Nigdy nie będę Twoja

Byłam z nim chwilkę, ale poczułam się jak z prawdziwym mężczyzną. Chciałabym, aby to trwało dłużej.

BIBIOOO, uwiodłaś go? JAnku, chyba tak - tłumię. To jest właśnie skuteczne używanie hamulca.

dopóki się płyn hamulcowy nie wyczerpie ;)

Boże broń jetem ze średniowiecza nie potrafiłabym:)

Nie wiem czy jest grzeczny czy coś więcej:)

dory hamulec to podstawa, ale czasem lepiej w ogóle nie jechać taką drogą na której hamulec trzeba non stop używać, bo może za którymś razem jednak hamujący zapomni go wcisnąć :)

Ela, mialam bardzo podobnie jak Ty, a do najmlodszych sie juz dawno nie zaliczam. jestem w zwiazku a facet dazyl do romansu, bo zauwazyl ze sie w nim zauroczylam, miedzy nami tak iskrzylo az facet nie wytrzymal i mnie zwolnil, bo byl moim szefem... teraz on ma spokoj a mi go brakuje, bylam uzalezniona od niego, od jego obecnosci, jego usmiechu jego rozmowy, wszystko mi sie w nim podobalo, teraz juz tylko wspominam,

To zależy od koloru auta

Japonka skoro Cię zwolnił to chyba nie zależało mu ja tak bym sobie pomyślała Przykre Nie dobrze być opuszczoną to strasznie boli.

no wlasnie tak sie poczulam :(

no wlasnie tak sie poczulam :(

BIBIOOO, ja na trzeźwo też bym nie uwiodła. To co narozrabiałaś? :D Janku, uważasz, że powinnam darować sobie żeby kiedyś nie wpaść w ostry zakręt?

Nie piję, nie palę, poszczę ....chyba jestem wygłodniała:) po prostu przeraża mnie , że się zakochałam

taka jazda, ostro, po zakrętach, z wiara w potęgę hamulców i własny refleks, przyspieszanie i zwalnianie, przybliżanie i stopowanie, ocieranie się o poprzedzające auta to igranie z niebezpieczeństwem zeby nie było póxniej - ja nie chciałam, to tylko zabawa... przyganiał kocioł :)

To jedyna przyjemność szybka jazda gaz gaz gaz ;) 200;)

Janku, cóż za piękna poezja motoryzacyjna. dobrze, dobrze - tak mów! Potrzebuję tego :) tak mi mów - tak mi rób :p

Janku, bede ale dopiero po meczu- jestem kibicem;) Za pozno?

ale to nie jest jazda na pełny gaz, to jest rodzaj tańca na szosie za pomocą gazu i hamulca, zbliżanie i oddalanie, subtelne podjeżdżanie bokiem, muskanie karoserii, po czym nagłe odklejanie się i chowanie za zakrętem Do tego trzeba dużej wprawy, doświadczenia, pewności, twardości. Konieczne jest wyeliminowanie emocji. W przeciwnym razie prędzej czy później dojdzie do kolizji. Jej koszty mogą być nieprzewidywalne.

ehhh, a skąd takie zamiłowanie do piłki? Od dziecka? :)

Pasja;)

a ja wejde sobie teraz :)

nie bede owijał w bawełne najbardziej brakuje mi przyjacielskich relacji pogadania, posmiania sie cos mnie wzielo na gadke

jestes jeszcze?

moge byc na chwile

Janku fajnie to porównałeś do jazdy samochodem. Dodam, że jeden nieuważny, nawet delikatny ruch i może być koniec... Mi też zależy na przyjaźni..

A ja bym wolała poczuć to i zniszczyć niż udawać, że nic się nie stało. Może jakby do czegoś między nami doszło to już nie był by tym "wyśnionym"? Gdyby ktoś z mojego "realnego" świata wiedział co się ze mną dzieje....To by chyba mnie wyśmiał, że ja, która może mieć prawie każdego mężczyznę, chce właśnie TEGO, dużo starszego .... I by się pytali co takiego w nim widzę...

Podaj literę jego imienia

Po co?

Elu, miłość nie wybiera. Nie liczy się ani wiek, ani status społeczny, ani wykształcenie. Gdy się ktoś zakocha potrafi łamać wszelkie konwenanse. Szkoda, że nie możecie być razem, bo z Twoich postów, aż kipi wielkim pragnieniem bycia z Nim. Tylko to, że teraz Go tak bardzo pragniesz, nie znaczy, że dobrze byście się z czuli ze sobą jako para. Człowiek sprawdza się w prozie życia. Takie westchnienie platoniczne właśnie dlatego tak kręcą, bo są niespełnione. A gdy dochodzi jeszcze odrobina ambicji i dumy, to chęć zdobycia jest większa niż pragnienie miłości. I wszystko sprowadza się tylko do zdobycia. A gdy już osiągnę cel przestaje mnie to kręcić. Życie jest cholernie ciężkie, a takie stany fascynacji je umilają.

coś tu pustki dzisiaj o tej porze