Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Mireczkowataa - zimą jeszcze mąż nadrabia, bo jak wyjezdza z garażu do pracy (ja wyjezdzam po nim 30 minut poźniej) to parkuje moje autko chociaz na te pół godzinki, zeby sie nagrzało :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowataaa
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadnij :) Mam 32lata- e, to fajny mąż :) Ja swojemu czasem auto odśnieżę, bo z córą mu ciężko- a wcześniej od nich wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahhahahahhahahahahehehehehe
miareczka ma 35 l:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahhahahahhahahahahehehehehe
mireczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos odśnieżania - mnie sie zawsze chce śmiać z mojej sasiadki- też ma do pracy na 7- i często sie przy autach spotykamy. I jak czasem odśnieżam drugie auto to ZAWSZE robi wiwelkie oczy z hasłem" a dlaczego Ty mu odśnieżasz?? Przecież to facet" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... niektórzy nie rozumieją że robimy sobie nawzajem przysługi zeby zyło nam sie lepiej :) Żegnam sie dziewczyny. Do poniedziałku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sie :) Ciekawe, czy dzisiaj ktoś zagladnie :) Mama, Ma rzenia, Sorella, Chce byc mama, hot mama? Kogos pominełam? Mam 32lata sie urlopuje, leniwiec :) Miłęgo dnia jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam doła. Do tego stopnia, że powiedziałam mężowi ze nie interesuje mnie czy bedzie choinka czy jej nie bedzie.... Bo On co roku narzeka, ze kupi plastikową, a ja wyniosłam z domu ze musi byc prawdziwa i duża, a w tym roku mi sie nie chce... jestem zmęczona. Zmęczona smarkami corki ktore sie nie kończą. W dopatrywaniu sie gdzie popełniam błąd? Co robie nie tak? Czy to tamto ciastko, albo cukierek ja tak zaśluzowuje i ciagle smarka i smarka... Nie chce dac sie zwariowac, ale chyba pomału do tego dąże... Dziś corka u dziadków, jutro moze tez sie uda.. a ja bede siedziec i myslec: Co robie źle? A moze to lekarstwa ją tak zasluzowują... no bo co innego? Na łeb można dostać. Jestem zmęczona... chce sie połozyć i... nie obudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 32 lata! --- ale jaki Ty mozesz miec wplyw na smarki małej? Chodzi do przedszkola i łapie wirusy albo bakterie i ma katar. Standard chyba ze jest alergikiem i to katar alergiczny. Co ma jedzenie do smarkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie wg mojej wiedzy prawidłowe odzywianie ma wielki wpływ na smarki. Problem polega na tym, że nie umiem trzymac się dyscypliny - a to wazne. W sobote juz była prawie bez samarków wiec dałam jej szarlotke i cukierka - a wiadomo ze słodycze sa silnie zaśluzowuja organizm - no i dzis mama mi mówi ze wiecej smarka jak w sobote. Musze sie nauczyc dyscypliny, ale cięzko kiedy Mąz podjada słodycze a córka widzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona ma alergie tak? Bo normalnie katar rzadki to wirus. Gęsty, zielony to typowo bakteryjny katar. Albo katar alergiczny tez wodnisty, przeźroczysty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ona ma gęste smarki, takie galaretowate, jak smarknie to wszystko sie przykleja do skóry, wiec zawsze zdąze wytrzeć jej te smarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zero też jak u was ,młody katar wczoraj gigant,dzisiaj nic po prostu.Poszedł do przedszkola.Młoda w domu chociaż jej to akutrat już przechodzi. Dzisiaj albo jutro najpozniej musze mu zrobic badanie krwi czy to bakteryjne czy nie,wogóle jakiś taki blady jest oczy podkrązone. Co do jedzenia to ja uważam ,że wpływ ma ale 20 % to max. Mam 32 lata!!!-nie zamartwiaj się to napewno nie Twoja wina. Sorella -własnie dzisiaj myślałam o Twojej małej,''nie wiem''czy przy takiej małej odporności ona powinna chodzić do przedszkola,może w tej sytuacji niania i klub malucha byłby odpowiedniejszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci
Mam 32 lata! Twoje dziecko je dużo nabiału? Jeśli tak to ogranicz nabiał może pomóc zmiejszyc smarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 32 lata to jak ma gęste fluki to ma katar bakteryjny bo to smarki ropne. Marzenia -- ja jej nie bede trzymac z niania w domu bo kiedys bedzie musiala wyjsc do dzieci, nie odizoluje jej calkowicie w koncu pojdzie do przedszkola czy szkoly. Trzymana przez 2 lata w domu ma swoje konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny. Ale mam doła. Ciag dalszy od wczoraj. Corka juz lepiej. Smarki pomału znikaja. Mysle ze dyscyplina u Babci jej dobrze robi. Zero słodyczy i nabiału. Rano owsianka, potem zupka i w ogole pyszne obiadki, a wieczorem dałam jej na kolacje rosoł :) I dziecko zdrowieje. Ale pokłóciłam się z Mężem. Nie gadam z nim o niczym innym - tylko o corce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam iście zimowo U nas bialutko, zaspy prawie metrowe na chodnikach. I dalej sypie. Ja juz nie moge sie doczekać Sylwka, oj poszaleje. W niedziele kiecke sobie fundnełam jeszcze tylko biżuteria i jestem ready.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć !!! a co Ty tak bojowo nastawiona do męża??? Sorellka to fajnie ,że idziesz poszaleć .My też zbieramy paczkę i mamy iść do knajpy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 32 lata - mnie tez jakis dół dopadł , chociaz jak sie dobrzez zastanowic to ja w nim siedze juz od jakiegos czasu. Mnie osobiscie drażni cala ta przedświąteczna glupawka. No ludzie jakby pierdolca dostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorella-u mnie na razie 4 pary ,ale napisalismy zaczepnie do 20 wiec na pewno jeszcze ktos sie odezwie.Maja czas do dzisiaj zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też sie witam :) I też sie pokłóciłam z mężem!! Tradycyjnie o jego priorytety- gadam z nim tylko o córce, więc witaj w klubie mam 32lata :) Chociaż dzisiaj juz zmiekł i dzwonił- ale teraz ja jestem twarda. My tradycyjnie sylwester w domu- odkad mamy córke jakos wolimy pognusnieć w chacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×