Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

to masz tak jak ja , mam w sumie kolezanke w pracy taka do plotkowania, a na osiedlu raczej słabo , i w sumie mam to forum i jesczez jedno ogólne :) Za duzo razy się zawiodłam niestey na ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde chyba mi hormony szaleją dosłownie mam ochotę siąść i płakać ze złości. Nie radzę sobie z upychaniem gratów po szafkach przybyło nam kilka klamotów które przy dziecku będą potrzebnie i nie wiem jak mam to wszystko gdzieś wepchnąć. Muszę się zabrać za to bo już mam dość przekładania kartonów z prawej strony pokoju na lewą. Ehh biorę się za sprzątanie, bo jeszcze chwila zginę w tych 4 ścianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka Ty masz chyba takie mieszkanko jak ja jedno pokojowe :) więc ja Cie rozumie :d masakra niby mamy mijsce w szfach na szafach a i tak go brakuje ciagle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale i tak zawsze to 200 zł do przodu :) Ania na dzień dobry dostaniemy po 2200 jak sie tylko z dochodem zmieścisz :) zawsze to coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahha Angel jak miastu starczy bo coś gdzieś słyszałam że ciężko od Majchrowskiego odzyskać. Zrobiłam sobie przystawkę do obiadu cukinię z papryką na oliwię ale nie mam wizji na obiad ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na końcu roku jest ciezko, ale ja mamy terminy na poczatek i się zbierzemy w miare wcześnie to spokojnie dostaniemy :) Oj nie mów o jedzeniu ja mam wiejski z drzemem brzoskwiniowym :d a zjadła bym sushi i chińczyka :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Ale Wy drukujecie!!! Witaj Mamo Nasturcji! Co do porodu w Rydygierze w wannie, to ja taki mialam. Bylo calkiem przyjemnie ;-) siedzialam caly czas az do partych, potem dokonczylam na takim specjalnym stoleczku w kucki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie. Co do koleżanek, przejechałam się i już nie nazywam tego przyjaźnią" bo to nie jest takie hop. Jeżeli jestem w ciąży a "przyjaciółka" mówi że bleh, nie będzie juz ze mną o czym gadać, nie pytaj ak sie czuje, o moje emocje i przezycia, tylko ogląda "boczki" i jak i ile przytyłam i czy jestem gruba (owszem, byłam, ogólnie jestem mała kobietka a przytyłąm 20 kg) no to ja dziękuję za takąprzyjaźń. Dwie osoby mnie tak zawiodły, z jedną mam teraz kontakt - jeden sms na 2- 3 msc plus życzenia urodzinowe. Z drugą lepszy, bo mnie przeprosiła, ale to nie to samo, ja się nie zmienię, mam uprzedzenie do niej, i chyba tak zostanie. Mogę się kontaktować OK, ale żadnych przyjaźni, zwierzeń i takie tam. Ale się rozgadałam a ja tylko na sekundke wpadłam :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmm mnie też się wydaje że w tych czasach to przyjaźni nie ma, a jak już jest to coś niespotykanego ... ja też miałam kilka takich co myślałam że pójdą za mną w ogień, a tu jedna poszukała sobie faceta i wszystko się jej zmieniło i ona cała przy nim, a druga nic nie mówi tylko kasa kasa kasa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam ,,, i zakupiłam materiał na 2 komplety pościelki :) zaraz idę zupę robić, pół Krakowa na piechotę zleciałam, aż mi nogi do tyłka wchodzą :) Co do przyjaźni,,, też kiedyś miałam taką dobrą przyjaciółkę , nawet dwie,,,, od jednej sama uciekłam,,, bo już nie mogłam słuchać jakie jej córka piękne buciki z "BARTUSIA" za 300 zł, albo albo bluzkę z "cameu" za 50zł,,, zrobiła się strasznie chwalipięta finansowa czego ja nie lubię,,,,, A druga ... no cóż po prostu się urwało,,,, a był okres że codziennie się widywałyśmy, sypiałyśmy jedna u drugiej, nawet prysznic razem brałyśmy nie raz.... no ale. Nie raz namawiałam ją na jakieś spotkanie ale nigdy czasu nie miała. A już w ogóle olałam sprawę jak nie przyszła ani na mój ślub, ani na panieński,,,, tłumacząc się imieninami ciotki :/ Za to zyskałam nową przyjaciółkę,,,, i to w sumie poznałyśmy się dzięki tej drugiej z którą straciłam kontakt.... jak dała mi cynk o pracy nie daleko nas , gdzie sama pracowała i tam też właśnie pracowała Aśka,,,, :) Na początku nic nie wskazywało na to że zostaniemy jakimiś super koleżankami,,,, ale później ona kupiła mieszkanie u mnie na osiedlu ,,,i tak zaczęłyśmy się spotykać na plotki, na farbę,,,,ona zdążyła jednego syna urodzić, i zawsze mi się pytała kiedy ja się zbiorę, później urodziła drugiego,,,, między czasie właśnie miałam ślub i poprosiłam ją na świadka. I w końcu też przyszła na mnie kolej i jak się dowiedziała że ja też pod sercem nosze małego szoguna to prawie się rozkleiła, cieszyła się jak dziecko i prawie połowę wyprawki po jej maluchach od niej dostałam plus siatę ciuchów ciążowych,,, i nigdy nie zwracała uwagi na to że tyje ( pewnie z racji tego że sama już to przeszła ) ale zawsze zapyta jak się czujemy itp,,,, A ostatnio jak byłyśmy na mieście na zakupach , trochę wzięłyśmy na języki naszą wspólną koleżankę ( wcześniej mi napisała że jak chcę żebym wpadła po jakieś ciuszki dla małej bo ma po swoich dzieciach, ze za parę groszy , i poszłam,,,przy kasowała mnie na 100zł za zwykłą siatkę jednorazową ) że fajna dziewczyna jest, ale po koleżeńsku takie używane rzeczy się daje w sumie, lub faktycznie za przysłowiowe grosze się daje , że ona nic nie da zawsze za wszystko kasę weźmie,,, ale to akurat indywidualna sprawa. Po tej rozmowie ta moja dobra koleżanka powiedziała mi ta : No bo wiesz Gosia, ty teraz jesteś taką moją najlepszą przyjaciółką , na prawdę nie znam osoby tak bezinteresownej i tak pomocnej jak Ty, wiem że zawsze mogę na Ciebie liczyć. Łezka mi się zakręciła , uściskałam ją, i mówię,,,, Przestań bo się rozkleję ,,, oczywiście przez już zaciśnięte gardło starając się żeby to jednak jak żart zabrzmiało i żeby nie dostrzegła :) także ostatnio również dowiedziałam się że mam prawdziwą przyjaciółkę . Ale Was zanudziłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INFORMACJE OD ASI: Z bliźniakami wszystko ok, leżą w nagrzewnicach i będą tam leżeć jeszcze jutro. Ona powoli dochodzi do siebie, chce jak najszybciej wstać i iść do dzieci. Mała ma 2060 i 46cm a Mały 2350 i 49cm i podobno ta waga i wymiary są ok. Pisze, że jest najszczęśliwszą mamą na świecie :) Gosia a ochraniacze na łóżeczka też szyjesz? Ja bardzo długo szukałam pościeli do łóżeczka i też zastanawiałam się czy nie kupić materiału, ale nie mam maszyny do szycia a nie chciało mi się chodzić i prosić, czy ktoś by mi nie uszył. Z pewnością będziesz mieć super pościel, i nie wyjdzie ci za komplet ponad 100 zł jak to sobie w większości sklepów życzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posprzątałam całą chatę i aż mi się zrobiło lżej :D hehe namachałam się naschylałam ale dzidzia nic a nic ani nie drgnęła a co dopiero, żeby wyjść chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Inka, też chcę uszyć ochraniacze, i inne rzeczy do kompletu, tylko że pościelkę ja mam małą bo do kołyski tylko, kołderkę z rożka miękkiego zrobiłam, wyprułam rzepy ( bo 3 mam ) , a podusie z kołderki do wózka, na pół złożoną, bo to po dzieciach tej znajomej i już cieniutkie te pościelki są a mała mi na zimę przyjdzie więc potrzebuje coś cieplejszego. Materiał wyszedł mnie 60zł na 2 komplety, ale wiadomo do 100 wy dobije, bo jeszcze zamki , bo jeszcze tasiemki chcę kupić , bo jeszcze wypełnienie ochraniacza ,,,, i wiesz jak to jest :) Gratulacje dla koleżanki Asi, kurde super bliźniaki - parka,,,, super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaq zazdroszczę smykałki do szycia ;) mnie też nosi na miasto żeby już poszperać ale na razie odwiedziłam bigę ;p jakie te ubranka są majutkie :):):) muszę poczekać na wypłatę ;p hehehe piątkowy zimny wieczór trzeba zakupić czekoladę do picia na poprawę humoru :) mój niestety długo pracuje więc będzie dużżżżżżżżżo potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osz kurcze, ale wiadomosc! Asia gratulacje wielkie! czekam na zdejecia maluszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że raczej na płasko powinny leżeć, ale tak do kompletu szyję, jak podrośnie to się przyda . No ja też większość wyprawki odzieżowej na ciuchu skompletowałam , inaczej bym zbankrutowała. ech..... poluje jeszcze tylko na jakiś fajny ciepły kombinezonik malutki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już wiemy czemu brzuszek taki duży:) Maluchy spore:) Super czas Inka na Ciebie :D Ja posprzatałam trochę łązienke ogarnełam dwie kolejne szafki i mnie brzuch boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ja całą wyprawke kupiłam na all własnie z kombinezonem, fajne mozna znaleźć za 15-20 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel dzięki za przypomnienie, że kolej na mnie ;) Byłam w galerii zrobiłam dość spory spacerek a brzucholek dalej nic, nawet nic nie szczyknie... wisi tylko strasznie nisko, majty mi zasłania. A mała się tylko wierci i przekręca dziś wyjątkowo dużo. Może dlatego, że cały dzień w sumie na nogach byłam to jej się dobrze spało, bo się jej brzusio kołysał, to teraz ona mnie pokołysze. Wreszcie kupiłam sobie stanik do karmienia. Puki co zwykły, najtańszy, nie sexowny, taki, żeby tylko był jak mnie będą w szpitalu molestować, żebym na ich oczach karmiła a później zobaczę jak ta moja mleczarnia będzie radę dawać, czy w ogóle podoła. Ale udało mi się dorwać w smyku stanik, znacznie lepszy jakościowo od firmy canpol i jeszcze jakieś innej firmy, którą oglądałam w entliczku a cena zbliżona czyli ok 34 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się wam chciałam pochwalić, co mądrego mój facet dziś wymyślił... Hehe ręce mi opadły do ziemi jak to usłyszałam, ale do rzeczy posprzątałam dziś całe mieszkanie - odkurzanie, mopowanie podłóg, ścieranie kurzy, mycie mebli, mycie luster, nawet drzwi umyłam i wszystkie ściany w łazience + cała góra garów. A on do mnie jak gdyby nigdy nic, że może bym mu jakiegoś placka upiekła... Hehe ach ci faceci, nikt tak dobić nie potrafi jak oni. Co tam, że właśnie dziś rozpoczęłam 40 tydzień ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki, kurcze wszystlko mi sie teraz przypomina jak Was czytam...w ogóle jakie macie plany odnosnie dzieci - większosc z Was jest na koncówce ciąży o ile kojarzę, pracujecie zawodowo? bdziecie wracac? ja mialam wracać po roku, jak synek skończy 12 msc, że będzie taki już większy itd itp. A potem może na 18 msc...a teraz ma 19, a ja nadal w domu z nim heheh. Na pewno na 2.5 roku pójdzie do przedszkola, a moze ja wtedy ruszę na poszukiwanie pracodawcy,,,, narazie jakoś tak mi dobrze ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×