Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość go sister goooo

Jak pogodzić wychowywanie 4 dzieci, obowiązki domowe i pracę zawodową?

Polecane posty

Gość a po ci z samochodem?
Nie przesadzaj. Moja babcia ma 6 i wszyscy wyszli na ludzi wszyscy po studiach, wszyscy mają swoj dom, zalożoną rodzinę i dobrą prace. A babcia pracowala zawodowo cale życie i dziadziuś też i jeszcze gospodarstwo prowadzili. Tak smao dziś istnieje patologia jak i kiedyś, ale sa też normlane rodziny ktore jakoś wszystko organizują. No i ich jest zdecydowanie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ma takie właśnie do
dokładnie to też jest rozwiązanie cała 4 w domu na wakacje z nianią ... póżniej bedzie ci potrzebny ktoś na wrzesien , pażdziernik aby dzieciaki odbierał ze szkoły ( a nie można podjechać autobusem po nie nawet jak nie ma prawka czy auta niania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohoho_ho
Fajną masz rodzinę od strony babci :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po ci z samochodem?
ale na co tej opiekunce samochód? Przyjedzie rano autobusem i będzie siedzialą z dziećmi od 7 do 18 o 18 przyjedzie autorka a opiekunka pojdzie na samochód. Wiadomo ze malo nie wezmie za to, ale cos za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
do_celu - no właśnie nie dałabym rady przezucić się na autobus... Wiesz ja mieskzam można by powiedzieć, że na wsi, autobus nie kursuje tak jak w mieście co 5 minut a 1 co kilka godzin. No a co do pracy... Jak mi się dzieci na wiosnę pochorowały od tych przedszkoli i szkół to przez 3 miesiące nie pokazałam oczu w pracy, jak znów nie przyjde do dostanę bilet bez powrotu :( A rodzice moi i tesciowie pracuja nadal i nie mogą :( Faktycznie może zostawie dzieci w domu ale nie wiem jak to będzie, i tak mają w cholere nieobecności, dużo braków w nauce, nie chce by zawalili już na starcie szkołę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po ci z samochodem?
No ale przeciez za 2 tyg koniec roku jest! Już malo co sie uczą bo teraz to już będzie sprzatanie sal apele wycieczki i takie pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violent_
lipiec i sierpień masz z głowy mówiąc o szkole. a za te 2 miechy zapłać opiekunce tyle, żeby od września stać ją było na samochód i problem na wrzesień i październik sam sie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim wieku są dzieci?
To przepraszam Cię bardzo-po co Wam tyle dzieci? Skoro sobie rady nie dajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie nasuwa się samo
PO CO CI BYŁO TYLE DZIECIAKÓW, SKORO NIE MOZESZ SIE NIMI ZAJĄĆ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim wieku są dzieci?
Bo ja wszystko rozumiem, my mamy 3 w wieku 2,4 i 8 lat. Od pół roku mieszkamy w Szwecji. Ja kompletnie nie znam języka:-( na szczęście wiele osób tutaj mówi po angielsku,to się idzie dogadać. Ja mam swoją działalność nadal w Polsce-jestem tłumaczem. W ciągu najbliższego roku-dwóch nie przeniosę się tutaj-najpierw muszę się nauczyć języka i zrobić certyfikat. Mąż pracuje tak że go nie ma przez 2 dni,potem dzień jest i znów go 2 nie ma i potem 3 dni jest i od nowa. Twoja postawa jest bardzo roszczeniowa-znajdźcie mężowi pracę i mi też :O Opiekunka musi być z autem. Wy chyba macie 2 samochody? Więc niech mąż zostawi swój i będzie po problemie. Ja też mam kilkoro dzieci ale decydując się byłam świadoma jakie to są obowiązki,więc teraz nie płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WuWuEs
a w jakim wieku są dzieci? - odbiegając od tematu, jak wam się żyje w Szwecji? Ja od zawsze marze o wyprowadzce do jakiegoś skandynawskiego kraju, Szwecji lub Norwegii. Nawet już snułam plany zapisania się na kurs językowy, najpierw wyjechałoby jedno z nas, ściągnęło drugie. Nieźle nam się żyje w Polsce ale jakoś mnie ciągnie w tamte strony. Możesz napisać coś? Tak ogólnie Twoje wrażenia. Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim wieku są dzieci?
Moje wrażenia? Poza tym,że nie rozumiem na razie co do mnie mówią to jest super ;) szwedzki to bardzo trudny język. Warto się go nauczyć przed wyjazdem-choć jedno z Was żeby znało-u mnie zna mąż. A samo miejsce do życia? Bajka! Piękne widoki. My mieszkamy na przedmieściach i co mi się od razu w oczy rzuciło-tu nie ma ogrodzeń! A w mieście-jak tu czysto,nigdzie nie ma rzuconych na ziemię papierków ani rozwalonych śmieci. Jak pies sąsiadów narobił nam na trawnik to sąsiad to sprzątnął i przyszedł przeprosić. Jak się wprowadziliśmy to na drugi dzień przyszła sąsiadka z pytaniem czy czegoś nie potrzebujemy,może pokazać gdzie mieszka lekarz,jak dojechać do miasta itp. Nie wiem na razie czy wszędzie tak jest czy tylko tutaj ale jest bardzo miło. Ale jak dziecko rzuci papier i nie sprzątniesz-zdarzyło mi się nie zauważyć,to choć leżał na moim trawniku,to sąsiad na drugi dzień zwrócił mi uwagę. Są bardzo przyjaźni i czyści ale też rygorystyczni. Na razie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WuWuEs
Przyznam szczerze, że zazdroszczę Ci. Ja jak oglądam zdjęcia, trochę czytam o Skandynawii to właśnie też mi się wydawało, że jest tak ładnie, czysto, piękne widoki. Pomarzyć dobra rzecz :) może kiedyś nam się uda wyjechać. Dziękuje Ci bardzo za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Bo niektóre z was tak głupio gadają, że szok... Takie głupie rady aby zmienić prace. Może ktoś jeszcze nie zauważył, ale to już nie komuna, że dzis robiłeś w zakładzie "x" a jutro w "y". Dziś o pracę ciężko, szczególnie taką dobrze płatną. Samochód jest jeden i tenże samochód zostaję ze mną. Jest jeszcze służbowy bus no ale busa zabiera mąż ze sobą co jest zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim wieku są dzieci?
Pierwszym krokiem może być kurs językowy,a potem może szukajcie pracy w międzynarodowych firmach? Wtedy jest szansa "rzucenia"na placówkę. My tak tutaj trafiliśmy-mąż został oddelegowany na 5 lat. A co potem? Zobaczymy. W każdym razie życzę Wam powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem po co ludzie decyduja sie na dzieci, na które ich albo nie stać, albo im nie zależy :o po co mieć dzieci tylko żeby je mieć skoro nie ma sie kto nimi zajać :o masakra jak dla mnie i skrajna nieodpowiedzialność. Zreszta gdyby autorkę było stać na te dzieci wynajęłaby nianię i nie musiała sie martwić o nic :) tak więc zakładam ze jest nieodpowiedzialną idiotką, która sie rozmnożyła z nieodpowiedzialnym facetem ii teraz ma problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Ty wyżej a chociaż przeczytałaś temat? Bo jak widzę to nie. Niestety jak dotąd nie znaleźliśmy niani która by miała i samochód i prawko. Pieniądze problemem nie są a to że nie ma osób chętnych do podjęcia się pracy. Rozumiem, że skoro taki problem mamy pierwszy raz od 7 lat, odkąd są dzieci, to powinnam dzieci wywieźć do lasu i zostawić? Gdzie was durni ludzie sieją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro macie pieniądze to powiedz mi po co Tobie dzieci????????????? Dlaczego sama sie nimi nie zajmiesz co byłoby dla nich na 200% najlepsze? Poza tym nianię znajdziesz o ile dobrze zapłacisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Jezu Chryste.... Mamy pieniądze bo oboje pracujemy, czy myślenie boli??? Jakbym siedziała w domu to nie, nie było by nas stać na nianie.Za zawiezienie dzieci i odebranie ich i posiedzenie z nimi te 2 - 4 godziny dziennie zaproponowałam +/- 2 tyś zł., ostateczny koszt takiej wypłaty zależny od oczywiście ilości paliwa. Chętni są, ja nie mówię że nie ma bo są i młode dziewczyny i takie typowe babcie ale żeby kobieta z prawkiem i samochodem to nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli pracujesz po to żeby obca baba mogła zajmować sie dziećmi, które urodziłaś dla siebie :D GRATULACJE :D wolałabym już mieć dwa i móc osobiście nadzorować ich wychowanie do czasu aż nie będę mogła bez obawy zostawić ich samych w wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Oczywiście, jak wolisz to siedź z dzieckiem w domu najlepiej do 18tki. Obowiązkowo karmionym na cycu i śpiącym z tobą w łóżku. A potem do łóżeczka weżmiesz synową lub zięcia i bęciecie wielką i kochajacą się rodziną. Tak robi dobra kochająca matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puknij sie w ten głupi łeb :D nikt nie mówi o 18-stce :) a o tym że źle sie zabierasz do "wychowywania" dzieci świadczy chociażby powód, dla którego założyłaś ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Jakbym musiała sie puknąć to ty byś musiała stać blisko bo jedyny głupi łeb to nosisz ty, matko polko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkvbbvtg
I kolejny raz matrony ciumkające dają popis swojego jakże żałosnego i pozbawionego celu życia :D Autorko, złe forum na takie rozważania bo tu tylko kobieta ma prawo być matką i niczym wiecej, jak masz ciut większe aspirację niż porodówka i siedzenie w domu to jesteś chodzące zuuuuuooo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Właśnie widzę, że tu zwolenniczki bezrobocia, klepania biedy i ciągnięcia od pierwszego do pierwszego.. Grunt to się nie wybić ponad to, bo przynajmniej masz kółko wzajemnego adorowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go sister goooo
Ja tak po prostu chciałabym w dniu swojej śmierci nie żałować swojego życia i nie stwierdzić, że je przegapiłam... Kocham swoje dzieci ale chciałabym się spełniać też w innych aspektach życia, nie tylko w macierzyństwie. Chciałabym też do czegoś dojść sama a nie być jak wiele pozbawionych honoru i godności kobiet które cały życie żyją na garnuszku męża i nawet na tampony muszą prosić. Chciałabym kiedyś umieć pomóc dzieciom w lekcjach i móc im wytłumaczyć zasady działania gospodarki a nie tylko rozłożyć ręce bo prócz pieluch nie znam nic innego. Po urodzeniu dzieci nie wracałam od razu do pracy po macierzyńskim, byłam na wychowawczym. Nigdy też jak do tej pory nie korzystałam z usług niań bo nigdy coś takiego nie było potrzebne. Może jakaś odpowiednie opiekunka się znajdzie, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie mówiłam że kobieta ma prawo być tylko matką :) ale jeśli ktoś decyduje sie na dzieci powinien albo mieć kasę albo szukać pracy, która nie będzie kolidowała z ich wychowaniem. Inaczej taka osoba jest nieodpowiedzialna i moze sobie tylko wmawiać że jest dobrą matką. Zresztą jeśli dla kogoś praca jest ważna i uważa że bycie matką nie spełnia jego ambicji nie musi mieć dzieci, to chyba oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasa jest? Problemu nie ma.
szukaj niańki z prawkiem i kup jej auto za 1000zł, którego się pozbędziesz jak ją zwolnisz za 4 miesiące 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po dlugim czasie na kafe
Zaplac niani mniej i kup jakies auto-nawet za 1500 zl znajdziesz. Gdy bylam na studiach, dorabialam jako opiekunka-matka dziecka wlasnie kupila fiata126p-ktorym moglam jezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po dlugim czasie na kafe
Ja siedzialam 3 lata na wychowawczym z dzieckiem i...jakos nie bylam na garnuszku meza :P Najwazniejsze, pierwsze lata, poswiecilam dziecku. A kasa? U nas sa takie relacje, ze pieniadze sa wspolne, nie wazne, kto akurat przynosi je do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×