Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość była panna młoda już

Oto nasze prezenty na wesele.Żałuję że nie napisałam wierszyka ze wole kase...

Polecane posty

Gość nO sorry alepisanie
że gość przychodzi się nażreć jest chore. To jedzenie weslne i tak jest kiepskiej jakości, więc sorry, ale teraz kiedy sklepy sa pełne nikt nie biegnie na wesele, nie kupuje przedtem nowej kiecki, żeby zjeść jedzenie warte nie więcej niż 20 zł. Z te 200 zł za miejsce w lokalu, to w domu można sobie zrobić taką wyżerkę, że ho ho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak z tym niby nazeraniem sie. Co mi po jedzeniu, ktore wybrala panna mloda? Za ta kase moge sobie pojsc do ekskluzywne restauracji i zjesc to co chce i kiedy chce, a nie miec podtykany rosol pod nos o wyznaczonej godzinie:O I jeszcze w tle wiejskie przyspiewki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adżaza26
ja np nie znosze weselnego zarcia i dla mnie to zadna atrakcja rosół, kartofle, sałatki które w upale pływają a bylam na takim weselu gdzie barszcz byl taki tłusty i widać było że oszukany bo chyba 2 kg szmalcu tam wrzucili liczą się że ludzie sie nie znają i pijani wszystko zjedzą i za takie cos para mloda mówi że niesamowita okazja i ludzie sie chca nażreć ja mam za cos takiego dać kilka stów gdybym poszła do restauracji to za 400 zł miałabym takie żarcie , świeże i takie jakie mi sie podoba , w dodatku z muzyką jaka mi sie podoba rzeczywiście te wesela to atrakcja jak z koziej doopy puzon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Ciekawe, że niektórzy ludzie nie czują taktu. Ja bym się ze wstydu spaliła dać taki wierszyk w zaproszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiek 736
to żarcie weselne to najtańsze śmiecie, odgrzane najtańsze mrożonki, przyprawione masą niezdrowych dodatków. Szkoda, że na każdym talerzu nie ma składu, bo pewnie połowa gości nawet by tego nie tknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adżaza26
a kidys byłam na takim weselu :D wszystko było na zimno i w galarecie jajko w galarecie, zimne nogi w galarecie, groszek z marchewką w galarecie , kurczak w galarecie i to stało na podstawkach a mi było niedobrze jak na to patrzyłam i matka panny młodej do mnie podeszła i mówi do mnie : no jedz, nakładaj sobie i jedz , TYLE TEGO WSZYSTKIEGO JEST, jedz , no jedz :D poszli po najmniejszej linii oporu , obiad i przystawki , wszystko w galarecie a mniemanie o sobie że raj zafundowali gościom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiek 736
albo flaki odmrażane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam jak jedna z kolezanek z LO brala slub 2 lata temu. Wystawne weselicho sie szykowalo na 200 osob:) Jedna z naszych kolezanek nie miala kasy wtedy by isc. Pewnego dnia jakis miesiac przed weselem rozmawialam z owa panna mloda i powiedzialam, ze X chyba nie przyjdzie. Ta sie zmartwila i pyta dlaczego, to mowie, ze cienko u niej z kasa. A ona na to "No to trudno, jak nie ma to nie przyjdzie, ale szkoda":O Tak mnie to wkurwilo, ze obdzwonilam kolezanki i powiedzialam, ze nasza M jest nastawiona na forse. Nie przyszlo 10 par do niej:D w tym ja rowniez:P Potem byl lament i zgrzyt zebami, a dlaczego nie przyjdziecie? No coz nie chcielismy isc i sie nazrec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii!
ja dostałam pościel co sie sprała po 1 praniu :/ chyba 15 zł kosztowała, koc co sie zmechacił od razu i kudłaczył:/ zastawe bazarową strasznie brzydką i szajską leży na strychu i obrus malutki biały jakaś serwetka bardziej :/ chyba za 5 zł reszta na szczescie dała kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była panna młoda już
śmieszni jesteście narzekacie na jedzenie weselne że takie okropne ale na wesela chodzicie, i jeszcze z uśmiechem na twarzy bierzecie ciasta czy tort co został, tylko się co niektórzy oglądają na to. Nie każde menu weselne to rosół i mięcho, gdyby było tak fatalne to restauracje by nie miały klientów, i nikt by tam nie organizował wesel. sami sobie przeczycie. twierdzicie ze najważniejsza jest obecność gościa ale wątpie czy organizując wesele swojego dziecka byście się cieszyli że dostał dzieciak jakieś buble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irenika
EwelinaEwa heh nie wierzę Ci. Autorko - rozumiem Cię, bo co potem z tymi rzeczami zrobić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiek 736
czy zdaniem autorki najwazniejsza jest kasa, a nie obecność gości i wszystko jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko ja dostalam 2 czajniki i mikser. Nic z tych rzeczy potrzebne mi nie bylo. Ale jakos mialam to gdzies, bo liczyla sie dla mnie obecnosc tych gosci. Zrozum pazerna byla panna mlodo, ze tylko ty masz z tym problem i inne twego pokroju zebraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz mi wierzyc. To tak jest jak ci sie wydaje, ze kogos znasz. Nigdy bym sie po niej tego nie spodziewala, ale widocznie przed weselem niktorym woda sodowa uderza do glowy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była panna młoda już
ewelinaewa mnie nazywasz żebraczką a sama kim jesteś? podłą manipulatorką obgadującą i knującą przeciw koleżance, sama napisałaś że ją przed weselem obgadałaś że nastawiona na kase i dzięki tobie 10 par nie przyszło. Boże uchowaj przed takimi jadowitymi pseudo koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez ja jej nie obgadalam:) Stwierdzilam fakt tylko. Przeciez byla nastawiona na kase wiec w czym problem, ze inni sie o tym dowiedzieli? Nie kazdy ma ochote byc tylko sponsorem na weselu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adżaza26
para młoda chce za takie żarcie gruba forsę to czujecie jakie ja mogę za to sobie jedzenie w domu przyrzadzić ? kupie sobie swoje ulubione artykuły , owoce , zrobie obiad, wino które lubię a na pewno nie dostane tego na weselu moje ulubione ryby więc co to za okazja z tym żarciem ? co ja w domu nie potrafię se kartofli obrać ? albo schaba ubić i obrócić w jajku ? wielkie mi luksusy albo te zespoły pożal się boże , upiją sie i grają na tym keyboardzie podrabiając przeboje ja pierdziu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była panna młoda już
jej sprawa na co liczyła przed weselem, bo to było jej wesele a nie twoje. chamskie zachowanie a ty się jeszcze tym szczycisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie jej sprawa, bo ja nie lubie byc widziana w charakterze sponsora. I to nie jest tylko moje zdanie, bo z tego co wiem to duzo jej osob odmowilo i to pewnie wlasnie z tego powodu. Nie jestem zlosliwa osoba jednak nie znosze takiego chamstwa i buractwa. Jak mozna machnac reka na kolezanke, ktora nie ma kasy, a z ktora sie przyjaznisz? To swiadczy o czlowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego ja ( wiele lat temu)
w ogole nie urzadzalam wesela , rodzina ( z 12 osob )na obiedzie w domu przygotowanym prze tesciowa, a potem domowka w 50metrowym mieszkaniu z naszymi najblizszymi przyjaciolmi , 20 pare osob, zadnego tam jedzenia specjalnego, to co zawsze w takich sytuacjach, ale z fajnymi pomyslami, Nikt nie dawal kasy, prezenty skromniusie (to jeszcze za komuny) , od cienkiej ksiazevczki( ale zabawnej) po mały mikserek na ktory sie zlozylo raptem 7 osób, mam go do tej pory i za kazdym razem uzywajac mile wspominam. bali w swoim zyciu juz mielismy, ile chcąc,takze w eleganckich ,miejscach typu Hilton na drugiej polkuli.- bo zycie przed malzonkami jeszce przeciez dlugie!Dodam, ze nie mialam bialej suknii i welonu, tylko krotką letnia sukienkę. Jestesmy od lat super malzenstwem, a naszą wariacka mini imporezke przyjaciele do tej pory wspomianja z rozrzewnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Autorko, jakbym usłyszała taki tekst z ust przyszłej panny młodej: jak nie mają kasy, to trudno, niech nie przychodzą, to też nie zachowałabym tego w głębi swego serca, bo moje oburzenie byłoby zbyt wielkie. I sama też do takiej panny młodej bym nie poszła. A wracając do tematu, to obudźcie się, to jest nietaktowne pisać takie wierszyki. Czy przed swymi urodzinami lub inną imprezą z prezentami też piszesz karteczki typu "wolę kasę"? A jakby chrześniak Ci napisał liścik: drogi Mikołaju, prezenty są fajne, ale wolę sam zdecydować co kupić, więc daj mi papierki z wodnym znaczkiem, to byłoby miło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ewaewelina
zrobiła ok, ja tez bym nie przylazła do takiej kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była panna młoda już
ja i tak daję pieniądze, prezentów nigdy nie kupuję. pozatym jak idziesz na wesele to wypada coś dać, a róznica jest ogromna dostać niechciany,niepasujący do niczego prezent a dostać kasę. ja zawsze dawałam pieniadze. Koleżanka powiedziała to do ciebie a ty rozgadałaś reszcie. to swiadczy tez o tobie jaką jesteś osobą. To była sprawa miedzy twoimi koleżankami a nie tobą i resztą, piszesz ze czujesz się jak sponsor, ale czy twoja kolezanka ci powiedziałą zę masz dać 500 zł ? nie, zaakcentowała jedynie że by wolała kasę, ale że ona byłaby waszym sponsorem gdzie wy się njecie wybawicie na ich koszt jest ok ale dać coś od siebie chociażby symboliczne 100 zł to już nie. to idzie w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty to jestes glupia:) Niczego kolezanka nie akcentowala. Nawet ona nie byla na tyle uposledzona by pisac wierszyki:P U nas to jest oczywiste, ze daje sie kase. Oburzyl mnie fakt, ze ktos kogo lubi, z kim sie przyjazni nie chce na swoim weselu tylko dlatego, ze nie ma kasy:O To co to za impreza? Bo wychodzi na to, ze nie placisz to nie masz wstepu. Nie kazdy chce na cos takiego isc wyobraz sobie. Ja chetnie mlodych obdaruje koperta z pieniazkami jesli wiem, ze zapraszaja mnie, bo chca ze mna dzielic ten dzien. Ale jesli robia to dla kasy to sorry, ale nie bede z siebie durnia robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno: moim sponsorem nikt nie jest, bo nie chodze na wesela do ludzi, ktorzy wychodza z takiego zalozenia jak ty:O Nie ide tam gdzie widza we mnie sponsora i sami sie za takowych uwazaja:D Mi sponsor niepotrzebny, ja nie musze prosic o pieniadze w przeciwienstwie do takich jak ty pseudo sponsorow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Ja też daję pieniądze idąc na wesele, co więcej, ja też WOlAŁABYM pieniądze. Ale mam na tyle taktu, by tego oficjalnie nie pisać w zaproszeniu i pozostawiam to sumieniu i taktowi gości, co mi podarują. No ale niestety poczucie taktu i wstydu zanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adżaza26
robić wesele i prosic o pieniądze to dopiero jest upokarzajace dno kompletne trzeba zapłacić za wstęp niech panna mloda stoi przed wejściem na sale i inkasuje kase i wydaje bilety albo nr konta na zaproszeniu jak to było wczesniej wielokrotne pisane i drukowac potwierdzenia otrzymania przelewu i na ich podstawie wpuszczać na sale dno doliczyć jeszcze stawki za torta i paczki poweselne z ciastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była panna młoda już
durnia to robią z siebie ci co uważają że są tak ważnymi osobami dla młodych że bez nich wesele się nie odbędzie. od dawna było wiadomo że zapraszając na wesele młodzi liczą że coś dostaną, oni oferują zabawę jedzenie itp a gość daje coś od siebie, kiedyś ludzie dawali prezenty teraz gdy młodzi w wiekszości już wszystko mają daje się kase i tak powinno być. Po to daje się zaproszenie wcześniej zeby gość mógł się zastanowić czy ma ochotę przyjśc czy nie, a wiadomo że z pustą reka się do nikogo nie idzie na wesele, bo to z rguły ostatnia taka impreza dla młodych gdzie coś dostana. tak piszecie o zachodzie jak organizują wesela ze są symboliczne, ale gówno wiecie, tam są listy prezentów i kazdy wybiera to co przynosi młodym, jest podana nazwa model i sklep w jakim jest dany prezent. a u nas niestety jest tak że wiekszość chodzących na wesela to dziady ktore idą całymi rodzinami by się najesc napic i wybawic na rachunek młodych wzamian dając góniany prezent na odczepnego, po czym to prędzej goscie obmawiają młodych że to było nie takie, rosół za słony, schabowy za mały itp wasze wpisy powyzej o tym swiadczą jacy z was goscie) ale nie przyznacie się ze daliście posciel za 20 zł. ot tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pic jak nic ;)
Panna ......poczytaj jak sama obgadujesz tu swoich gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie co do paczek poweselnych z ciatem itd. ja nigdy tego nie biore:O Moze dlatego, ze po pierwsze jeszcze nie bylam na weselu gdzie cos by mi smakowalo (niech mi moja przyjciolka wybaczy:P) i nigdy nie jem za duzo na takich imprezach, a zdarza sie, ze i nic nie przelkne, bo wszystko wyglada nieapetycznie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×