prawiczki - dlaczego nie zaprosicie jakiejs dziewczyny na kolorowego drinka?

Frodo, pocieszko kochana ;) , ja miałam wtedy kilkanaście lat, ten człowiek mnie nawet nie znał (mieszkaliśmy na tym samym osiedlu), a ja nie byłam w ogóle na takim etapie, żeby mieć odwagę do niego startować, poznać go (a byłam naprawdę ładną dziewczyną, tylko mega nieśmiałą). Męża mojego ostatecznie wybrałam na partnera do końca, bo go POKOCHAŁAM. Gdybym na przykład wtedy zastartowała do tamtego i gdyby mnie zechciał, to może byłabym jego żoną, kto to wie.

Tak tak, "pokochałaś". Ale jednak jest wysoki.

Orange - generalnie to masz racje. Ale ja nie mam zamiaru zmieniac swiata tylko chce sobie od czasu do czasu troche popisac i z kims pogadac. Tylko tyle.

Zuza Miło, że Ci się chce ze mną pisać, odpowiesz mi z łaski swojej na pytanie?

ten chłopiec przypomina mi reklamę ing , : - byłeś po kredyt ? - ale mamo , w brudnych butach ? - zawsze coś !!

lubicie portugalczyków, hiszpanów, włochów, itp.? czy faktycznie są tacy "ogniści"? miałyście z nimi jakaś styczność??

dede Ty wiesz, jaką ja bym poderwał, jakbym miał te 180? Człowieku...

nie mam e- booków , nie jestem do końca przekonany , czy wiem co to jest więc na wszelki wypadek powiem , że nie mam :P :)

Tak, mój mąż jest wysoki i...? I co? Wzrost nie decydował o moim wyborze, wybór byłby taki sam, gdyby mąż miał 1, 70. Zresztą, ja nie jestem wysoka, więc w ogóle mi to lata. Nigdy nie patrzyłam akurat pod tym kątem, bo facet każdy jest ode mnie ciut wyższy albo równy, wiec gdzie problem?

jaaaaaasnee!!! :D wtedy to byś poderwał swój kompleks bycia za chudym , potem , że masz wadę wymowy , potem ,że jesteś aspoęczny , potem to nie wiem , ale pewnie zuza wie :)

Orange - takie zielone milosci to sie potem fajnie wspomina. Ale moze dlatego ze nie mialy kiedy zbrzydnac, pokazac sie od tej czarnej strony czy rozczarowac. Kto wie jak by sie zycie potioczylo gdybys z nim byla razem.

Zuzanno, uporu Ci nie brak Problem w tym, że piszesz w trybie przypuszczającym. Jakby mąż był niższy, to też bym go wybrała. Pięknie. Teoretyzować to sobie możemy. Ale jednak jest wysoki. Każda tak sobie teoretyzuje, w praktyce niscy nie mają szans na nic, poza koleżeństwem.

dede1 Tylko nie mam żadnej z tych cech. Przykro nam:( Smutno nam:(

Zuzia, jasne, jestem już na tyle stara, że wiem takie rzeczy o zielonych miłościach ;) Nie o to w ogóle chodzi. Mnie chodziło tylko o to, jak mocno ta osoba wryła się w moją pamięć, jak zawładnęła moimi emocjami wtedy, a przecież była NISKA (o matko!). Niemożliwe, nie? Jakoś możliwe.

niziołek , niepotrzebnie sie tak spinasz , nikt cię nie ma zamiaru przekonać , że jesteś fajny , skoro ty twierdzisz , że jest inaczej nie będziemy polemizować , zabijamy nudę :)

dede No akurat tych cech nie posiadam i tyle. Jakbym miał wzrost to nie miałbym na co zwalić, bo wszelkie wady i tak by mi dziewczyny wybaczyły.

Orange - wiem , ze mozliwe bo sama bylam czesciej zakochana w tych niskich . Jakos tak bez zadzierania glowy trafialam na te przelotne ogniki w oczach i ... zatlilo , zapalilo, wybuchl pozar..... Tym wysokim siegalam do polowy klaty wiec rzadziej moglam sie zetknac z nimi oko w oko wprost i to mnie chronilo. /Niech zyja wysocy/.

Frodo, powiem Ci tylko jeszcze, że inny człowiek, który była dla mnie ważny (tu już byłam dojrzała, na studiach), z którym ostatecznie nie jestem jak widzisz, też był niższy od mojego męża. Nie bede więcej pisać o osobistych rzeczach. Powiem tylko, że piszesz, że to atawizmy ciągną kobiety do wysokich mężczyzn. Cóż, mnie mój atawizm ciągnął bardzo do tamtego (chodzi o stronę seksualną, jakbyś nie pojął ;) ). Twoje teorie rypią się, czy tego chcesz, czy nie.

Zuza No widzsz! "Byłaś wcześniej" a skończyłaś i tak z wysokim, jak wszystkie ... z kafe

Zuzanno, uporu Ci nie brak Wcale nie rypią. Atawizmy Cię tak ciągnęły, że masz wysokiego. Wszystko się zgadza.

No i Zuzia też się dałam wciągnąć w to jałowe goowno, które zawsze jest na topach prawików :O Zostawiam Froda w jego frodowym świecie. Dobrej nocy

Orange - pamietasz jak i kiedy pierwszy raz go zobaczylas ?

"Wcale nie rypią. Atawizmy Cię tak ciągnęły, że masz wysokiego. Wszystko się zgadza." Z Tamtym nie jestem nie z własnego wyboru... Dobranoc, hobbicie

Zuza Ja Ci powiem - wymyśliła go przed 15 minutami:) Zuzanno, uporu Ci nie brak Wiesz, że mam rację, więc spierdalasz:D

Spierdalam, ponieważ jest 23.10, a ja mam jakieś życie (rano wstaje o 5.30), zresztą z Tobą już skończyłam. Zuziu, nie wiem o którego pytasz, bo pisałam o dwóch ;) Pierwszego pierwszy raz zobaczyłam na ulicy osiedlowej, drugiego na korytarzy uczelni, nic oryginalnego :)

@ frodo the niziołek dobrze, że taki smród jak ty mieści się w formie małego gówna. :D

Zuzanno, uporu Ci nie brak Nie, po prostu spierdalasz. Bo możesz sobie wciskać kity, że setki kurdupli wpadły ci w oko, a jednak grzmoci cię dryblas. Jesteś standardową wersją kafeteryjnego, zakłamanego suczora:D

Orange - chodzilo mi o tego pierwszego. Wiesz, "wielkie milosci moga nie miec konca ale co musza miec nieodzownie to poczatek" Kolorowych. Ja tez juz spadam. Pewnie jeszcze na siebie trafimy. Chyba ze dopiszesz teraz. Przeczytam jutro. Kolorowych Wszystkim. Dede 1 - szkoda ze tak rzadko zagladasz.

"wpisałam na nim krótki post o pierwszym chłopaku, w którym byłam bardzo zakochana" ale chyba przyznasz że tego rodzaju "przykłady z życia" to są trochę bez sensu. bo ten słynny koleś bez rąk i nóg ma zajebistą żonę ale wyciągać z tego wniosek że zajebiste laski lecą na gości bez rąk i nóg to mocne nadużycie. frodo ma rację w jednym - wzrost i siła dodaje facetowi atrakcyjności, nie ma co do tego wątpliwości. natomiast jego obsesja objawiająca się tym że jego zdaniem nic poza wzrostem się nie liczy i jak ktoś ma te 190 to mu się laski same na szyje rzucają jest objawem typowego dla kafeterii kompletnego zgłupienia.

jakbyś był wysoki to kobiety właziłyby w wielkie gówno :D