Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Witam dziewczynki Wczoraj napisałam do Was dość długi post ale program pokazał mi jakiś błąd / może ortograficzny?/ i nie umieścił na forum. Powoli już nos wyciągam z papierzysków, w tym tygodniu będzie koniec pracy, tej miesięcznej. Piszecie o wyposażeniu mieszkań, mnie to najbardziej podobałyby się mieszkania z XIX wieku, takie z ciężkimi kotarami, z komodą z sekretarzykiem, z bibelotami takimi jak porcelanowe figurki, takie mieszkanie Pani Dulskiej w Krakowie, ale to tylko marzenie, bo moje mieszkanie takie raczej nowocześnie urządzone, choć przyznaję, że nie lubię meblościanek, mam uczulenie po PRLu, więc mam rząd ciemnych komód z szufladami, ciemny niski stolik, taki sam kolorystycznie stolik pod telewizor, a ściany w kolorze brzoskwini, i dużo zielonych roślin, zegar duży na ścianie wybijający godziny, nowoczesny, ale i tak jeden element z tamtych czasów, choć wtedy były stojące, no i naturalnie kanapa , na której śpię, ale to tylko jeden pokój, drugi to moje biuro, i tu dominuje kolor czarny i pastelowy żółty. Dąbrówko w Gdyni mieszka teść mojej córki, i choć zaprasza mnie do siebie, jednak dotychczas jakoś nie odwiedziłam go. Pogodę mamy jesienną? no nie wiem bo zimno i deszczowo a w górach ma być śnieg, więc nie wiem czy to nie początek zimy. Dziewczyny rozszyfrowałam w końcu mój organizm, żeby nie tyć to w ciągu dnia mogę jeść ile dusza zapragnie, nawet słodycze, ale od godziny 18-stej wara od wszelakiego jedzenia a nawet picia, i wtedy jest OK, waga stoi, a nawet i spada jak zjem coś mniej pożywnego. Dziewczynki choć niedziela dzień Boży, jednak muszę przemyć podłogi bo jutro przyjdą podatnicy a tu aż wstyd ich przyjmować, więc zabieram się do roboty, a Wam przesyłam buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka;jak po weekendzie?? U mnie ok, diete tez trzymam, ale niestety Tesso nie bardzo moge rozszyfrowac swoj organizm, jedyne co mi przychodzi do glowy to kilka godzin cwiczen dziennie albo rezygnacja calkowita z weglowodanow, musze cos miec z hormonami bo okres mam ostatnio rozregulowany, teraz czekam juz 38 dzien Zapomnialam wam napsiac, ze z wyjazdu integracyjnego zrezygnowalam, bo jednak z ta poparzona stopa by to nie byl dobry pomysl, musze smarowac i uwazaca bable nie znikaja. Tesso, a te wybijajace godziny ci nie przeszkadzaja? Pamietam ze nie moglam kiedys zasnac przy takim zegarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- nie, styl retro mi tez nie bardzo się widzi ale rustykalny czy vintage - są inne niż retro ale całkowiecie swojego mieszkania nie mogę już zmienić, bo meble wszystkie mam modern i też minimalizm na każdym kroku. Marzę sobie zatem o domku na wsi - tam taki styl by pasował. Moze to jakiś włókniak ci się zrobił..ale zrób badania na wszelki słuczaj. Co do biegania to wczoraj poruszono ten temat w naszej TV i mojego męża też naszło (znowu!), że będzie biegał ale ja już to widzę, gdy jest taka pogoda jak teraz (wieje i zimno jak diabli) jak on wieczorem po ciemnku idzie biegać hehe. tesso- z końca XIX wieku to ja uwielbiam książki i w ogóle to oprócz II wojny światowe, książki i filmy z tej epoki sa moimi ulubionymi. Dom na wsi w styli dworku polskiego (takiego z XIX w. to jest to co bym chciała mieć :) A ja inaczej wyobrażałam sobie twoje mieszkanie..myślałam, że masz brązowe meble... To jak cię zapraszają do Gdyni to skorzytaj nawet teraz - jest duuuuużo jodu w powietrzu i pozbierasz po sztormach bursztyny, bo wiesz ja tu czekam na ciebie z szarlotką! grazko - weekend niestety spędziłam w mieście, bo padało przelotnie cały czas albo wiadło. W piątek wieczorem to dosłownie wichura taka przeszła, że gałęzie latały, drzewa połamało i moje kwiatki na balkonie i tarasie tez oberwały. Poszliśmy sobie w sobotę na obiad rodzinnie i po cichu kupiłam mojej córce prezent na jutrzejsze urodziny (15-te, nie mogę uwierzyć) - widziałam, że spodobał jej się sweter z sercem, taki luźny jak to teraz noszą, więc taki kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany , jak mi sie spac chce Dabrowko, nie widzialam swetrow z sercem poza tym taki sweter by mnie pewnie pogrubil;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny Szykuj się do Werki. Dąbrówko moje meble są ciemno brązowe tylko w "biurze" czarne, a z tych spacerów nad morzem muszę zrezygnować przynajmniej na rok, bo czekam na operację założenia endoprotezy, a jej brak spowodował, że kuleję, i bez środków przeciwbólowych ani rusz Grażko do dzwonienia zegara można się przyzwyczaić, tym bardziej, że ostatni raz dzwoni o 21 a pierwszy o 6, poza tym mama miała taki dzwoniący zegar więc od dziecka jestem oswojona, a wyobraż sobie wieczór, zapalone świeczki, półmrok i dzwoniący zegar.......ja jeszcze do tego mam nawilżacz powietrza w postaci kaskady spływającej oświetlonej wody, więc już romantyzm w pełni Kochane miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooooooo ja to widzę tesso, ten romantyzm. Taki klimat jak piszesz to nic tylko usiąść i wspominać dawne dzieje albo wziąć album ze zdjęciami :) grażko - ja nawet nie myślę o takim swetrze ale natolatki to lubią takie właśnie. Oby tylko jej się spodobał, bo pokazaywała mi kremowy a nie bylo i kupiłam bordowy z czarnym sercem - mi się podoba ale z nastolatkami jest różnie....w razie czego zaznaczyłam kasjerce, że jakby co to będę ze zwrotem hihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz racje Tesso-bardzo romantyczna wizja:D ale bym sobie posiedziala w takiej atmosferze a tymczasem siedze sama w biurze, nuda jak diabli i nie moge sie konca pracy doczekac Dabrowko , napewno corce sie sposoba sweterek -daj znac ja moim dzieciakom jak cos kupie to nie narzekaja , najwiekszy problem mam ze spodniami dla starszego kurcze Jonica nas opuscila na dobre, smutne co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no smutne, bo i ją i różyczkę i janę bardzo lubiłam..ehhhh :( Dam znać czy moja nastolatka zaakceptowała sweterek... Ja już mamk co robić, bo mi mały projekt ruszył, więc na szczęście i czas szybciej w pracy leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halllllllllloooooooooo, gdzie wy? Moja córka zachwycona swetrem - ufffffffff. Przebrała się nawet rano i wystrojona w nowy ciuch poszła do szkoły :) Dostałam dynię od mamy i tak myślę co tu z niej zrobić, bo na zupę jest za mała. No nie wiem naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dąbrowko:D:D:D i pozostale nieobecne dziewczyny tez No to super ze corce sie sweter podobal- ale zada szyku w szkole ale zimnica - brrrr oczywiscie u mnie w pracy nadal nuda , ale ide dzisiaj do fryzjerki i wczesniej wychodze to mi jakos zleci jutro moj tata ma operacje worczka zolciowego , troche sie martwie bo jednak ma prawie 70 tke ide sobie kawke strzelic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślę czy nie zrobić ciasta na sobotę, bo mam gości na urodziny córki i takie dyniowe oprócz brownies i tortu było by smacznym akcentem jesiennym. Mam taki fajny przepis na ciasto z polewą z serka mascapone, udekoruję je jakoś - to jest myśl do przemyślenia ;) Innym pomysłem to upieczenie jej na dwa sposoby: ulubiony moich dzieci czyli kawałki dyni pieczone z brązowym cukrem i cynamonem lub bardziej wytrawny pieczone kawałki z solą gruboziarnistą i rozmarynem...aaaaaaaaż mi się jeść zachciało. U nas też zimno i wietrznie i do tego słońce na przemian z deszczem - prawdziwie jesiennie. Po drzewach widać jak szybko jesień opanowuje nasz kraj kochany a rano jak wstaję po 6:00 to pierwszy raz musiałam światła palić, bo ciemności egipskie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście tak prędko nie wstaje, tylko biedak moj maz przed 5, sama wczoraj tez sie tka obudzialam i caly dzien mialam do kitu No widzisz Dabrowko, nie trzbe ci podsuwac pomyslow bo sama masz switne, a takich pysznosci o ktorych piszesz, to nie jadlam kurcze zaniepokojona jestes spozniajacym sie @, nie wiem czy test ciazowy kupowac czy martwic sie zmianami hormonalnymi, w kazdym razie chyba normalne to nie jest, czuje sie dobrze wiec chyba nie ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wczoraj przed 5:00 wstałam grażko, bo mąż jechał do W-wy i mu kanapki na drogę robiłam a potem zasnąć nie mogłam a i tak się nie opłacało, bo o 6 wstaję na razie a zimą to będę wstawała o 5:40 - 5:50, by jeszcze samochów odśnieżyć i jakoś dojechać w zaspach. Ja mieszkam na górze naszego miasta i mąż mi dzisiaj wysłał ........zdjęcie całego białego naszego tarasu! Myślałam, że to śnieg spadł... ale to tylko grad ale widok jak do tej pory niecodzienny. Muszę mój bluszcz z balkonu zabrać, bo mi zmarznie biedak. Zrobiło się teraz nastrojowo, bo mroczno jest przez to zachmurzenie, pali mi się w pracy tylko mała lampka na biurku i komputer...i tak jest fajnie nastrojow ale wolałabym w domu ten nastrój odczuwać niż w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko.........noooo, może lepiej zrób ten test dla świętego spokoju ale 2 tyg. są dopuszczalne jak się spóźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze poczekam jeszcze do soboty moze ale juz sie zaczynam martwic Dzisiaj miałas biały taras?? Szok rany, chcialam papiery ogarnac a tu mi klient przyszedl ale nie po kase tylko opowiada mi historie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczeta :) widze, ze nikt tu za mna nie teskni...ale za to ja za Wami bardzo!! Szybkie sprawozdanie z minionego tygodnia. Praca, praca, paraca i dom i dom i dom!! Czyli ciagle w biegu. Wlasnie minal dlugi weekend, w domku troszke ogarnelam, nowe firanko-zaslonki powiesilam bo juz bylo strasznie pusto od wiosny. Tak tak od wiosny, od kiety przemalowalismy chalupe na nic nie moglam sie zdecydowac. Albo mi sie nie podobalo albo bylo za drogie...alez w koncu odzalowalam sobie i kupilam takie bardzo uniweralne ale ladne :) polozylam nowy dywanik pozapalam jesienne swieczki i tak kosztowalam sie godzinka jesiennego wieczoru. Wczoraj juz bylo naprawde zimno, wlaczylam ogrzewanie a pomyslec ze w ostatni czwartek biegalam jeszcze w szpilkach sandalkach i o golych nozkach...hahaha a dzis brrrrr zimnica. W sobote mwymienialismy drzwi od garazu i tez nas stuknelo po kieszeni :( ale mus byl wymienic!! Na koniec jezszce najgorsze to, ze wczoraj wieczorem zamierzalam poprac gdyz nazbieralo sie co nie miara..wypralam, przezucam do suszrki...a suszarka zdechla...wali co strasznie i bardzo sie rozczerwienila...wylaczylam ja szybko aby sie nie zapalila. Teraz musze na leb na szyje szukac jakiegos mechanika. Ja bez suszarki to jak bez reki...musialam pranie po krzeslach porozwieszac gdyz wstyd sie przyznac, ale nawet stojaka - suszarki nie mam ani tez zadnych sznurkow... Pogrzeszylam w tym tygodniu, szczegolnie wczoraj :( oj brzydko bardzo!! Bylismy na pikniku ministranckim z okazji Swieta Dziekczynienia i tam jak zwykle mnostwo jedzenia...no i dogodzilam sobie...poza tym ze zjadlam 5 ruskich pierogow :( to jeszcze do[pchalam sie salatka ziemniaczana i pizza :( :( wiem, wiem strasznie!! Za to dzis moje codzienne pyszne owsiankowe sniadanko a na lunch salatka z indyczkiem pieczonym!! Na obiad chyba jakies jajko zjem aby wrocic na dobry tor. Waga chyba sie trzyma...bo ubranka nadal dobre!! ale chcialambym schudnac jeszcze z dwa, trzy kilosie...ale kurcze ciezko jest. Szczegolnie jak teraz taki czlowiek zalatany. Musze znalezc czas chociaz aby sobie dietetycznie upitrasic...na cwiczenia to na 100% braknie mi sil :S :( Kochane z dobrych wiesci to ro, zerozgladamy sie za nowym autem. Mial byc dla meza, ale on stwierdzil ze wezmie mojego vana a dla mnie kupimy nowe :D :D zobaczymy jakie, kiedy i co...ale najbardziej podoba mi sie takie male terenowe toyota Rav4...tylko cena...$$$$ troche ponad nasze mozliwosci. Poszukamy jeszcze no i zobaczymy!! Monku - jak pichacenie wyglada na nowym KA??? Bieganie powiadasz...3 razy w tyg!! WOowwww Good Girl!!! Tessko - gratuluje corci no i Tobie!! Nie martw sie bedzie dobrze. Jak to mowia, jesli Bog daje dzieci... Dabrowko - cz ja dobrze zrozumialam, dwa tyg spoznienia i masz robic test???????? daj znac jaki wynik. Mezus powiadasz ze w W-wie, czyzby dostala nowa pracke, czy to stara?? Grazku - co z ta Twoja noga?? Cos chyba ne doczytalam...Jak zdrowka meza?? Ja za tydzien wylatuje na szkolenie do Nowego Yourku na 4 dni...brrrr!! Musze zostawic chlopcow z tatusiem, chyba dzadza rade :P :P Maz mowi abym sie nie martwila, ze daza rade...pizza i cola bedzie codziennie hahahaha zartownisie. Najmlodszy jednak cieszy sie ze zupy nie bedzie musial jesc...no i widzisz...jak to sie ciesze jak matka wyjezdza...:) :) Olensjo- co z parca?? Jakies nowosi?? Nutrio - jak tam przygotowania do wielkiego dnia?? jak sie kochanie czujesz?? Musze zymkac do pracy Kochane - BUUUUUUZIAKI!! asik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki Babki... z tym testem to Grazka a nie Dabrowka...ale tak to jest jak czlowiek szybko czyta!!! :) :) Daj znac Grazku co i jak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Przepraszam ze milcze ,ale wczoraj nie mialam czasu,weterynarz bo suni oko nieladnie wygladalo ,potem spanko ,chlop do domu wrocil wiec plany obiadowe musialam zmienic i szczesliwie zaliczylam bieganko. Dzis od ranca mam pogon ,od szpitala na pobranie krwi ,poczta ,bank ,potem do serwisu z autem bo cos wycieka ,ale okazalo sie ze nic powaznego i musza cos wymienic wiec beda dzwonic jak to "cos "beda mieli ,czyli lada dzien .Jutro troche luzniejszy dzien,chyba .Misalam isc do fryka azle przelozylam na 1 listopada ,bo chce miec troszke inna fryzure ,no i bieganko w planie ,i chalupe ogarnac musze ,bo zapuszczona nieco i sunie przyciac bo za dlugi kudly znow ma i jak po mokrym lazi to dlugo musze ja wycierac .... No i tak to idzie .A maz codziennie pyta : Jakie plany masz ,a ja na to : Zalezy co dzien przyniesie ,bo w ub tyg nic nie planowalam a mialam roboty dosc i bez tego .No trudno ,takie zycie kury domowej ,a mezczyzni mysla ze jak sie siedzi w domu bo ma sie wolne to faktycznie sie "siedzi " i nic nie robi .A te wszystkie robotki domowe to robia krasnoludki ,kurde !! Grazko ciaza ???? Moze to falszywy alarm??? Mezus juz sie przyzwyczail do pracy i wstawania rano?? Dabrowko dynia?? U nas przygotowania do halloween na calego ale niestety dyni jeszcze nie spotkalam .Zupe dyniowa bym zjadla ,taka pikantna ;)) A maz nadal szuka pracy? Co z jego wyjazdem? cisza? Co do Twojego domu to nie wiem co mi sie popiep....ylo ze stylem retro ,wiem o co Ci chodzi . Ciesze sie ze corci sie sweter spodobal ,zloz jej serdeczne zyczenia spelnienia marzen ode mnie ;)) Bosze ,kiedy to ja mialam 15 lat??? 20 Lat temu!!!! ;PP O bosze Tesso zyjesz ta ksiegowoscia i wnukami no nie??? A faktycznie myslalam ze masz ciemne meble ,tak jakos nie zaskoczylas mnie tym opisem. Asiku szalejesz kochana ,Rav-ki ladne ,tez kiedys taka chcielismy ,ale zdecydowalismy sie na inne autko .Podobaja mi sie nadal Land Cruisery ale taka maszyna to mi nie jest do zycia potrzebna ,a dla widoku to kolosa nie bede na podjezdzie trzymac i mnozyc koszty utrzymania samochodu x 2 lub 3 .No chyba ze zmienie moj domek na posesje kiedy wygram w totka ;)) Pomarzyc dobra rzecz ,hihihi . Co do dekoracji ,to maz zadal mi cwieka,bo zapytal kiedy sie wezme za drapanie sciany ,no a ja mysle ze moze nadszedl czas kiedy zebralo mu sie na robotki malarskie ??? No to musze mu pole do popisu przygotowac no nie?? Olensjo przygotowujesz sie do wyjazdu??? Jak tam ? Napisz co slychac ,please . nutrio milczysz???? Odezwij sie kochana . Ja tez za jana ,rozyczka i jonica a takze wokanda tesknie .Szkoda ,bo fajne dziewczyny sa ,fajnie jakby sie odezwaly .Rewelacja tez rzadko zaglada .... Pod pacha mam gule ok 3 cm i nie chce sie schowac.Nie dodaje mi to otuchy wiec .Boje sie co to jest ,staram sie nie myslec ,musze przeczekac choc do przyszlego tygodnia do wizyty u lekarki .Ciekawe jakie wyniki beda .Mowilam mezowi ze maja mnie skremowac i na kominek postawic ,wiec kominek musimy zainstalowac,bo chce aby bylo mi cieplo ,jak juz sie w krematorium rozgrzeje .A on na to ze jestem glupia i mam juz w kolejke isc sie ustawic ,mowilam ze tam z "marszu " przyjmuja i z dymem puszczaja .;00 Tak wiec tak wyglada moj nastroj .Tym bardziej ze rok temu w pazdzierniku moj znajomy, ktory sie powiesil w marcu czy jakos tak , dowiedzial sie ze jego kobieta ma raka ,wiec nie poprawia mi to nastroju .I te wszystkie reklamy ze to miesiac walki z rakiem .... Boje sie co u mnie wykryja . Ide na spacer bo znow dola zalapie Papatki kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D Witam o czarnym poranku zla jestem , bo chcialam sie przed dzisiejsza rozmowa o prace wyspac, a tu znowu o 4.40 sie obudzilam i nici z zasniecia, jestem pewna ze cos w hormonami nie gra Haha, twoj wpis Asik jest super!!! Dabrowko czemu jeszcze nie zrobilas testu:P Asik, masz farta ze nie tyjesz po wyskokach, bo ja nei chudne na dwojce i to juz sie zdarza ktorys raz, teraz to naprawde sie martwie co sie ze mna dzieje poradza sobie faceci bez ciebie, ale uwazaj sama w Nowym Jorku:D oczywiscie ze za toba tesknilysmy, przeciez ostatnio to ja z Dabrowko piszemy prawie tylko Mon, zalatana jestes kobieto, tak do konca przeciez kura domowa nie jestes bo pracujesz, a jak masz domek to wiadomo ze pracy wiecej mam nadzieje ze nie ciaza, mam objawy jak przed @ , poczekam kilka dni , osttanio mam takie nieregularne cykle, a moj endokrynolog ma to gdzies , najwazniejsze ze na sztucznych hormonach mam tsh w normie, juz nie wiem z kim gadac na ten temat moj maz daje rade w pracy, ale boli go jednak troche Mon, nie zadreczaj sie to gula, kurcze co to moze byc? No wiadomo ze zawsze cos glupiego czlowiekowi chodzi po glowie i to czekanie najgorsze, trzymam kciuki , to napewno nie bedzie nic zlego Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki na rozmowie o 11.30!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku - my zawsze tęsknimy a ja to nie dość, że tęsknię to jak ktoś znika za długo to zaczynam się zamartwiać. Mówiłam - wymieńmy się telefonami to będzie wiadomo czy co się komu nie stało.. Haaa! Widzę, że ty też świeczkowa jesteś a jeszcze jak tak łądnie sobie porobiłas w mieszkaniu to na pewno ślicznie całość wygląda. Nooo ja w ciąży nie jestem hehehe ale grazka kto wie? ;) Mąż służbowo z obecnej pracy jeździ raz w m-cu do W-wy a tak to kursuje po 1/3 Polski. Z wyjazdem cisza, kolega który od lat jeździ tez nie miał już propozycji to wyjechał za grosze gdzieś do Afryki by robić cokolwiek. Chyba nastąpił przesyt rynku i za granicą...nie wiem. Mon kobieto- to żaden rak, bo rak tak szybko nie rośnie i przede wszystkim nie boli...jak już boli to po latach i jak jest już zaawansowany a tobie dopiero co to wyskoczyło i to od razu do 3 cm, także ja jestem spokojna i proszę mi tak nie myśleć pesymistycznie i urny sobie na kominku nie szykować! Tak, mój mąż też długo myślał, jak wychowywałam dzieci na wychowawczym, że sobie siedzę, piję kawkę, oglądam TV i na spacery chodzę. Chłopy to są jednak z innej planety i nic na to nie poradzimy ;) Zupa dyniowa zagości u mnie na pewno na 1 listopada - to już tradycja, że zmarznięci po cmentarzu ją jemy na rozgrzewkę. Dziekuję - dzisiaj przekażę życzenia. Wczoraj była mile zaskoczona przez najbliższe koleżanki z klasy, bo się złożyły i kupiły jej płytę ulubionego zespołu, dostała też kartę przez nie zrobioną z życzeniami. Za tydzień zaprosi więc koleżanki do restauracji na pizzę czy co tam sobie wybiorą i jakies ciacho, bo ja w domu to nie mam kiedy zrobić: teraz mam jej urodziny dla rodziny a za tydzień męża imieniny i gości. grażko - trzymam kciuki aby rozmowa o prace przebiegła pomyślnie - daj oczywiście znać. Z tego co piszesz to faktycznie to nie żadna tam ciąża a może potrzebujesz innej dawki hormonów - nie ma w Bydgoszczy innego dobrego doktora? Ja nie wiem ale czas mi przecieka przez palce, dni lecą jak oszalałe i jakoś nie wystarcza mi ani czasu ani chęci na zrobienie wszystkiego co bym chciała zrobić. W pracy ze sprzedażą szkoleń katastrofa - wysłałam ponad 100 maili ....i był tylko 1 odzew! Zaczynam się denerwować, bo nie zarobię nic :( Za 3 tyg. Halloween coś muszę wymyśleć z menu na ten dzień jak co roku ale na razie wczoraj obmyślałam ciasta na urodziny córki (robimy tylko na słodko) a za tydzień będę myślała nad menu imieninowym, ehh jeszcze żeby mieć czas spokojnie wszystko przygotować ale nie mam, więc będę pitrasić wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku- właśnie zobaczyłam zdjęcia...ale sie zmieniłaś! Jak pamiętam na ostatnich zdjęciach byłaś brunetką i miałaś krótsze włosy. Teraz wyglądasz bardzo korzystkie, jakoś tak odmłodniałaś (chyba ten pęd w którym żyjesz ci bardzo służy hihii) .......i jaka ty szczupła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Staram sie nie zadreczac ale czarne mysli same sie pachaja na glupi leb.Jestem myslami przy czym innym i ni z tego ni z owego nachodzi mnie strach .W nocy prawie nie spie bo co chwile sie budze bo snia mi sie koszmary jakies .Chyba musze jakas herbatke nabyc nasenna ,taka na wyciszenie . Musze jakos przetrwac ten tydzien niepewnosci co sie dzieje . Dziekuje dabrowko ,czytalam troche na necie wczoraj o takich niespodziankach ,i troche sie uspokoilam .Ale nie za wiele . Grazko TRZYMAM KCIUKI!!! Daj znac jak poszlo ,koniecznie !Oparzenia dlugo sie goja ,biedna Ty ,a jeszcze na stopie to juz calkiem przechlapane ,ale wkrotce sie wygoi ,musisz byc cierpliwa . Dabrowko ja tez mysle ze faceci to sa z marsa a kobiety ze snikersa . ;)) Tak ,masz racje ze powinnysmy wymienic nr tel .Ja Twoj chyba nadal mam w mailu sprzed urlopu ,musze looknac .Czy syn wreszcie zakonczyl przygode z dentysta czy jeszcze cos mu robia ? asiku mowisz ze chlopcy sie ciesza ze Ciebie nie bedzie ?Pizza i Cola ? Tylko tak sciemniaja ,beda tesknic bardzo .A i rowniez mysle ze musisz uwazac na siebie w wielkim miescie .Milych wrazen. Tesso buziaczki . Pisalam ze planuje zrobic menu i zrobilam .O ile nie zawsze jego sie trzymam ,to jednak staram sie zgodnie z nim cos komponowac ,wiec zuzywam zapasy a zakupy robie minimalne ,tylko to co konieczne i niezbedne .Oby tak dalej . Wczoraj mielismy makaron w sosie pomidorowo-chili z kurczakiem i warzywami .Mlody uwielbia kasze ,makarony ,chinszczyzne i pizze wiec taki obiad to jest wchloniety bez namyslu przez niego .Ja zjadam znacznie mniejsza porcje i dokladam warzyw wiecej .Obiadu zostalo jeszcze na dzis dla mlodego , a ja mam fete i oliwki i wszelkie zielsko to zrobie sobie salatke grecka .No chyba ze znow cos mi plany pokrzyzuje. Ale taki jest plan . Planuje tez upiec ponownie muffinki z bananem ,czekolada i maka pp.Byly pyszne ,wczoraj rozmrozilam ostatniego .A ze mam chyba z 8 bananow zamrozonych to az sie prosza o zuzycie i to jest zdrowa forma wiec czemu nie ? ! Pisalam ze w Lidlu beda foremki do babek ,hmmm,sa ale takie 4 mini albo pojedyncze ,ale takie na pol porcji ,wiec musialabym kupic ze dwie .A ja chce jedna normalnych rozmiarow wiec podaruje sobie ten zakup i poszukam gdzie indziej a jak nie to z PL przywioze za rok .Ale moze tu trafie cos konkretnego ,choc oni takich babkowatych ciast nie maja z tego co widze .No nic ,zobacze ,to nic pilnego przeciez a jak sie nie szuka to sie samo znajdzie . Zmykam juz bo zanudze Was swoimi smetami ,milego dzionka ,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na pewno się denerwujesz ale wierzę, że to nic poważnego. Zakupy to ja od długiego już czasu robię z kartką w ręku. Planuję tygodniowe menu - głównie obiady i wtedy piszę co mi potrzeba będzie i kupuję. Tym sposobem nic mi nie zalega w lodówce, wszystko mam świeże i nic się nie marnuje - to dobry sposób także i na oszczędności w budżecie domowym. Ja wczoraj zaszalałam znowu z fasolą, bo zrobiłam taką jesienną potrawkę z gotowanej białej fasoli, makaronu, cebuli, marchewki a do tego usmażony kurczak, który wykłada się na tą potrawkę. Syte, zdrowe i ciepłe w sam raz na jesienny obiad. Dzisiaj robię zapiekane brokuły z kalafiorem z sosie beszamelowym a do tego będzie kotlecik. Muffinki też będę piekła na urodziny córki a będę one z toffi (masa krówkowa z puszki). Bananowe na pewno są pyszne, tylko u mnie rzadko kiedy tyle bananów zostaje - wszystko zjadamy albo do owsianki albo na surowo...Jak będą w dobrej cenie to kupię więcej, bo mam też przepis na muffiny bananowe z masłem orzechowym - jjjjjjjej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki Mon chciałam Ci powiedzieć, że przy raku bardzo się chudnie a Ty masz z tym problemy, więc to na pewno nie rak, a wiesz ja mam takie podejście do chorób, że co komu przeznaczone to go nie minie, i nie mam co sobie tym głowy łamać bo i tak nic nie zwojuję, takie podejście o tyle jest dobre, że sami lekarze mówią, że pozytywne myślenie to 50 % uzdrowienia, kotku a co z okiem Coco? Asik dzięki za zdjęcia, piękna z Ciebie dziewczyna, a figurę masz jak marzenie, wcale nie dziwię się mężowi, że zazdrosny, ma być o co, napisz po powrocie z NY jak Ci się tam podobało Grażko no właśnie pisz co z Twoją nogą ale mam nadzieję, że już lepiej, a mąż skarży się, że go boli, nie idzie z tym do lekarza, Grażko ciekawa jestem testu, ale faktycznie Dąbrówka ma rację, zabierz się porządnie za swoje hormony Dąbrówko ja przepyszną zupę z dyni jadłam w Oxfordzie, a teraz dla mnie samej to nie chce mi się gotować, puszka tuńczyka, puszka fasoli + majonez i mam jedzonko, albo twaróg do tego ryba wędzona i już Zimnica taka, że musiałam włączyć ogrzewanie Wczoraj moja Weronisia dłubała w nosie, więc pytam czy ma w nosie kozy a ona- " tak a w tyłku robaki". W Urzędzie Skarbowym wczoraj przekonałam się, że osoby, które powinny nam służyć pomocą w ogóle nie znają przepisów, i jeszcze uważają, że tylko one mają rację, ręce opadają, trzeba z przepisami pod pachą chodzić do nich Myślę już o świętach Bożego Narodzenia Ucałowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawe jak grażce poszło. Tesso i bardzo dobrze, że masz takie podejście do życia, bo panie w twoim wieku lubią tylko narzekać, wyszukiwać sobie chorób a ich rozrywką jest chodzenie do lekarza. Ale ty mnie wciąż nie przestajesz zadziwiać kochana :) A co już myślisz o Bożym Narodzeniu, o prezentach? Ja na razie obyślam ale na spokojnie jeszcze co komu Mikołaj ma sprezentować....ale najpierw ze świąt to haloween (no o ile to świętem można nazwać) a potem 11 listopada i rogaliki no i gęsina - ciekawe czy dostanę gdzieś gęś, bo bym chciała pierwszy raz w życiu upiec taką z jabłkami i żurawiną do tego a potem adwentowe ciasteczka - jak co roku szał wypiekania....no a potem te piękne klimaty, nastrój i szykowanie, strojenie, wypiekanie, pichcenie....ho, ho, ho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko i jak???? Kciukasy mnie juz bola wiec daj znac jak poszlo. Juz..juz.. chcialam wyciagnac banany z zamrazarki i dzis piec muffiny ale sie powstrzymalam bo wiem ze zjadlabym zaraz choc jednego a mialam reszte rozmrozonego sernika wiec muffiny beda jutro albo w piatek .A i jeszcze znalazlam jeszcze inna wersje z bananem i cappucino i chce zrobic tez kilka .I do zamrazarki z nimi siup .A na nocke do pracy jak znalazl ,czy nawet tak do kawki w ciagu tygodnia .Oczywiscie maka pp . Sernik pozarty przy kawce ,mniam .Jak dobrze miec cos ukrytego na zas . Tesso dzieki za pocieszenie .Chudnac nie chudne wiec chyba ok bedzie .O tym ze urzad skarbowy to panstwo w panstwie to wiem dokladnie z czasow mojej dzialalnosci .A co urzad to inaczej interpretuje przepisy ,ach ta biurokracja,a uwazaja sie za pepek swiata przeciez .Ogolnie to sa oni beznadziejni i jak sie upra to zawsze znajda jakies niedociagniecie i juz jest polak-nieborak gotowy i bedzie bulil .Znajomy meza ,wowczas jeszcze nie -meza , otwieral firme i poszedl sie dowiedziec w skarbowce dokladnie ,bo nie byl czegos tam pewien i wiesz co ? Zapytali co za firma,powiedzieli co i jak itp i zaraz za d...pa mu przyjechali i kontrole strzelili i oczywiscie na dzien dobry bulil bo wiedzieli gdzie zrobil blad .I po co sie pytal?? Chcial aby bylo dobrze a tu prosze ,tego sie nie spodziewal .Dlatego tez podziwiam tych co lubia sie w rachunkowosc bawic i przepisy interpretowac ,ja do tych osob nie naleze niestety . Dabrowko maz sciagnal ozdoby na haloween ze strychu w weekend ,musze dynka nabyc jeszcze i beda strachy na lachy . Co do B Narodzenia to tak jak powiedzialam tak zrobie ,wszyscy dostana ciuchy pod choinke ,bo w ciagu roku zal kase na to wydawac a to jednak przydatniejsze niz perfumy kolejne czy jakies inne pierdoly .Perfumy pozostawiam na urodziny ,lepiej pasuja .Wiec bede weszyc za czyms fajnym do ubrania .Maz od dawna mowi ze potrzebuje jeszcze jedne porzadne jeansy ,wiec dostanie ,a mlody nadal ma braki w garderobie ,dzis wyjelam kolejne 2 pary spodni i kilka podkoszulek i swetrow bo sa za male ,wiec tez wymienie .No sobie to musze kilka bluzek do spodni kupic bo juz mi sie przerzedzilo w szafi ,sprane ,potargane ,po domu jedynie bo nie nadaja sie juz do pracy ani wyjscia wsrod ludzi . No i tak to bedzie wygladalo . Wiesz zastrzelilas mnie z rogalami ,nigdy nie robilam ,ale bialego ,maku to tu nie dostane raczej ,moze na necie ,ale wiem ze ktos pisal ze robil z niebieskim i bylo ok. Co do gesiny -odpada .Nawet indyk nie jest mile widziany u nas w te swieta ,chlopaki zastrzegli ze nie chca widziec indora .Wiec chyba nadzieje kurczaka bo wszyscy lubia i zrazy wolowe sobie zazyczono wiec zrobie .Bez przepychu bo i tak jest nas tylko troje ,wiec zrobie to co lubimy i bez przesady w ilosci . Zmykam na spacer /bieg z sunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę Mon , ja tez powinnam biegac , szkoda że mój kot sie nie nadaje:P, babany mrozisz??? Dziewczyny, rozmowa ok, byly 3 panie, dwie dyrki i jedna babka od rekrutacji, wynik rozmowy będzie neistety a tydzien, oczywiscie kandydatow sporo, fajnie by bylo sie dolstac bo tp duzy bank, zobaczymy Dabrowko, rozumiem cie, sama mam tu teraz taka beznadzieje z klientami , ze mam serdecznie juz wszystkiego dosc , no i ta niepewnosć Tesso, to ja w takim razie tez nie mam raka, bo nie chudne:D moja noga juz lepiej, bable popekaly i sie obsuszyly , teraz moge juz wcisnac zwykle polbuty, zaczyna sie goic bo swedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×