Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jan.stark

Emocjonalny romans

Polecane posty

Gość ewelinka e
nie wiem, ale jak ma mnie badać to zabiera sie do tego jak do jeża i tysiące razy powtarza jak mnie sie dobrze bada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie liczę :) szczerze mówiąc to główną moja emocją obecnie jest złość czuje się jakby ktoś ze mną zerwał bez słowa, to godzi w dumę mą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbłądziłam
a jak jest u Was? ja jak go nie widze krótki czas to nie moge sie doczekac, czekam na niego, na telefon. Spotkamy sie jest normalnie, nie czuje już takiego dreszczyku jak wczesniej (ponieważ postanowilam z tym skonczyc), a jak dłuższy czas sie nie widzimy to mi przechodzi, już tak duze nie mysle. On ma na odwrót- jak sie dlugo nie widzimy to nie może wytrzymac, wydzwania, mowi, że tęskni, że chce mnie zobaczyć bla bla bla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli..........
Janie, a może jest chora, albo gdzieś wyjechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jasne, chora... już wcześniej sie psuło, unikała mnie po prostu dostała co chciała i poszła :) nie będę sobie włosów rwał, tylko jestem zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka e
przemyslała, że to nie ma sensu i tyle widocznie Ty byłeś bardziej zaangażowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............a jeśli..........
takie są te babsztyle :p Być może chodziło jej tylko o adorację. Ale może poczuła coś więcej i chciała to przerwać. Skoro odeszła bez słowa, ja raczej obstawiam to drugie. Gdybym chciała zrobić krótkie cięcie, tak samo bym postąpiła. Oszczędziłabym pytań dlaczego? Wiedząc, że nigdy nie będę Twoja, czując coś, nie zalezałoby mi żeby odejść z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkhj
jan.stark- wolalbys zeby zakonczyla to rozmowa? Potrafilbys sie otworzyc, bylbys szczery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka e
bo to prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm..........
zbłądziłam - myślę, że wystarczy Ci, ze on tęskni - Ty już nie musisz. Może tez Twoje ego zostało zaspokojone ;) Zastanawialam się kiedyś jaką rolę odgrywa tutaj wyobraźnia i wyobrażenie o drugiej osobie. Tez nie moglam się doczekać, a jak sie doczekałam to spotkanie zwyczajne :) Piąta... - może to nie tak, że ludzie mają małe wymagania, może po prostu albo są w trakcie tych relacji, albo się z nich leczą :) A ze dlugo to trwa to 20% sie uzbiera :))) Zdziwiłam się czytając ten topik, ze tak długo te "związki" trwają i tak długo się z nich wychodzi. Wydaje mi się, ze fizyczne relacje trwają znacznie krócej. Macie jakieś porównania/przykłady? I znacie moze statystyki ile% związków dotyczy zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbłądziłam
mój romans emocjonalny trwał (a może nadal trwa - ale to juz koncówka) pare miesięcy, ponad pół roku. Doszło do zdrady fizycznej i mojemu lubemu sie odwidziało z dnia na dzień. Teraz jak sobie myśle to wydaje mi sie, że miał potwornego kaca moralnego, zwłaszcza, że podobno jego żona go posądzała i nadal posądza o zdradę tzn. że już od samego początku i nadal spotykamy się na sex. Teraz jest inaczej. Ale ostatnio wydaje mi się, że brakuje mu tej więzi emocjonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm..........
jan.stark - oj cierpi duma i ambicja.... odpuść sobie, albo wkręć sobie, że ona tak się zaangażowała i przestraszyła - ego powinno poczuć się lepiej :) Zakładając, ze nie chciałeś zdradzić żony powinieneś być zadowolony. Zadaj sobie jednak pytanie, czy nie chciałeś, czy nie było Ci dane. Myślę, ze u Ciebie dziala chęć udowodnienia sobie czegoś. Przyznasz sie ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myślę, ze u Ciebie dziala chęć udowodnienia sobie czegoś" u starka działa psychika chłopca, który cierpi niedosyt podziwu, więc głodne ego spokoju mu nie daje :) zbłądziłam - piszesz, jakie to skomplikowane, ze kto nie przeżył itd... a ja wciąż się upieram przy tym, że niemal każdy się o to otarł, tylko nie każdy pozwolił sobie, żeby tak się wkręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbłądziłam
piąta klepka - może masz racje, ci mądrzejsi sie nie wkręcają w takie głupoty. Albo jednak nie wszyscy zetkneli sie z czyms takim. Chemia musi byc miedzy dwojgiem osóba. Niestety czasami różnego roczaju wydarzenia przybliżają ludzi do siebie i wychodzi romans emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm..........
ale gdy w rolę wchodzi sex to dla mnie to juz nie romans emocjonalny, a fizyczny. A romans emocjonalny to nie zdrada. Takie system wartości mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama ta nazwa "romans emocjonalny" brzmi wystarczająco dziwacznie żeby uznać, że w takie coś wpadać też nie warto nawet jeżeli nie dochodzi do zdrady fizycznej lepiej pozostać przy delikatnym flircie i ewentualnym zauroczeniu, a uciekać kiedy zaczyna się to zbliżać do granicy, za którą zaczyna się ranienie siebie lub innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm..........
Piąta klepka - zgadzam się z Tobą w 100% :) W teorii jestem niezła :) w praktyce nie porafię się wycofać i zrezygnować ze znajomości i traktować ją tylko jako relację służbową. Mam nadzieje, ze to kiedys samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okreslenie "romans emocjonalny" przyszło mi do głowy, kiedy przeczytałem na forum opinie twierdzące, że bez seksu nie ma romansu. Trudno mi się z tym zgodzić. Wydaje mi się, że zaangażowanie bez kontaktu fizycznego może być nawet silniejsze, głębsze, bardziej pochłaniające niż to z komponentem cielesnym. Czy wdanie się w taki romans jest zdradą? - jeśli zdradę definiujemy jako niedochowanie wierności... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm..........
to jeszcze musiałbys zdefinowac wierność :) A napiszesz ile masz lat? Bo ja obstawiam u Ciebie kryzys wieku średniego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo ja obstawiam u Ciebie kryzys wieku średniego" tak, też tak myślę ale wydawało mi się, że to przychodzi po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuikjh
jan.stark- a o co bardziej Ci chodzi- o urazona dume, chec udowodnienia czegos sobie czy o to co czujesz do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuikjh
jan.stark-czyli chodziło tylko o jej "zdobycie" i połechtanie własnego ego? Byłoby wszystko w porządku gdybys to Ty nagle zerwał kontakt a nie ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Janku, od pewnego czasu podczytuję sobie Wasze zmagania Ja myślę, że podobało się jej to tak bardzo jak Tobie :D I wystraszyła się, BO ZROBIŁO SIĘ SERIO :p Dotarło do niej co będzie jeśli Wam obojgu spodoba się to za bardzo... :) Pomyślałeś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×