Obowiązki waszych eksów

Co do przyjaźni.To tak jak, zaprzyjaźnić się z umysłowo chorym i czekać aż ci nóż w plecy wbije.

"Jest taka zasada-Chcesz pozbyć sie wroga? To się z nim zaprzyjaźnij nic z niczego sie nie bierze" ty jesteś kobieto naprawdę mega chora:O

a ty jestes całkiem zdrowa co widac po wpisach!! znowu sie uczepiłas i czytasz wyrywkowo w temacie "ile lat musi miec dziecko aby moglo decydowac z ktorym rodzicem chce mieszkać? " krytykowałaś mnie za to ze nie stanęłam w obronie 15 latka który manipulował swoimi rodzicami a tu krytykujesz ze staję w obronie dzieci którym do życia nie tylko potrzebna jest matka -iście mądra z ciebie osoba wyobraź sobie że rodzice dzieci kiedyś ze sobą sypiali,byli sobie bliscy-z jakiś przyczyn te relacje zostały zachwiane na co pracowali obydwoje, więc tylko tych dwoje może dojść do jakiegoś porozumienia bo żaden sąd ich do tego nie zmusi. Jeśli jedno spuści z tonu to być może i drugie to zrobi. Jeśli jedno przedstawi swoje argumenty a nie tylko żadania to byc może i drugie to zrobi. Słyszałaś o karaniu dzieci nagrodami? Głupie co? Ale jest skuteczne. Ty ty nie masz bliższej rodziny? Łazisz za mną i węszysz jak pies e tam ty i tak tego nie rozumiesz

"Słyszałaś o karaniu dzieci nagrodami? Głupie co? Ale jest skuteczne...." Nie głupie - kretyńskie

"...wyobraź sobie że rodzice dzieci kiedyś ze sobą sypiali,byli sobie bliscy-z jakiś przyczyn te relacje zostały zachwiane na co pracowali obydwoje, więc tylko tych dwoje może dojść do jakiegoś porozumienia bo żaden sąd ich do tego nie zmusi..." No właśnie, żaden sąd, a Ty żądasz, żeby tak zawiłą sytuację zrozumiało 15-letnie dziecko? /A... i jeszcze dało akceptację?/

yhyhyhy "Słyszałaś o karaniu dzieci nagrodami? Głupie co? Ale jest skuteczne...." Nie głupie - kretyńskie wiedziałam ze niczego nie zrozumiesz yhyhyhy "...wyobraź sobie że rodzice dzieci kiedyś ze sobą sypiali,byli sobie bliscy-z jakiś przyczyn te relacje zostały zachwiane na co pracowali obydwoje, więc tylko tych dwoje może dojść do jakiegoś porozumienia bo żaden sąd ich do tego nie zmusi..." No właśnie, żaden sąd, a Ty żądasz, żeby tak zawiłą sytuację zrozumiało 15-letnie dziecko? /A... i jeszcze dało akceptację?/ heh 15 latek zrozumiał i dlatego manipulował-rozumiesz Ono nie ma dawać akceptacji a jedynie zaakceptować i nie kłamać, bo nie ma prawa nikomu niczego narzucać. A skoro go traktujesz jako dziecko to jego zasranym obowiązkiem jest słuchać rodziców czy mu sie to podoba czy nie-oni wiedza najlepiej co jest dla nich samych dobre :p A ten temat przeczytaj cały i nie wyrywaj z kontekstu bo skrzywiasz cały obraz moich wypowiedzi cos ty się mnie uczepiła-numer ci nie wyszedł??

cos ty się mnie uczepiła-numer ci nie wyszedł?? że co? to ma być dyskusja z argumentami? :O poza tym co tu przekręcać, jak na innym topie napisałaś, że jak się dziecko ci sprzeciwia, to ...."w papę i tyle" no to gratuluję metod :O

yhyhyhy cos ty się mnie uczepiła-numer ci nie wyszedł?? że co? to ma być dyskusja z argumentami? poza tym co tu przekręcać, jak na innym topie napisałaś, że jak się dziecko ci sprzeciwia, to ...."w papę i tyle" no to gratuluję metod to za to jest dyskusja z argumentami yhyhyhy "Jest taka zasada-Chcesz pozbyć sie wroga? To się z nim zaprzyjaźnij nic z niczego sie nie bierze" ty jesteś kobieto naprawdę mega chora a to z innego tematu Jednak jesteś kretynką i jeszcze raz Ci napiszę, a jak nie poskutkuje, to kończę z tłumaczeniem Ci podstawowych rzeczy: -to matka wyłamała się ze schematu jaki wcześniej stworzyła - dziecko nie rozumie tego, bo albo powiedziano mu w nieumiejętny sposób albo postawiono przed faktem dokonanym, stąd jego bunt /zrozumiały w zupełności/ TE WYZWISKA ZA TO JEST DYSKUSJA Z ARGUMENTAMI CZY TY WIDZISZ BŁĘDY U SIEBIE? a co do papy to napisałam tak- chodziło o manipulacje przez 15 latka i szantażowanie rodziców :"Myślę,że córka nigdy by tak do mnie nie powiedziała bo ona szanowała moje uczucia ale w takim momencie dostałaby w papę miomo ze kocham ja bardzo." ŻYJ I DAJ ŻYC INNYM-POZWÓL MI MIEĆ SWOJE ZDANIE-JA TOBIE MOJEGO NIE NARZUCAM

"A co z matkami które utrudniają kontakty dziecka z ojcem? Bo są i takie . Non stop piszecie o wyrodnych ojcach.A co z matkami?" Piszemy o naszych eksach, bo taki jest temat, a ponieważ wypowiadają się (chodzi mi o wypowiedzi na temat), więc pisza o ojcach. Nie znam żadnych wyrodnych matek ani takich, które utrudniają kontakt z ojcami, więc na ten temat nie piszę. Proste?

miało być "a ponieważ wypowiadaja się kobiety"

" ŻYJ I DAJ ŻYC INNYM-POZWÓL MI MIEĆ SWOJE ZDANIE-JA TOBIE MOJEGO NIE NARZUCAM " Więc daj żyć innym. Dlaczego swoim dzieciom dajesz możliwość wyboru, a tamtemu 15-latkowi nie dajesz takiego wyboru?

Z innego topu, gdzie pisze ktoś do Szanownej......: " 13:04 [zgłoś do usunięcia] Honor- nie macie pojecia co to Za to mama lizaka dostała i to w znaczeniu doslownym. Ech , świat schodzi na psy . Chłopak mądry i honorowy - słuchać jękow dymanej przez wujkamatki - bezcenne ." Dokładnie, nareszcie ktoś mnie rozumie :) Dokładnie tak, nic przyjemniejszego, tylko mieszkać albo odwiedzać własną matkę i w nocy słuchać jęków rozkoszy przez ścianę :O I jeszcze się wkurzać na dziecko, że nie chce znosić taką sytuację /dla dziecka 15-letniego to horror/