czy można być z kimś kto nie akceptuje naszego dziecka?

4321tatanormalny: póki co trwają i mają się wyśmienicie. Za to osób z pełnych rodzin, ale samotnych wokół bardzo dużo. Ale to też nie jest regułą. Rozpad rodziny nie jest gwarantem patologii w późniejszym życiu. Bardziej pokrzywdzone wydają mi się dzieci, których rodzice żyją obok siebie w kłamstwie, rzekomo dla dobra dziecka.

Badziew - żę cą? Co ty piszesz? Ty piszesz i nie czytasz?

rozpad rodziny dla dziecka jest trauma, ktora zmieni jego psychike. juz zawsze bedzie miec niskie poczucie wartosci i kompleks odrzucenia. czy wam sie to podoba czy nie.dzieci z takich pseudo zwiazkow to pozniejsze kaleki emocjonalne i spoleczne i potencjalni klienci psychiatrow i psychologow.

pseudo odpowiedzialni rodzice dra koty, a dziecko cierpi

niestety bedac w takim ukladzie w jakim bylas nie mozesz zmuszac eks kochanka do opieki nad dzieckiem.

helenka - a byłego męża by mogła? Jak?

jezeli jest slub to relacje sa kompletnie inne. przysiegal przed Bogiem, rodzina, spoleczenstwem. taka przysiega wiąże, natomiast sex do niczego nie zobowiazuje i nic nie wiaze w tym momencie przed Bogiem, on ma pelne prawo zwiazac sie z inna kobieta i zalozyc rodzine. bo nikomu nie przysiegal. w luznym zwiazku obie strony godza sie na to ze stan taki jest tymczasowy, do czasu az znajdzie sie lepszy model. jezeli chodzi o obecna kochanke jej bylego kochanka to moze mu zabraniac. ale jezeli facet by kochal dziecko to nikt bu mu niczego nie zabronil. poza tym to facet czy kalesony.

Czyli status byłego męża i byłego kochanka, jako ojca dziecka, jest inny? Wobec kogo? Wobec dziecka, czy wobec matki dziecka?

Ze slub koscielny to gwarancja na udany zwiazek

wobec dziecka oraz wobec matki.

"jezeli jest slub to relacje sa kompletnie inne. przysiegal przed Bogiem, rodzina, spoleczenstwem. taka przysiega wiąże, natomiast sex do niczego nie zobowiazuje i nic nie wiaze" i co? jak się dzieckiem nie zajmie po ślubie i babę nową znajdzie to grom z jasnego nieba?

Racja. Całkowita racja helenka.

to wtedy kobieta ma prawo ubiegac sie o kontakty z dzieckiem itp. w sytuacji zwiazku na kocia lape. oboje maja prawo szukac szczescia dalej. zwiazku nie bylo ani wg prawa ani przed Bogiem

kobieta wchodzac w 'zwiazek' nieformalny godzi sie na bycie kochanką i na to ze facet predzej czy pozniej kopnie ja w dupe. oraz zostawi z dzieckiem czy bez. autorka zgodzila sie na taka role. a terak ma pretensje do jego obecnej kobiety?? pretensje przede wszystkim powinna miec do siebie

Nie grom badziew. Tylko: - ojciec badziw - matka badziew - i dziecko badziew I wnuki i prawnuki też badziewia. "to wtedy kobieta ma prawo ubiegac sie o kontakty z dzieckiem itp." A tu zaczynasz konfabulować helenka :)

no takie grzechy ciagna sie do 4go pokolenia. i do 4 pokolenia beda mialy zryta psychike przez taki 'zwiazek'

A gdzie wyczytałaś że do 4-go?

w Biblii

W Biblii jest napisane - do 7-go.

do 4go:) Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. 5 A Pan zstąpił w obłoku, i zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe. 6 Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał1: Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, 7 zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia. 18 Pan cierpliwy, bogaty w życzliwość, przebacza niegodziwość i grzech, lecz nie pozostawia go bez ukarania, tylko karze grzechy ojców na synach do trzeciego, a nawet czwartego pokolenia2.

na tej podstawie mozna przeanalizowac swoje drzewo genealogiczne. te same grzechy przewijaja sie przez pokolenia.

dlatego dziecko z rozbitej rodziny bedzie mialo pietno rozbicia rodziny i nie bedzie umialo stworzyc rodziny normalnej. dziecko alkoholika bedzie mialo problem z alkoholem lu bedzie miec meza alkoholika lub dziecko alkoholika itp

I prawda zatrzymała się. I stanęła. I stała przy helence :) A przekonanie również się zatrzymało. I trwało w bezruchu przy 4321tatanormalny. I kołatało cytatem "a grzech twój będę karał do 7-go pokolenia" Prawda li-to helenko?

i nie bedzie to wina dziecka ale grzechu pokoleniowego. byc moze u autorki jest podobnie , moze za nia tez ciagnie sie to od pokolen.

tato normalny, w Biblii pisze ze do 4go pokolenia. nie ma nic o 7dmym. do 4 to juz i tak duzo zwlaszcza w dzisiejszych zakreconych czasach

wniosek jest taki ze szczesliwy moze byc tylko ten co wypelnia przykazania Boze od pokolen

Wniosek jest oczywisty. Od tysiącleci.

:) wystarcza 4 pokolenia:) ale my mozemy zagwarantowac szczescie 1000 pokolen do przodu, zyjac po Bozemu:)

http://allegro.pl/zjezdzalnia-little-tikes-slizg-180-cm-i2387645294.html

A taki cytat: Jam jest Bóg twój mściwy, który będzie się mścił do siódmego pokolenia. Mówi ci coś?