Testy DNA po urodzeniu dziecka muszą być obowiązkowe i refundowane przez NFZ

Jeśli w małżeństwie okaże się, że dziecko jest z nieprawego łoża ( czytaj - kobieta się puściła i myślała, że to przejdzie ) to po pierwsze, kosztem owych badań obciążana jest matka dziecka i dodatkowo płaci odszkodowanie swojemu mężowi za poniesione straty moralne które niewątpliwie poniósł w związku z puszczalstwem żony. Dodatkowo dane oszustki powinny być podane do publicznej wiadomości w lokalnych gazetach oraz telewizji. Wtedy skończy się naciąganie ze stron kobiet a później płacz i udawanie jakie to one są pokrzywdzone bo facet jej nie chce :o

To jest ciekawe. Kobiety kształcą się, robią karierę, udowadniają jakie to są odpowiedzialne, zaradne, przedsiębiorcze, niezależne, świadome. Ale jak przychodzi do zdrady i w konsekwencji do nie tego ojcostwa to jest to niewinny wybryk lub "po prostu stało się", "jak można być tak niedojrzałym, przecież to dziecko jest niczemu niewinne". Ciekawe, że jest to jedyna dziedzina, w której kobiety tak starannie umywają ręce od odpowiedzialności. To świadczy tylko o tym jak pierwotny i niekontrolowany jest seksualny instynkt kobiecy, normalnie można go porównać do zwierzęcego instynktu, czyż nie ?

jacy wy biedni i poszkodowani - szowiniści - moze zacznijcie się przyglądać statystykom kto zdradza najwięcej - a potem rzucajcie hasła o testach DNA... tak poza tym jak byście byli w porządku wobec nas nie zdradzałybyśmy was więc to i tak jesteście temu winni :P

Zastanawiająca jest tylko moralność tych facetów, którzy kopuluja z cudzymi żonami. Przecież większość tych "bekartów" plodzą wam wasi najbliżsi kumple, drodzy rogacze :D

dlatego ja nigdy sie z zadna nie zwiaze i nie ozenie

Tez tak uwazam chociaz jestem kobieta. Ja meza nie zdradzam i nnie mialabym z tym problemu zeby robili takie trsty odtazu w szpitalu. Ja bym nie chciala zyc w niewiedzy ze to nie moje dziecko to dlaczego niektorzy faceci musza. Byla by pewnosc od poczatku i z glowy. Ale najwiecej sie burza te ktore zdradzaja ;) Co do faceta, jak zdtadza to jest zle ale jak kobieta nie da to on nie wezmie- wina jest po obu stronach. A wiem po kolezankach ze czest im wisi czy koles ma zone dziewczyne byle zaliczyc bo sie podoba.. czadami robia tak tez mexatki ;/ Moze ktos by pomyslal wtedy wczesniej..

No tak, nie ma to jak w XXI wieku powrócić do średniowiecza i za błędy rodziców karać dzieci :O Przecież to nie matka wtedy ucierpi najbardziej (bo bez względu na ojca jej rola, jako matki jest taka saama) tylko dzieciak od urodzenia będzie miał etykietkę "bękart". Jak się jakis ciotuń boi, że będzie wychowywał nie swojego dzieciaka to niech szybko po ślubie machnie ile chce a potem niech sobie wazektomie zafunduje i po sprawie.