Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cytrusowe jabłko

proszę o poradę, dopraszanie gości

Polecane posty

Gość cytrusowe jabłko

mojego chrzestnego ojca prosiliśmy w maju, ślub w połowie lipca, jego synów(dorośli) nie prosiliśmy bo nie chcieliśmy robić dużego wesela, ale teraz myślimy aby ich jednak doprosić, czy dopraszać czy dać spokój?? wiem, że tak nie powinno być, ale nie spodziewaliśmy się iż bardzo dużo gości nam odmówi, i teraz możemy mieć problem z domem weselnym ponieważ szefowi nie będzie się opłacało uruchamiać całego lokalu, proszę was pomóżcie, wiem głupio wyszło, ale myślałam żeby zadzwonić do chrzestnego i wytłumaczyć ale czy zrozumieją to nie wiem, jesteśmy tylko ludźmi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralala la la xxx
Ja bym zaprosiła. To że nie zapraszaliście wszystkich w jednym czasie mogło wynikać z innych rzeczy. Oni na pewno nie myślą że jak ich teraz zaprosisz to z łaski czy coś. Ja bym normalnie pojechała z zaproszeniami, z uśmiechem na buzi, że sorki że tak późno ale drukarnia wydrukowała nam zaproszenia partiami. I udawać że byli na liście od początku, po co zostawiać niesnaski w rodzinie. O :) I tyle, nie ma problemu w tym problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wybrala
mozesz doprosic ale nie mow, ze Ci inni odmowili ,jak Ty bys sie poczula, ze jestes zaproszona bo ktos inny nie chce przyjsc :O Mnie kuzynka tez zaprosila na ostatnia chwile ale tylko z tego powodu, ze wujek wyrazil swoje zdanie na weselu swojej corki , powiedzial kuzynce jak mogla wszystkich zaprosic nawet mojego tate z zona a pominac mnie. nastepne wesele mialo byc za 2 tyg. Miala jeszcze czelnosc dzwonic czy przyjde :O odmowilam, Moj tata rowniez nie poszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem możesz zaprosić jeszcze jest czas. Pytanie jest jedno do kiedy masz datę potwierdzenia przybycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
i tutaj kolejny problem bo nie bardzo możemy jechać bo mój ma pracę w delegacjach, ale jak bym zadzwoniła i by nie było obrazy to nie wiem ściągnęła bym go specjalnie z 2końca Polski tylko żeby byli, bardzo się obawiam właśnie obrazy i tego iż mogą nam odmówić uruchomienia lokalu, a gdzie ja znajdę lokal na 5tyg przed ślubem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
do 30czerwca, na 2tyg przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
to że dużo osób odmówiło to oni wiedzą bo odmowa była siostry chrzestnego i rodziców chrzestnego, czyli 6os, odmówili moi sąsiedzi kolejne 6os, koleżanka to 2os, ciotka kuzynostwo, no nie spodziewałam się tego kompletnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproś ich przed 30 czerwca. Możesz powiedzieć, że miałaś dwie dostawy zaproszeń i najpierw zapraszałaś osoby wiekowo starsze a później "młodzież" a jeszcze wyjazd Twojego Narzeczonego opóźnił przybycie z zaproszeniem. Dodaj, że bardzo liczysz na ich obecność i przepraszasz ze tak późno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
a czy dzwonić wcześniej?? jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz zadzwonić i powiedzieć, że chciałabyś przyjść zaprosić ich i kiedy znajdą czas. Powiedz że Twój jest w delegacji i zwlekałaś z terminem spotkania. Zawsze możesz iść sama bez Narzeczonego. Ja miałam tak dwa razy, że byłam sama bo Mój nie dał rady z powodu pracy.Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
czyli zadzwonić, jakoś to musze załatwić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intern-autka
Powiedz, że zagapiłaś się z zaproszeniami/miałaś wyjazd/chorowałaś i dlatego dopiero teraz dajesz. Nie mów, że to ze względu na finanse, bo to chamskie! Zresztą pomyśl czy naprawdę chcesz tych ludzi na swoim weselu. Nie lepiej bawić się w gronie osób, które są Ci bliskie, niż z piątą wodą po kisielu, z którą kontakt się urwie zaraz po weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
bardzo dziekuję, już załatwione, dzwoniłam, oni wyjeżdzają i nie przyjdą, kurde boję sie że lokal nam odmówi urządzenia wesela bo nie będzie to dla nich opłacalne, na całe szczęście jest podpisana umowa, tyle że ilość osób sie nie zgadza, bo na umowie mam 70osób a będzie mniej, myśle żeby dzieci wpisać jako dorosłych, to też kilka osób bedzie do przodu, dziekuję wam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - Twoje pomysly, moim zdaniem, przeszly wszystko na tym forum - dopraszac gosci dla pieniedzy;-)))))))) to zachowanie nawet nie wymaga komentarza;-) Moze synowie tylko ci powiedzieli, ze wyjechali, hm?;-) z reszta i tak ladniej sie zachowali niz ty bo "usprawiedliwili" swoja nieobecnosc zamaist olac cie....a nie powiem czym';-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaianamana
Ale ona ich nie doprasza dla pieniedzy ale zeby nie miec problemow z sala! Chcialabys, zeby nagle sie ojazalo, ze sala ci nie zrobi wesela bo masz za malo gosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"anaianamana Ale ona ich nie doprasza dla pieniedzy ale zeby nie miec problemow z sala! Chcialabys, zeby nagle sie ojazalo, ze sala ci nie zrobi wesela bo masz za malo gosci?" ;-) zastosowalam skrot myslowy - ona doprasza ich ze wzgledow finansowych - bo gdyby miala klase to by inaczej rzowiazala ten "problem" - chodzilo mi o to, ze nie ceni ich towarzystwa a zaprzasza z jakichs egoistycznych powodow. Uwazam, ze niewykluczone ze duzo osob podziela moje zdanie - skoro nie ma ochoty swietowac z nia w jej dniu;-)) no coz - moze na codzien tez nie ma klasy? Co do moich imprez - nie miewam takich problemow, zapraszam ludzi ktorych lubie i to ze wzajemnoscia - to jedyne kryterium;-) Ludzie o tym wiedza, wiec zwykle jest tloczno;-) zdarza sie ze ktos nie chce/nie moze - ale to pojedyncze przypadki. Natomaist gdybym byla na jej miejscu raczej bym zaproponowala wlascicielowi lokalu ze zaplaceza te 70 osob, na ktore wstepnie sie umawialismy - nawet jesli przyszloby 50 - to wszystko kwestia wyboru oraz metody rozwiazywania "problemow";-) a autorce - gdy juz sie skoncza przypadkowi czlonkowie rodziny do "dopraszania" - proponuje, zeby moze statystow wynajela, hm?;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
nie robię tego dla kasy, i tak już jest uzgodnione zapłacę za dzieci jak za osoby dorosłe i za 70osób więc podwójnie zapłacę więcej o prawie 6tys, nie wszyscy wesele robią tylko dla kosztów zwrotu, bo mnie szczyka ile mi i co kto da nie po to odkładaliśmy przez rok czasu aby patrzeć ile nam goscie dadzą, wy tego chyba nie rozumiecie ze nie wszyscy robia wesele dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
odmówiło też nam 4osoby i to nie dla tego ze sie nie lubimy tylko przyszła zona kuzyna miała bardzo poważny wypadek samochodowy i muszą zostać przy niej, odmówiła kuzynka która urodziła 2miesiace przed czasem, i też odpadło 4osoby, i to właśnie są nasze przypadki, odmówili sąsiedzi bo mają duze gosp. rolne, ich syn jest policjantem i jest na euro, odmówił, córka wyjeżdza do austrii, ale o niej wiedziałam od samego początku, odmówiła ciotka która nie dawno miała poważną operację, i odmówiła kuzynka z 2dzieci bo nie dostała urlopu w szpitalu, i uskładała sie spora ilosć osób, i to jakoś nie są błache powody, jest mi przykro ze tak sie poskładało, i ja tu nic nie widzę abym robiła wesele dla kasy, ale wy od razu z góry oceniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysl racjonalnie, nie martw si
nie przejmuj sie durnymi komentarzami, ze robisz wesele dla kasy :) ludzie sa beznadziejni! ja tez bym wolala podopraszac ludzi niz placic pusto w wielka sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
dziękuję, takich słów mi brakowało, mam jeszcze miesiąc, i myślę nad doproszeniem koleżanek ze szkoły średniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaianamana
Ja generalnie nie popieram dopraszania, bo to sa goscie niestety 2ej kategorii i kazdy z nich bedzie o tym wiedzial. Jedynie co, to postaw uczciwe sprawe, ze dopraszasz ich w drugim sorcie bo masz taka syt. z sala. To bym zrozumiala, w sciemy, ze nie moglas wczesniej, zaproszenia sie nie wydrukowaly nikt nie uwierzy. A najlepiej dowiedz sie na sali czy to nie bedzie problem, taka mniejsza liczba gosci i jesli bedzie to zaplac za talerzyki tak, zeby wlasciciel byl zadowolony. Poza tym jak masz w umowie? Jesli nie masz nic na ten temat to nie masz czym sie przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
w umowie mam że wesele na 70os i cenę od osoby, rodziny i tak już nawet nie mam aby zaprosić, tylko pozostali jak by co to znajomi, nie spokrewnieni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
z tymi zaproszeniami to nie jest tak ze nikt nie uwierzy, my z narzeczonym nie wszystkim rozdalismy zaproszenia w jednym czasie bo trzeba bylo pozbierac adresy, a to nie bylo czasu zeby na poczte isc itd jesliby rodzina kontaktowala sie kto kiedy dostal tez mogliby pomyslec ze sa doproszeni a po prostu przeciagnelo sie u nas to wysylanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaianamana
No ale jak slub jest za miesiac to bedzie raczej wiadomo jaka jest sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym doprosiła, szkoda płacic 6 tys za puste miejsca. nam rozwożenie zaproszeń zajęło 1,5 miesiąca. Niektórzy dostali już w weekend majowy, a niektórzy dopiero w tą niedzielę, 2 osoby jeszcze nie dostały bo mieszkają daleko i dostarczymy im dopiero w wakacje ale już wiedzą ze bedą zaproszeni wiec się spodziewaja. nikt nie robił fochów ze jedni wczesniej jedni pózniej, przeciez się nie rozerwiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seimaaaanx
czy ty myślisz że ci ludzie to idioci? wiadomo że jak zapraszasz 2 tyg przed slubem to dlatego że ktoś ci odmówił, ja bym olał takie zaproszenie mówiąc że teraz to mam inne plany, a z salą ie będziesz mieć problemów wystarczy zaplacic za te osoby i tyle, a ze nie przyjdą to dla ciebie problem nie dla sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
nie 2tyg tylko 5tygodni, czytać ze zrozumieniem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie opanujcie się. Nie dobijajcie dziewczyny tutaj. Do autorki: Zrób sobie listę osób które możesz jeszcze ewentualnie zaprosić i zaproś je jak najszybciej. Z drukowaniem zaproszeń to nie jest ściema bo ja miałam drukowane na dwie partie swoje zaproszenia. Powodem do obrazy może być jeśli byś zapraszała ludzi po 30 czerwca a na zaproszeniu masz termin 30 czerwca bo wtedy każdy będzie wiedział że jest rezerwowym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty myślisz że ci ludzie to idioci? " na 100% tak uwaza ale pewnie sie przeliczy Jakim trzeba być tępym by kogoś zapraszac bo jest akurat wolne miejsce :) Boze widzisz i nie grzmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusowe jabłko
przecież napisałam że i tak zapłacę za te nie obecne osoby, więc regres ja nie rozumiem dlaczego masz mnie za taką pazerną, napisałam że nie zależy mi na pieniądzach od gości, ale ty tylko mierzysz wszystkich swoją miarą, wszyscy inni są źli a ty idealna, płacę za wszystkich nawet za dzieci jak za osoby dorosłe, choć mam w umowie że połowa ceny ich dotyczy, opłacam wszystkim którzy życzą sobie nocleg, szef lokalu będzie miał zastrzeżone nie pobierać opłat od gości tylko my wszystkie noclegi opłacamy nie wymagam od nikogo nic prócz obecności, wynajmuję kierowcę aby w każdej chwili jak ktoś sobie zażyczy aby jechać do domu, to ja nie wiem gdzie ta moja pazerność?? a wyszło jak wyszło że spora liczba osób odmówiła, nie moja wina dlatego myślałam nad doproszeniem znajomych, koleżanek, ale nie wy myślicie że to tylko dla kasy, mylicie się,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×