Co w tym złego że kobieta patrzy na status faceta????

A ja się z autorką zgadzam. Kiedyś też byłam naiwna i nie obchodziło mnie to czy facet ma kasę czy nie. No i zakochałam się w takim jednym, który miesiącami nie mógł znaleźć pracy. Na szczęście miał jakieś tam oszczędności, więc nie było tragicznie, ale właściwie nie bylo mowy o tym, żebyśmy sobie gdzieś wyszli do kina czy restauracji. Ale absolutnie mi to nie przeszkadzało, bo bardzo go kochałam! Ja pracę mam, problemów finansowych nie. Niestety po jakimś czasie okazało się, że to właśnie ON nie może znieść tego, że ja jestem niezależna finansowo, a jemu nic się nie udaje i ZOSTAWIŁ mnie! Więc dla mnie teraz takie pieprzenie, że pieniądze szczęścia nie dają jest po prostu głupie. Facet ma mieć porządną pracę, pieniądze i koniec!

Wzielas sie za typowego golodupca. To o czym piszesz to tragedia. Kobieta powinna patrzec przez pryzmat zaradnosci faceta a nie jego status materialny, bo to nie zawssze idzie w parze. Ja nie jestem milionerem, ale mam ambicje i kombinuje zeby miec przyjemne , latwieksze zycie kiedystam. Liczy sie potencjal, bo nikt kto zaczyna od zera nie jest "zarobiony" zbyt szybko, tylko to trwa w czasie. Denerwuja mnie kobiety, ktore, patrza tylko i ywlacznie na kase, asame nie smierdza grosze i sa leniwe.

upp