długoletnie kochanki

No z takim baranem jak ty to może być faktycznie ciężko ;):) Ale spróbuję: baran jest swój, a kochanka obca - i znów pytanie: komu najpierw kijem przypier/dolisz? Swojemu? Czy obcej?

Baran tutaj jest porywany siłą a mąż nie idzie siłą do kochanki :D Więc za powinien dostać pierwszy. nk

Cześć nk :-) Nie będę z nikim walczyć, nie chce mi się. Przecież i tak nie dotrze , prawda ? Żona, to tutaj . ...święta krowa...z racji samego statusu. Kochanka to samo zło. Niestety życie takie proste nie jest :-)

Mówiłem że będzie ciężko ;):) Ale spróbuję dalej: wiesz, chuć (czyt. pytostuj) to WIELKA SIŁA!!

Zaciągasz siłą swojego kochanka do łóżka? Siłą go rozbierasz? Siłą go całujesz i pieścisz? Jaki on biedny :( nk

gośćic dziś -> a kto by tam chciał z dziw/ka wojować? Co najwyżej żona ci ryja kwasem obleje. Phiii....

Ale jaki szczęśliwy:-)

Gość 12:42 ...ulżyło ? Na zdrowie ..

Widzicie, dlatego Was mężowie puszczają kantem bo same jesteście sobie winne. Ot cała konkluzja. Im się upiecze a największe baty zbierze kochanka. Tłumaczyć męża chucią jest żałosne. Właśnie oni najbardziej kombinują jak się wyrwać z domu. Nie kochanka. nk

Jeszcze nie. Ale ulży jak będziesz miała ryja brzydszego od dopy bobra, a żonę uniewinnią ;)

Chciałabyś, czekaj tatka. ..latka.:-)

No i widzisz nk? Jak chcesz to zaczynasz łapać ;)

Raczej: czekaj suka... munsztuka ;)

niejedno małżeństwo, czy związek ocalałby, gdyby dać mu czas. Więc najlepiej wiązać się z człowiekiem, który naprawdę jest wolny. Wtedy nie wyrządza się nikomu krzywdy, a fundament jest trwały do założenia rodziny, posiadania dzieci i poczucia bezpieczeństwa. Cienko śpiewalibyście na tym forum, gdyby role się odwróciły...z kochanka, czy kochanki stajesz się osobą zdradzaną.

Nie. Nadal nie łapę dlaczego tak robicie... Boicie się przyznać że to wina leży po środku. Nie na kochance, tylko po środku. Oblewajcie kwasem mężów, nie kochanki. nk

I co " łapie "? To że mężowie uciekają z domu ? Faktycznie, filozofia wielka.

Czekam na niego, pa .Wyjeżdżamy razem. Żona o mnie wie.

Czyli jednak jesteś baran.... Bo nawet nie próbujesz zrozumieć, że "jak suka nie da, to pies nie weźmie". A że pies swój, a suka obca.... to kogo napier/dalać? No użyj rozumu! To nie boli.

Nie mam w zwyczaju obrażać ludzi, ale jesteś naiwną... Masz skrzywione pojęcie o romansie. Nigdy nie byłaś w nim i nie wiesz jak to działa i jak ludzie oboje siebie nakręcają. Łykacie wytłumaczenia mężów jak pelikany. Pytanie, kto Tobie ślubował? On czy ona. On, więc on tutaj najwięcej Tobie zawinił. Nie ona... nk

Suka nie da? A pies nie musi myśleć? Prymitywne myślenie. Współczuję mężów bez rozumu :-D

Jeśli ty wyjeżdżasz z nim i z jego jajami, to ta żona musi być bardzo słaba, albo bardzo chora. Musisz być z siebie bardzo dumna że wyjeżdżasz z mężem bardzo chorej kobiety. I z jego jajami. Wyrazy pogardy (wiem- cieszy cię to)>

szczególnie do ciebie gość z 12:27 zhejtujesz to ty siebie sama, ale to na forum dla dla samotnych i porzuconych.

Q..wa!! Baranie!!! Jak ci suki wlazły do kierdla to trzeba pogonić suki, a nie wyrżnąć barany!!! Czy to tak trudno zrozumieć, baranie??

Qrwa... Jeśli uważasz swojego męża za niewinnego barana, to tylko pozazdrościć. Lej wilka w owczej skórze. nk

Ale się tłuste zboki wkurffiły, hahaha

I durne zonki , skroccie smycz mezusiom!!!!!!! Tyle złych kobiet czyha na wasze niewinne skarby buahaha:-D

Q..wa!! Ale ja nie mam męża, baranie!! Za to mam stado baranów, takich jak ty - i wiem jak z nimi postępować. I jak gonić suki z kierdla;)

Należy Ci współczuć że musisz to robić. Widać te twoj***arany to prawdziwe ...barany. Nie potrafią upilnowac się same .

Mhm. No to może swojego faceta. Mniejsza. Szukam odpowiedzi dlaczego tak postępują żony, a potem płacz. nk

Ale te barany świetnie pilnują się same. Wystarczy suki odegnać. N.p. kwasem. Proste.