wczoraj na imprezie...

jak to jest że babochłpy trzymaja sie razem an forum? :D

ja chyba powinnam wysłać jakiś papierek o zarezerwowanie tej nazwy...

jak to jest ze te "najpiekniejsze" podobno? siedza w tak piekna niedziele od na forum ?

Oferma, wszystko jest albo czarne albo biale? Albo izolacja, albo kochanie ludzi?

msza jest rano, a ktoś musi obiad ugotować ;)

Krwawa - a właściwie to jak ty od tej normy odbiegasz, hmm?

"Przecież sam nie pasujesz do normy - normą jest być w związku, wziąć ślub, mieć dzieci...ty tego nie masz, mieć nie będziesz." tylko różnica jest taka, że ja nie twierdzę że to z "własnego wyboru" i że jest zajebiście. to mnie różni od takich revolverów i innych ludzi którzy próbują się oszukiwać i przekonać siebie i innych że ich społeczne niedopasowanie to kwestia stylu życia i wyboru. i że "nie muszą" postępować zgodnie z normami. oczywiście to jest dosyć śliska materia i nie da się za bardzo na pierwszy rzut oka odróżnić tego kto jest ze swojego indywidualizmu autentycznie zadowolony a kto tylko przybiera maskę zadowolonego ale jakoś przypuszczam że tych naprawdę zadowolonych jest zdecydowanie mniej.

Moor, może łaknie kontaktu nawet z jednostkami które uważa za totalnych idiotów, bo lepsze to niż samotność, świadomość tego, że nikomu na nim nie zalezy.

Ekscentrycy są z zasady zadowoleni ze swojego stylu życia, a norma to pojęcie w którym znajdziesz miejsce dla wielu zachowań i stylów życia :)

"Oferma, wszystko jest albo czarne albo biale? " ależ gdzie tam, wszędzie pełno "szarości" :D to taka strategia na relatywizowanie pojęć, nic nie jest "czarne" ani "białe", "prawdziwe" ani "fałszywe", "dobre" ani "złe".

najpiękniejsza_kobieta_na_kafe heh a ja akurat mówiłam nie o tobie tylko może trochę o sobie ,o moim byłym o moim bracie itd ale widzę bynajmniej że to szeroki przykład i od początku tego wątku utwierdzam się tylko w swojej racji

''Moor, może łaknie kontaktu nawet z jednostkami które uważa za totalnych idiotów, bo lepsze to niż samotność, świadomość tego, że nikomu na nim nie zalezy.'' dobrze powiedziane !!!!!!!!!!!!!!!!!

Moor, szczerze bo ja wiem? Zalezy co uznajemy za normę, o czym dokładnie mówimy. Pewnie wiele małych różnic składa się na to, że w sumie jestem jak to ktoś powiedział "specyficzna" Tak, offek, to moja strategia...

Każdy kogo poznajesz będzie na swój sposób specyficzny - dlatego można momentami mieć wrażenie, że nie znasz żadnych normalnych ludzi. Czyli wychodzi na to, że nie mieć jakichś specyficznych cech, czegoś co odróżnia cię od całej reszty to być...nienormalnym. Z resztą - bycie nienormalnym to już specyficzność sama w sobie czyli będąc nienormalnym jesteś normalny. I weź tu bądź mądry i wyznaczaj granice normalności :)

I każdy inaczej postrzega. O tej specyficzności pisałam bo ktoś mnie tak określił na zasadzie "Ja normalna, Wilczyca specyficzna". Dlatego staram się tego szczególnie jakoś nie precyzować, bo po co? By dostosowywać się do czegoś? Nie widzę potrzeby.

Generalnie coś co nie przeszkadza Ci w funkcjonowaniu ani nikomu nie robi krzywdy nie jest nienormalne (problemem byłoby gdybyś przez swój charakter była w jakiś sposób nieszczęśliwa).

Czasami pewnie mój charakter załazi mi samej za skórę, jednak na dłuższą metę nie widzę potrzeby zmian by się dostosować. Większym problemem są inni próbujący coś narzucać.

Czasami pewnie mój charakter załazi mi samej za skórę, jednak na dłuższą metę nie widzę potrzeby zmian by się dostosować. Większym problemem są inni próbujący coś narzucać. musisz zmienić kalkę na trochę inny model - nie chodzi o dopasowanie pod kątem innych, ale pod katem siebie -czyli trochę więcej kolorów na tej odbitce by się przydało...

lisie pole jeszcze dopisz że na ciebie się patrzę jak sie bzykasz we fiacie 125-p ze swoim eks :D, :D, :D, :D opieram sie tylko na tym co wypisywałes parę dni temu

a co wypisywałem? w której teczce schowałaś kopię?:)

nie mam teczek i kopii ale poszło o jakieś spotkanie i bzykanie w samochodzie co do którego twierdziłeś, że ktoś kogoś zdradza a ja twierdziłam, że ty nie masz podstaw twierdzić że to jakakolwiek zdrada :D

pewnie miałem podstawy , ale mniejsza o to :) interesują mnie teczki drani , mających cechy eks -drani

no nie mniejsza o to bo sam pisałeś że nie miałeś podstaw poza tym co ci się wydawało :D

no dzwoń na 666 do Lucyfera po dziadka Stalina i wujka Berię- jak nie to do Canarisa lub Heydricha, bo pasujesz na partyjną , a ja chcę wiedzieć...

daj namiary na twojego dilera, musi mieć niezły towar :D

moim jedynym towarem jest rodzaj ludzki - wciągam go lekko i chętnie... też tak chcesz?:P

a mój anioł-diler chętnie podrzuca mi ciekawe "towary"

mój anioł stóż się opieprza :(

i wciągając rodzaj ludzki wypisujesz takie brednie? :D przejdź na wegetarianizm, to ci dobrze zrobi :D

mój wręcz przeciwnie - wydaję mu polecenia z dołu lub myslami, bo uwięziony w ciele tylko tyle jestem w stanie zrobić.. a Ty fiku już za bardzo chcesz i wręcz błagasz o to samo, dlatego nie chce Cie słuchać :P