czy myślicie, że 40-letni kawaler to kompletna łajza i nieudacznik?

Do sklikania ShareKhan. Uważaj na siebie i stare panny :D

ja tez znam 40 letniego kawalera,z wlasna firma,eleganckiego,auto super eleganckie z salonu i mieszka z drugim facetem:O nastepny ma wlasna restauracje u nas w centrum miasta,przystojny i tez gej:O

No tak.Bycie gejem to juz totalne nieudacznictwo:)

A w ogóle to dopiero zauważyłem, ze ktoś ten temat odgrzebał bo założono go rok temu:)

geoge clooney jest chyba 60-letnim kawalerem i trudno go nazwać nieudacznikiem na pewno duży procent, to nieudacznicy, a z tej reszty co zostaje, to mało który nadaje się do stałych związków, bo są wiecznymi chłopcami , samotnikami itd

Jeszcze raz zapytam czy to obowiązek być w związku? Można się nadawać do związku ale niektórzy wolą żyć w pojedynkę!

40 lat facet który jeszcze zadnej nie złowił na obraczke to musi byc cos z nim nie tak na bank jak zadna go nie chciała na wyłacznosc musi byc FELERNY

Tak na pewno ma mikro penisa albo trzy posladki.To oczywiste

40 lat facet który jeszcze zadnej nie złowił na obraczke to musi byc cos z nim nie tak na bank jak zadna go nie chciała na wyłacznosc musi byc FELERNY x x x A może on żadnej nie chciał? A może nie chciał akurat tej, która go chciała? x x x W tej dyskusji jedna rzecz jest charakterystyczna: większość głosów na łajzę i nieudacznika oddały kobiety. Z ich wypowiedzi wynika, że są zamężne, a kawaler kłuje w oczy swoją innością. Czyli owe panie twierdzą: dzięki ślubowi (a więc pośrednio im) ich mężczyzna przestał być łajzą i nieudacznikiem. Ciekawe, czy gdyby przeprowadzić podobną ankietę wśród tych, których one ocaliły (czytaj ich mężów) to ocena faceta wolnego byłaby taka sama. x x x Może byłaby taka sama, a wszystkie wpisy na forum "rzucił mnie", "zostawił mnie", "wymienił mnie na lepszy model" są prowokacjami nudzących się gimbusów. Statystyki mówiące o ilości rozwodów są zawyżone, wszak ślub i małżeństwo to największe szczęście każdego człowieka. x x x Chcemy do Europy, a mentalnie wciąż jesteśmy III światem. Zaściankowość aż bije po oczach. Wciąż jest tak, że najważniejsze jest co ludzie powiedzą. Gdy w Europie wolny 30, 40 - latek nikogo nie dziwi to u nas jest łajzą i nieudacznikiem. A w najlepszym razie gejem.

jak wolisz być sam, to automatycznie znaczy, że się do związków nie nadajesz. i nie chodzi o obrączkę- facet, który bywał w dlugich stałych związkach jest "kawalerem".tylko nominalnie ale jak ktoś w wieku 40 lat nigdy nie mieszkał z kobietą, nie byl w związku dłuższym niż 2 m-ce i nie ma takich potrzeb, to nie jest dobrym obiektem do lokowania uczuć i planowania życia nawet jak ma ciekawe hobby i odrzutowiec. co najwyżej kandydat do zabawy i tyle.

Co jest oczywiście równoznaczne z łąjzą i nieudacznikiem:)

ależ nie jest. nieudacznikiem, to jest np 40 latek z żoną i zgrają bachorów zarabiający 1200zł. przystojny i bogaty 40-latek, to człowiek sukcesu niezależnie czy ma żonę, faceta czy nikogo.

poważnie?

To może chociaż jest łajzą?? Bardzo mi się podoba to określenie w połączeniu ze stanem cywilnym.

Nie.Łajzami sa tylko Ci nieprzystojni:P

No ale przecież kazdy facet marzy tylko o tym żeby wypowiedzieć sakramentalne "tak" i oddać sie płodzeniu dzieci!

Ano tak. A ci przystojni i ustawieni poza zasięgiem użytkowniczek tego forum to geje. Inaczej być nie może, skoro pisząca post nie dała rady "złapać go na obrączkę".

...niekoniecznie w tej kolejności rzecz jasna:D

Jeszcze nie słyszałem zeby jakiś facet dał sie złowić "na obrączkę"Już prędzej na dziurawego kondoma

ShereKhan No ale przecież kazdy facet marzy tylko o tym żeby wypowiedzieć sakramentalne "tak" i oddać sie płodzeniu dzieci! x x x I najważniejsze: wziąć na utrzymanie jakąś niewiastę. (to nie moja opinia, jedynie smutny wniosek po przeczytaniu niektórych topiców na kafeterii)

Miałem taki incydent, ze jedna powiedziała mi, że jest ze mną w ciązy...Akurat groził mi wyrok i przyznam się bez bicia, ze rozpatrywałem przez chwile dobrowolne przyznanie się do winy+prosbeo jak najwyższy wymiar kary:D

Wiedziałam. Łajza, nieudacznik i kryptogej w jednej osobie :p

:DPochopne wnioski wyciągasz ale to akurat norma na kafeterii;)­A Ty dlaczego nie masz męża?Czyżbyś trzecią pierś na plecach albo brode?

kobiety oceniają facetów pod względem ich przydatności na partnera. więc taki 40 letni kawaler jest albo "łajzą"albo nieudacznikiem albo jedno i drugie. ewentualnie gejem. chociaż gej bez stałego faceta w tym wieku, to też "łajza". nie wiem co was tak oburza- możecie być sobie fajni i bogaci, ale na mężów się nie nadajecie, zresztą nie szukacie kandydatek, więc w czym problem, że kobiety szufladkują was jako nieprzydatnych w tej kwestii. przecież to bez znaczenia

Tak mi przyszło do głowy, że jak spotkaja się dwie łajzy (takie jak my) i wezmą ślub to przestaną być łajzami:)Co Ty na to moja droga żeńska łajzo?Wyjdziesz za mnie?Zrobimy kilka sztuk małych łajz i będziemy je obwozic w klatce po świecie:)

gośc.łajza i nieudacznik to określenia dosyć szeroke i ogólne.Gdybym był 40 letnim kawalerem to bym się obraził.Mozna mieć swoje zdanie ale publiczne promowanie go w takiej formie jest bez sensu.Z drugiej strony gfdyby było tak jak mówisz to żonaty facet też powinien zostać zaklasyfikowany jako łajza z racji swojej nieprzydatności dla wiekszości kobiet oprócz jednej.gdyby natomiast się okazało, że zdradza to też nazwałabyś go łajzą i powiedziała, że nie nadaje się do związku.Czy widzisz w tym jakiś sens i logike?Bo wg zaproponowanej przez Ciebie metody wszyscy co do jednego faceci są łajzami.Może trzeba przyjąć jakieś inne kryterium oceny?Ale oczywiście to tylko sugestia:D

A Ty dlaczego nie masz męża? Czyżbyś trzecią pierś na plecach albo brode? x x x Zawsze mi się wydawało, że to kwestia świadomego wyboru. Ślub nie ma dla mnie żadnego znaczenia, jestem ateistką. A ślub cywilny to już farsa kompletna. I tylko dlatego, że nie wierzę nie napiszę "dzięki bogu" za to, że facet jest ze mną bo tego chce, a nie dlatego, że boi się rozwodowego syfu czy opinii otoczenia, jeśli pozostawi żonę. x Zapomniałam dodać, że oczywiście jestem łajzą (żyję jak chcę i mam w d***e co sądzą inni) i nieudacznikiem (a moja samodzielność, także finansowa, jest dowodem na to nieudacznictwo). No i nigdy nikogo nie złapałam na obrączkę. Ba, nawet nie próbowałam łapać. x Broda, wąsy, trzecia pierś na plecach to sprawy oczywiście oczywiste. Felerny feler i tyle.

A poza tym g***o mnie np obchodzi czy jestem dla kogoś przydatny czy nie i nie życzę sobie być z tego powodu obrażany jak zapewne nie życzyliby sobie bohaterowie tego topiku.Ty dla mnie też jesteś nieprzydatna zapewne.Założe się że masz rozstępy i dzieci, które nie sa moje.Czyli krótko mówiac jestes dla mnie łajzą

Juz nie mówiąc o rzeszy "pasztetów", które codziennie spotykam.Ale jakos brak zainteresowania spółkowaniem z nimi nigdy nie skłonił mnie aby nazwać taka osobe łajzą.Szczerze mówiąc gdybys tak mnie nazwała w realu to dałbym Ci po ryju;)

taki w g mnie jest d obserwacji: moze ma jakies nalogi, dziwne przyzwyczajenia badz kobiety na boku, bo normalne to to nie jest, zeby facet w takim wieku nie mial doswiadczenia