Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Mangolia99

Byliśmy razem 9 lat...zostawił mnie z dnia na dzień- a teraz bierze ślub z inną!

Polecane posty

Co to za jakieś farmazony? Bo to ślub chroni przed zdradą? Widać że pisze to albo jakiś skończony dewota który poza swoim wytworzonym w świecie fantazji podejściem nie widzi świata dookoła, albo jakaś stalowa dziewica która uważa że dookoła świat roi się od szmat, dziwek, prostytutek i ladacznic, i w środku tego ona jedna porządna. Chyba nie do końca, skoro zamiast zrozumieć cudzy ból i rozpacz, obraża i dokleja łatki. Jak pomyślę nad moralnością strażników moralności, to zaczynam się zastanawiać, czy porządniejsza nie jest panna spod latarni która może i para się mało estetycznym zawodem, ale krzywdy nikomu nie robi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajnie w
no pisze przeciez, ze on nie zrobil tego specjalnie, po prostu uwazal, ze ma taki stosunek do instytucji malzenstwa, ze nie chce malzenstwa, a nie kobiety, a gdy dopiero poznal odpowiednia osobe, zrozumial, ze to nie malzenstwo jest zle, i ten kawal metalu na palcach, tylko byl z niewlasciwa osoba. ale skad mial wiedziec, ze tak bedzie, skoro, nie wiedzial jak mozna chiec malzenstwa, dla niego to byla czysta abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mangolia99
Za każdym razem jak tu wchodzę mam tak dużo do czytania- DZIĘKUJĘ:) wiecie, że kopiuje sobie KAŻDĄ waszą wypowiedź i zapisuje w Wordzie;) taki rodzaj pamiętnika-dziennika:) . cieszę się, że zabrały też głos dziewczyny, które twierdzą, że nic złego się nie stało, że odszedł skoro znalazł inną... . chciałam wytłumaczyć, że ja nie mogę pogodzić się z tym, że przez 9 lat byłam OKŁAMYWANA. okłamywani byli także moi rodzice (są religijni, im zalezało na naszym ślubie) ...ale on zawsze tak pięknie mówił, że ŚLUB TO PIC NA WODE,FOTOMONTAŻ... uwierzyłam w to... rodzice też... a tu nagle ślub z inną :( czuję się przez to obdarta z godności, oszukana...czuję się okropnie...zastanawiam się w ilu kwestiach jeszcze byłam oszukiwana? zawiódł mnie nie tylko partner- zawiódł mnie PRZYJACIEL , BLISKI CZŁOWIEK! czuję się, jakby mi ktoś umarł...sama nie wiem dlaczego... wiem, że są kobiety, które zostają samotne z dzieciaczkami- to musi być jeszcze większy ból... . wiecie, czasem nawet psa mi szkoda:( jest z nami już 6 lat, bardzo się przywiązał do EX na poczatku po rozstaniu czasem znalazł w domu jakąś jego rzecz- a to kapeć, a to ręcznik, a to jakiś podkoszulek- zabierał to do legowiska i leżał sobie z tym... serce mi pękało:( to okropne uczucie, kiedy zawodzi człowiek... wiem jak to okropnie banalnie zabrzmi, ale po prostu KOCHAŁAM GO, tak samo jak pies- wiernie, prawdziwie, szczerze! mam czasem mysli, że nigdy się z tym nie pogodzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariankaFiranka
Przykro mi, że tak wyszło. Ale najgorsze co możesz w tej sytuacji zrobić to obsesyjnie kontrolować co z nią robi. Proponuję spróbować chociaż zapomnieć o nim, bo jak wiadomo to łatwe w wykonaniu nie jest i nie będzie. Zadbaj o siebie, zainwestuj w swój rozwój, pospotykaj się ze znajomymi. Dasz bez niego radę, facet jest tylko dodatkiem do Ciebie, pamiętaj o tym, nie jest Twoim całym światem. Skupiając uwagę na samej sobie spotkasz tego prawdziwego faceta, który Cię pokocha. Tylko pokochaj najpierw siebie i naucz się żyć bez niego. Trzymam za Ciebie kciuki Kochana, wiem że łatwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajnie w
w skrocie-facet m,moze nie zdawal sobie sprawy, ze jego niecec do slubu ma zrodlo w autorce, bo przeciez wydawalo mu sie, z eja kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mangolia99
A co do spędzania czasu- hmmm,jeśli jest wśród Was samotna trzydziestka;) to raczej wiecie, że nie tak łątwo wyciągnąć zamężne kolezanki na kawke, plotki i mprezke ale staram się:) codziennie spaceruję z psem, a od października zapisałam się na studia uzupełniające:) całkiem fajny kierunek i tylko 170 zł miesięcznie:)! oczywiście studia zaocznie;) może będzie fajnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adda-aadaa
ja mam 29 lat podobną historię przeżyłam i strasznie mi przykro jak czytam Twoją bo od razu mi się przypomina jak było u mnie i aż mnie ściska w gardle ze złości i z żalu mimo że ja już prawie 2 lata mam to za sobą i jestem szczęśliwa, ale nadal nie mogę znieść myśli, że ktoś może tak oszukiwać ;( tylko że myślę, że na pewno nie 9 lat cię oszukiwał, na pewno mu zależało, ale coś się zmieniło i tyle:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajnie w
na pewno bedzie fajnie, a Ty, autorko, jestes fajna kobieta i grzechm by bylo, gdybys sie zmarnowala, wiec na pewno poznasz kogos i splodzisz fajne dzieciaki:P(jelsi tego chcesz) powodzenia i badz dzielna, pies tez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvkasialk
podobnie bylo z moja kuzynka, dlugi zawiazek, on u niej pomieszkiwal, wypady, podroze, ale zero deklaracji planow, to juz mi sie nie podobalo ale nic nie mowilam, moj maz go znal wczesniej, mowil ze to kwestia czasu,ze ja rzuci, nie wierzylam az do dnia kiedy po prostu jej powiedzial ,ze odchodzi, a za 4 mce sie ozenil, dziecko w drodze co tu mowic, nie kochal jej, twoj ciebie tez nie, bylo mu wygodnie i tyle, poki nie mial kogos kogo pokochal naprawde, zyl z toba, i tyle, tak sie dzieje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariankaFiranka
Masz 30 lat, a nie 70. Chociaż takie babcie lubią zabawy ;). Widzisz, na pewno są kobiety w podobnej sytuacji do Twojej. Nie łam się, znajdź je. :D Uważam, że trzeba wyjść do ludzi. Wiem, że samemu ciężko się gdzieś ruszyć. Znajdź kompana i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- i tak trzymać:) Jasne, ze ślub to musi być kwestia kompromisu i uzgodnienia- tutaj to Ty poszłaś mu na rękę nie idąc pod ołtarz. Kurcze ja też nie chcę ślubu, ale gdybym związała się z bardzo religijną osobą, której baaardzo by na tym zależało to kto wie... Mam nadzieję, ze teraz z perspektywy czasu cieszysz się, ze nie zawędrowaliście pod ołtarz. Zostawisz ten dzień na kogoś, kto będzie na to zasługiwał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adda-aadaa
dokladnie zgadzam się mi najbardziej pomogło spędzanie czasu z osobą która też to przeżywała bo to pomaga, Tobie radzę to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6566767ytghhggh
"mam koleżankę która ma 34 lata - Anna i jej tata opowiadał mi jak poznał sie z żoną był w zwiazku kilkuletnim , były zaręczyny i zaplanowany ślub, urządzał wieczór kawalerski i z kolegami ostro popił tak, że wylądował w szpitalu na odtruciu, po prostu głupi wybryk w rzeczywistości jest fajnym facetem ,też po studiach .Poznał mamę Ani własnie w tym szpitalu , ona przyszła kogoś odwiedzić , poznali się i trafiła ich miłość. Zaręczyny , ślub - wszystko odwołał. I Ania z tego związku jest ich córką, są małżenstwem cały czas. takie przypadki się dzieją, pogódź się, przeżyj to z godnością. Bóg ci coś naszykował , może chciał żeby on z tobą nie był bo ma kogoś dla ciebie .Jest facet z którym będziesz miała szalenczą piękną miłość i zakochasz się choć teraz w to nie wierzysz życie człowieka jest krótkie jedni spotykają miłość życia jak mają 17 lat albo 24 lata albo 33 lata itp wiek to tylko liczba" masz racje ale ja bym brzydila sie takiego ruchacza co pieprzyl kilka lat inną, mial byc slub i kopnal ją w tylek, to szmata a nie facet. a to ze teraz są tyle lat ze sobą to o niczym nie swiadczy, bo nie chwali sie dnia przed zachodem slonca. a moze byc tak, ze ruchaczowi wystarczyly dwie baby i wiecej juz szukac nie bedzie. ale mnie by obrzydzal taki koles. poza tym to oblesny pijaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, że się ośmielił być w związku z inną, to już ruchacz, i nie wiadomo jaki sadysta. Kobiety, opanujcie się! Dzisiaj to mężczyźni później poznają seks, i często miewają mniej partnerek seksualnych niż kobiety. Ale to są statystyki - nie mówią nic o osobie. Prześladowanie samej siebie wizją tego co, o której godzinie i w jakiej pozycji mężczyzna robił z inną - nie jest zdrowym objawem niezależnie od sytuacji. Ruchacz bo ślubu nie miał - a te które o tym najczęściej piszą - wszystkie zamężne, a do ślubu cnotki. Ponoć pod gimnazjum jest zapotrzebowanie na taki kit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fararia
co to jest ten misiek z długim fiutem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno...
dasz rade, ja nie bylam ze swoim facetem wprawdzie 9 lat, ale 3 i wspolnie mieszkalismy, oczywiscie tez i mial byc slub, nawet juz zarezerwowana sala, a tu sie odkochal :) zostawil wszystko bez wyjasnienia w przeciagu paru tygodni, a teraz wije sobie gniazdko z inną, która ocierała jego łzy, po rozstaniu, a zaczęła jeszcze przed rozstaniem :) twierdza, ze byli wobec mnie w porządku do konca, ze nic miedzy nimi nie bylo, mimo iz on znikal na noce, nie wracal, pracowal po godzinach do 12 w nocy :) a na ulicy potem uciekali jak mnie widzieli:) myslicie, ze bylo tak jak mowią? ze nic a nic dopiki mnie nie zostawil? \ dodam, ze do konca twierdzili, ze sa wylącznie kolezenstwem? a teraz planuja slub i dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę że ci którzy najsurowiej oceniają, najczęściej piszą z gościa, i nawet nicku nie chce im się wpisywać. Jak więc traktować to poważnie? 3 lata to też dużo. Na tyle dużo by kochać i być pewną mężczyzny, i na tyle mało, by się sobie nie znudzić. To zawsze boli... Szkoda że nie wszyscy tutaj to rozumieją, i chcą na siłę oceniać, zwać od desperatek. Przecież każdy wchodząc w związek, ma nadzieję że to jest właśnie to! Nikt od początku nie zakłada zdrady ani rozstania :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzebzinnia
Ja z moim rozsta;ismy sie po 10 latach i tez przezylam traume, porysowal mnie strasznie, mezczyzna ktoremu bezgranicznie ufalam, za ktorym stalam zawsze i wszedzie, mezczyzna mojego zycia, moja 1 milosc i moj 1 partner, znalam i ufalam tylko jemu. Minal rok, ze mna jest troche lepiej, jestem sama, on poznal juz kogos, ale z opowiadan znajomych wynika ze wciaz ma mnie w sercu, ale co z tego? bardzo mnie skrzywdzil i nie da sie tego juz naprawic, nie umialabym chociaz dalej go kocham i boje sie zaufac komukolwiek. Urwalam kontakt bo bez sensu sie zadreczac, cierpie dalej ale powoli zapominam. i wiecie co jest najgrsze? ze nie tylko stracil partnerke, ale stracil przede wszystkim prawdziwego przyjaciela, takiego na cale zycie. Teraz nie ma nawet z kim porozmawiac, z tamta twierdzi ze nie bedzie heh. Posrane to zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne..............
żadna porządna dziewczyna by się nie zadała z takim łajzą co wylądował w szpitalu od nachlania :O jeszcze by właśnie współczuła tej przyszłej zonie. a ta szmata desperatka nogi rozłożyła haha takiemu pijakowi, żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalosne to sa wpisy niektorych tu osob. Twoj tez, pod nickiem "zalosne". Zal mi autorki, ale co, lepiej zeby facet oszukiwal ja kolejnych kilka lat? A moze mial prowadzic podwojne zycie? Z autorka i ta druga? Chyba lepiej, ze zerwal z nia teraz kiedy jeszcze jest mloda i ma szanse na poznanie kogos niz mialaby sie obudzic w wieku 40 lat z reka w nocniku? Z niektorych z was wylewa sie tyle jadu, a znacie tylko wersje autorki. Z calym szacunkiem do niej, ale moze facet jednak inaczej widzial pewne rzeczy? Musialo cos nie grac w tym zwiazku skoro zdecydowal sie ja opuscic i szukac szczescia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarnko grochu bez księżniczki
Teraz nie jest czas na rozwodzenie się kto zawinił bardziej mniej i ile było szczerości. Teraz musisz wziąć się za siebie! Jak wyjdziesz z tego, wtedy wyciągniesz wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igrek iks równa się
Byłam z nmi 4 lata...Półtora roku mieszkania razem. Zostawiłe mnie 2 tygodnie przed bożym narodzeniem.. Wtedy wydawało mi sie że to koniec świata-bo jestem inteligentna ładna-mam szczupła sylwetke duży temperament-więc dlaczego?? Chyba miał problemy z psychiką-zaczął za duzo przesiadywać przy komputerze-6 godzin dziennie. Ja mu o to robiłam "sceny" poznał w koncu przez jakąs gre laske i co? Powiedział mi że to chłopak. Wydało sie dopiero 5 miesiecy później.Mówił że nie zdradził ale ja w to nie wierze. Bo: dorwałam jej numer gg , okazało sie że on jej powiedział że mieszka sam i jest sam..-byliśmy wtedy już po zaręczynach.(w lipcu sie osświadczył a w grudniu z nią rozmawiałam). Dałam sie poniżyć. Mieszkaliśmy w Warszawie w 3 pokojowym mieszkaniu z 2 koleżankami. My mieliśmy duży pokój 25m2 kazałam mu sie wyprowadzić ale nie zamierzał-powiedział że jeśli mi odpowiada mieszkanie z nim bez związku ale sam seks to on sie zgadza!Po kilku latach on potraktował mnie jak dziwke. Za 2 dni już mnie tam nie było. Wszystkie moje ubrania kosmetyki gary sprzęty książki pościel...zostały w Warszawie. Wróciłam do mojej mamy do siedlec. Nałykałam sie proszków nasennych byłam w szpitalu na płukaniu żołądka. Pojechałam do siedlec z jedną torbą i siatką plus transporterkiem z moją świnką morską-i przez 2 miesiące nie miałam siły pojechać po swoje rzeczy zostawione w Warszawie. Był grudzień święta , potem sylwester..czułam sie sama jak palec. Rzuciłam studia na pierwszym roku.- nie poradziłam sobie bo w Warszawie studiowałam dziennie. W przerwie midzy świętami a sylwestrem założyłam konto na sympatia.pl bardziej dla zabicia wolnego czasu. Wstawiłam ładne zdjęcie i....700wejść na profil w 3 dni 90 propozycji spotkania. W końcu wybrałam jednego. Spotkaliśmy się 6 stycznia w święto 3 króli- wysoki-193cm przystojny 5 lat starszy. Ale byłam nieufna ,szukałam pocieszenia. Pod koniec stycznie pojechał ze mną do Warszawy po rzeczy(mina mojego byłego bezcenna)W lutym poszliśmy do łózka i zobaczyłam dopiero co to satysfakcjonujący seks :D-wcześniejszy był moim pierwszym facetem. W marcu mi sie oświadczył we wrześniu wzieliśmy ślub-2011 roku. Jestem najszczęśliwsza na świecie!! Nie wyobrażam sobie jak mogłam kochać tamtego! Nic do byłego nie czuje! Nic absolutnie!Nic nie czułam już w marcu...gdy zobaczyłam że ktoś mnie chce-że jestem pożądana że ktoś o mnie zabiega...stara sie..w kwietniu zaczełam studia...skończyłam 2gi rok. Mieszkamy sobie z moim Mężem w małym mieszkanku-wynajmowanym. Budujemy domek 5 km za miastem. Życ nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie dobrze, zobaczysz
:) człowiek uczy się całe życie. rozumiem, że te 9 lat przeleciało migiem ale... wydaje mi się, że póki byliście na studiach, taki związek miał rację bytu ale później, dobrze byłoby gdybyście pogadali i ustalili - dalej razem (czyli w niedalekiej przyszłości ślub) albo rozstali się i każdy szuka swojego szczęścia. Brak deklaracji sprawił, że twój chłopak nie czuł się związany, powiew świeżości i poleciał... jeszcze jedno - jego stosunek do małżeństwa, ślubu...nie sądzisz, że to dziwne? że aż tak był negatywnie nastawiony? udało mu się wcisnąć Tobie ten kit i przyjęłaś, że skoro jest dobrze tak, jak jest, to po co to zmieniać... naprawdę przykre jest, to co teraz przeżywasz. ale pomyśl, że będzie dobrze :)! a na początek, tak jak koleżanka wyżej, zakładaj konto na sympatii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarnko grochu bez księżniczki
Kobietki ja dzisiaj miałam trochę słabszy dzień.. Ale szybko się podnoszę. Wiem, że nie jestem sama ze złamanym serduchem i że na to się nie umiera, a przynajmniej ja nie zamierzam! Trzymajcie się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co słychać............?
jak tam ? lepiej juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarnko grochu bez księżniczki
Właśnie, jak tam? Ja się trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmiiiaaaaaaa
wiem,że moja rada wyda Ci sie głupia, Magnolia, ale mi pomogło. Mam 26/27 lat i też mnie zostawił z dnia na dzień. Przez 2 pierwsze tygodnia po nie chciałam życ. Miałam wrażenie że w moim życiu nie zostało nic ważnego. Czułam ogromna pustkę. Po tych dwóch tygodnaich jakoś się ogarnęłam, pojechałam na wypad na weekend z koleżankami i wzięłam się w garść Mi pomogły, bardzo, tabletki przeciwdepresyjne i założenie sobie głupiego konta na Sympatii, tam usłyszałam parę banalnych komplementów co nie pozwoliło mojemu poczuciu wartości spaść do 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy
sie z nia ozenil czy nie.... bo juz pazdziernik. Z dobrego serca zycze mu aby ta jego milosc zycia chciala rozwodu za jakis czas....a zeby autorka znalazla milosc swojego zycia, ta prawdziwa, na ktorej sie nigdy nie zawiedzie:) przykre to co sie czyta:( ale nie Ty jedna to przechodzisz, szkoda tylko ze tyle lat Ci zmarnowal. Ja uwazam ze malzenstwo cementuje zwiazek, ja wyszlam za maz po 9 latach znajomosci i uwazam ze teraz jest miedzy nami duzo lepiej niz wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmm90
Mnie tez moj facet zostawil po 9 latach planowalismy slob stalo sie to w lipcu nie radzilam sobie z tym ani ja ani moja I jego rodzina- zdradzil .. minely 3 miesiace ucieklam z kraju . Wyjechalam z jedna walizka i kupa dreczacych mysli, zrobilam to zeby juz Nigdy go nie spotkac. Radzilam sobie doskonale do czasu...dowiedzialam sie ze zostanie ojcem... Poznalam kogos, i ukladam nowe zycie jednak ono juz Nigdy nie bedzie takie o jakim marzylam...nie ma dnia bym o nim nie myslala bo to najwieksza milosc mojego zycia. Takie osoby jak ja, ty, te co to przeszly nie maja szans by zapomniec jednak trzeba nauczyc sie z tym zyc I tego ci zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robisz krzywde obecnemu
partnerowi. Bo znalazlas, by uzupelnic pustke. zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×