Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 33 latek

stuknęło 33

Polecane posty

Gość 33 latek

witam. Parę dni temu stuknęło mi 33 lata i zauważam że proporcjonalnie z wiekiem wzrasta potrzeba na sex . Macie podobnie ?. Lipna trochę sprawa bo moja żona to kłoda totalna. Nazywam ją nawet Królową Śniegu ale to nic nie zmienia. Jak do "czegoś" dojdzie ( raz na miesiąc lub dwa m-ce !! ) to i tak przybiera to żenująca postać . Wypnie tyłek i mysle że jest Boska. Porażka jakaś . Co z tymi babami jest nie tak ? Zaraz zaczną pewnie pisać że trzeba być czułym, pomagać w domu i inne pierdoły. Moim zdaniem prawda jest taka . Albo ktoś to lubi albo nie . Tragedia jakaś . Może ktoś z kolegów miał taki przypadek i jakoś "odblokował" swoją starą . ?? Mamy dziecko i i wiele innych spraw Nas łączy " Firma, dom ..) więc rozstanie całkowicie odpada . Coraz bliższy jestem odwiedzić jaką fajna laskę z Roksa.pl bo tak dalej być nie może bo skończę "na ciągłym " waleniu konia" tym bardziej że w głowie mi coraz bardzie wyuzdane figle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w tym wieku
czułem się przybity :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan365
Witaj,otóż prawda jest taka,że masz nieatrakcyjną dziewuszkę. Mam 42 lata,moja kobieta ma 39 lat i przyznać się muszę,że w łóżku jest drapieżna,a zarazem taka seksowna. Kochamy się codziennie,nawet kilka razy dziennie,lepsza niż te babki w pornosach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 666 DoCENTe PROcente 966
Najlepszego ziomal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
pozostaje mi tylko Ci pozazdrościć . Oby tak dalej Ci się układało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie twoja żona nie ma ochoty na seks. A wiesz, że w 60%, nawet 70% przypadkach ochoty może narobić facet jeśli się do tego dobrze zabierze. Wtedy kobieta potrafi zmienić zdanie. Mówisz że leży jak kłoda, może ma jakies kompleksy zwiazene ze swoim ciałem i łóżkowymi zdolnościami? zachęcaj się, chwal, proponuj zmiany pozycji, możesz nawet poruszyć ten temat. Generalnie, seks jest przyjemny dla kobiet, nie uważasz, że jej brak ochoty może wynikać z tego że ty nie jesteś za dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
wiesz to nie chodzi o jej atrakcyjność lub jej brak bo nawet wygląda w miarę :. Chodzi o to że nie jest "chętna". Temat dość poważny bo po takiej długiej abstynencji mężczyzna robi się nerwowym i rozdrażniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
J.Thorwald Oczywiście że o tym pomyślałem. W łózku staram się dać JEJ przyjemność mało myśląc o sobie. We wcześniejszych związkach kobiety były zadowolone ( chyba :-) ) Zawsze inicjatorem działań jestem ja , nigdy ona. O jakiejś spontaniczności nie ma mowy choć nie raz to proponowałem w jakiś różnych sytuacjach. Rozmowa z Nią na ten temat także jest dość ciężka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jakiegoś powodu ją nie ciągnie do seksu tak jak ciebie. Fajnie by było gdybyś dał rade namówić ja na wspolną wizyte u seksuologa. A jak np ona reaguje kiedy prosisz ją żeby wskoczyła 'na góre' i żebyście kochali się na jeźdźca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że ona nie czerpie z seksu żadnych przyjemności, po prostu ją nie zaspakajasz to raz a dwa nie ma ochoty bo juz jej nie podniecasz to woli doope Ci wypiąc od czasu do czasu dla świetego spokoju i jeszcze tyłem, żeby nie musiała patrzeć na Ciebie. I wydaje mi się jakbyśmy ją zapytali o zdanie to powiedziałaby, ze pewnie jesteś beznadziejny w łóżku wiec ona nie ma co sie produkować zeby bylo lepiej i na bank ma kochanka, ktory jest zajeebisty :classic_cool: dziekuje za uwagę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
J.Thorwald Co do tej pozycji to pojawia się. Orgazmy ma zawsze więc w moim rozumieniu to przyjemność , a do przyjemności się przecież dąży :-) Staram się zagadać co by chciała abym jej zrobił, jak dotykał i inne takie "gadki" ale ciężko z Nią nawiązać konwersację na ten temat. Nie wykluczam także sytuacji że jako partner seksualny stałem się dla Niej nie atrakcyjny. Trochę było by to dziwne bo na przestrzeni ostatniego roku foizycznie zmieniłem się na korzyść ( siłownia , ogólne dbanie o siebie , strój ) . Dla Niej to wszystko zacząłem robić a tu lipa dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
diabliczka78 poznaję po : jękach ( ogólnie jest cicha) i po zachowaniu jej ciała . Nie pytam czy miała . Ona też nie mówi tekstów " ale miałam" Staram aby podczas jednego zbliżenia miało 2,3 . Dla mnie jest podniecające sprawianie jej przyjemności/rozkoszy niestety bez wzajemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjnlknfvt
a moze ona cie poprostu nie kocha i dlatego nie ma ochoty ja tak mam w swoim zwiazku przez rózne sytuacje zyciowe(nie zwiazane z sexem) chyba przestaje albo przestalem kochac zone i tez nie mam ochoty na sex z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orgazm może być udawany,naprawde nie kieruj się tym. Pochwały i jęki nie są jego potwierdzeniem, ale jeśli chcesz sie przekonać czy faktycznie miała orgazm, przyłóż ręke do jej klatki piersiowej i sprawdź czy szybko bije jej serce. Po orgazmie powinno bić bardzo szybko. Zakładam, że jako facet który starał się już coś zmieniać w waszym życiu erotycznym dbałeś już o nastrój, pobudzenie jej itp. Co do jej chęci, według statystyk kobiety wolą uprawiać seks wieczorem. A z doświadczenia powiem ci że więcej wynegocjujesz przed posiłem niż po nim. Niektóre kobiety po obiedzie czy kolacji czują się ociężałe lub pęcznieje im brzuch, przez co tracą pewność siebie w łóżku. No i owulacja. Wtedy u kobiet jest największa ochota na seks. Próbuj do skutku, ale jesli kiedys zbranie ci sił na starania, wkropl jej do herbaty troche 'hiszpańskiej muchy'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co? jakby miała 2, 3 orgazmy to by chciała kochac się z tobą codziennie. Wiec mi nie opowiadaj bajek ze ma, bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Powiem krótko i na temat: nie Ty pierwszy i nie ostatni. Masz zimną rybę w domu i tyle. Znam to z własnego podwórka. Ja tak się męczę już kilka lat. W lipcu mam wyjazd do innego miasta i idę zaszaleć z jakąś kuurewką z roksa.pl Czara się przelała. Też mam już dosyc proszenia o seks i walenia konia z powodu braku libido żony. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jaga .. .. ..
a co Ty myslisz , ze po x latach ( dajmy na to 10 ) pozycia malzenskiego , zona nadal bedzie jarac sie seksem jak na poczatku waszego zwiazku ? otoz nie, niestysty to calkiem naturalne , ze po tak dlugim czesie zwyczajnie tracimy apetyt na siebie , brakuje namietnosci chemii.. tego ''czegos'' po prostu.. uwazam rowniez , ze jakis ''obcy fiut'' potrafil by rozgrzac Twa malzonke do granic.. Panna -kłodą nie jest , zwyczajnie nie ma na Ciebie tej samej chrapki jak kiedys dawien dawna... robi to z obowiazku... wina raczej niczyja-- no moze 'szanownej natury'' ( dziwna konstrukcja coprawda i uciazliwa - rowniez i dla mnie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
nie zgadzam się z przedmówcą. Moja żona to zimna ryba. Sama przyznaje, ze lubi seks i ma orgazm za każdym razem, gdy go uprawiamy, ale ona potrzebuje seks raz na 2 lub 3 tygodnie. Więcej nie ma potrzeby. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
J.Thorwald ciekawe "rzeczy" piszesz. Orgazm ma napewno. Z tym "sercem Przez całą ta sytuację ja jej po prostu już nie lubię. Za długo to już trwa. Zdaję sobie sprawę że super "rzeczy" mnie omijają i jest to wkurzające . Sięgam tu pamięcią do poprzednich związków w których życie seksualne było na "wysokim" poziomie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
ooo identycznie jak kolega napisał. Zimna ryba . Sytuacja wręcz bliźniacza. Łączę się w bólach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Ja obstaję przy swoim. Idę na dziwki! Mam 40 lat i moje problemy zaczęły się prawie 10 lat temu. Zobaczysz za kilka lat czy nie mialem racji. Można jeszcze sprobowac sobie kogos znaleźć. Jakąś kochankę bez zobowiązań na boku. Tyle tylko, że ciężko znaleźć kobietę, ktora chce sie bzykać bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
baba jaga nie trudno by się z Tobą nie zgodzić . Pewnie obcy by jej dał sporo frajdy. Zawsze co nowe jest fascynujące . Ja nie piszę tu że oczekuje codziennie seksu ale raz na miesiąc lub dwa to chyba przesada tym bardziej że jestem osobą która lubi eksperymenty i urozmaicenia aby uniknąć rutyny. Staram się także poprawiać swój wygląd fizyczny aby się jej podobać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Kiedyś był już podobny temat. Ktoś proponował założenie strony w necie, gdzie my niespełnieni mogliby spotykać sie w wiadomym celu z osobami płci przeciwnej, które mają te same problemy. Aż mi sie nie chce wierzyć, że faceci też potrafią być zimną rybą. Niestety to prawda. Wystarczy poczytać wypowiedzi ich żon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to dla ciebie taki duży problem, pora wytoczyć ciężką artylerię. Tu już może pomóc tylko seksuolog lub hiszpańska mucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
acha jeszcze jeden ciekawy objaw . Po alkoholu jest bardzo chętna. Więc to chyba lubi więc tym bardziej mnie to dziwi bo czemu nie robić tego jak najczęściej skoro się coś lubi. Jak tam taką zasada się kieruje w życiu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po alkoholu może nabiera pewności. Jeśli to zauważyłeś, leć szybko po jakieś wino (dużo wina! ) na kolacje i wieczorny seks masz jak w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spieszę z wyjaśnieniem. Mężczyzna to nie kobieta, a kobieta to nie mężczyzna. Jeśli mężczyzna jest napalony i ...zbyt rzeczowo zabierze się do rzeczy wobec kobiety nienauczonej czerpania przyjemności z seksu(tak, tak, panowie - większość z nas musi się tego po prostu nauczyć) - w efekcie sprawi jej ból, wystraszy ją, i zniechęci do tematu. Panowie uparli się, że "dobry w łóżku" oznacza tempo strusia biegnącego po betonie, siłę niedźwiedzia przy każdym ruchu, i turlanie się w pościeli przy tym 6 godzin... No litości... A czy Twoja żona jest w stanie odczuwać przyjemność płynącą z seksu? Czy może, jak większość, wychodzisz z założenia że to tak naturalne, i na tyle żadna filozofia, że nie trzeba wykazywać żadnych starań i pomysłowości? Żadna kobieta sama z siebie nie bywa oziębła gdy kocha. Dopiero złe doświadczenia związane z seksem mogą sprawić że stanie się taka. Szczególnie dotyczy to kobiet które krępują się poznawać własne ciało, a tym samym nie są w stanie określić czego oczekiwać od partnera. Jeśli naprawdę, zamiast rozwiązać problem we własnej pościeli, zaczniesz jeździć od kochanki do kochanki, oznacza to tylko że wszedłeś w związek jak w sklep z komiksami, by stwierdzić "Te towary już znam - wychodzę". A może zapytaj żony wprost, czy seks z jakiegoś powodu czy w jakichś konkretnych okolicznościach sprawia jej przykrość? Wtedy będziesz wiedział i czego unikać, i jak sprawić by ona nie unikała zbliżeń. Zamiast marudzić że się nie sprawdza, poświęć jej uwagę i pokaż że to może być przyjemne. Może też być i tak, że została wychowana na osobę tak wstydliwą względem seksu, że zwyczajnie nie jest w stanie przełamać się w temacie i okazać Ci siebie. Ale to Ty powinieneś dobrze ją znać. To ty ją pokochałeś i wybrałeś. Dla Ciebie wyjazd do dziewczyny która będzie przygodą, oznacza tyle co chwilę przyjemności. Jeśli Twojej żonie przyjdzie się kiedykolwiek dowiedzieć o tym, załamiesz jej świat. Czy to jest warte jej łez? Z innej beczki. Jeśli u Ciebie na obiad jest zupa, a u sąsiadki naleśniki, to uciekasz z domu żeby pojeść naleśników? A jeśli w Twojej łazience zepsuje się prysznic, przeprowadzisz się do wujka który ma sprawną łazienkę? Zapewne nie. Więc dlaczego akurat ta potrzeba gna Cię poza dom? :< Przemyśl to, bo zrobić coś co przyprawia o wyrzuty sumienia jest bardzo łatwo. Ale poradzić sobie później z owymi wyrzutami - już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latek
Luna fajnie , dużo napisałaś ale jest to klasyczna odpowiedź kobiety. Sorry Napisałem że staram się z grą wstępną itp. Dla mnie w łóżku najważniejsze jest dać JEJ przyjemność i staram się robić wszystko w tym kierunku . Napisałem także że nie raz próbowałem spokojnie rozmawiać na ten temat. Co chcę , jakie ma oczekiwania itp Zmian jednak nie widać a facet ma swoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jaga .. .. ..
autorze... jesli chodzi o mnie , uwazam sie za dosc temperamentna babke , rowniez lubie seks nawet ''udziwniony '' ale na swojego starego checi nie mam , na rzesach moglby stanac - i tak kiepsko z moim zapalem.. chce jednak podkreslic , ze facet bardzo przystojny ... stanowczo zganiam wine na lata , ktore razem przezylismy i przespalismy.. ubolewam , prundu brak .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×