Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haluuuszkkaaa

długoletnie kochanki

Polecane posty

Gość gość
Taaaaa....faktycznie same . Oj glupias..glupiaś Ty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nk
No dobrze się pilnują, samemu szukając okazji za Waszymi plecami. Ok, już sobie tylko Was będę czytał. Pozdrawiam. nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalni sami odpedzaja suki . I tylko Ci są coś warci . Tyle w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha sprobujcie odgonic suki np. na sekschatach :D na interii np. 90% to zonaci szukajacy kochanki ech wy durne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi że na tej interii 100% to suki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I qrffiarze..wasi " przykładni" mezulkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wniosek: WYGNAĆ SUKI Z INTERII!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa....po co wygnac? Trzeba iść o krok dalej , wybić wszystkie . Wtedy będzie spały spokojnie...żony idiotki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy to idiotki mają żony? Nieźle ci się poje/bało - pewnie jakiś baran cie ...trykał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od wtedy , kiedy nie potrafi się czytać że zrozumieniem...zono barana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie od wtedy, od kiedy nie umie się pisać zrozumiale? Żono idiotki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tlumacz sobie jak chcesz , jeśli Ci lepiej od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam kochanką długi czas, to strasznie poniżające, bardzo ciezko było mi sie wyrwać z tego "zwiążku" ciagłe obiecanki o odejściu, opowiesci jaka to zona jest koszmarna. W koncu go zostawiłam i co?? On nadal jest z żoną, nigdy by nie odszedł, tylko mnie oszukiwał. Współczuję wszystkim kochankom bo to jest poniżające i marnowanie waszego czasu. A z zonami i tak nie wygracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś ameryke odkryła: żona nie wygra ze suką. No odkrywcze jak ..uj ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce mojego kochanka poślubić. Nie tęsknię za szarą, wspólna codziennością. Tak jak jest , jest dobrze. Mam ustabilizowane, wygodne życie i nie marzy mi się rewolucja , w postaci mężczyzny w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*suka nie wygra ze żoną - oczywiści ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> czyli w zupełności wystarcza ci kotas w peeździe - jak to suce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Tobie żal dooope ściska:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja byłam kochanką 1,5 roku, rozwiódł się jak twierdził "dla mnie". i teraz jestem żoną, wcale nie jest kolorowo. nie ufam mu, nie wierzę. być może w ciągu 5 lat czeka go kolejny rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie - żal mi dope ściska, bo ty jesteś suką. Normalnie marze żeby też być suką taką jak ty ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dorastasz mi do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onlineeee
Na Interii nie byłam ale kiedyś miałam zabawę na czacie WP :D Bawiłam się wirtualnie z żonatymi (bez twarzy oczywiście), jak mi się znudzili, znajdywałam w necie ich żony i wysyłałam zdjęcia i korespondencję :D Miałam osobnego maila i konto na FB założone tylko dla tych celów, przez pewien czas miałam oddzielną kartę SIM. Żony jak i panowie reagowali bardzo różnie, jak chcecie to poopowiadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie suki mają pięty? Bo gdzie mają popękaną skórę to się domyślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onlineeee
No dobrze, na początek moja ulubiona i jednocześnie mrożąca krew w żyłach historia :D Pan kulturalny, w średnim wieku, z Warszawy, jedno dziecko, nawet wyględny, własna firma (wyjazdy i takie tam), z żoną mu się nie układa (zieew). Pan lubi zabawy z nurtu BDSM, więc zapraszam go na skype (też osobe konto jakby ktoś pytał). Od słowa do słowa, okazuje się, że pan, na codzień raczej dominujący, tu jest mocno uległy i lubi jak kobieta go ostro poniża. Przez kilka lat 2 razy w tygodniu spotykał się z dominą, która zapraszała również swoje koleżanki. Niestety pani wyjechała i w tej materii posucha. Więc wedle życzenia, jedna wirtualna sesja, druga, trzecia. Za kolejne już każę sobie płacić, niemało (wszystko anonimowo via PayPal). Na początku pan stara się nie pokazywać twarzy, potem się rozluźnia i wiadomo. Po 3 miesiącach takich zabaw ciekawosć i rozbawienie sytuacją ustępują miejsca nudzie i obrzydzeniu, więc biorę się za szukanie małżonki. Najpierw szybki risercz adresów mailowych i nicków- voila, jeden z adresów pan wykorzystał również do założenia konta na FB :D A na profilu przykładny mąż i ojciec, zdjęcia z wakacji, z dzieckiem, profil całkowicie otwarty dla obcych- słowem wszystko czego dusza zapragnie. Chcecie dalej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onlineeee dziś - no i gdzie te opowieści-dziwnej-treści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajesz, dajesz.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onlineeee
No dobra, jedziemy dalej :D Entuzjazm trochę opadł, bo sprawa wydawała się banalna- pani żona wystawiona w pierwszej linii, co prawda nie oznaczona jako "w związku małzeńskim z...", ale komentująca zdjęcia w jednoznaczny sposób. Profil pani żony przykładnie dostępny tylko dla znajomych- tu, muszę przyznać, zakiełkował mój do niej szacunek. No cóż, wiele się od niej nie dowiem- pomyślałam- więc chyba czas kończyć zabawę. Na pierwszy ogień poszedł screen z nagrania, na którym pan mąż (przepraszam za dosadność) penetruje się analnie będąc ubranym w szpilki i fartuszek. Żeby podkręcić atmosferę,screen poszedł bez twarzy- byłam ciekawa, czy pani żona pozna po ciele :D Krótka wiadomość od zatroskanej anonimowej znajomej, że chyba w jej małżeństwie pojawił się problem i że w razie czego jestem gotowa pomóc. Odczytane od razu, cisza. Odpowiedź przychodzi kolejnego dnia, oględnie mówiąc pani wątpi, że to jej mąż. Trudno- myślę- czas na ciężką artylerię. Na drugi ogień leci fragment video, na którym co prawda nie widać twarzy, ale słychać głos, który dodatkowo wypowiada tragicznie poniżające rzeczy :D Odczytano od razu, odpowiedź tym razem równie szybka- że mam spadać na drzewo bo to nie jest jej mąż. Hmm, widocznie kobieta z gatunku wybiórczo ślepych, nie ma więc wyjścia i trzeba sięgnąć po ciężką artylerię. Poszedł screen z wypowiedzi pana na temat ich życia z żoną (zawierający oczywiście istotne szczegoły, które kobieta z łatwością mogłaby wychwycić), screen z kilku wpłat na moją rzecz plus screen z twarzą, wisienka na torcie- na tle małżeńskiego łoża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onlineeee
Odczytane od razu, brak odpowiedzi przez tydzień, kolejny, kolejny... W międzyczasie próbuję wybadać zmianę zachowania u pana- na próżno, wszystko jest jak było. No trudno- myślę- czas kończyć tę farsę. Widocznie kobieta olała sprawę, może ma już doświadczenie w przełykaniu (:P) gorzkich piguł małżeńskiej niewierności i jej to nie rusza. W tym momencie historii pan znika z horyzontu, znika też jego konto na skype i FB. Ok, czyli pewnie żonce jednak puściły nerwy i mu zmyła głowę :D Akcja udana, można kończyć. I w sumie historia nie byłaby nadmiernie ciekawa, gdyby nie fakt, że kilka miesięcy póżniej dostałam przesyłkę pocztową zaadresowaną imiennie i opatrzoną nickiem do TEGO konta na skype xd A w niej ulotka agencji detektywistycznej. Poszperałam jeszcze trochę w necie i co się okazało: osoby o nazwisku identycznym jak panieńskie pani żony, posiadające ją w znajomych FB, prowadzą w innej części kraju agencję detektywistyczną. Tak tak, tę samą, do której ulotkę dostałam :D Zakładam więc następujący scenariusz: pani żona całe lata żyła w nieświadomości. Gdyby miała podejrzenia, poprosiłaby rodzinę o pomoc. W okresie poprzedzającym moje pojawienie się, jakieś podejrzenia wykiełkowały, jednak brakowało im mocy sprawczej. Pani żona żyłkę detektywa mając nie od parady, postanowiła wyciągnąć ode mnie jednoznaczne dowody zabaw mężulka, a ja jak ta owca dałam się wodzić za nos :D Pani wykorzystała owe dowody do własnych celów, a że dostarczyłam jej je za kompletną darmoszkę, nie była zła za sprzeniewierzenie jej męża. Powiem Wam, że wystraszyłam się wtedy nielicho, ale i rozrywki było co niemiara :D No i wszystko się dobrze skończyło. I dlatego to moja ulubiona historia z tamtego okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super opowieść wigilijna, pani prostytutko. Czekamy na kolejną z niecierpliwością ;) na starość wydasz tomik p.t. "Opowieści starej qrwy" i se kupisz nowe zęby. Dawaj, dawaj... ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×