Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tiiinkaaa0877

dostałam propozycję wyjazdu do pracy do japonii, mam pół roczne dziecko, karmie

Polecane posty

Gość do tego madrego, co bibliograf
ja uwazam ze zaby byc dobra matka, trzeba byc najpierw spelniona kobieta zadowolona z zycia i z miejsca w ktorym sie znajduje. Ja dwa tygodnie po porodzie zaczelam wyjezdzac na weekendy na studia, znam kolezanki ktore mialy dziecko-wymówke do tego zeby nie robic nic ze swoim zyciem i zatrzymaly sie w miejscu. Ja sie rozwijam, moje dziecko ma dzisiaj 14 lat a ja patrzac na nie nie mysle ze zmarnowalam swoje marzenia. Ciekawe co później zrobicie, kury domowe jak dziecko urosnie i powie 'odczep sie w koncu ode mnie kobieto', stad biora sie nadgorliwe mamusie, okropne tesciowe i mezowie ktorzy nie umieja włączyć pralki, bo cale zycie mamusia byla w tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem, podano
A ja uważam, że dziecko nastoletnie i kilkumiesięczne mają zupełnie inne życiowe priorytety :D. I o ile nastolatek powie "odczep się" o tyle małe dziecko będzie krzyczeć "mamo, nie idź!" :). Każdy etap rozwojowy dziecka cechuje się innymi potrzebami i należy to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego madrego, co bibliograf
a co taka kobieta ze soba pozniej zrobi??? jesli matki polki siedza z dziecmi w domu do póki do szkoły nie pójdą??!?! bo przeciez oddanie do zlobka i przedszkola to znęcanie sie nad dzieckiem bo ono potrzebuje mamusi 24/dobe. robicie z siebie niewolnice i cierpietnice na wlasne zyczenie, zeby na sile udowodnic jakie wspaniale z was i spelnione mamusie, a pozniej zakladacie na kafeterii topiki w stylu: ''nie mam juz sily", "moje dziecko jest rozpieszczone i nienznośne, co mam zrobić?", po porodzie wyganiacie mezow ze wspolnego lozka, a potem lament i płacz, bo facet odszedl a mamusia zostala sama, bez pespektyw na przyszlosc bo cale zycie prala gacie i wystawiala cycusia na żądanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem, podano
chyba cię poniosło i się zagalopowałaś :) Nikt tu nie pisze o przebywaniu z dzieckiem 24h/dobę, nie oddawaniu go do przedszkola, wyganianiu mężów z małżeńskiej alkowy czy koncentrowaniu się wyłącznie na dziecku. Nikt nie nawiązuje również do tego, jak ciężko być Matką-Polką. Mowa jest tu o pozbawieniu kilkumiesięcznego dziecka jakiegokolwiek kontaktu z matką na 3 miesiące. I o tym, że to (z puntu widzenia rozwoju dziecka) nienajlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego madrego, co bibliograf
poczytaj sobie niektore wypowiedzi cycusioholiczek, ktore na zakupy wyjsc nie mogą bo dziecko tęskni;).... ciekawe co beda pisaly za 15 lat;) pozdrawiam i zycze wytrwalosci w zatruwaniu zycia swoim dzieciakom w przyszlosci;) milej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tERAPEUTAuZALEZNIEN
mamuski jak juz zdacie sobie sprawe ze swoijego uzaleznienia, zapraszam na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem, podano
Nie interesują mnie cycoholiczki i ich sposób na życie. Nie interesuje mnie również to, co będą pisały za 15 lat. Nie wiem również na czym opierasz swoje przypuszczenia, że w przyszłości będę zatruwała życie swoim dzieciom. Jeśli ktoś ma tu jakieś niezdrowe zapędy (do wtykania nosa w nie swoje sprawy, wysuwania pochopnych wniosków, oraz przesiadywania na kafeterii czytając wypowiedzi innych i komentując ich sposoby na życie), to raczej ty :). Co do terapii - dziekuję, dobrze mi z moimi uzależnieniami, zżyta z nimi jestem i nie chcę się ich pozbywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, kuźwa,
najlepiej daj półrocznemu dziecku 100zł na balety i zostaw mu wolną chatę, inaczej będziesz mu życie zatruwać i będziesz nadopiekuńcza. Co to za brednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barla cruni567890
Nie no, super mamusie, nie ma co. Na kafe siedzą, odpowiadają co chwila, na demotach siedzą. Gratuluję super wychowywania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, kuźwa,
a co ci do tego co owe mamuśki robią? swoim życiem się zajmij. do dziecka, garów, a nie przed kompem na kafe siedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnie wierzę...
Rozbroiłaś mnie. A co mają robić w środku nocy? Siedzieć nad łóżeczkiem i patrzeć jak dziecko śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no żenujące są te przykłady "badań" nad psychiką kilkumiesięcznego dziecka. Większość przykładów była wzięta z sierocińców a nie przeprowadzona w normalnych domowych warunkach w jakich dziecko żyje na codzień. Nie uważam tej "literatury" za podstawę do wychowywania dziecka. To tak jak ze szczepionkami - część ludzi twardo twierdzi że są badania przeprowadzone a tak na prawdę ich nie ma, a wszelka literatura na ten temat to jakieś wypociny fanatycznych profesorków, którzy gdybają, że niektórym dzieciom po podaniu szczepionki ujawniły się różne choroby, a nikt dokładnie tych dzieci nie zbadał pod kątem chorób przed podaniem tejże szczepionki. I dlaczego rolę ojca zniżasz do poziomu tylko i wyłacznie dawcy spermy ??? Taki masz układ w swoim życiu osobistym ? Moze cię to zdzwi ale są rodziny w których tata jest równie ważny dla dziecka jak i mama. A wg ciebie dziecko wychowywane przez ojca wiele traci i jest wręcz gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barla cruni567890
Ja dziecka nie mam, mam wolny zawód pracuję po nocach, więc sobie na kafe wejdę czasem. Nie mówię tylko o tych konkretnych matkach tylko bardziej o tych, które siedzą na necie i piszą ciągle o swoich super dzieciach. Jest kilka takich na macietzyńtwie, które siedzą non stop i tylko piszą o dzieciakach, jakie to robią postępy, ciekawe czy mamusie widzą te postępy, siedząc ciągle na kafe, inteligentna rozrywka nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faktów nie da się oszukać
to oczywiste, że dla dziecka matka jest na początku najważniejsza, nieważne co tu te domorosłe znawczynie pedagogiki powiedza :P - teneryfa w szczególności, bo ona to chyba dziecko zza szyby tylko widziała. Nieważne badania (i nie, nie wszystkie dotyczą sierocińców, ale z czytaniem jesteś widać na bakier, bo nawet do artykułu nie chciało ci się zajrzeć), nieważne książki, autorytety naukowe - ważna jest teneryfa i jej widzimisię :D. Skonam ze śmiechu :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skinOnYourhead
Ale co się dziwisz? Tu same autorytety naukowe siedzą, co są najmądrzejsze na świecie. Pewnie uważają, że profesorzy powinni się od nich uczyć i dokształcać na kafeterii :O. Schowaj ten kaganek oświaty, bo to rzucanie pereł przed wieprze - i tak będą obstawać przy swoim zdaniu. Najlepiej - urodzić i nie pokazywać się dziecku na oczy do 2 r.ż., bo i tak nie zapamięta, a karierę i kasę w tym czasie można natrzaskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietrich28
Przeczytałam cały temat i z niektórymi nie ma sensu dyskutować. skinOnYourhead - zabrakło ci argumentów i dorobiłaś własńa teorię, żałosne. Nikt tutaj nie pisał o zostawiniu dzuecka na 2 lata no ale jak się nie ma argumentów to trzeba jechać po ludziach, że kasa najważniejsza, szkoda slów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×