Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszee o dalsze wypowiedzi

czy przeszkadzaloby wam gdyby wasz chlopak palil codziennie trawe?np jednego

Polecane posty

fajny bank, daj namiary, to wpadnę:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgtrys
ja pale i trawe i fajki i powiem wam... fajki to tragedia, sama czuje ze na zdrowie mi to nie idzie.. ale rzucic nie potrafie trawa? na 2gi dzien jestem zmeczona jakbym w kamieniolomach robila. ale ogolnie porownujac... lepiej raz w tygodniu porzadnie sie zjarac niz palic fajke co godzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odniosłem się do Twoich słów, że zielsko jest mniej szkodliwe od papierosów - nie jest. Zielska po prostu pali się mniej, więc nie widać, że jest szkodliwe. Gdybym brał kilka buszków papierosa dzienni, też nic złego by się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ... kurcze, ja i bez fajek i zioła mam humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, bo z perspektywy obserwującej ludzie po ziele z zasady są przymuleni, a jak zapalili na zły humor to jeden wielki dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w pewnym momencie nie jesteś w stanie kontrolować swojego ciała. Nie da się zjarać na śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś kto jest uzależniony od zielska (tak, można się uzależnić) prędzej czy później będzie miał problemy z koncentracją i pamięcią. Więc pewnie jeden "buszek" na miesiąc zrobi tyle złego co jeden papieros. Może dlatego wydaje się mniej szkodliwe. Z dwojga złego lepiej mieć zorane płuca niż mózg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralik,hahahaha..... nikt nie umarł :D:D:D:D:D kiedy robiłaś badania, wczoraj? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kulturka
po cóż sobie tworzyć kolejna patologiczna rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Res - nie, widziałam jak się ludzie zachowują. Tak samo nigdy się nie spiłam jak nienormalna :) I jak nie umarł - a ten co przez okno wyskoczył bo się zjarał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I te wyrzuty sumienia, pewnie też były podpowiedzią... Za miękki jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak... buchnal se raz i wzial wyskoczyl ... do kurzenia trzeba miec leb moi drodzy :) a tak powaznie powiem teraz... pale bo lubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgtrys
ja uwazam ze po prostu trzeba miec swoj rozum jeden wypije jedno piwo do obiadu i mu wystarczy inny wychleje 10, ob...rzyga cala podloge i kontynuuje jeden pali fajki z umiarem, nie idzie zapalic za kazdym razem jak sie nudzi inny co 15 min wyciaga mimo ze kaszle i rzezi jak stary ciagnik to samo z trawa. jeden spali lufe na imprezie i mu wystarczy inny jara az zasnie albo przyjdzie mu glupi pomysl do glowy (skok z okna) trzeba umiec nad soba panowac i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu się zgodzę - trzeba mieć łeb :) Ja nie mam, więc już od dawna nie palę. Ostatnio, jak zapaliłem, to wracając do domu musiałem trzymać swoją głowę, bo mi odlecieć chciała, a do tego musiałem walczyć z grawitacją płotu, który mijałem :D Never again :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszee o dalsze wypowiedzi
pytam bo mi bardzo przeszkadzalo,że już moj byly chlopak palil codziennie.W ogole nie rozumial ze to ma na niego wplyw,i to raczej negatywny.W koncu zerwal podajac jakis powod,bo nie chcial przestac palic tego. chyba mala strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpiekniejsza... alez ja sie swietnie umiem bawic bez wspomagaczy moja droga :D jako abstynentka potrafie bez problemu wyjsc z towarzystwem do pubu i opijac sie przy nich sokiem jablkowym :D co nie znaczy ze nie moge sobie zapalic jak mam na to ochote :D ja pobilam rekord glupoty ostatnio po-zielskowej... obudzilam meza o 21 i powiedzialam ze sie spoznil do pracy bo mial zaczac o 9 rano .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cocalick - to moja siostra zrobiła podobnie jak w święta byłam u rodziców :) Śniło jej się, że się spóźniła na zajęcia, więc zerwała się jak wariatka, pobiegła brać prysznic, zaczęła wariować w kuchni...no generalnie zachowanie typowe dla spóźnionej osoby. Obudziła w procesie wszystkich łącznie z psami co spotkało się z małym entuzjazmem - była trzecia w nocy, weekend, a do tego od tygodnia miała już ferie....niektórym się to bez zielska zdarza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coralick - sorry, że zrobiłam z Ciebie cocalicka...jak sama widzisz, ja jarać nie powinnam -.-'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogłabym być z kimś kto pali codziennie. Miałam taki przypadek i gosciu w ogole nie kontaktował, miał fazy, nie dbał o związek...nic go nie obchodziło, nawet praca. Dupa nie facet. Nie można być z kimś takim no chyba że się jest takim samym zjebem. Od czasu do czasu to nie mam nic przeciwko. Jako dodatek do życia a nie jego nieodłączny aspekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha...i do ludzikow którzy np palą codziennie i twierdzą że ma to tylko pozytywne efekty: do czasu. Potem sami tego nie zauważycie ale np rodzina, partnerzy to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×