Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .........a jeśli........

Nigdy nie będę Twoja

Polecane posty

Gość ............a jeśli...........
Janku, cieszę się, że jest dobrze :) Mówiłam, że tak będzie? Chętnie pogadam, ale nie dziś, bo mam jeszcze mnóstwo pracy w domu. Lico, rozumiem, że ty się w niej zakochałeś, mimo, że nie chciałeś tego? Oboje jesteście zajęci? Napisz coś więcej, jutro tu zajrzę :) U mnie tez ok, jest taki spokój, że aż nudyyyyyyy. Trzeba sobie znaleźć inne hobby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
P.S. dziewczyny, co u Was? BIBIOOO, Belluś, Elu, Ewelinko? I każdy kogo pominęłam w wyliczance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie też nudy.Sama już nie wiem czy ten mój ginekolog miał na mnie ochotę czy nie. Myslę o nim , co u niego jak żyje teraz kiedy nie ma adoracji z mojej strony ani ja z jego. Dla mnie to były czarujące chwile, wiele włożyłam serca w spotkania z nim. Szkoda, że nie mam już ochoty na bieganie do niego, życie spowszedniało, za bardzo się przed nim otworzyłam, wysraszył się, pewnie wszystko po troszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
a jeśli: możemy pogadać jak bedziesz miała czas, na razie nic pilnego :) odpowiedzi przyszły, pretekst zepsuty telefon (hehehe, jasne - prędziej uwierzę w jakąś gierkę, ale ja już sie nie bawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej czytam i widzę ze nic sie nie rozwiazało u Janka u mnie ok żyje jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczku czy Ona powiedziała Ci chociaz 1 komplement? jeśli tak to bardzo już jest na tak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
U mnie nic się nie rozwiązało, a jeszcze pokomplikowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę CI coś kobiety są proste w obsłudze, a jeśli Ona patrzy Ci w oczy uśmiecha się jest szczera nie flirciara wiesz takich jest teraz pełno kombinują tylko jak wejść w portfel facetowi.Ty jesteś Facet małomówny ? Nie znam Cię piszesz mało na ten temat więc trudno ocenić czy czasem nie jesteś za wstydliwy i tylko czekasz ż Ona Cię zaprosi. nIE DOCZEKASZ SIĘ W PRZYPADKU OSOBY DELIKATNEJ I WSTYDLIWEJ W STOSUNKU DO FACETÓW natomiast zaproszenie jej na ciasto i kawkę dobrze rokuje jeśli się zgodzi no działaj komplementuje Cię czy jest zdystansowana? napisz cos więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
bibiooo, ten wpis o 19.55 to do mnie??? chyba nie, bo nijak nie pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam wszystkiego a Ty piszesz ze sie skomplikowało ? ciekawa jestem czy coś w jej kierumku zrobłeś? proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
Nie jestem małomówny ani wstydliwy. Ona nie jest delikatna ani wstydliwa. Kochać... to z duże słowo. To raczej fascynacja. Nie ma mowy żebym porzucił rodzinę. a skomplikowanie... dotyczy nieco innej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak tto nie cierpisz czyli no problem fascynacja nie wierzę coś takiego fascynować można się koniem ;) sirki za konia papapapapapapapapapappapapapapapapapappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
BIBIOOO to u Ciebie też spokój widzę, tak trzymaj :) Janku, złośliwość rzeczy martwych? A może przeznaczenie? ;) W każdym bądź razie fajnie, że się ułożyło. Ja teraz chwilę będę, jakbyś chciał pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
nie ma cie już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
jestem :) zaraz wpadnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lico
Krótko mówiąc, oboje mamy rodziny, znamy się jeszcze ze szkoły średniej (to już 20 lat), los chciał że trafilismy na siebie w pracy. Popodrywałem ją, pouśmiechałem się, może nawet rozważałem żeby zaciągnąć do łóżka. A nagle coś trach - i ją kocham. Jej też chyba w głowie zawirowało, w małżeństwie nie układa się jej sielankowo więc chyba trochę jest tak że wykorzystałem podatny grunt. Teraz nie wiem co ztym zrobić. Logicznie myśląc nie ma to sensu. Ale co do tego ma logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
a jeśli... to super babka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżbieta bathory
Idziemy od poniedziałku na urlop i nie zobaczymy się baaaaaaaaaaaardzo długo :(. Smutno mi :(. Zostaną tylko smsy i telefony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli...........
Już trzeci raz podchodzę do pisania tego posta, mam nadzieję, że tym razem nic nie nawali. Janku, Ty mnie tu nie czaruj :p Elu, może ten czas jest Wam potrzebny żeby spojrzeć na wszystko z dystansem? Z innej perspektywy. Lico, faktycznie sytuacja beznadziejna, bo cokolwiek zrobisz zawsze będzie ktoś cierpiał. A Ty kochasz swoją żonę nadal? Jesteś pewien, że do tej drugiej czujesz coś więcej? to nie jest tylko zauroczenie? Chciałbyś z nią żyć? dzielić troski i radości? Jeśli tak to jest kiepsko. Nie wiem jakie jest Twoje podejście do zdrady, rozwodów itp. spraw, ale pisałeś, że byłeś gotowy zaciągnąć ją do łóżka. nie czujesz się źle z tym, że chciałeś zdradzić? A ta koleżanka czuje coś więcej? Ciężko jest podjąć decyzję o zmianach w życiu, nawet, gdy potencjalne korzyści przewyższają koszty. Wszystko przeorganizować, pozamykać, wykluczyć z życia.... Albo dusić się w swoich własnych niespełnionych uczuciach. Bardzo ciężka sytuacja. współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
Czarować Cię będę wszędzie :) Gdzie się pojawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że taki smutny tytuł tego topiku a jeśli...jak myslisz zakochanie w ginekologu to specyfika wizyt , że zdarza się to tak często?A Janka obiekt westchnień to lekarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek
Nie, żadna lekarka :) Koleżanka z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........a jeśli............
Ewelinko, tytuł smutny, oznajmujący, mówiący o tym, że autorka zakłada, że nigdy nie będzie drugą połówką pomarańczy. Ehhhh, zebrało mi się na filozofowanie ;) Można dyskutować w sumie, czy tytuł trafiony. Czy człowiek może być czyjś? A jeśli chodzi o zauroczenie lekarzami. Patrząc na to zupełnie bez jakichkolwiek już emocji, dostrzegam celowe działanie tych panów, aby nabić jak najwięcej kasy. I tyle. Myślę, że prawdziwa miłość do pacjentki zdarza się niezwykle rzadko. Tak jak w życiu. Zauroczenie częściej. Flirt też. Póki obie strony taki układ rajcuje i satysfakcjonuje to jest dobrze, gorzej jest, gdy kobieta przechodzi poziom wyżej. To normalne, że każdy chce zarabiać jak najwięcej, a lek. gin. są dobrymi psychologami i wiedzą jak zatrzymać kobietę przy sobie. Dobrej nocy wszystkim :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lico
a jeśli. Tak kocham żonę , nie chciał bym się rozstać. Ale nie potrafię (nie chce ) przestać myśleć o Koleżance (niech będzie). Zdrada jest dla mnie pojęciem nieco abstrakcyjnym bo przez te dwadzieścia lat udało mi się żony nie zdradzić ( nie żeby to jakaś zasługa była, udało mi się to dobre sformułowanie). Jakby nie to pewnie wylądował bym w łóżku z Koleżanką w momencie kiedy to było zauroczenie niewątpliwie. Co gorsza myślę teraz że na takim romansiku by się wtedy skończyło ( czyli de facto żałuje że nie zdradziłem). Teraz to na pewno nie tylko zauroczenie (oczywiście wszystko stało się tak szybko, niespodziewanie że głupotą było by nie dopuścić do siebie że może minie - ale czuje co innego). Jej podejście do zdrady jest swobodniejsze (wiem że miała paru facetów na boku) ale co niezwykłe powiedziała że też na początku miała ochotę mnie zaliczyć a teraz się pierwszy raz w życiu boi bo poczuła coś więcej. Wiem że logicznie myśląc nie ma to wszystko sensu , nie wiem czego chciałbym w przyszłości ale bardzo, bardzo chcę żeby to coś trwało, choć boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........a jeśli...........
Ewelinko, ja nie tęsknię za dotykiem mojego lek. Nigdy nie dotykał mnie podczas badania "jak mężczyzna". To było zawsze zwykłe badanie. Fakt, czasem w przelocie niby dotknął, ale nie tęsknię za tym :p Lico, sprawa jest bardzo skomplikowana, ale nie do rozwiązania. Na początku ustal sobie fakty, podziel na ważne i mniej ważne, na to co chcesz zrobić i czego nigdy w życiu nie zrobisz. Trzymaj sie planu i powoli, powoli wszystko wróci do równowagi. A faktem jest, bo tak napisałeś, że kochasz żonę i nie chcesz odejść. Wydaje mi się, że jedyne wyjście z tej sytuacji to oddalenie się od Koleżanki. To najlepsza, sprawdzona metoda. Działa zawsze, ale u każdego w innym czasie. Pomyśl sobie, czy chciałbyś związać się z kobietą, która zdradzała męża? Wiem, że są różne powody. Człowiek szuka w innym tego, czego nie znajduje u współmałżonka. Tak jak dziecko, które szuka czułości poza domem, jeśli nie dostaje jej od rodziców. Tylko, czy można zaufać osobie, która zdradziła najbliższą sobie osobę? Ja bym nie potrafiła. Nie mogłabym być z facetem, który zdradził i oszukiwał żonę, bo nigdy nie zaufałabym mu w 100%, zawsze byłaby obawa, że zrobi ponownie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........a jeśli...........
sprawa jest bardzo skomplikowana, ale nie do rozwiązania. miało być: sprawa jest bardzo skomplikowana, ale do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1c2v3
Ginekolog nie zakocha się w pacjentce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×