Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

dzwonilam wlasnie do rydygiera upewnic sie ze jutro jest dzien otwarty i Pani mi powiedziala zebym przyszla o 9 to wszystko mi pokaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Asia kiedyś pisałam, żebyś dała znać jak będziesz się wybierać. Nie wiem czy się zbiorę, bo mam jutro pełno rzeczy na głowie do załatwienia a jeszcze moi rodzice do mnie wpadają to muszę się trochę w domku ogarnąć i coś przygotować. W razie czego gdzie ta Pani kazała Ci być o 9? Pod izbą przyjęć na porodówce? Może wpadnę może nie nic nie obiecuję najwyżej zaskoczę Cię jak Izę kiedyś, tym razem mówiąc cześć Asia ;) Angel fajna ta stronka co dałaś a jeszcze fajniejsza była na niej reklama producenta pościeli :) Dzięki znalazłam tam coś co bardzo mi się spodobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hehe chodź Angel to wtedy ja też prędziej 4 litery ruszę ;) Może jeszcze się na Rydygiera przerzucisz. A jak nie to przynajmniej zobaczysz jak to mniej więcej wygląda. Od razu mówię on piękny nie jest i pierwsze wrażenie jest raczej kiepskie ale najważniejsi są ludzie którzy tam pracują. Wszyscy tacy mili i praktycznie same dobre opinie co do opieki zarówno podczas porodu jak i po porodzie. Siedzę i układam rozmiarami ciuszki, które już mi się udało zmagazynować i się tak zastanawiam ile właściwie czego będzie mi potrzebne. Ehhh to chyba dylemat każdej przyszłej mamy, jak to zrobić, żeby niczego nie brakowało a żeby nie potrzebnie nie wydać za wiele na rzeczy, które się nie przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z Wami nie wybiorę bo jak kiedyś pisałam szpitali boje się jak ognia ;) Raz widziałam, zobaczę raz jeszcze w przyszłym tyg na ktg i mi wystarczy :D Co do szpitala to faktycznie warunki takie sobie ale ogromny plus za porządek. Faktycznie remont by był potrzebny ale dla mnie najważniejsze żeby brudno nie było. I plus za to, że nie "śmierdzi szpitalem" Dziewczyny a Wy wiecie jak się umawia z połozną po porodzie? Nie jestem w krk zameldowana ale chyba nie ma juz rejonizacji? Co do linka-dzięki Angel, dobry artykuł. Odciągacze na pierwszy rzut oka nie mają pojemnika żeby pokarm odciągać do butelki ale sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Ano daleko 2 strona miasta. Z górnych pięter szpitala widać panoramę całego Krakowa i wioski, które go otaczają. Asia może spotkasz esistere w akcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
A tak z innej beczki słyszałyście kiedyś o czymś takim jak żele/oliwki do specjalistycznego masażu krocza, który rozciąga kanał rodny, ułatwiając w ten sposób poród oraz zmniejszając ryzyko pęknięcia czy konieczność nacięcia krocza? Wiem, że są takie specyfiki tylko zastanawiam się czy to naprawdę działa. Słyszałam też o czymś co się nazywa Natalis www.natalis.info.pl/ jest to żel, który aplikuje położna podczas porodu i ułatwia on "wyślizgnięcie" się dziecku zmniejszając ból, tarcie i przyśpieszając wydanie dziecka na świat. Żel do porodu kosztuje 200zł, oliwkę do masażu innej firmy widziałam za ok 55zł kupa kasy ale kurcze kuszące, kuszące. Co o tym myślicie? Może doświadczone mamy coś wiedzą na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka szczerze to nie wiem gdzie mam byc chyba na porodowce czyli tam na 1 pietrze ale nie powiedziala mi gdzie :( jak bym jednak nie spotkala nikogo z Was to oczywiscie zdam relacje ale wiekszosc z Was chyba juz wie :) dziewczyny a nie wiecie jak to jest z ktg przy blizniakach? od kiedy sie zaczyna na takie chodzic? moze obilo sie cos Wam o uszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka szczerze powiedziawszy co bys sobie nie zaaplikowala to albo urodzisz szybko albo nie :) bo raczej wydaje mi sie ze mamy to zapisane w genach czy porod przebiegnie szybko czy wolnie mniej bolesnie czy bardziej, pozatym tez ma na to wplyw ulozenie miednicy , szyjki itp ale najwazniejsze jesli chcesz sie przygotowac do porodu to pocwicz oddechy tak jak bedziesz oddychac przy skurczach partych mnie tego bardzo brakowala ze sie do tego nie przylozylam :) A co do ubranek najlepiej miec glownie duza ilosc bodow :) spiochow i pajacow , np moja cora w nocy spi tylko w bodach i skarpetkach bez zadnego dolu jej nie jest goraco a mnie w nocy ja latwiej przebrac, oczywiscie nakrywam ja kocykiem :) Pajaca czy spiochy ubieram tylko w chlodniejsze noce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wciąż 2w1 :) i w szpitalu jestem codziennie ale tylko rano :P mało się tu odzywam bo już mi strasznie ciężko i nogi puchną w dodatku a jak mam tylko siły to według zaleceń spacer albo wędrówki na 7 piętro i w dół :) w dodatku przyjechała do mnie mama co by pomóc przy małym jak się tylko urodzi a póki co do poniedziałku mam czekać jak dalej nic to mam się zgłosić na oddział ale szczerze mówiąc to wcale nie chcę tam czekać :( w domu zawsze lepiej ale dla zdrowia i bezpieczeństwa malucha wszystko ! :D w ogóle ostatnio trafiam na naszą Panią Dorotę w szpitalu i tak z nią rozmawiałam i mnie pocieszyła że już połowę porodu mam za sobą bo szyjka skrócona i rozwarcie ponad 3 cm no tylko skurczy nadal brak no mam nadzieje że się pojawią bo podobno wywoływany poród boli bardziej :( w każdym razie bądźcie pewne że jak urodzę i już będę w stanie to zdam relację z " mojego pierwszego porodu w Rydygierze" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietko to ty sie ciesz ze masz juz rozwarcie na 3 cm i zero skurczy :) gorzej jakbys miala caly czas skurcze a zero rozwarcia :) a co do porodu wywolywanego oxy to bzdura ze bardziej boli na kazda kobiete dziala onaczej, poprostu podaja ci cos co twoj organizm tak naprawde powinien sam wytworzyc a nie jest w stanie albo wytwarza za malo zeby pobudzic to skurcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hmm fajny ten patent spania w samym body i skarpetkach i do tego kocyk, nie pomyślałam, że wtedy łatwiej się do pupci dostać. Tylko, że u mnie to nie przejdzie, bo jak urodzę, to dosłownie za chwilę zacznie się robić zimno a zanim kaloryfery uruchomią to trochę minie. W ogóle obawiam się jak to będzie bo ja uwielbiam spać raczej w chłodnym pomieszczeniu najlepiej z otwartym oknem a z dzieckiem w jednym pokoju jest to nie realne. Jaką trzeba przy maluszku utrzymywać temperaturę w pomieszczeniu tak, żeby nie było mu ani za zimno ani za ciepło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Kurde nie zjawiłam sie w tym szpitalu bo sobie rano uświadomiłam, że muszę krew oddać :D Przy okazji znalazłam nastepny tni punkt badań laboratoryjnych :D Jak wrażenia po wizycie a porodówkę ? Heh jak ja urodze to będzie zimaaa i pewnie w całym ekwipunku mały będzie spał, plus taki , że ja uwielbiam upał w mieszkaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hej dziewczyny. Angel moje wrażenia po 2 zwiedzaniu lepsze jak ostatnio, po prostu wiedziałam co zobaczę i nie byłam zaskoczona, tylko dokładnie się przyglądałam temu co ostatnio mi gdzieś uciekło i już mam wszystko dokładnie poukładane :) Zwiedzających było sporo w różnym etapie ciąży, ale prawda jest taka, że ciężko czasami po wielkości brzuszka określić, który to miesiąc bo te brzuszki to każdy sobie w innym tempie rośnie :) Natomiast nasza Asia :) Brzusio ma taki okrąglutki :) Dźwiga dziewczyna niezłe kilogramy, naprawdę pełen podziw, dźwiganie bliźniaków to naprawdę nie lada wyczyn a jeszcze trochę do końca zostało więc brzusio z pewnością jeszcze urośnie. Paczki niestety nie dostałam i muszę jeszcze tydzień czekać :( mam wiarę, że w ogóle przyjdzie, że nie będę mieć takiego pecha, że ona akurat tym kontenerowcem płynęła, który się częściowo spalił. Za to jutro powinnam dostać paczkę z pampersami, którą zamówiłam na allegro więc też jakaś atrakcja będzie. Dostaliśmy już pieniążki na wózek więc może uda się go kupić w tym tygodniu, problem jest tylko taki, że ciężko nam zdążyć do sklepu bo czynny jest tylko do 18. A sama nie chcę kupować. Muszę mojego M przycisnąć, żeby wyrwał się z pracy, któregoś dnia wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Zapomniałam dodać, że oglądałam chyba w niedziele na TLC jakiś program z porodówki chyba się nazywał poród idealny czy jakoś tak. Widziałam, już wiele programów tego typu, i widziałam też wiele ujęć jak główka wychodzi, ale to jak oni to pokazali w tym programie mnie przeraziło... Zazwyczaj, jest tak, że widać gdzieś z daleka uda zamazane-ocenzurowane krocze i wychodzącą główkę. Tym razem nic nie było zamazane i kamera nie kręciła w daleka. Do tego doszedł spory ekran tv i to, że siedziałam na przeciwko niego może jakieś 1,5metra. Tak to pokazali, że nie wiele brakowało a poczułabym się jak bym to ja miała ten poród odebrać. Nie wiem jakim cudem to dzieciątko się tam mieści, jakim cudem udaje się, że ta mega naciągająca się skóra przy samym wylocie nie pęka. Dosłownie siedziałam i przygryzałam zaciśniętą pięść bo bałam się, że ta biedna kobieta za chwile się dosłownie rozerwie. Poszukam tego odcinka w necie. Może uda mi się znaleźć. To wrzucę link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po upalnym weekendzie :) Inka powiem Ci ze jest mi rzeczywiscie troche ciezko a najgorsze jest wyjsc na 4 pietro a nie mamy windy ale poki co mysle sobie ze zawsze moglo by byc gorzej i wcale nie mam takiego wielkiego tego brzucha bo jak patrze na foto innych kobiet w tym okresie ciazy z blizniakami to ja mam polowe mniejszy od nich, wiec to mi troche dodaje sil :) biedactwa cisna sie tam juz strasznie bo czuje ze juz nawet te kopniaki nie sa takie mocne tylko przeciagaja mi sie pod skora. a Ty masz taki malutki zgrabniutki ten brzusio :) Ty chyba jestes troszke wyzej w ciazy nic ja i jak powiedzialam mojemu ze Ty masz blizej do konca niz ja to mi uwierzyc nie chcial :P co do szpital;a to ja i tak bym tam rodzila ale chcialam jednak zobaczyc jak to wyglada, i jest dokladnie tak jak pisalas, a te boksy wcale nie sa takie zle, tylko mam wrazenie ze jak by 2-3 kobiety rodzily naraz to nie bylo by tam ciekawie :D zastanawiam sie nad porodem w wodzie ale stwierdzilam ze o tym zadecyduje jak juz bede rodzic czy bedzie mi lepiej lezec, siedziec w wodzie czy wogole siedziec to mozna na tym malym krzeselku rodzic tez fajna sprawa jak ulge przynosi siedzenie. nie moglam sie jednak skupic na szczegolach szpitala bo moj caly czas mi do ucha glupie komentarze mowil :P jak polozna mowila o laktatorach i ze niektore kobiety maja problem z wkleslymi sutkami to on mi do ucha ze ja to problemu nie bede miec, i bylam pewna ze polowa ludzi to slyszla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super :) Kurcze wrzuce Wam Moja fotkę z wczoraj 14 tydz 6 dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hehe jak była mowa o wklęsłych sutkach to stałam całkiem niedaleko i nie słyszałam nic ;) więc się nie martw hehe. Ja właśnie dlatego poszłam jeszcze raz oglądać, żeby na spokojnie sobie to poukładać. Ja jestem teraz w 33tygodniu i 4 dniu ale moja dzidzia jest malutka i raczej taka się urodzi, więc mój brzusio mega gigantyczny nie będzie. W tym boksie to o tyle może być nie fanje, że co chwile ktoś może się kręcić za tą zasłoną pytanie tylko czy my w ogóle będziemy na to zwracać uwagę? Podejrzewam, że w "akcji" będzie nam wszystko obojętne i będziemy myśleć tylko i wyłącznie o tym jak to zaj..... boli :( A co do krzyków to nie ma znaczenia czy box czy nie box bo jak kiedyś byłam tam na dyżurce to kobietę było już słychać w tym pierwszym korytarzu tuż za windą. Czekałam tam chwile a ona się tak biedna co chwile wydzierałą, że aż mi skóra cierpła a chyba była na sali rodzinnej. Więc nie ma się co przejmować, że na boxie możesz inną kobiete słyszeć, bo i tak ją usłyszysz. To będzie loteria, albo ktoś będzie rodzić w tym samym czasie co ty albo nie. Hehe oby nie :) Ja też myślałam o porodzie w wannie bo ja to taka rybka jestem w wodzie całą dobe mogłabym siedzieć. Trochę inaczej sobie taki poród wyobrażałam niż to wygląda bo myślałam, że w tej wannie się siedzi od pierwszych skurczy aż do urodzenia a to nie tak wygląda bo w wannie nie zalecają siedzieć więcej jak 30 minut. Trzeba robić przerwy w moczeniu. Ponoć takie długie moczenie może przystopować całą akcję porodową a co za tym idzie może się okazać, że poród będzie się przedłużać a ostatecnie i tak każą ci rodzić na łóżku. Jak dla mnie jest jeszcze kilka minusów. Jeżeli decydujesz się rodzic w wannie (chodzi mi o ten ostatni etap, kiedy dziecko "wychodzi") to po pierwsze, nie dostaniesz znieczulenia, po drugie dziecko dostanie mniej pkt bo lekarze z góry nie dają 10 bo nie słychać odrazu 1 krzyku, i skóra ma inne zabarwienie, po 3 trochę mało wygodny jest dostęp do tej wanny dla osoby towarzyszącej, po 4 niby woda tam wszystko rozluźnia ale jakoś mam wrażenie, ze jak siedzę na dupsku w wannie to położna ma mniejszą kontrolę nad tym, żeby moje krocze nie pękło a ja się tego najbardziej boję. Noi jeszcze kwestia higieny. Jakoś boje się, że w tej wannie jakąś infekcję złapię. Już nie mówiąc o tym jak bardzo się boję, że podczas parcia zrobię siku albo coś gorszego. Na fotelu, czy krześle oni pokdładaja miednicę, wszystko co wycieknie z Ciebie wylewają z miednicy a jak narobi się do wanny to co? W środku parcia musisz się z niej ewakuować? Hehe niby fajnie się słucha, że w wodzie to ból mniejszy itd. ale obaw tyle, że sama już nie wiem czego chcę. A podstawowe pytanie tu brzmi czy ja wytrzymam bez znieczulenia? A z tym znieczuleniem to też jest chyba tak, że możn je podać tylko do pewnego czasu (nie wiem czy nie do 4cm rozwarcia) bo ponoć jak masz więcej to już się nie podaje, ale czy to prawda to nie wiem. A co wy myślicie o znieczuleniu? Myślicie, że dacie radę bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka tez slyszalam ze znieczulenie po 4cm rozwarcia ale do jakiegos momentu mozna bo pozniej juz nie ma sensu i dziala tylko 2h wiec jesli komus dlugo sie otwiera to mu za duzo to nie pomoze. w sumie racja z ta wanna bo jesli nie zdazyli by mi lewatywy zrobic a ja bym sie wykupkala tam do wody to wstyd jak cholera bo kazdy to bedzi widzial i czul a po za tym dziecko bym w to urodzila :D to ja chyba podziekuje za wode :D angel ja caly czas chce rodzin sn, moze mi byc cieko dlatego tez mysle o znieczuleniu bo boje sie ze sil mi braknie do parcia drugiego. a jak ta polozna mowila ze po porodzie zostaje sie 2h z dzidzia na brzuchu to ja sie zastanawialam jak ja mam dwa bobasy trzymac na sobie jak one tylko tak z grubsza otarte z wod plodowych i takie sliskie wymaziane beda mi lezec to boje sie ze mi spadna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hmm w sumie ciekawe czy z 2 bobasami się też tak leży 2 godziny. Nie wiem jak to jest w PL. Czy w tym momencie kiedy mi dziecko będą chcieli położyć to ja mam się rozebrać? No bo rodzi się chyba w koszuli? Dziecko ma mieć kontakt skóra do skóry więc i ja i dziecko chyba nago mamy sobie te 2 godziny leżeć? Nie wiem może ja to za dosłownie rozumie... I co po tych 2 godzinkach biorą dziecko i przy mnie badają czy gdzieś do innej sali zabierają? Po jakim czasie ja to dziecko z powrotem dostanę? Dziś mam ostatnie zajęcia w szkole rodzenia i chyba sobie wypiszę masę pytań na kartkę :) Czekam na jakiś wyczerpujący opis porodu :) Może któraś z naszych doświadczonych mam coś więcej opowie. Muszę moją kuzynkę dokładnie przepytać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno to tak zorgazniuzją , że żadne Ci nie spadnie :) A co do koszuli to może ja tylko podwijają pod biust ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka ta polozna mowila ze od razu po porodzie z grubsza wycieraja i pozniej 2 h lezysz z bobasem na brzuchu. nastepnie przewoza Cie na sale po 2 h a bobasa biora na pol godziny na ogledziny i oddaja po tym pol godziny mniej wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Aha czyli jak przewiozą mnie na salę, to mam szansę wziąć prysznic :) Nie wiem w jakiej ostatecznie pozycji będę rodzić ale rodzenie całkiem nago mi nie pasuje nie ze względu na to, że będę się wstydzić bo będzie mi tam wszystko obojętne tylko moje piersi zrobiły się takie ciężkie, że bez biustonosza czy obcisłego sportowego topo stanika nie czuję się za komfortowo bo mi ciążą a do porodu pewnie jeszcze się powiększą bo hormony zrobią swoje. Fajny ten aparacik do uśmierzania bólu tylko czemu to wszystko musi tyle kosztować. Ja ciągle myślę o rozciągającym masażu krocza czekam na czwartkową wizytę, żeby Pan Dr mi powiedział czy w środku wszystko jest ok bo mam takie dziwne skurcze - bóle sama nie wiem co to nigdy nie byłam w ciąży a ciężko to opisać. Po prostu czasami mnie coś tam w środku jakoś tak ściśnie, szczyknie, czasami bez boleśnie czasami z bólem. Jeżeli powie mi, że to normalne, to zabieram się za rozciąganie... Co do tych testów w ciąży... Robiłam usg genetyczne, żeby w przypadku jakiś komplikacji móc jeszcze podczas ciąży dziecku pomóc. Nigdy nie chciałabym być w sytuacji, kiedy lekarz by mi powiedział, że jest duże prawdopodobieństwo... i że lepiej usunąć ciąże. Chyba by mi serce pękło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×