mezatki ktore maja kochankow

Agonia glupia,nieglupia nie wiem na pewno msciwa.Cala zlosc najbardziej wyladowala na mnie a to co mi pisala i nagrywala na skrzynce bylo tak pojechane jak by byla oblakana.Ja nie znizalam sie do jej poziomu,bo uwazalam ze nie warto wdawac sie w dyskusje.A miedzy Bogiem a prawda nie jest nic winna w tej sytuacji,ona tylko walczyla o swoj dom i meza i trudno jej sie dziwic.To my robilismy zle,nie ona.A mnie przez te piec lat sie wydawalo,ze to ja mu pomagam w ciezkich chwilach ,bo na nia nigdy nie moze liczyc.Pewnie klamal i tyle,ale przez piec lat kazda by uwierzyla,bo takie sa kobiety latwowierne a mezczyzni bez skrupulow nas wykorzystuja.My jestesmy zdolne do poswiecen i rzeczy niemozliwych a oni no coz nieliczni okazuja sie prawdziwymi i odpowiedzialnymi mezczyznami,ktorzy bez wzgledu na wszystko daza do swojego szczescia.

Dolores boje sie znienawidziec,bo moze i mnie przyjdzie do glowy zemsta,a nie chce tego,zeby po tym wszystkim miec do siebie szacunek.Musze zapomniec i jak ktos mi kiedys napisal potraktowac jak cudowna przygode i doswiadczenie zyciowe bez ktorego nie wyobrazam sobie tych pieciu cudownych lat,ale do takich faktow musze dojrzec emocjonalnie,bo na razie zwyczajnie sobie nie radze z cala sytuacja.

tez byłam kochanką, zostawił mnie z dnia na dzien po latach dowiedziałąm sie że zona go szantazowała ze zabije siebie i ich dziecko jak ja zostawi, po kilku latach rozłąki nawiazlismy kontakt na nowo, wszystko odzyło zaczelismy sie znowu spotykac. Nie oceniam innych bo sama wiem jak zycie potrafi sie komplikowac

Hej dziewczyny doradźcie mi co mam począć bo już sama wyjścia z tej sytuacji nie widzę a wy znacie "tę drugą stronę medalu Jestem męzatką od kilku lat Mąż nie zawsze traktuje mnie jak należy kiedyś podkreślam kiedyś dochodziło nawet do rękoczynów z jego strony teraz się uspokoił stał się można powiedzieć że czuły dla mnie niestety to co wydarzyło się w przeszłości sprawiło że zniszczył we mnie miłość do niego Jak na złe chyba zakochałam się w nieznajomym Bardzo mi się podoba i mieszka parę domów ode mnie Nie mogę przestać o nim myśleć już tak walczę z tym 3 lata co dzień go wypatruję Bardzo ale to bardzo bym chciała go poznać dowiedzieć się jaki on jest co lubi Jak mam to zrobić?jak tu go podejść żeby w razie co nie wyjść na idiotkę? czy może dać sobie spokój i spróbować żyć z kimś do kogo tak naprawdę nic nie czuję poza tym że jestem miła i nic poza tym...

Z pewnoscia sie nie zakochalas bo nie znasz goscia , poprostu sie zauroczylas, sprowokuj sytuacje , wpadnij na niego oblej go przy okazji czyms ( polecam zwykla mineralna dla bezpieczenstwa ) jest duzo mozliwosci najlepiej wymysl cos abys w ramach pprzeprosin mogla zaproponowac kawe - wymiana wizytowek - powodzenia!

agonia masz rację trzeba kogoś znać żeby kochać Z tą wodą ciężka sprawa bo nie mamy aż takiego kontaktu jedyne co to kontakt wzrokowy gdzieś tam daleko i mam do niego numer telefonu ;D ale nie od niego tylko od zaufanej osoby

Zycie z kims kto zabiera sie do rekoczynow?Ja nigdy nie mieszkalabym z takim facetem.Jest wiele mozliwosci,ale musisz sprawdzic czy on jest toba zainteresowany.Czy mu sie podobasz i czy chcialby cokolwiek miec z Toba wspolnego.Jak wiesz,ze mu sie podobasz to wtedy musisz zaincjowac jakies przypadkowe spotkanie,czy poprosic o pomoc w jakiejs czynnosci.Takie rzeczy czasem same sie ukladaja,ale czasem trzeba szczesciu pomoc.Jesli nie kochasz tego damskiego boksera to zmien swoje zycie.Mozna walczyc z nalogiem i dac szanse,ale damski bokser to najgorsza opcja jaka moze byc w zwiazku.Mnie juz dawno nie bylo by przy nim nie ma usprawiedliwienia dla faceta co podnosi reke na bezbronna kobiete.

wiem no niby się zmienił jest miły ale moja mama mówi że tacy ludzie się nie zmieniają nigdy jak raz podniósł to nigdy nic nie wiadomo Bardzo bym chciała zainicjować spotkanie tylko tak jak napisałam wcześniej poza numerem telefonu i spojrzeniem nie mam nic więcej Już myślałam nie raz ale nic mi nie przychodzi do głowy to trudna sytuacja

a o pomoc w czynności to odpada u mnie sąsiedzi są jak szpiedzy z krainy deszczowców jakby mąż się dowiedział że jakiś mężczyzna był u mnie i to akurat on a on mieszka bardzo blisko to bym już chyba kwiatki od spodu wąchała

napisz mu smsa , zagadaj go :)

to nie byłby problem z tym eskiem ;D tylko co mu napisać tak na początek żeby później nie wyjść na jakąś idiotkę

bo z reguły ja należę do szczerych osób i u mnie zawsze jest kawa na ławę a tutaj trzeba delikatnie

najpierw zagadaj cokolwiek zeby zobaczyc czy w ogóle jest zainteresowany,nie przedstawiaj sie i najlepiej kup do tego inny numer

To jedynym rozwiazaniem jest esemes,albo telefon.Musisz otwarcie powiedziec lub napisac o co Ci chodzi i jak odpowie milo na twojego esemesa to juz samo poleci.Musisz zaryzykowac.Facet Cie nie wysmieje najwyzej napisze ze nie jest zainteresowany i tyle.Bedziesz przynajmniej wiedziala co dalej,a tak to bedziesz sie zastanawiac co by bylo gdyby.Ale jest drugi problem jak twoj maz jest taki pojechany to moze najpierw sie z nim rozwiedz a potem planuj ciag dalszy,bo jak zaczniesz to odwrotu nie bedzie.Chodzi glownie o to,zeby Ci maz krzywdy nie zrobil.Wiesz mnie nigdy maz nie uderzyl i wiedzialam ze moge sobie pozwolic na to czy tamto,ale ty bardzo duzo ruzykujesz zycie i zdrowie.Zastanow sie czy warto?

a to już przerabiałam tylko że podpuściłam swoją koleżankę żeby do niego napisała oczywiście jako młodsza dużo młodsza osoba że niby jeszcze nastolatka w razie żeby sie nie zaangażował ;D wymienili parę zdań a później kontakt się urwał wcale jej nie odpisuje ona tam wali jakąś poezję na dobranoc a on milczy tak ni z gruszki ni z pietruszki przestał do niej pisać

a on jest wolny ????

kochanko jak zobaczę że on mnie chce to ja dla niego zostawię męża tylko niech powie jedno słowo Na początku chciałabym go poznać bo rzeczywiście może nie wszystko złoto co się świeci a może on wcale mnie nie chce ale ja chcę spróbować a nie wzdychać na odległość Powiedz mi proszę jak mu napisać eska od razu wyznać że mi się podoba?Dlaczego tak głupio się pytam bo masz większe doświadczenie niż ja a ja to taka szczera jestem babka co w duszy to i na języku a niektóre sprawy wymagają delikatności więc może ty mi coś podrzucisz delikatnego :) a jak mnie oleje to chyba z domu nie wyjdę już do końca życia ze wstydu :)

tak Izaaaa on jest wolny wiem od jego mamy :)

o znasz jego mame :) jak wolny to zgadaj i juz,smsowo i zobaczysz co dalej:)

na poczatek zapros go na kawe ;)

gorzej jak się mamie pochwali ale będzie siara tam już będę spalona u niej :) ostatnio nawet narobiłam ciasteczka i jej zaniosłam że niby jest tak miła dla mnie a tak naprawdę były dla niego ;D od niej wiem że mu smakowały ;D

a on Ci daje jakies sygnały????

w sumie to takie że zauważyłam ze się strasznie na mnie przygląda to tak już od kilku lat jest :)Ostatnio dawno się nie widzieliśmy bo był chory więc musiał przejechać obok mojego domu popatrzył się smutnymi oczkami powiedział cześć i pojechał do domu nigdzie indziej tylko nawinął i pojechał do domu sporo jest takich akcji ale zauważyłam że się patrzy na mnie nie wiem czy to odpierać jako "coś" czy jako "nic" bo przeciez każdemu wolno się patrzeć

Jak mu napiszesz w esemesie ze chodzi o Ciebie a nie o nastolatke to zobaczysz.Trudno musisz zaryzykowac kto nie ryzykuje ten nic nie ma.Najwyzej jak Cie odrzuci to bedziesz go unikac.Napisz mu ze Ci sie podoba i chcialabys isc z nim na kawe.To nic zobowiazujacego,przeziez nie rzucisz,ze sie w nim zakochalas.Probuj do odwaznych swiat nalezy.Slowa musisz sama wymyslec,bo on musi wiedziec,ze to od ciebie.Nic nie znaczaca kawa dwojga znajomych do niczego nie zobowiazuje a zawsze sie mozna wycofac.

kochanko ale mam się przyznać że to w sumie ode mnie te esy szyły? wiesz może poczuć sie oszukany jak się przyznam czy może wykupić inny numer i napisać mu że to ode mnie jest tym razem?

Nie.Kup nowa karte i nie przyznawaj sie chyba,ze on sie zorjentuje,a moze juz wie,ze od ciebie.Najpierw napisz z nowego numeru i przyznaj sie,ze Ci sie podoba i ze chcialabys porozmawiac przy kawie.Poznac sie to do niczego nie zobowiazuje.A jak Cie zapyta czy czasem te poprzednie nie byly od Ciebie to mozesz powiedziec ze tak ale dopiero jak bedziesz wiedziala ze go krecisz i ze mu sie podobasz.On moze chcialby zrobic pierwszy krok,ale sie boi osmieszenia,albo Twojego meza.Musisz sama delikatnie badac grunt,ale on musi wiedziec,ze to Ty piszesz.

kochanko dziex za radę mam nadzieję że uda się go poznać że da się poznać i dowiedzieć czegoś o sobie Zobaczymy co z tego wyjdzie Boję się ale trzeba to w końcu określić albo w prawo albo w lewo

Nakresl nam sytuacje bo gadasz polgebkiem , skad znasz jego mame , jakie macie relacje ( ty i mama ) rozumiem ze on nie mieszka z mama , zastanow sie czy mozesz zagaic do mamy ( ten mezczyzna to pani syn bo go u pani widuje , sprawia wrazenie bardzo sympatycznego , gratuluje takiego syna ) cos w ta nute moze? Domyslam sie rownierz ze jego matka wie ze jestes mezatka?

Raczej nie pisz mu ze ci sie podoba ja osobiscie napisala bym ze uwazasz go za interesujacego mezczyzne i potem o tej kawie delikatnie . Podobasz mi sie tekst troche jak z liceum

kochanka...a z twoim mężem już wszystko stracone? tzn nic do niego nie czujesz?? dolores...daj sobie z nim spokój..najlepiej usprawiedliwiać się..jestem nienormalny, jakiś dziwny, to jest silniejsze....ty byłaś wyjątkowa. Pewnie nie ma obecnie nikogo i szuka. Niech spada...niech mu się toczy to życie dalej... lara....wg mnie jak już to tylko nowy nr do ew kontaktu, tylko skoro 3 lata i zero inicjatywy z jego strony..:( wolni faceci nie zawsze chcą bajerować mężatki:( i popieram wypowiedzi na temat twojego zakochania....mówicie sobie tylko "cześć" nie znasz go praktycznie:) no ale pisz czy połknie haczyk smskowy:)