moje dzieci były chowane w okresie kluczyka na szyj, i wówczas organizowaliśmy, co w naszej mocy, jakieś bezpieczeństwo dla latorośli, jednak były zdane na samych siebie, no bo my byliśmy w pracy, takie to były czasy w PRLu Dabrówko dziękuję serdecznie za przepiękne zdjęcia, ale dziewczyno coś mi wyjaśniałaś, zawsze widzę Cię brunetką i to w dodatku ciemną, biustonosze, podobnie jak Grażka, kupuję firmy Triumf na Allegro, a rozmiar mam 85 C, a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że większość swojego życia nosiłam 85 A , wtedy jak mogłam nimi uwodzić to ich nie było, teraz jak mi nie są do niczego potrzebne to są niczego sobie Mon masz rację, firany córce przywoziłam z Polski, bo tam to nawet nie wiemy gdzie można je kupić, kolor miksera super - pomarańczka, Dąbrówka rozdrażniła mnie tylko tymi malinami, bo właśnie dzisiaj bardzo mi się ich zachciało, ale do poniedziałku jeszcze żadnego owocu nie mogę, a jedynka prowadzona bardzo śmiesznie, bo nietypowo, ale prowadzona, choć dalej apetytu nie mam, może to i dobrze, skupiłam się ostatnio na rybach, a do okulisty kochana u nas dostać się to......, wizyta raz na pół roku, a byłam u niej, bo to Pani, w ubiegły wtorek i było wszystko OK, musiałabym chyba pójść na pogotowie, ale stwierdziłam, że główną przyczyną jest oświetlenie komputera, i pokoju telewizyjnego, i tu już zadziałałam Dziewczyny za tydzień będę już w Anglii Acha coś ostatnio chodzą za mną naleśniki, kupiłam dzisiaj mąkę orkiszową grahamkę drobno mieloną i chyba się skuszę, choć nie wiem czy na jedynce można bo już zapomniałam, ale ostatnio ja tylko jem chudy twaróg, fasole i ryby, więc może mogę No trzymajcie się kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko przepis wstukam zanim zapomne Zurawinowe buleczki 250g maki pp 75g letniego mleka 1 lyzeczka drozdzy instant 1 lyzeczka fruktozy 1 jajo 50g rozpuszczonej flory 30g surowej zurawiny Glazura 1 zoltko szczypta soli Wszytko oprocz zurawiny wymieszac ,nastepnie dodac zurawine i wyrobic reka ciasto miekkie i elestyczne (w misce).Przykryc sciereczka i odstawic na 2.5godziny. Po tym czasie uformowac buleczki,wylozyc na blache wylozona papierem do pieczenia i ponownie przykryc sciereczka i odstawic na 1.5godz do wyrosniecia.Nagrzac piekarnik do 210 st C ,buleczki posmarowac glazura i piec 15 minut. To chyba o to Ci chodzilo ,co?? No nie powiem ze mi slina leci po brodzie ,wiec poprosze o jedna buleczke jeszcze cieplutka .Czekam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutrio - odpisałam, trzymaj się dzielenie i myśl pozytywnie kochana! Mon - opis zachowania w twojej rodzinie, opis grażki..to coraz częstszy opis naszego społeczeństwa. Ludzie nie są dla siebie mili, są zawistni, gdy masz inne zdanie niż większość to cię stłamszą, jest ogólna znieczulica, więzy rodzinne się mocno rozluźniają a święta nie są już tak celebrowane jak kiedyś (ja już kiedyś wam pisałam jak wygląda wigilia u mojej teściowej fffffffff na samą myśl mi się odechciewa ale nie nauczy się jak to powinno być, lepiej zrobć coś byle jak by mieć z głowy a tu nie o to chodzi)....ja bardzo nad tym ubolewam :( Może wynika to z rosnącej biedy, przepracowania (bez efektów finansowych), gonitwy i nerwowych układów w pracy, służbie zdrowia...wszędzie boryka sie człowiek z "zaporami" by sprawnie i szybko cos załatwić a tylko się wymaga i wymaga itd. Mikser bardzo fajny i piękny - też go u nas widziałam w różnych kolorach a twój to taki herbaciany kolor, nie? Herbaciane różne są jednymi z moich ulubionych- miałam nawet takie w wiązance ślubnej..wtedy, 15 lat temu takie różne dopiero wchodziły na rynek. Noooooooo to nie tan przepis :( Ten jest na bułki a to były placki smażone ale dziękuję, że przypomniałaś i ten :) Asiku - tak, ja też jestem z kwok i już nie raz od koleżanek z pracy słyszałam, że przesadzam. tesso - kolor włosów od ostatniego roku nieco zmieniłam. Naturalnie jestem ciemną blondynką ale zawsze na słońcu płowieję. Jaki bym kolor nie miała to i tak z chorwackich wojaży wracam w blondzie hihihi. Także chodzę sobie teraz taka wypłowiała. Mój syn ma to po mnie, on to aż rzęsy ma rozjaśnione po tym słońcu. Uparcie aplikowałam sobie bronzy ale na razie pozostanę przy takim karmelowym kolorze. W Lidlu kupiłam dzisiaj świeże figi!!!! Namiastkę Chorwacji będę dzisiaj miała na deser, mmmmmmmmmmm. Acha miałam o owocach nie gadać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa co do mojego męża to na razie cisza w temacie. Agencja też umilkła i nawet kolega , który od 8 lat z niej jeździ nie ma zatrudnienia....chyba mają nadmiar chętnych do wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff co za dzien Nie moglam sie zebrac od wczoraj ale wreszcie skrobnelam do nutrii . Buziaczki nutrio . Dabrowko kicha ogolna no nie ? Te rodzinne wiezy sie rozsupluja niestety i rodzina nie jest taka jak kiedys bywalo ,wszytko jakies pokrecone ,pogmatwane ,ehhhh. Sorki myslalam ze o to Ci chodzilo ,choc w pewnym momencie zwatpilam ,bo wydawalo mi sie ze to nie byly buleczki a te z boku mam przypisane "od rewelacji" wiec tak podejrzewalam ze to nie to .Sorki ale innych chyba nie mam ,bo nie spotkalam .A pamietasz kiedy je robilas ,tak pi razy oko ??Moze poszukam na watku sb??? Hmm???Czasami tak bez namyslu przegladam pierdoly na necie to moze bym sie poswiecila . Co do KA to ma kolor mandarynek (tangerine ) ;)) :PP No mozna to nazwac herbacianym kolorem ,bedzie slicznie pasowal. Juz to czuje . Jesli nie wyrobie sie szybciej to jest to moj zakup mikolajowy dla domu wowczas .Do swiat doczekam jakos w napieciu .No chyba ze wygram w totka ! Hmm ,wczoraj odebralam funty jako wygrana po dluuugim czasie ,to troche to potrwa w takim tempie ,ale jakby co to moge "dolozyc reszte".;)) Chyba pojade z sunia na plaze na spacer ,tak mi sie chce wyrwac z domu . A swoja droga sunia ma sie dobrze ,niemal nie kuleje ,po niedzieli na kontrole i musze papiery do wypelnienia im podrzucic abym mogla z ubezpieczenia koszty odzyskac.Najwazniejsze ze ona ma sie lepiej . Nadal w miare krotkie spacery,w tempie spacerowym .Bez gonitw i rzucania obiektow ktore ma gonic i zlapac . Poki co chrabina spi kolo mnie ,zamujac 3/4 sofy . ;)) Buziole ,spadam na przejazdzke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 funty mialo byc ,zeby kto nie myslal ze nie wiadomo ile wygralam bo mi 3 zzarlo gdzies !! A i sorki za ta gonitwe mysli ,jakos bez skladu to napisalam ,mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi .To dobrze ,bo ja nie wiem ;)0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawiałam go na watek Sb ale daj spkój z szukaniem. Znalazłam podobny a może i nawet taki sam ...tylko nie pamiętam wszystkich składników. Jak je zrobię to zobaczę czy smak identyczny. Tak w ogóle to ja muszę dzieś miec tamten przepis tylko się zapodział w niezliczonych kartkach przepisów. Ja to bym też gdzieś wyszła ... Dzisiaj wertowałam ogłoszenia o pracę - mało tego jest ale wyślę a co tam. W niedzielę zgadałam się ze znajomymi i jedziemy na grzyby. Zamówliśmy sobie w naszym ulubionym ośrodku wypoczynkowym obiad i może coś też nazbieramy do kosza..na bigos na święta czy do kulebiaka...albo do zupy grzybowej...aaaaaaaaaaaa zapomniałam, że wy na serkach, kurach i warzywach....wybaczcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam siedziałabym z sunią w domu, mało tego zajęłabym tę 1/4 tapczanu i spała z nią, a to dlatego, że wyszłam z domu o 9,45 o 9,57 miałam autobus do dworca, tam przesiadłam się do drugiego autobusu, a leje u nas dzisiaj jak z cebra, zajechałam do Urzędu Skarbowego, oddałam deklaracje, poszłam do mojego / oficjalnego/ zakładu pracy, z tamtą do tramwaju 3 przystanki, przesiadka do drugiego, 3 przystanki, do następnego, 6 przystanków i jestem na moim osiedlu, dalej do przychodni, bo miałam rejestrację na 13-stą do lekarza, recepty, apteka, tylko 250,-, Biedronka no i nareszcie dom, a ja przemoknięta do szpiku kości, no i nie dziwcie się, że z Coco rozłożyłabym się nawet na podłodze Mam szaloną ochotę na pierogi leniwe, i myślę sobie tak: mąka orkiszowa, twaróg chudy, jajko, to przecież wszystko zgodnie z SB, ale znając siebie jak dojdzie to zrobienia to mi się odechce, och jak zjadłabym już jakieś jabłko czy malinkę czy choć kromkę chleba, ale do poniedziałku jeszcze tylko 3 dni, tylko, że w moim wypadku spadek wagi będzie minimalny, bo ja cały czas odżywiam się zgodnie z SB i mój organizm już nie reaguje na takie zmiany jak brak chleba czy jabłka Bywajcie kochane, zrobię sobie chyba kawuszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany , nic mi sie nie chce glowa mnie boli od wczoraj, nie wiem czy to przez diete czy przez cisnienie, na diecie ok ale wiesz Mon ze nic nie czuje ze schudlam, u mnie to idzie bardzo opornie, myslalam o lemoniadowej ale nie dalabym rady glodna chodzic Tesso, dobry pomysl z tymi pierogami, cos podobnego kiedys Rewelacja miala chyba na blogu- tylko to byly knedle a jesli o druga faze chodzi to ja zawsze na niej polegne chyba za duzo wegli spozywam czy co nutrio, napisalam do ciebie , pisz nam co sie dzieje i trzymaj sie -bedzie dobrze Dabrowko-ty szukasz pracy? To z meza praca tez nic nei wiadomo? Ja sie tez zastanawiam jak ja dam rade zyc jak zostane na zasilku a tak sobie przypomnialam ze ty stosowalas diete dukana, a co sie stalo ze przestalas? Jak dlugo bylas na pierwszej fazie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jestem Szczesliwa ze bylam na spacerze .Cosia tak szalala na plazy ze szok ,az podskakiwala i szczekala na mnie aby ja pogonic i sie z nia wyglupiac .Troche jej sie popsocilam ,ale nie za duzo ,aby lapki nie nadwyrezyc . Zrobilam po drodze zakupy male ,popatrzylam na meble do salonu pokoju ale nic mi sie nie widzi ,to co ladne to ciemnobrazowe ,a ja chce jasne meble i brazowe sofy potem kupic i dolozy zielono-seledynowe dodatki aby bylo widno i przestronnie .A i cenowo to kupie to co chce za te same pieniadze ,wiec nie ma sie co stresowac .Ale malzonek stwierdzil kiedys "daleko szukasz a moze blisko maja cos fajnego i taniej " ,niestety nie ,i juz mu to dzis powiedzialam zeby nie zzedzil w przyszlosci . A co mnie zdenerwowalo to to ze kupilam bezprzewodowy telefon ,bo myslalam ze moj padl ,a ze chcielismy i tak kupic inny to dzis dokonalam zakupu .No i podlaczylam i dalej tylko taki szum jakis dziwny.Wiec to nie telefon ale linia padla .Musze wiec dzwonic z komorki do operatora aby naprawili ,wrrrr.Telefon i tak byl w planach wiec nie byl to zbyteczny zakup ,wiec tyle dobrego .A dodatkowo pisalam kiedys ze padl mi mikser reczny no nie?? No i zakupilam Magimixa ,ale np jajek na parze nim nie ubije ,wiec nawet jak bede miala KA tez tego dla mnie nie zrobi .Dzis spotkalam mikser Kenwooda w ofercie ,wczesniej czytalam recenzje 4,5 na 5 gwiazdek od ponad setki osob .I nie wiem kto te recenzje pisal bo po rozpakowaniu okazalo sie ze wyglada jak zabawka dla dzieci ,jest beznadziejny ,mimo nie malej ceny wyglada jak z jarmarku .No i oczywiscie najblizszym rzutem oddam go i zamienie na inny ,najpierw go ogladajac na oczy a nie w katalogu .Co za g*** . A ja mialam pomysl zrobic biszkopt z kokosem albo migdalami mielonymi i jako krem sprobowac ubic jaja na parze i polaczyc z marscapone .Ciekawa jestem co by z tego wyszlo .No juz sie nie dowiem ,zrobie wiec chyba warstwe jogurtowa z zelatyna jako przelozenie . A Ty dabrowko szukasz dla siebie pracy???? Daj znac jak te placuszki ,byloby smacznie na dwojeczce . Tesso jej wiesz co za mna tez takie cos chodzi ,a powiem Ci ze w zyciu nigdy nie robilam sama pierogow .Wstyyyd, wstyyd !! Ale zrobie ,na wszystko przyjdzie czas ,nawet na pierogi . Co do owocow mam w lodowce melona (wiem ze nie powinnam) , granaty ( nie zebym na jakas wojne sie wybierala ,czy sasiadow nie lubila ) ,brzoskwin koszyczek ,truskawki ,jablka ,banany i czekam do poniedzialku aby zrobic salatke .Truskawki to chlopcy w weekend zjedza ze smietana ,banany tez wiec spoko ,ale reszta w wiekszosci pozostanie .A ja bardzo polubilam salatki owocowe ,ma sie wybor roznych smakow a nie jeden tylko owoc .I tak szklaneczka takich kawaleczkow z jog greckim na to polanym jest pyyyyszna i smakuje tak posh. Wiec tak bede owoce w wiekszosci jadac na dwojce. Kochana to widze ze lubisz trajtki ,najezdzilas sie ze hoho .Ja dlatego nie cierpie miasta i komunikacjhi miejskiej i tego wszytkiego .Ze wsi jestem i wsiunem umre ,bo tu tez jak na wsi prawie ,cicho ,glucho ,zielono ,kupa psow i ciagle spotyka sie tych samych ludzi .Wlasnie to lubie . Co do Coco to pewnie by lybyscie najlepszymi przyjaciolkami ,ona nie ma nic przeciwko wylegiwaniu sie na sofie .A najlepsze jest to ze jak sunia spi smacznie ,ja przynosze sobie jedzenie a suni zaczyna duzy nos sie ruszac ,potem jedno oko leniwie sie otwiera jakby chciala podejrzec czy to sen czy jawa i wowczas decyduje czy warto sie podniesc czy nie .Sprobowac musi wszytko .Ale jesli jest to cos co bardzo lubi to jej slipka z duzych brazaowych staja sie dwa razy taki duze i koloru chabrowo-granatowego .Zawsze mamy kupe smiech z jej zachowania w takich okolicznosciach . Teraz balbina spi smacznie a ja kawusie popijam z mleczkiem. Nagotowalam dzis garnek pysznej zupy ktorej maz mi zazdrosci i pyta czy zostanie cos na jutro ,jest super ,robilam ja juz kilka razy wczesniej i jest idealna na pochmurne dni ,bo ma chilli ;P O taka ,ale przepis po angielsku ,nie wiem czy ktos bedzie zainteresowany czy nie .Moja wyglada tak samo ;)) http://www.bbcgoodfood.com/recipes/333614/red-lentil-chickpea-and-chilli-soup Pysznosci ,powiadam Wam szczerze .Mlody oczywiscie nie lubi ,jak wszystko co smaczne i zdrowe .Wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, tylko na minutke sie melduje...bo zapir....dzisaj ze lepiej nie mowic. Jak do tego czlowiek nie dospany, zestresowany i w podlym nastroju to lepeij nie truc innym... szybko Was przeczytalam... NURIO -skarbie odpisalam...ale pamietaj glowa do gory, my tutaj zawsze - zwarte i gotowe aby pomoc Ci - chociaz wirtualnie pomoc i podtrzymac na duchu :) Duuuuzy buziol!!! Mon, Tesska i Grazka - kochane moje dietowiczki - ja tu widze, ze wy cos odchodzicie troche od zasad...ale ja przed m-cem przerobilam na nowo cala ksiazke i Kochane moje, zadne maczne rzeczy nie wchodza w gre na jedynce - Tessko, nawet pierogi leniwe. Monku - wiem, ze spragniona jestes owocow...ale w pierwszym tyg drugiej fazy dozwolony jest jeden owoc i jeden wegiel na dzien. W drugim tygodniu zwiekszasz ilosc 2 do 2, 3 do 3 i dosc. No kochane, ja tutaj pilnuje tego dietowania, a poniewaz sama dyscypline trzymam, latwiej jest mi monitorowac Was. Dzis w pracy byla pizza na lunch dla wszystkich...moja ulubiona z kurczakiem i szpinakiem...pachniala, ze o MATKO, slina mi ciekla...ale nie dalam sie :D zjadlam mojego kotlecika z fasolka szparagowa :) Dabrowko - Buzka!! Olensjo - Buzka!! Spadam do roboty... :( aaAsik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej tesso- jak ja bym zjadła leniwe! Eh, może je popełnię w przyszłym tygodniu. Uwielbiam leniwe, kopytka, pierogi, knedle (ooooooo knedle ze śliwkami ale te to robi zawsze moja mama ja się jeszcze nie odważyłam)....jeeeeeeej mam ślinotok. grażko - nie wydziwiaj z dietami! :) Pracy szukam - nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia ale moje zarobki są marne a jeszcze nie ma żadnych projektów, na rynku cisza to i nie mam premii :( Jestem w zasadzie handlowcem - jak sprzedam szkolenie to żyję a jak nie sprzedam to jestem na minusie.... Dukana stosowałam jak pamiętasz ale pod kontrolą lekarza. Jojo miałam spektakularne po niej jak i moja sąsiadka, o której niedawno pisałam. I fazę miałam 5 dniową, potem włączyłam warzywa i tak na przemian 5/5 przez 2 m-ce. Skończyłam, bo zaczęły się wakacje i pokusy. Ja cię przed nią ostrzegam i nie polecam, mimo że się chudnie ładnie. Mon- Mon ale ty masz planów zakupowych i ile kupujesz sprzętów - faaaajnie :) Jak usmażę te placki to dam znać, bo od wczoraj na śniadanie królują u nas tosty pełnoziarniste. Z inicjatywą wyszła córka, która u koleżanki zjadła tosta a u nas toster stał sobie od lat w szafce i mało kto o nim pamiętał. Jak spróbowalismy tak smak ciepłego tosta z dżemem nam się przypomniał i teraz mamy fazę na te tosty właśnie. Takiego rodzaju zupy na bazie cebuli kojarzą mi się z jesienią, podobnie jak i cebulowe, porowe, paprykowe, cukiniowe i dyniowe itd. a im gęstsza tym lepsza! Ja wczoraj wykończyłam cukiniową - krem, którą zawsze robię z cebulą. W przyszłym tygodniu zrobię cebulową z grzaneczkami, ojejuuuu - mniam. Nie wiem jak u was ale u nas pełno dyni wszędzie na straganach - jakoś wcześnie mi się wydaje, bo zawsze pod koniec października kupowałam, chińska ta dynia czy nasza oto jest pytanie ;) ? Asiku - pilnuj je Asiku, pilnuj hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisząc robię akapity a po przesłaniu wszystko mi się zlewa ale widzę, ze i wasze posty takie zlane....co jest?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dabrowko ja tez tak mam ze wszytkie wpisy w kupe sie zlewaja .Myslalam ze ja nie robie akapitow ale jednak to nie moje niechlujstwo tylko cos kafeteria nas sciska do kupy .. Pieke ,gotuje ,pichce i nie mam nastroju z jakiegos powodu .Jakas taka jestem bez zycia dzisiaj .Jak sie obrobie to chyba sie zdrzemne ,moze to cisnienie ,bo nieby slonce jest i przez okno wyglada ladnie ale od wczorajszego wieczora to tak wieje ze trudno sie na chodniku utrzymac.Wszytko fruwa na podworku . Asiku Co my bysmy bez Ciebie zrobily,he?? Dobrze ze ktos nad naszymi duszyczkami grzesznymi czuwa . Dobrze ze trzymasz sie zasad ,ja bezgrzesznie to napewno na dwojce nie bede... Cala ja . Uciekam juz ,dzis ide na 5 do pracy,nadgodzinki jakies szarpne ,przydadza sie ekstra pieniazki . Do milego w poniedzialek albo moze szybciej jak mi sie uda ,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki, witajcie w piatek!! ja tez mam przesilenie wszystkiego...ale moge to zaliczyc do przeslenia jesiennego...to co wyglada na to ze musimy jakis klub zalozyc hihihihi :) Dzis ide "pogrzeszyc", wybieram sie na lunch...na moje ukochane taiskie jedzonko. najgorsze jest jednak to, ze serwuja tylko z bialym ryzem.... :( :( Babki - Kocham Was!!! CMOK, CMOK, CMOK!! Uciekam do pracy!! aaAsik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisalam dzisiaj z pracy bo internetu nie mialam, bez sensu nuda jak diabli:P Jestem po kolacji- salatka z feta i czuje sie mocno najedzona, niedlugo jeszcze z mezem na spacerek ide Asik- ja sie trzymam zasad , nie jem nic z maka- absolutnie, pozniej tez bede na dwojce sie trzymala, a ty co jadasz na sniadanie? Mysle ze raz ten bialy ryz ci nie zaszkodzi Dabrowko- tak z ciekawosci cie pytalam o dukana Mon- zwierzeta sa fajne, moj kot tez jak czuje jedzonko to od razu reaguje, zreszta zwierzeta jak male dzieci -sa pocieszne Tesso, Nutrio, Olensjo- co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki :) Ja wlasnie sacze winko po kolacji i pomyslalam sobie, ze skrobne kilka slow do Was:) Chyba za duzo zjadlam ale przebimbalismy caly dzien w lozku i to dopiero drugi posilek :D A serwowalam pieczona piers kuraka, grillowana cukinie, tzatzyki i salate z rzodkiewka :) Byc moze upieke jeszcze pieroga dzisiaj bo juz kasze gryczana ugotowalam :) Mame wyslalismy do Chicago na tydzien do siostrzenicy i przywitano ja tam tortem, rozami i szampanem :) Zwiedza cos codziennie wiec jest zadowolona a ja juz wzielam sobie wolny dzien na 27-go bo 26 mamy wolny wiec bedziemy mialy weekend w srodku tygodnia zeby cos pozwiedzac. I dogadalam sie z szefowa, ze bede do konca pobytu mamy wychodzic z pracy 2 godziny wczesniej. Nie wiem tylko jak to przezyje bo mama od pierwszego dnia pobytu dziala mi na nerwy :D Trajkocze jak najeta a ja nie mam sily gadac :D No ale moze jakos przezyjemy :D Dzis waga pokazala kolejny spadek czyli juz ponad 6 funtow czyli jakies 3 kg zgubilam dzieki diecie i jezdzie na rowerku, no i moze wakacje tez sie do tego przyczynily. No i pewnie nadmiar pracy bo ciezko wygospodarowac czas na posilek. Planuje zgubic docelowo kolejne 4 funty czyli jeszcze ze 2 kilogramy. W zwiazku z tym jemy jeszcze wiecej warzyw i nie pieke chleba codziennie. Maz tylko jada kanapki na sniadanie a ja czasem kromke przegryze. Tesso jak ci idzie przejscie na wegetarianizm? Moj organizm tez drastycznie nie reaguje na zmiany w diecie bo jej sie trzymam bez wiekszych odstepstw. Wiecej musze zdzialac na silowni niz w kuchni :) Ale zawsze jakies modyfikacje czynie bo jednak wiecej bialka i warzyw i zaraz czlowiek czuje sie lzejszy. Jeszcze gdybym sie mogla wyrzec winka to byloby super. Niestety bardzo je lubie i dodatkow zapisalismy sie do klubu win wytrawnych bedac w Napa Valley i teraz bedziemy otzrymywac poczta kurierska nowosci i winka typu "reserve" produkowane w malych ilosciach z czterech winnic, m.in z Sutter Home, ktora jest i w Polsce znana. ale sie rozpisalam o winie a ty nie pijasz alkoholu :D Co do leniwych to ja robie z maki pelnoziarnistej i chudego twarogu. Bialka ubijam a zoltka mieszam z maka i serem. Formje i wrzucam na wrzatek - szybkie i smaczne zwlaszcza z podsmazona czerwona cebulka. Ostatnio nawet wpadlam na inny sposob zastapienia skwareczkow - gotuje kasze gryczana tak zeby sie nie rozbabrala i gdy ostygnie podsmazami mam skwareczki :) Asiku serdecznie gratuluje nowej pracy!!! Jak milo, ze twoj wklad w ta szkole zostal zauwazony :) A powiedz mi bo niebardzo sie w tym lapie - czy to tylko praca weekendowa i zrezygnowalas z pracy glownej czy jak to wyglada? Bo pamietam, ze uczylas tylko w wekendy ale juz jako dyrektor to chyba bedziesz musiala czas na tygodniu wygospodarowac. Dasz rade dwie posady ciagnac? Mon to kiedy tek KitchenAid zagosci w Twojej kuchni? Ja swoj czerwony mam w Polsce a tutaj mysle kupic sobie bialy badz jakis metalowy. Ale poki co nie mam na niego miejsca a bardzo mi go brakuje bo musze chleby lapa krecic :D Fajowe sa te gadzety kuchenne :) Ten przepis na zurawinowe buleczki to wstawila dabrowka na siedemset ktorejs stronie. Ja nie pieke zadnych soldkich bulek od dawien dawna. Wole chleb z kminkiem. Nutrio kochana pisz co i jak u ciebie. Mialas wyjsc w piatek ze szpitala czy miec dokladna diagnoze? Nie wiem czy czegos nie pokrecilam. Odzywaj sie ty badz emailem. Trzymaj sie:) dabrowko bardzo ladnie wygladasz w tym brazie, nie wyobrazam sobie ciebbie jako blondynki ale pewnie tez ladnie wygladasz skoro to naturalny kolor twoich wlosow. Ja od lat nie maluje wlosow w ogole. Moje dbanie o siebie sprowadza sie do umycia sie, wydepilowania, nalozeniu kremu i pudru :D Odswietnie mam tusz na rzesach oraz odswietnie susze grzywke na szczotce zeby byc podobnym do ludzi :D I dlatego tez zrezygnowalam z malowania wlosow bo nie chce mi sie lazic do fryzjera a sameej mi ciezko przy dlugich wlosach, no i nie mam problemu z odrostami :D Zapomnialam dodac, ze czasem mam lakier- odzywkea na paznokciach u rak ale skorki nie poobcinane :D Co do rodzin to ja mam calkiem inne wyobrazenie bo zarowno moi rodzice jak i mojego meza sa bardzo ze soba zzyci. I swiata poza soba nie widza pomimo uplywajacego czasu. Moi rodzice rozmawiaja ze soba codziennie nawet teraz gdy mama jest w Stanach a w Polsce to chodza razem na wszelkie imprezy, jezdza na rowerze, chodza na grzyby albo wnuczki obwoza po muzeach i zoo ale zawsze razem. Marze o tym zeby na emeryturze zyc tak jak moi rodzice - miec czas wylacznie dla siebie i hobby :) grazko jak maz? Mam nadzieje, ze coraz lepiej :) A Ty na powaznie myslisz o zmianie pracy? Ja poki co przestalam sie przejmowac nawalem i robie wszystko w swoim tempie i zobaczymy jak bedzie. Najwazniejsze to miec siebie i rodzine na pierwszym miejscu bo firma sie na ciebie ogladac nie bedzie gdyby cos bylo nie tak :) Fajnie, ze postanowiliscie spacerowac z mezem :) Jutro planuje piec kalafioa w panierce i byc moze kurczaka upieke rowniez. Moze tez popelnie jakas salatke z grillowana cukinia :) No nakupilam marchewki i grejpfrutuw na sok, tylko o miecie zapomnialam ale z ranka pogonie do sklepu po miete i na sniadanie do jajecznicy podam swiezo wyciskany soczek :) Milego poranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rewelacjo wiesz z tymi " mami" to coś nie tak, a nie wiem gdzie leży przyczyna, ja mojej nie znosiłam, ale mając mnie jedną życie swoje skierowała na mężczyznę / była wdową/, a mnie jak ta kukułka podrzucała gdzie tylko się dało, byłam kochana na odległość, broń Boże przy niej, ważny był jej aktualny mąż, ale mojej córce, w moim mniemaniu gdybym mogła to bym nieba uchyliła, starałam się robić wszystko aby dzieciom było dobrze, a tym samym przekreśliłam swoje małżeństwo, chciałam dzieciom dać to czego ja nie miałam, i tu widzisz moje zdziwienie, że moja córka toleruje mnie przez pierwsze dwa dni, w trzecim już ją denerwuję, a ja nie wiem co mam robić żeby zmienić sytuację, gdy chcę porozmawiać z nią na ten temat, mówi, że się mylę, ale ja przecież widzę i czuję, - co do wegetarianizmu, ja nie mogę nawet wąchać mięsa czy wędlin, robi mi się niedobrze, wprowadziłam fasolę ale jej też za dużo nie mogę ze względu na wątrobę, mam teraz z dietą kłopot nie lada, ale myślę, że to przejściowe, zdziwiłam się, że masz w Polsce jakieś urządzenia kuchenne, ja myślałam, że Ty już tak na zawsze tam w USA, a Ty kiedyś wrócisz?, oglądam Twoje zdjęcia z wojaży i bardzo mi się podobasz, jesteś prześliczną dziewczyną, a jeszcze w tej długiej sukni wyglądasz bosko, Dąbrówkę zawsze widziałam jako ciemna brunetkę, i jestem zdziwiona, że ona jest blondynką, a ja zamiast pakować się, za dwa dni wylatuję, leżę chora, ból gardła, gorączka, naturalnie leczę się, ale czy wydobrzeję, oto jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewelacjo - ta co nie musi chudnąć...chudnie, ot i sprawiedliwość ;) Co do leniwych to czytałam by ubijać białko, wtedy leniwe są lżejsze i bardziej puchate. I bardzo dobrze, że jestes taka naturalna dziewczyną. Ja niestey zupełnie niepotrzebnie zaczęłam przygodę z farbowaniem i tak już zostało. Obecnie jestem wypłowiałą blondyną tak jak widziałyście na zdjęciach. tesso - o rany to ty też swoje przeszłaś. U mnie to wygląda tak, że moja rodzinka (tj. mąż, dzieci) jest ze sobą bardzo żzyta, kochamy się bardzo co często mówimy sobie i okazujemy. Z moimi rodzicami żyjemy bardzo dobrze o czym świadczą co roku wspólne wczasy - żadne z nas nie ma problemu z tym ,że jeździmy wspólnie, wytrzymujemy ze sobą 2 tyg. /24h na dobę :) Rodzina ze strony mojej mamy jest również bardzo ze sobą żyta i wspólnie spędzamy uroczystości czy święta ale mojego męża już nie. Z teściową żyło m sie różnie szczególnie na początku małżeństwa, bo się wtrącała, była złośliwa. 2 czy 3 krotnie z nią porozmiawiałam, także popłakałam się i oświeciłam ją jak powinna wyglądać rodzina. Pomogło na tyle, że jest miła i się stara być dobrą mamą, teściową i babcią - naprawdę widzę ogromną zmianę w ciągu ostatnich 4-5 lat. Wczoraj pojechaliśmy na grzybobranie, pogoda dopisała i cały dzień spędziliśmy wdychając czyste, sosnowe powietrze. Grzybów mało ale za to pająków cała masa. Ja jeszcze jak żyję nie widziałam takiej masy krzyżaków..brrr, więc chodziłam tylko przy drodze, bo za licho nie weszłabym wgłąb, gdzie się człowiek nie ruszył to właził w byczego krzyżaka i jeszcze bardziej byczą pajęczynę fuuuuj. Nawet na moim balkonie 3 krzyżakli sobie uwiły lokum! Grzybów nazbieralismy tyle, że po oczyszczeniu była duża miska, obgotowałam i zamroziłam - będzie na sos grzybowy. Jak pogoda dopisze to za tydzień pojedziemy znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko tak sobie przypominam jak piszesz o pysznościach na straganach jakie u siebie spotykasz, a u nas duże targowisko i tylko dwa stragany z warzywami i owocami, reszta to ciuchy i spożywka, mały u nas wybór właśnie tych sezonowych pyszności, to wynika chyba stąd, że daleko nam do terenów " zielonych", to co na straganach to kupione na bazarze w Katowicach no i naturalnie odpowiednio wysoka cena Po jedyneczce nawet nie ważyłam się tylko po ciuchach widzę minimalny spadek, lecę pojutrze do Londynu i tam może córka pomoże mi ustalić jakąś dietę bo ona też taka dbająca o swoją figurę Dąbrówko a tak nawiązując do mojego życia to chyba jakieś nieporozumienie, to chyba nie tak miało być, mając 4 lata zostałam rzucona na głęboką wodę życia i jedyna korzyść z tego, że byłam zaradna, ale do wszystkiego musiałam sama dochodzić, maturę, studia, musiałam pracować i uczyć się, pierwsze mieszkanie miałam już będąc jeszcze panną, ale niestety chorowałam na chorobę sierocą, i do dnia dzisiejszego prześladuje mnie samotność, bo to matryca, którą powielam od dzieciństwa, jeżeli zmieniasz stale i nieustannie otoczenie nie potrafisz nawiązywać dłuższych znajomości Musze się wziąć za pakowanie a nie jestem jeszcze zdrowa, sobotę i niedzielę przeleżałam, a jeszcze jestem osłabiona i powinnam leżeć ale mam dyżur u Weronki Życzę Wam dziewczyny bardzo miłego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Coa nie moge spac po nocce wiec wstalam z lozka aby zjesc salatke z kromka ciemnego chebka .I tak szukalam przepisu na te placuszki z zurawina dabrowki i oto on: 1/2 szkl. płatków owsianych górskich woda (tyle aby przykryła płatki w miseczce nieco ponad ich poziom) 1/2 łyżeczki cynamonu 20 g suszonej żurawiny (pewnie z morelami czy śłiwkę będą równie smaczne) 1 jajko 2 łyżki miodu (na SB niewskazany a szkoda. Może zastąpic syropem z agawy, klonowym chyba nie wolno czy ostatecznie słodzikiem na SB, choć to nie to samo) Płatki podgotowyjemy w wodzie do miękkości ok. 4-5 min. (ja zrobiłam to w microveli). Studzimy. Dodajemy jajko, żurawinę, miód, cynamon i mieszamy dokładnie. Smażymy na małej ilości tłuszczu niewielkie placuszki. Jemy gorace lub zimne- coś pysznego, dzisiaj się nimi zachwycałam i zrobię je też wszystkim na jutro. Dzieki rewelacjo za podpowiesz . Teraz uciekam juz ,odezwe sie pozniej jak sie wyspie . Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- hura! O ten właśnie przepis mi chodziło!!! Bardzo dziękuję i tobie i rewelacji, super zrobię je jak mi tylko poranne tosty przejdą, bo szał tostowy u nas w domu trwa. Nawet bardzo się zdzwiliłam, że chleb tostowy (ze Stokrotki) jest z prawdziwej mąki pp i to na zakwasie i nie ma tam żadnych sztucznośći! Bylam w szoku ale jak przeczytałam opis na etykiecie chlebu tostowego graham (z Biedronki) to się nie mile zdziliłam, że z grahamem nie ma on za wiele spólnego a i sztuczności są :( Gratuluję spadku wagi - wow! tesso- no nie żartuj, że u was taka bida z warzywkami!? Kurcze a u nas do wyboru do koloru. 3 wielkie taragowiska plus pełno warzywniaków. Nie miałas lekko nasza superbabciu ale dzielnie sobie poradziłaś i jesteś wzorem dla wielu. Wstawiam przepis na ciasto cukniowe z czekoladą - na II po lekkich modyfikacjach może być. Robi się je szybko, jest dobre i wszyscy robią oczy, że jest z cuknii (nic a nic jej nie widac ani nie czuć - przemycone zdrowie w cieście hehehe). Czekoladowe ciasto z cukinią 120 g masła 120 ml oleju słonecznikowego 200 g miękkiego brązowego cukru 3 jajka 120 ml mleka 100 g cukru pudru 2 łyżeczki proszku do pieczenia 350 g mąki 12 kg cukinii 4 łyżki kakao Cukinię obierz, zetrzyj na tarce o małych oczkach i dobrze odciśnij. Jajka ubij. W misce utrzyj masło (miękkie!) z olejem, cukrem pudrem i cukrem trzcinowym. Dolewaj powoli jajka, potem mleko. Ma powstać lekka, „puchata mieszanka. Przesiej do miski mąkę, dodaj kakao i proszek do pieczenia. Wymieszaj. Wrzuć cukinię. Rozgrzej piekarnik do temperatury 190C, wylej ciasto na wyłożoną papierem do pieczenia okrągłą formę. Piecz około 45 minut, sprawdzając patyczkiem pod koniec pieczenia. Po upieczeniu możesz wykończyć masą czekoladową ( ja rozpuściłam czekoladę deserową, dodałam kapkę śmietanki, wymieszałam i już polewa gotowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zjadlam muffinka: http://caketime.blox.pl/2012/08/Muffinki-bananowe-Nigelli-i-domowe-koronkowe.html Pyszne,cukier zastapilam slodzikiem ,orzechow dalam tylko garsc bo wiecej nie mialam ,maka pp zamiast zwyklej .SZli-fie-ra .Mniam Musze je gleboko z pola widzenia schowac jak tylko wystygna . Mam nadzieje ze i junior sie rzuci i mu zasmakuja .Maz ma slinotok przez telefon jak mu powiedzialam . Wiem ze przekroczylam wegle na dzis ,bo chleb i maka pp w muffinkach ,ale jutro bedzie slicznie i tylko muffinek do kawki popoludniowej . Poza tym zrobilam zupe pieczarkowa i zblendowalam .Bedzie na cieplutko na kolacje w malym kubeczku . A jutro jakas salatke musze zrobic ,moze z jajkiem bo dawno jajka nie jadlam . Dieta ok ,no asik pewnie i tak mnie pogoni za te przekroczone wegle .Ale owoc zjadlam tylko w muffinku ,tj banan .Nie bede juz innego jesc dzisiaj ...a mialy byc truskawki z jog greckim.No trudno .Banany juz "wychodzily" ze skorki brazowej bo nikt ich zjesc nie chcial wiec musialam cos wymyslic na szybciocha .No i udalo sie . Tesso mam nadzieje ze zdrowko szybko do Ciebie wroci .Ile zgubilas na jedynce ,jesli mozna zapytac ????? Zal mi Ciebie kochana ze mama nie kochala Cie taka matczyna miloscia ,ale jak to mowia "co Cie nie zabije to Cie wzmocni" i jestes zywym dowodem ze mozna sobie poradzic w zyciu doskonale ,nie wazne jakie sie ma dziecinstwo i nawet te osoby ktorym nie bylo latwo sa bardziej samodzielne i odporne na zawirowania w zyciu . Wiem ze nie zabrzmi to fajnie ale poniekad jest mi lzej na sercu ze to nie tylko u mnie w rodzinie cyrki sie dzieja .Bo wiecie ,niektorzy chocby ich chciec pozbaewic zycia to prawdy nie powiedza ,a rodziny idealne to tylko w filmach sa ,bo w rzeczywistosci to niewiele jest takich rodzin gdzie jest wszystko " na rozowo i w kwiatki ". Zycze Ci kochana milego wypoczynku.A jaka diete masz zamiar obrac ? Odstepujesz od sb??? Grazko milczysz czy przeoczylam Twoj wpis ?? Pomysl wspolnych spacerkow z mezem popieram ,my tez spacerujemy razem jak tylko mozemy ,choc nie jest to latwe ,ale chociaz w weekendy razem prowadzamy Coco na spacery ......I jest dylemat wowczas kto ma po niej kupki zbierac do woreczka ;PP Ty tez na jedynce jestes tak ??? Czy pomieszalam juz calkiem? Jak Ci idzie ???? Powodzonka . Asiku ..... Oj nie wiem czy na dluzsza mete pociagniesz taka pogon ,wiem ze jestes zuch-dziewczyna ,ale zeby Twoje niedospanie i brak wypoczynku nie zakonczylo sie czyms niefajnym .Wiesz zdrowie jest tylko jedno ,a nikt o nie nie dba poki nie zacznie szwankowac.Wiec dbaj o siebie bo to najwazniejsze , masz tez swoje pociechy i meza i musisz przede wszystkim byc mama i zona .A reszta z umiarem .Weimy ze jestes niezastapiona ,ale jednak nie zapominaj o samej sobie . Dabrowko ciesze sie ze to "ten "przepis .Wyprobuje w przyszlym tygodniu ,nie ma innej opcji bo tak mnie kusza !! Mialybyc jutro ale ...muffinki je wypchnely na dalszy plan . A i jak tam synek??? Zakonczony temat wakacyjnych przygod czy jeszcze nie?? Zal mi go ,ale dobrze ze tak to sie tylko skonczylo . Rewelacjo co do KA chcialabym juz ,ale cos chyba nie wypali ,jutro ide obejrzec reczny kenwooda kmix i o ile bedzie lepszy od tego ktory oddaje to go wezme ,cena ponad 3 razy tyle ale 400watt ,5 biegow i turbo wiec poradzi sobie z roznymi przeciwnosciami losu .A jesli nie to za podobna cene widzailm dualit ,ale slabszy bo 300watt . Pewne rzeczy sie wyjasniaja w moim zyciu i o ile wszytko bedzie dobrze to na siwta mikolaj przyniesie mi KA pod choinke ,a jak nie to rocznica slubu bedzie w lipcu..... .No tak dlugo to czekac nie bede . Teraz mam kase na KA albo moge ja wydac na inny cel ,chce sie wziac za malowanie,tapetowanie i zaslony do salonu kupic .Do tego szukam szafki na buty do korytarza i chcalabym miec juz chociaz ten temat zakonczony na tip-top bo niewiele mi juz do szczescia brakuje .Wiec z zalem serca wydam na tanszyod KA ale lepszej klasy mikser reczny aby poki co mi wystarczyl w moich przygodach w kuchni do tego czasu .;(( W tym wieku juz wiem ze pieniazki na drzewach nie rosna ,czasami zdarzaja sie fajnie niespodzianki ale o ile sie nie zdarza to chyba jednak wazniejszy jest dla mnie wyglad salonu,swieta wkrotce i byloby fajnie miec taki swiezy wyglad ktory bedzie wszytkich domownikow cieszyl a nie tylko wszytkim smakowal ,no nie??? .A na mojego "rollsa " sobie poczekam jesli trzeba . Wypoczelas na urlopie?? Zdjecia piekne na fb . Hmmm ,ja to bez makijazu to juz nie wygladam fajnie ,nieraz to mowie dzien dobry z respektem do tej pani w lustrze ;)) A i wlosy siwe sie pojawiaja wiec coz ,trza sie pogodzic .Szczesliwie sa farby ,kosmetyki ,cuda wianki i kazda szkarada moze sie upodobnic do istoty ludzkiej .A to znaczy ze i ja . Nutria co milczysz???? Pisz co u Ciebie ,mozesz na maila jesli chcesz .Nie uciekaj tak nagle . Jaka macie pogode w Polsce ? U nas przelotne opady i wieje raz mocniej raz mniej ale jednak .O ile nie bedzie lalo okrutnie to jutro zabieram sunie na spacer po plazy . No i jeszcze sie pochwale ,ze moje ciuszki leza o niebo lepiej ,bardzo sie ciesze . Spadam juz ,kolorowych snow i do jutra kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeoczylas wpisu mojego Dabrowko, bo dopiero wczoraj poznym popoludniem informatyk mi ponaprawial co bylo nie tak- nie znam sie, ale juz ok , mam nadzieje ze ja dzisiaj sie zaloguje to bedzie dobrze a w domu to wiesz w biegu ciagle, jeszcze moje dzieciaki tradycyjnie we wrzensiu mocno przeziebione, mnie juz tez w gardle zaczyna drapac U nas jesli chodzi o sprzatanie po pieskach to niestety nie wszyscy to robia Tesso, moze twoja corka jest taka po prostu? moja siostra tez taka chyba jest ze mama uwaza ze jej przeszkadza, mi np kiedys mama wogole nie przeszkadzala, mogla siedziec u nas nawet 2 tygodnie, pogadala, posprzatala, z dziecmi posiedziala a teraz jak przychodzi to ciagle oglada tv, czyta wkolo te same gazety a jak zacznie trajkotac to o innych ludziach i jest jakas nieprzyjemna, a ja zaczynam sie denerwowac Przykro mi ze tak ci sie zycie potoczylo, myslisz ze mogla uratowac malzenstwo? Dabrowko- zurawine gdzie kupujesz? Te suszona? Rewelacjo- to moja mama tez trajkocze:P a ja pracy nie chce zmieniac tylko musze niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- zaraz sobie zobaczę tę stronę, z której przesłałaś link na muffinki. Może się na coś skuszę. Przepis na takie muffinki już mam w swoich zbiorach :) Ja na weekend, ponieważ w sobotę idę na uroczystość rodzinną do brata to tam na pewno będzie słodkie, więc tylko na niedzielę upiekę klka muffinek z masłem orzechowym. Dzisiaj idziemy na przymiarkę protezy dla synka i ciekawe czy będzie do poprawki, bo ponoć najwięcej zachodu jest z doborem koloru, także jeszsze biegamy po stomatologach. grażko - ja jutro idę z moją córą do lekarza, bo katar przeszedł jej w kaszel i skarży się na ból w klatce piersiowej i boję się czy to już nie oskrzela. Dużo dzieciaków choruje i dopiero na jutro udało się zdobyć numerek do lekarza. Jutro też mam szczepienie - ostatnią dawkę przecie żółtaczce. Czy ja wam się już chwaliłam, że zarejestrowano mnie w banku szpiku i mogę być w kazdej chwili dawcą? Tak, spełniłam swoje...można nazwać marzenie, bo już od 16 lat myślałam o takiej opcji ale bank krwi pępowinowej był wtedy tylko w Warszawie a nie było wtdy żadnego dkms'u, więc w końcu mnie zarejestrowano i czekam na telefon czy mam gdzieś w świecie klona genetycznego, któremu mogłabym podarować drugie życie :) Wczoraj byłam na zebraniu u syna - szkolnictwo bezpłatne a 95 zł zostawiłam na dzień dobry a to tylko część opłat. W czwartek powtórka z historii u córki wrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, no Dąbrówko-dawca szpiku- gratuluje! Nie mow nic o szkole , jaka darmowa-ksiazki , to kupa kasy i nie wspomne ze wolaja ciagle o cos dodatkowo a twoj syn bedzie miał protezke? Myslalam ze implanty? No tez cie to teraz pociagnelo finansowo, a jak męzus??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×