szlag mnie trafi niedługo...

@Załamana. Przeczytałem kolejne wpisy. Żyjesz w patologicznej i dysfunkcyjnej rodzinie. Babcia która utrzymuje Twoją matkę i kompletny brak odpowiedzialności rodziców bardzo źle Ci rokuje. Ja osobiście bym uciekał od tej rodziny jak najdalej. Na początku pracował na czarno (komornik nie będzie ściągał). Może UK? Niemcy? Im dalej tym lepiej. Ty musisz się kompletnie usamodzielnić i odciąć. Żadnej współwłasności, żadnego wspólnego gospodarstwa. Złóż w sądzie jakieś oświadczenie o rozdzielności (majątkowej? gospodarstwa domowego?). Chodzi o to abyś nie była wciągana w kolejne długi. Twoja rodzina nic Ci nie da i jest dla Ciebie szkodliwa. Wiem, że to smutne i bolesne. Jednak jedyna szansa do ODCIĘCIE się od nich. Inaczej utoniesz razem z nimi. Życzę dużo siły i determinacji. Wtedy Ci się uda. Powodzenia!

dzień dobry :) spać nie mogłam... yh Jacek! no wlasnie ja nie pojade do uk czy niemiec na zarobek na czarno! mowy nie ma, na czarno jednemu sie uda a drugiemu nie... mam kilku znajomych ktorzy ciułali sie po ulicy bo nie mieli kasy a pracy widac tez nie bylo... jedynie przez agencje... a agencjamnie zatrudnia odcinam sie! juz sie odcinam znowu zaczelam plakac... :O

Zalamana, Twoja matka to nie jest stara kobieta, powinna ruszyć tyłek a nie robić z siebie wariata. Może jakoś przemów do niej niech chociaż zawiesi działalność.

przeczyatlas wszystko?? sto razy tłumaczylam ze nie da sie do niej przemówic. twierdzi ze to jej firma i mam sie nie interesowac... :O na wszystko tak reaguje, na prosby pojscia do lekarza, ogolnego i przychiatry, do pojscia do sądu, do zawieszenia frirmy, do opuszczenia mieszkania... nie reaguje na prosby, groźby, nawet na nasz płacz i ze tak powiem prosby o litosc, bo my ją juz prosimy o litosc dla nas, bo ta sytuacja każdego przerasta... mnie, ojca, babcie, wujka, dziadków... wszyscy cierpią,,, bo ona blokuje wszystko... :(

dalej nie wiem skad wziąć kase na srode :O dzwonilam do kolegi... moze mi pozyczy...

powinnaś chociaż wiedzieć ile jest warte to mieszkanie (w spółdzielni powinni wydać papier osobie, która jest członkiem spółdzielni -może mama albo ojciec jest członkiem). Może Twoja matka jakieś leki bierze, na odchudzanie, nie wiem, ...że jej się pomieszało w głowie...tam potrafią takie g..pakować w lek, że ludzie fiksują.... widziałam na mieście u nas kartki :"zamienię zadłużone mieszkanie na mniejsze". Byś chociaż wiedziała, jakie są proporcje tego długu do wartości mieszkania. I nie dziwię się, że masz takie uczucia wobec matki. Niestety póki ona żyje to chyba ten dług na Tobie ciąży. Jakby zmarła to można przyjąć spadek wprost, z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucić go (ma odrzucenie jest pół roku od dowiedzenia się o śmierci). To, co ona robi to jest zwykłe świństwo :o ale widać, ze tak jak mówisz to człowiek chory:/

wiem ile ejst warte mieszkanie i po cenach rynkowych i gdyby byla licytacja, bo byla... wiem ile mniej wiecej bedzie trwalo zanim dlug przewyzszy wartosc mieszkania, nie bede tu pisac o liczbach bo to nie miejsce. tabletki na odchudzanie??? hahaha... jak ona ledwo co je, i chuda jak patyk! bardzo schudla przez te ostatnie lata, postarzala sie, zniszczona jest,,, ma 47 lat a wyflada na 55? tyle bym jej dala,,, zaniedbana i w ogole... :(

Czesc zalamana! Nie psuj sobie niedzieli od rana,bo bedzie dobrze zobaczysz. Najwazniejsze to teraz skombinowac kase na czynsz i pewnie to Cie tak truje w pierwszej kolejnosci? A moze wlascicielka zgodzilaby sie na czesciowa oplate w tym miesiacu?,zapytac nie zaszkodzi. Nie truj sie!,mysl pozytywnie,choc to nie latwe,wiem,ale wiesz ze zle mysli przyciagaja zle uczynki?,naprawde tak jest,bo wielokrotnie doswiadczylam tego na sobie.To tak jak mowia lekarze ze 80% powodzenia w wyleczeniu choroby to psychiczne nastawienie i tak samo jest w codziennym zyciu. Jak sie zdecydujesz zebym Ci napisala pismo do komornika to daj znac. No i do tej opieki koniecznie idz. A co zas pisza Ci odnosnie mieszkania to spoldzielnia nie nie ma takiej ocji poniewaz zadluzenie jest tak duze ze mozna kupic nowe niewiele dokladajac. Nie zawracaj sobie teraz glowy,zalatw to co mowilam na poczatek i trzeba poczekac na licytacje,a zlicytuja szybciej niz Ci sie wydaje,bo jak komornik nie ma co sciagac to spoldzielnia szybciutko wystapi do sadu o eksmisje,bo nie beda czekac az dlug sie bedzie powiekszal. Ja Ci mowie wszystko bedzie dobrze,trzeba tylko ruszyc z miejsca.

Czesc zalamana! Nie psuj sobie niedzieli od rana,bo bedzie dobrze zobaczysz. Najwazniejsze to teraz skombinowac kase na czynsz i pewnie to Cie tak truje w pierwszej kolejnosci? A moze wlascicielka zgodzilaby sie na czesciowa oplate w tym miesiacu?,zapytac nie zaszkodzi. Nie truj sie!,mysl pozytywnie,choc to nie latwe,wiem,ale wiesz ze zle mysli przyciagaja zle uczynki?,naprawde tak jest,bo wielokrotnie doswiadczylam tego na sobie.To tak jak mowia lekarze ze 80% powodzenia w wyleczeniu choroby to psychiczne nastawienie i tak samo jest w codziennym zyciu. Jak sie zdecydujesz zebym Ci napisala pismo do komornika to daj znac. No i do tej opieki koniecznie idz. A co zas pisza Ci odnosnie mieszkania to spoldzielnia nie nie ma takiej ocji poniewaz zadluzenie jest tak duze ze mozna kupic nowe niewiele dokladajac. Nie zawracaj sobie teraz glowy,zalatw to co mowilam na poczatek i trzeba poczekac na licytacje,a zlicytuja szybciej niz Ci sie wydaje,bo jak komornik nie ma co sciagac to spoldzielnia szybciutko wystapi do sadu o eksmisje,bo nie beda czekac az dlug sie bedzie powiekszal. Ja Ci mowie wszystko bedzie dobrze,trzeba tylko ruszyc z miejsca.

do zalanej.Milam identyczny peroblem co ty. Ojciec nie plaicl za mieszkanie a ze ja bylam pelnoletnia to w rownym stopniu odpowiadam za utrzymanie mieszkania. U mnie to kwota 3000 zł.tyle naerobil dlugu. Jak dla mnie bardzo duzo. dowiedzialam sie jedenj rzeczy ze nier musisz odpowiadac za dlug jesli w tym okeresie kiedy dlug postawal nie mieszkalas z erodzicami. ale musisz miec to udokumentowane. Byla sprawa w sadzie o zaplate, potem dopieero wchodzi komoernik???

O kurcze,sorry za pdwojenie.

hej joaska! no wlasnie to mnie najbardziej martwi w pierwszej kolejnosci... :O kasa na czynsz... mam 380 zł, tyle udalo mi się uzbierac... :( na czynsz z wodą(bo mam ryczałt starczy) ale jest jeszcze prąd, gaz i net... a jedzenie gdzie? na srode własnie skombinowalam dla wlasicicielki... tylko dam jej wysztskie pieniądze... nie wiem co bede jesc... :(

no wlasnie problem w tym ze kiedy dlug sie robilł to mieszkalam z mamą... :O byla sprawa, ale ja tam muz nie mieszkalam i odcielam sie na dlugi czas nie chodzilam do matki jakies pol doku bo mialam dosc... nie odbieralam pism bo tam nie chodzilam,,, no moje błąd... :(

Zgadza sie ,pisalam jej o tym ze wystarcza sasiedzi jako swiadkowie ktorzy potwierdza ze wtedy a wtedy die wyprowadzila,ale ja jednak namawiam do wystapienia a pismem do komornika o odroczeniu lub calkowitym odstapieniu od sciagalnosci dlugu,dlatego ze szybciej dokona sie licytacja mieszkania i innych nieruchomosci jakie sa np;garaz, Ona niech teraz mysli o sobie,bo o niej nikt nie pomyslal jak dotad. A matka jak wpadnie w histerie w trakcie eksmisji to od razu ja zabiora na oddzial psychiatryczny czy bedzie tego chciala czy nie. Mozecie mi wierzyc ze nie ma zmiluj sie w takich sytuacjach,do tej roboty sa wybierani i szkoleni odpowiedni ludzie,to sa ludzie wyzbyci ludzkich cech. A nie bedzie inaczej tylko tak jak pisze ze w gre wchodzi tylko licytacja ruchomosci i nieruchomosci zeby jak najwiecej bylo na pokrycie dlugu.

joaska... tylko ze byly 2 proby licytacji przez komora! i dupa... komornik odstąpil od licytacji! mam na to papier!

Ja wiem ze najbardziej Cie meczy teraz ten cholerny czynsz i zycie. Ale pisalam Ci czy wlascicielka nie poszlaby na uklad zebys zaplacila w tym miesiacu polowe? Boze,tak bardzo jest mi przykro ze nie moge Ci pomoc finansowo,przysiegam ze jakbym miala wolne srodki to bym Ci wyslala bez zastanowienia,ale niestety wyczyscilam sie z kasy dokladajac dzieciom do samochodu. Moge tylko trzymac za Ciebie kciuki i zyczyc z calego serca wszystkiego co najlepsze,a wierze ze tak bedzie a i TY nigdy w to nie watp. Mozesz zawsze liczyc na moja pomoc w kwestii doradztwa czy tez pisania roznego typu pism urzedowych no i oczywiscie na moja sympatie. Dzisiaj juz nie popisze bo zaraz ide do pracy,ale jutro zajrze.

wiem, że dla Ciebie to są ogromne kwoty, ale jeśli to mieszkanie jest w mieście, w którym warto mieszkać, bo jest praca (np. Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Katowice, Trójmiasto, Lodz, miejscowość uzdrowiskowa, może parę innych miejscowości) to lepiej by było się go nie wyzbywać, ale to tylko wtedy gdyby rodzina matkę zabrała do siebie, ale widać w tej rodzinie jest za dużo mieszkań i dziadkom nie szkoda, że się zmarnuje. I przedwszystkim, że ich własna wnuczka tak naprawdę będzie bezdomna, jeśli nigdzie nie byłaby zameldowana. Uczulam na temat meldunku, bo w PIT, w papierach do pracy podaje się adres zamieszkania i te dane są z godne z dowodem. Naprawdę są pewne granice robienia z siebie wariata i ja się dziwię, że całą rodzina chowa głowę w piasek. (Ale to tak na marginesie, nie pisz nazwy miasta, bo nie o to chodzi, tylko piszę Ci jaki jest mój punkt widzenia).

Mogl odstapic,bo mozliwe ze nie mial wyroku sadu o natychmiastowej wykonalnosci.

ja podaje adres tam wlasnie gdzie to nieszczesne mieszkanie... no cos musze wpisac... :O w pity i do pracy mam wlasnie tam, mimo ze w dowodzie mam puste pole... :O i co mam zrobic? jak wymagają? i nie chca mnie zatrudnic bez melduku? ja mam doooooość!!!

ej przestraszylas mnie tym meldunkiem... ale co ja zrobie jak nie mam gdzie sie zameldowac??? :O a cos musze wpisac w tą rubryke? bo mnie musza przydzielic do jakiegos urzedu skarobowego rpzecie... a to na podstawie meldunku :O cos mi grozi za to? znowu płacze... :O chce miec tylko swiety spokoj... jezu... chce sie do kogos przytulic teraz... :(:(:(

chrzań na razie ten meldunek, może to nie wypłynie. Dziadkowie powinni Ciebie zameldować-po pierwsze, po drugie- skoro dlug nie przewyższył wartości mieszkania, to jakby Ci nie ściągali pieniędzy to byś miała spokój. Nic nikomu nie jesteś winna. Poza tym nie wiem, czy za okres do twojego 18rż. moga Ciebie ścigać za to, co rodzice zadłużyli. Przecież to na rodzicach ciąży obowiązek utrzymania, ale ja się nie znam.

tak tak! oni naliczyli od momentu jak skonczylam 18 lat a nawet pozniej z tych pism wynika... czyli chrzanic meldunek? :O bo mnie wytraszylas... nie chca mnie zameldowac... ani babcia, ani dzadkowie... :(

dlug moga naliczyc od pelnoletnosci. a jestes tam nadal zameldowana? bo jesli nie to dlug wisi na tobie za okeres zameldowania.

Tu sobie poczytaj, co się jak nazywa w pomocy społecznej: Jako że dochód w Pani rodzinie nie przekracza kryterium dochodowego ustalonego w ustawie o pomocy społecznej (351 zł na osobę) może Pani wystąpić o udzielenie Pani pomocy w ośrodku pomocy społecznej. Pomoc ta może być udzielona w formie zasiłków okresowego i celowego na pokrycie niezbędnej potrzeby życiowej (np. dofinansowanie do zakupu ubrania, żywności, opłat czynszowych itp.). Może się również okazać, że spełnia Pani przesłanki do otrzymania dodatku mieszkaniowego. Otrzymanie dodatku mieszkaniowego uzależnione jest od spełnienia kryterium dochodowego (125% najniższej emerytury na osobę) i kryterium powierzchni zajmowanego mieszkania. Dodatek mieszkaniowy przysługuje, gdy powierzchnia użytkowa lokalu mieszkalnego nie przekracza normatywnej powierzchni (w przypadku gospodarstwa 3 osobowego 45m2) o więcej niż 30%. Zasiłki rodzinne, pielęgnacyjny i z opieki społecznej, a także dodatki mieszkaniowe nie podlegają egzekucji komorniczej. a tu cały link http://www.eporady24.pl/pobory_komornik_egzekucja,pytania,4,83,411.html

nawet na meldunek tymczasowy nie chca. ?

czytalam to z mopsu, i wg mnie tego nie odstane z tego co tam napisane! dlatego pojde osobiscie! weronika! przeczytaj wszystko!!! NIE EJSTEM ZAMELDOWANA!! PISZE OD GODZINY ZE NIE MAM MELDUNKUUU!!!!! SZLAG!!

ale Cię starzy urządzili :o Nawet dodatku mieszkaniowego nie dostaniesz, bo mieszkanie jest 2krotnie za duże :o A mamusia pewnie całymi dniami siedzi i patrzy w okno.

od kiedy nie masz meldunku tam?

przpraszam ze krzycze.. juz nie mam sily... wymaldowalam sie w polowie 2009 roku tak wlasnie, mamusia siedzi i patrzy w okno... dokladnie... :O

Wiec nie mozlwier ze w sumie od pelnoletnosci. do mometu wymeldowania masz do splacenia 80 tys. A prawo mamy takie ze jesli ty bedziesz musiala cala kwote splacic.