Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bedwyn

Obowiązki waszych eksów

Polecane posty

Logika ---ja widze ,ze u ciebie z intelektem cos nie tak a z wyciaganiem logicznych wnioskow to juz zupelnie gorzej. Fakt====za wolnosc trzeba placic wtedy kiedy ja od kogos odkupujesz ,odzyskujesz, a nie gdy ktos ci ja daje. A ja ta wolnosc dostalam w prezencie. Pan tatus sobie poszedl, to nie ja zrezygnowalam ,zeby sie wykupic potem. Jasne wole byc samodzielna i samowystarczalna niz zalezna. Fakt==== ja jako kobieta bardzo sie ciesze ,ze pan tatus, pan i wladca poszedl sobie , ale jako matka mam do niego pretensje ,ze w ogole nie jest zainteresowany swoim synem i mam do tego prawo. Fakt===== ja nie gnebie pana tatusia , poniewaz od 8 lat nie mamy ze soba zadnego kontaktu, wiec nie jestem zadna byla , ktora cos tam chce i marudzi. Fakt===uwazam za calkiem normalne widywanie sie z dziecmi i uczestniczenie w ich zyciu obojga rodzicow, niezaleznie od ich stanu cywilnego. Wliczajac w to zawozenie dzieci do szkoly czy na jakies zajecie. Fakt====placac alimenty pan tatus pokrywa koszty utrzymania, ale nie koszty i trudnosci zwiazane z byciem nieobecnym rodzicem. Nie zmienia to jego obowiazkow wobec dziecka, a to nie jest tylko placenie kasy raz w miesiacu. Tylko dokladnie wszystko razem, zawozenie, zaprowadzanie, ogladanie, bycie razem. Fakt===rodzic , ktory sie rozwodzi , odchodzi, NIE BIERZE ROZWODU Z DZIECKIEM--JASNE ??????????? I w jego zyciu musi nadal uczestniczyc, chyba ,ze zostanie pozbawiony praw rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat ten ,dla mnie, uwazam za zamkniety i nie mam zamiaru tu sie juz wypowiadac. Nie mam nic wiecej do dodania. Moze ostatnie zdanie.....Kobietki badzcie dumne i radzcie sobie same jak tylko potraficie, nie znizajcie sie do poziomu gatunku nizszego , jakim jest mezczyzna, ktory zostawia swoje dziecko , bez zadnego zainteresowania. cZyli pan tatus , ktory ROZWODZI SIE Z WLASNYM DZIECKIEM i uwaza ,ze bycie tatusiem to wplata na konto raz w miesiacu alimentow i to wszystko. Pozwolcie im odejsc , po co maja wam psuc zycie. Prawdziwy pan tatus to ten , ktory odszedl od kobiety , z roznych przyczyn, ale nadal interesuje sie zyciem wlasnego dziecka. Po rozwodzie dziecko nie jest mniej jego.....prawda.....?Pozdrwiam odpowiedzialne mamy i tez tatusoiw , ktorzy nimi naprawde sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arpad17 dokładnie jak napisałaś. I na tym zakończmy tę dyskusję. Ci, którzy mają taką sytuację wiedzą o co chodzi, a ci którzy jej nie mają nie zrozumieją. I tyle na ten temat. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac pomaranczko logiko, ze z toba cos nie tak umyslowo ,moze dlatego taki nick wybralas/es, aby sie podniesc na duchu i inteligencji sobie dodac. Powiem ci jeszcze , ze osoby , ktore nie sa zwiazane z tematem i nie znaja go z autopsji, nie sa w stanie zrozumiec zupelnie nic. A skoro zdanie tak wazne ""ze tatus nie rozwodzi sie z dzieckiem"" nie dociera do twojego mozgu to nie mam nic wiecej do powiedzenia. A te podteksty i obrazliwe caly czas slowa sa nie na miejscu. Poza ty ja akurat naleze do tych matek , ktore cos robia , haruja, pracuja. A coz pan tatus eeeehhhh ja sama moge zapewnic dziecku prawie wszystko, a nawet na urodziny spelnicjedno z jego mniejszych marzen i nie pytam ile to kosztuje . I tu powinna pomaranczka logika wyciagnac wniosek.... i jak .....dajesz rade logiko ....? podpowiedz...-nie o kase chodzi.... ooo dalehj nic .....chyba ci si estyki przepalily.... odpowiedz ---milo jest gdy taki pan tatus choc zadzwoni i zlozy zyczenia urodzinowe dziecku prawda ???? coz ty tego nie pojmujesz prawda......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
To że naplujesz mi w oczy, uszy, i na buty nie umniejszy twojej winy. Ani nie powiększy winy ojca tego biednego posrańca. Bo że twój syn ma przesrane na całej linii - to ty dobrze o tym wiesz. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacy niektórzy mądrzy w gębie???? To Wam napiszę jedno. Dzisiaj mój syn przystępował do Pierwszej Komunii. I czekał na tatę... Ale się nie pojawił... W takim dniu... Nie jest to miłe dla dziecka, a mi serce się kraja z kim ja kiedyś się związałam... Wierzcie mi, nie chcielibyście być na moim miejscu a już na pewno nie w skórze 9-latka, który do końca wierzył, że tata przyjedzie... Ze swoich pieniędzy opłaciłam miejsce dla niego na uroczystości, ze swoich wyprawiłam Komunię. Nie mówicie więc, że główne źródło w pieniądzu. Jak czuje się takie dziecko... Naprawdę wczujcie się w sytuację i dopiero piszcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz gdzie tu moja wina... Jaki ja mam niby wpływ na to, że tatuś nie chce kontaktować się z dzieckiem??? Bo jest nieczuły i skoncentrowany tylko i wyłącznie na sobie? Nie plujcie na matki, które nadrabiają dla dzieci za dwoje. Takiego gada możesz błagać na kolanach, tłumaczyć, prosić i nic nie dociera... Nie wiem jak można być tak bezlitosnym, bezwzględnym i nieczułym dla własnego dziecka. Chyba nie ma na takie zachowanie logicznego wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blamilka Naprawdę wiem co czujesz...Jestem z Tobą...Moje dziecko ma dokładnie jak Twój syn Mnie zżera świadomość,że zaufałam nie temu człowiekowi,że wybrałam na ojca mojego dziecka nieodpowiedzialnego człowieka (miałam wrażenie że to człowiek!! on ma tylko ludzką postać!!!) Pal pies,że mnie zranił,że się na mnie odgrywa...Ale dziecko? W czym ono zawiniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby było jasne-nie podjęłam decyzji o poczęciu dziecka sama (również to nie był gwałt!!!)-to była planowana ciąża przez nas dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle nikogo z tamtej strony nie interesuje ich los. Próbowałam, dawałam dzieci, ale dziadkowie urywali kontakt. A za czasów "chodzenia" mówiłam, że jest taki inny od rodziców. A tu masz. Identyczny :( Mam żal sama do siebie, że nie przeczuwałam, że tak kiedyś może być. Słucham opowieści koleżanek po rozwodzie i ich dzieci mają normalne relacje z ojcami. Jakie to przykre, że u mnie tak nie jest. Nie jestem w stanie dotrzeć do tego człowieka, do tych ludzi. Nie rozumiem ich myślenia. Nie umiałabym tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks
1. Nie był na Komunii 2. Nie był na jakichkolwiek urodzinach (poza roczkiem) 3. Nie był na żadnych Świętach 4. Nie kontaktuje się z dzieckiem 5. Nie dał do tej pory złamanego zeta na utrzymanie W tej sytuacji to nie ojciec, tylko zwykła szuja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks
Na szczęście moje dziecko go nie potrzebuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a u mnie właśnie jest ten problem, że go kochają. I widzę, że serduszka pękają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Dostała suka wpierdziel kijem. Więc wlazła do budy i siedzi. Pokazali suce jej szczeniaczka. Suka hyc z budy - do szczeniaczka pędzi. A tu jeb z kija w łeb. Suka hyc do budy nazad. Podsunęli szczeniaczka bliżej Suka łeb z budy wystawia I znowu kij był szybszy Po tygodniu takiej tresury Na widok szczeniaczka Suka wciska się w kąt budy i szczerzy zębiska. Czy ta suka postępuje logicznie? Żeby nie było nieporozumień - ta suka to ojciec twojego dziecka. Jedna z drugą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na chłopski rozum
Jestem Iogika JEBNIETA!! najpierw idź po rozum do głowy a nastepnie składaj w logike to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Uwaga! Przypowieść nie jest skierowania do osób o prymitywnym, chłopskim rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpadłam na chwilke
ale chyba do tzw ludzi z sercem tez nie ni przypiął ni dopiął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Uwaga2 Przypowieść nie jest skierowana do osób wpadających na chwilkę. Do zrozumienia przypowieści NIEZBĘDNE jest zastanowienie oraz IQ. Jakiekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej logika logika
tchorzliwa "suka"Normalna kochająca suka predzej by rękę z kijem odgryzła niż oddała szczieniaczka .Być może nielogiczne ale przekladajac to na jezyk nieprzypowiastkowi .prawdziwi rodzice czy to matka czy ojciec nie wyrzekaja sie swoich dzieci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Pewnie że należałoby taką rękę odgryźć przy samym odwłoku. Ale jak się ręka z kijem szczeniaczkiem zasłania? Gryźć albo nie gryźć - oto jest pytanie! Tym bardziej że ręka nie tylko kijem, ale i szczeniaczkiem napieprza na oślep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaaa
Jestem Iogika zastanów się czy kobieta która załozyła temat ma ochotę zastanawiac sie nad tym co ty piszesz? Myslisz,że szukałaby tu na kafeterii filozoficznych wywodów i "przypowieści" w których główna role odgrywa zwierzak? Po co ty tu sie produkujesz? Mozesz mieć IQ ponad przeciatną ale czy ty swoim ilorazem odpowiedziałaś na zadane pytanie? Po co komu twoje dowalanie? Idź sobie pogadaj z równymi sobie-porównuj sie do zwierzaków wyciagaj z tego wnioski tylko proszę nie truj dupy!! Kurde wszyscy szkoleni a nikt nie potrafi zrozumiec drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaaa
Ty naucz sie robic na drutach to przynajmniej zrobisz cos pozytecznego !! Załuz sobie kółko różańcowe i tam sie popisuj głębokimi przemysleniami!! Trzeba być dupnietym i to zdrowo aby tak głupie przykłady tworzyć w chwili gdy komuś jest bardzo źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiałam tę przypowieść "Logiko". Tyle tylko, że nawet ta "suka" próbowałaby do skutku. A Ty od razu, że ktoś zniechęca... Jak kochasz to walczysz. Tym bardziej jak chodzi o własne dziecko. Nie ma wytłumaczenia logicznego na takie zachowanie. Chyba, że wrodzona wredota, nieczułość, brak uczuć wyższych. A na to co wrodzone wpływu raczej jako ex nie miałam. Albo ktoś kocha, czuje się odpowiedzialny albo nie. To wychodzi prosto z serca, z potrzeby zaspokojenia poczucia bezpieczeństwa własnego potomstwa. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
OK arpad17 Pisze po kilku dniach,ale dlugi weekend byl. :) Chcialam tylko jedno nadmienic,600 zl alimetow w kraju w ktorym mieszkasz ,to niewiele.W POlsced to wystarczajaca.W Sudanie,za ta kwote wyksztalcisz cala wioske.Wiec jak sama widzisz,pojecie wzgledne.W Twoim ostatnim poscie wreszcie zrozumialam jak jest u ciebie i cieszy mnie to ze sobie radzisz i dajesz szanse dziecku na normalne,zdrowe zycie.Zauwazylam na kafe ze matki czesto robia z dzieci ofiary losy,biedne niespelnione sierotki,bo taty nie ma.To jest straszne.Krzywdzenie wlasnych dzieci W IMIE ZASAD SKURWYSYNU. Drogie panie,jesli chodzi o takie uroczystosci jak komunie i urodziny to poprost dziecku sie nie mowi ze tata bedzie.Lepiej zeby dziecko bylo mile zaskoczone wizyta taty niz cala uroczystosc czekalo na niego.Ale do tego trzeba dorosnac...jak juz pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanko Franka... Dzieci same chcą i oczekują drugiego rodzica-chyba to dość naturalne, a poza tym i tak znalazłam dla gnojka wytłumaczenie. Tzn. wersję dla dziecka. Myślisz, że przestał czekać, że przestało mu być przykro??? Masz taką sytuację pani mądralińska??? Jak będziesz miała to wtedy pisz na temat tej rzekomej dorosłości, bo póki co udzielasz się, a nie wiesz nic na dany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Tak głupich suk to w przyrodzie nie ma. Iść na komunie żeby pare kijów dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co "kijów" dostać??? Chyba przyjść do dziecka. To ci dopiero "logika". Taaa, wszyscy by się rzucili z pięściami... O matko, nie dziwię się już mojemu ex. Takich mało rozgarniętych widzę jest więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Przypomnij sobie ile razy dostał od ciebie kijem. Przypomnij sobie jak go opluwałaś na sprawie rozwodowej, alimentacyjnej... Przypomnij sobie jak go nazywasz w rozmowach z rodziną, Przypomnij sobie swoje ironiczne uśmieszki na jego widok. I teraz chcesz aby usiadł z tobą i tą rodziną przy jednym stole? Chyba z twoim intelektem coś nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×