stuknęło 33

może nie jest nauczona czerpać przyjemności z seksu-uważasz,że zlewanie sprawy i wypinanie tyłka z jej strony pomoże naprawić problem?Do rozwiązania potrzebna jest chęć DWOJGA a nie postawa typu "nic mi sie nie chce,świat jest zły,wypnę doopę i przeczekam":O

i jeszcze jedno-pewnie znajdzie sobie w końcu kochanka,ktory ją zaspokoi.Wiesz,co jest najśmieszniejsze?Wcale nie to,że kochanek jest w te klocki lepszy(chociaż może tak być)-może przy nowym facecie po prostu jaśnie pani ZACHCE się ZWERBALIZOWAĆ swoje pragnienia,POKAZAĆ czego oczekuje a nie leżeć i oczekiwać cudów.Facet to nie pierrdolona wróżka,nie potrafi zaglądać wam do głowy;)

Luna, masz tylko częściowo rację. Jeśli u mnie jest zupa przez cały rok, a u sąsiadki naleśniki 3 razy w tygodniu, to czego się spodziewsz? Ja mówię o swojej żonie, która jest aseksualna. To sprawa jej libido, a nie sytuacji w związku.

Wasze zony aseksualne nie sa, one sa po prostu zmeczone znudzone -jednym i tym samym chlopem od lat 10... podstawic pod ryjek cus swiezszego proponuje :D

generalnie fajnie tylko ja mam 33 lata od paru dni i perspektywa takiego życia z " waleniem konia" nie nastraja mnie pozytywnie. Nawet w dniu urodzin " nie dostałem :-) A takie fajne oczko, 33 :-)

No w urodziny, to nawet ja dostaję, ha ha Nie jest dobrze 33latek.

to moze mala podmianka ... podrzuce mojego Twojej pannie :)

to moze mala podmianka ( ? )... podrzuce mojego starego Twojej pannie :)

urodzinowe nadstawianie tylka -- dosc zenujace .. :(

baba jaga, to Ty też masz dosyć swojego męża? Co sie porobiło z tymi babami?!

noo , jakos nie mam na niego ochoty... -- frapujace przyznaje

Jak bar jest otwarty raz do roku, to pijesz aż się porzygasz, a potem znowu pijesz... To cytat - Alan z serialu Dwóch i pół.

baba jaga, to co jest nie kaman z Twoim facetem, że go nie chcesz? Pewnie też biedak narzeka na forum i wali konia po kryjomu.

w temacie - ile a Tobie ile stuknelo ..tak z czystej ciekawosci dopytam

40 lat minęło jak jeden dzień...

udam sie do seksuologa po sensowne wyjasnienie tego problemu... :) mąż , raczej winny nie jest ... wszystko z nim ''tak '' jak najbardziej

za dyszke zaspiewam podobnie

w wieku 40 lat facet to jeszcze jurny jak tur, a moja pani nigdy nie była za aktywna. Sama sie przyznała, że nawet jak była sama, to nie potrzebowala sie onanizować częściej niż RAZ na miesiąc.

Jeśli masz 30 lat, to powinnaś być wulkanem seksu. A tak ogólnie miałaś często ochotę na seks? ile razy w tygodniiu?

ja skonczylam 30... i faktycznie z wiekiem chce sie bardziej wiecej dziwniej... no, ale co mam uczynic , ze nie z nim to wszystko... zaznaczyc jednak pragne , ze zdradzic nie zamierzam...

Wiesz jaki jest największy paradoks po mojej stronie? znałem wiele panienek, które aż się prosiły o łóżko, ale ja nie korzystałem z tego, bo później byłoby, że wykorzystał i nie zadzwonił. A ożeniłem się z dziewczyną, która ma libido na poziomie krzesła.

kurcze kiedys stukalismy sie jak zajace, nie wylazilismy z lozka praktycznie... tremperamentna bylam zawsze i wiem ze jestem , ale seks z jednym i tym samym chlopem od x czasu zwyczajnie mnie nie satysfakcjonuje

kiepsciutko cholera

masz na to jakies sensowna recepte , czy rowniez tkwisz w bezruchu

To Ty masz chociaż wspomnienia (bezcenne). A ja zawsze musiałem prosić o seks. Poza urodzinami, ha ha. Gdybym miał 30 lat to inaczej bym się zachował. Teraz to sobie daruję wszystko i w lipcu idę na całość. Bzyknę jakąś kuurewkę, żeby chociaz wspomnienia innej cipki mieć.

Tak, jestem zimna ryba, kłoda jak wolicie... Dlaczego nie lubię seksu? Bo partner nie próbuje mnie zachęcić. Jak proszę żeby mnie poprzytulał, to on mi mówi, ze właśnie do snu się ułozył już, ewentualnie jak ładnie proszę to palcem mnie miźnie. Jak już sie załapię, to zaraz potem słyszę: fuj...to jest ochydne.... A ja nawet nie wiem, co jest tak ochydne? Seks ze mną? wydzieliny? zapachy? Seks oralny? O minecie mogę sobie pomarzyć. Choćbym łkała na podłodze, to mogę to sobie wybić z głowy. Facet nie wie, jak wygląda moja cipka z bliska. Jakby mu pokazać 5 różnych, to mojej by nie rozpoznał :( sam równiez przyjemności z loda nie czerpie. A jakbym nawet jakimś cudem mogła possać mu fiuta choć na minutę, to potem pewnie przez rok by mnie w usta nie pocałował... Ulubiona pozycja jego? Od tyłu... jest to jakiś kompromis, w sumie też lubię. Tylko ze do człowieka nie dociera, żeby w tej pozycji nie zmuszał mnie do szpagatu , bo mnie boli! I zawsze kuźwa to samo :/ Nie, zdecydowanie nie lubię seksu ostatnio. I nawet nie proponujcie rozmowy, nie pomaga... Do teraz niewiem czy woli myszkę wygoloną, z włoskami, czy zarostem jak ze starych niemieckich pornoli. Jak zapytałam, to spojrzał na mnie tylko zszokowany. Jesoooo....jakby mu powiedzieć co mi po głowie chodzi.... :(

( a opowiesz , jak juz od nie powrocisz ??

zimna ryba, mylisz pojęcia. To nie Ty jesteś zimna ryba, tylko Twój facet ma jakies (pewnie) zaburzenia hormonalno behawioralne. Nie znam ŻADNEGO faceta, który brzydzi sie ciiipkii, nie lubi orala, nie lubi ssac ciipki, etc. Gdzieś ty go znalazła?! Zimna ryba to kobieta, ktora nie ma potrzeb seksualnych. Ty najwyraźniej je masz, tylko jak wiele z nas masz kiepskiego partnera.

baba jaga, na pewno opowiem. Mogę nawet Tobie na maila. A co? jestem zdesperowany, to mogę, ha!

...hmmmm...jak to napisałam, to jakos życia nabrało, źle mi sie zrobiło ;(